wreszcie jakiś warty uwagi temat!
A tak serio, staram się unikać hejtowania, do Justina jakoś nic konkretnego nie mam, bo mało o nim wiem, poza tym, że mu się popieprzyła Polska z Rosją, W końcu jest wielu muzyków, których nie słucham(y), a nie są tak znienawidzeni. Na czym polega "fenomen" Biebera? Przyznacie, że w kolejce gwiazd i gwiazdek do objechania pozostaje on niezmiennie pierwszy, przed Miley, Minage, Dżonas, etc..
Jak patrzę na komentarze na yt pod tym, co podrzuciliście, czy na twitterze jakiejś Biebermanki, który podrzuciła Canis, to stwierdzam, że połowę "braku akceptacji" JB zawdzięcza fankom, myślących nieco odmiennie...? Czy też mało-myślących?