Oglądałem, ale z tymi kur... to radzę się wstrzymać. Falubaz też zrobił cyrk, najpierw chciał jechać, potem się wycofał, dopiero jak prezes przyszedł i krzyczał w obecności kamery ""nie jedziemy, cała Polska mi n********a", Falubaz ostatecznie się wycofał z jazdy. Sedzia nad tym nie zapanował, a to jest mecz derbowy na którym jest takie ciśnienie porównywalne może tylko z kilkoma klasykami piłkarskimi. Brutalnie nazywając, ktoś zapłacił za bilety, kogoś trzeba opłacić i "niestety" nie na rękę jest nagłe przerwanie, taka jest smutna prawda. Szacunek dla komentatorów, Cegielski sam wie co to znaczy wypadek w tym sporcie.