Ja szanuję Jona za to, że pomógł wyjść takim zespołom jak Skid Row czy Cinderella. Fanem Bon Jovi nie jestem, ale mam do nich szacunek. Już nie będę mówił, że to komercha, badziew, plastik czy inne takie pierdolety. Każdy słucha, czego chce. Bon jovi udało się skomponować parę nieśmiertelnych kawałków, które każdy fan rocka musi znać. Może je nienawidzić albo uwielbiać, ale musi je znać. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że są one klasyką rocka... Podsumowywując, Bon Jovi jest to zespół całkiem niezły, ale mało ambitny i nastawiony zbytnio na komponowanie tylko chwytliwych kawałków do radia.