Zmieniamy troszkę temat wątku ale ok.
Widzę, że nie zrozumieliście sensu wstawienia przeze mnie filmiku. Miałam na myśli to, że twórczość Justina Biebiera nie ma dla mnie żadnego znaczenia, a w momencie wypowiedzi Ozziego ten nawet nie wiedział kto to jest. Nie popieram 'sprzedawania' się Ozziego no ale cóż. Jego życie, jego sprawa. Niech robi co chce. A ja cenię go za jego twórczość, a nie za udział w reklamach. No i za zachowanie oraz świetne teksty