Autor Wątek: 2010 vs. 2011 czyli ...  (Przeczytany 7691 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline mafioso

  • Marketing
  • Street of dreams
  • *******
  • Wiadomości: 12080
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2221
    • As Koncertowy
2010 vs. 2011 czyli ...
« dnia: Grudnia 23, 2010, 01:02:14 pm »
0
Tradycją zapoczątkowaną w zeszłym roku proponuję dokonania oceny zeszłego roku i poczynienia planów i życzeń na kolejny 2011 rok. Co się udało zrealizować z tego co zakładaliście pod koniec zeszłego roku, a czego nie udało się osiągnąć ?
Dla ułatwienia zapodaję link do tematu sprzed roku: http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/2009-vs-2010-czyli/ Rok się jeszcze nie skończył ale pewne podsumowanie można już porobić. Dla mnie to był rok zmiennych nastrojów, zaczął się źle, potem było świetnie, a kończy się tragicznie.

Na plus:
- znalazłem nową, lepiej płatną pracę
- nareszcie skończyłem wykańczać mieszkanie
- udało mi się renegocjować parę umów i dzięki temu obniżyłem sobie koszty rachunków od nowego roku
- powrót dopingu i opraw na Legię
- poznałem się na kilku "przyjaciołach"
- w końcu ruszyło się coś w kontaktach z płcią przeciwną ;)
- AC/DC i Metallica na żywo :D
- dużo zakrapianych imprez w świetnym towarzystwie
- zostałem wujkiem i mam cudownego siostrzeńca :)

Na minus:
- 5 miesięcy siedzenia na bezrobociu
- śmierć w rodzinie
- ciągnące się problemy z zatokami
- nie udało się pojechać do Pragi na Gunsów
- utrata kontaktu z kilkoma fajnymi osobami po zmianie pracy

Plany na 2011:
- ogarnąć się przede wszystkim
- pomóc siostrze w trudnej sytuacji
- kupić samochód
- zrzucić brzuszek :)

Offline Kangel

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2
Odp: 2010 vs. 2011 czyli ...
« Odpowiedź #1 dnia: Grudnia 23, 2010, 01:30:21 pm »
0
O, rok temu się nie załapałem na tamten temat :) Ale fajny pomysł, bardzo chętnie wezmę udział:

2010:
+ zierwsza strona zrobiona dla kogoś na zamówienie, za kasę,
+ zakup PODa :),
+ udało się znaleźć basistę do zespołu :),
+ zacząłem zajmować się stroną Muńka...
+ ...i byłem na jego Najmniejszym Koncercie Świata,
+ pierwszy raz byłem na koncercie jakiegoś rocknrollowego zespołu: AC/DC (+ impreza po koncercie pozostaje najbardziej legendarną w mym życiu),
+ drugi raz - | | - : Slash; za to pierwszy raz w życiu nie potrafiłem wypowiedzieć słowa przez kilka minut, poza tym pierwszy raz w Pradze :),
+ cały ww. wyjazd; był to także mój pierwszy "samotny" wyjazd za granicę :)
+ związane z tym poznanie kilku osób z forum, a także poznanie mafioso na T.Love z zaskoczenia :D,
+ pierwszy w życiu zagrany koncert, potem drugi i pod koniec roku trzeci! :),
+ pierwszy raz sam zorganizowałem sobie wyjazd wakacyjny (żagle) - i pojechałem nań "samotnie" (tzn. bez opieki, ale oczywiście ze znajomymi),
+ zakup nowego wzmacniacza :) (co prawda nie dostałem go jeszcze, ale wylicytowałem go teraz :P),
+ dwa tygodniowe najfajniejsze pobyty narciarskie, w trakcie których moje umiejętności narciarskie niesamowicie się rozwinęły, w dodatku na drugim z nich byłem w miejscu, gdzie 1 litr Jacka Danielsa kosztował równowartość 50 zł :)

- przez cały pieprzony rok nie udało się znaleźć nam wokalisty :/,
- kradzież empetrójki i słuchawek niewiele po ich zakupie,
- kradzież aparatu przed jego dotarciemi (przez kuriera z firmy DPD; przedwczoraj sprawa zgłoszona na policję),
- narastające wątpliwości co do słuszności wyboru liceum (ze względu na dyrektorkę i dużą część mojej klasy...),
- wciąż nie mam laptopa i portfolio ;)
- nie byłem na żadnym koncercie Kultu, cały czas cierpię z tego powodu.

2011:
* znalezienie wokalisty! i niechybna konsekwencja tego: rozwój zespołu, koncerty i tworzenie własnych utworów z większym zaangażowaniem, może jakieś demo? <- najważniejszy cel,
* zdanie prawa jazdy kat. A i B,
* zakup laptopa,
* ukończenie kilku z planowanych projektów portali/stron internetowych i stworzenie swojego portfolio,
* więcej ćwiczyć na gitarze!
* może odnowić swoją znajomość z pianinem, albo rozpocząć takową z saksofonem?
* może powrócić do spędzania chociaż chwilki czasu na edytowaniu WIkipedii? :)),
* więcej czasu spędzać na projektowaniu oprogramowania i programowaniu, rozwijać swoją na ten temat wiedzę,
* zainteresować się elektroniką,
* podjąć jeszcze raz próbę rozmowy z rodzicami nt. wypisania z lekcji religii,
* rozważyć odwiedzenie Sonisphere w tym roku ze względu na Motorhead :),
* zdać do maturalnej klasy ;)

mawier, dziękuję pięknie za zwrócenie uwagi :)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2010, 01:39:13 pm wysłana przez Kangel »
Yazz God - polecam :) | "Dziewczyno, dziewczyno, zamień cnotę na wino!" :D

Offline Pyra

  • Prywatny Alkomen Goldie
  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2668
  • Płeć: Mężczyzna
  • ... i don't believe there's no reason ...
  • Respect: +383
Odp: 2010 vs. 2011 czyli ...
« Odpowiedź #2 dnia: Grudnia 23, 2010, 01:33:06 pm »
0
Największym plusem 2010 roku byli Gunsi w Pradze :)
Co do reszty plusów: znalazłem pracę weekendową, przestałem być zależny od rodziców, dorosłem trochę ;)

Minusem jest chyba to, że rozstałem się z kapelą, z którą zagrałem kilkadziesiąt koncertów i osiągnąłem naprawdę dużo w swojej skali.
No i jedynka na semestr z matematyki...
No i chyba jeszcze jeden minus... Od jutra będę mieszkał z dziadkami, bo rodzice się wyprowadzają, a ja nie chcę.
- Nice boys don't play rock and roll... -

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1125
Odp: 2010 vs. 2011 czyli ...
« Odpowiedź #3 dnia: Grudnia 23, 2010, 01:48:46 pm »
0
z planów jakie miałem na 2010 udało się zrealizowac 50%, bo ściąłem włosy :P i nie pojechałem na Gunsów. reszta wporzo

2010 na +:
- Lech zdobył Mistrza i gra dalej w Lidze Europy :)
- mimo, że slabo napisałem testy to dostałem się do tego liceum o którym powiedzmy marzylem przez całe gimnazjum, na dodatek gimnazjum ukończyłem ze specjalnym wyróżnieniem
- dziewczyna na miejscu (chociaż nie wiem czy to na + :P)
- nikt z najblizszej Rodziny nie "odszedł"
- nigdy nie byłem w Warszawie, z tego powodu ubolewałem, a w tym roku w ciągu 3 tygodni byłem tam 3 razy w tym raz w Sejmie
- znalazłem zespół, a w nim poznałem super gitarzystę z którym teraz robimy własny projekt
- wspólny wyjazd do Zakopca z Alą
- przekonałem się na kogo naprawdę mogę liczyc i komu moge zaufac
- całkiem niezłe półrocze w liceum bez większych starań
- zagrałem pierwszy w życiu koncert z "prawdziwym" (znającym się na rzeczy :) ) akustykiem, z perkusją i basem (chociaz bylo do dupy :P)

2010 na -:
- liceum które było marzeniem okazało się byc przereklamowane i uczniowie są tutaj traktowani jak robotnicy którzy mają pomóc dyrektorowi dojść na szczyt w rankingu liceów :facepalm:
- nie zobaczyłem Gunsów
- przejechałem się na kilku osobach
- złamałem palec, do dzisiaj odczuwam czasami ból
- zamiast wzdłuż rosnę wszerz :P
- zaniedbałem trochę grę na gitarze
- dużo chorowałem

plany na 2011:
- zobaczyc Gunsów lub inny zespół marki światowej
- przetrwać w liceum i jakoś przeżyc męczarnie na włoskim
- zrobic dobry materiał z zespołem i pograc od czasu do czasu w jakichs mniejszych klubach
- podszkolić się w grze na gitarze
reszta planów pewnie wyjdzie w trakcie 2011 ;)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 23, 2010, 01:54:39 pm wysłana przez gloomy »
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

Solidus

  • Gość
Odp: 2010 vs. 2011 czyli ...
« Odpowiedź #4 dnia: Grudnia 23, 2010, 02:14:16 pm »
0
2010 :
zapisałem się na to j****e prawko
podwyżka
podwyżka premii
założyłem elo bloga
zrobiłem z Łukaszem portal
załatwiłem kilka ważnych rzeczy


No k***a, na 2011 pozostało już tylko uzyskanie dominacji nad światem.

Offline Meximax

  • Manipulator
  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 4919
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +955
Odp: 2010 vs. 2011 czyli ...
« Odpowiedź #5 dnia: Grudnia 23, 2010, 07:13:51 pm »
0
2010 na plus:
-zacząłem działać społecznie, oraz jako wolontariusz
-zacząłem grać na basie
-dostałem się do liceum, które wybrałem
-poznałem rewelacyjnych ludzi
-zacząłem grać w kapeli

2010 na minus:
-moja terminowość poszła się j*bać
-prawie cały rok myślenia o jednej osobie
-nie pojechałem na Gunsów
-mój bardzo dobry kumpel okazał się zwykłym chu*em

plany na 2011:
-być do kur*y nędzy szczęśliwy
-poznać fajną dziewczynę, która nie będzie mi służyła tylko na jedną imprezę
-wciąż działać społecznie i być dużo lepszym w tym
-pracować nad swoimi wadami
-wychodzić częściej na imprezy
-zdać :sorcerer:
-pojechać na kilka koncertów
-założyć drugi zespół, dalej osiągając coś z pierwszym
-znaleźć jakąś robotę
Bądźmy realistami - żądajmy tego, co niemożliwe.

Mister Forum 2017 8)

Offline ChineseDemocracy

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 172
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +2
Odp: 2010 vs. 2011 czyli ...
« Odpowiedź #6 dnia: Grudnia 23, 2010, 09:28:47 pm »
0
2010 na +
- Byłam na Gunsach w Belfaście 8)
- Odwiedziłam Antwerpię
- Powodziło mi się w szkole
- Poznałam świetnych ludzi
- Pierwszy raz od kilku lat nie trzęsłam się jak wchodziłam do samolotu (postęp) :radocha:
2010 na -
- Zmarł mój dobry kolega
- Przytyłam 3 kilo na wakacjach :facepalm:
- Nie mogłam znaleźć roboty na wakacjach
Plany 2011
- Jechać na Iron Maiden do Belfastu :)
- Zrzucić kilogram lub dwa :lol:
- Znaleźć robotę na wakacje
- Zrobić sobie irokeza
- Nauczyć się grać na akustyku.
Who the fuck is Alice?

Offline Hubik

  • Zasłużeni
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 15183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Edomaniak
  • Respect: +1539
Odp: 2010 vs. 2011 czyli ...
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 23, 2010, 10:15:39 pm »
0
2010 +

- Koncert Pearl Jam w Berlinie
- Koncert Pearl Jam w Gdyni
- Koncert Guns N' Roses w Pradze w połączeniu z podróżą ze świetną ekipą.
- Koncert Big 4

2010 -

- Byłem tylko na dwóch koncertach Pearl Jam
- ogólnie mnóstwo rzeczy, które się nie udały

Plany na 2011

- Jakby dało radę to zobaczyć znowu Pearl Jam
- Zrealizować te rzeczy, które się nie udały w tym roku
- Być lepszym człowiekiem

Offline arkadiusss

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 614
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +52
Odp: 2010 vs. 2011 czyli ...
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 23, 2010, 11:55:24 pm »
0
plusy

-ciągle się świetnie układa z moją Tuśką ;)
-matura wmiarę
-studia na UJ :)
-super mieszkanie
-wreszcie Kraków , wreszcie mieszkanie razem, wreszcie trochę samodzielności
-Gunsi w Pradze
-laptopik
-cudne najdłuższe wakacje życia
-pierwsza podróż za granicę, do kilku krajów
-wreszcie koniec użerania z ludźmi  liceum którzy traktują cię a0 jak śmiecia b) jak dziecko
-poważna broda ;D
-postępy na gitarze
-dobry początek studiów
-zaległości filmowe nadrobione z nawiązką dzięki wspólnym nocnym seansom

minusy

-śmierć, śmierć śmierć...
-rozpada się już 3 zespół w tym roku który wydawał się być świetny
-mało czasu na cokolwiek
-starzeje się xD

PLANY

-żeby wszystko toczyło się po Naszej myśli
-zrzucić parę kilo
-znaleźć ludzi chętnych grać wspólnie dobrą muzykę w Krakowie, ale tak na poważnie, chcących coś osiągnąć (ktoś chętny?) ;)
-zaliczyć sesje w pierwszych terminach i ogólnie 1 rok skończyć pomyślnie

Offline Grzon

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3796
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +974
Odp: 2010 vs. 2011 czyli ...
« Odpowiedź #9 dnia: Grudnia 24, 2010, 12:01:26 am »
0
plusy:
- spełnionych kilka marzeń
- koncert Pearl Jamu!!

minusy
- zawód Krakowem, studiami i tamtejszymi ludźmi.

Nadzieje na następny rok:
- podróż stopem do Hiszpanii,
- rowerem nad morze
- może poukłada mi się na studiach ;)

Offline Gnatek

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1600
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +289
Odp: 2010 vs. 2011 czyli ...
« Odpowiedź #10 dnia: Grudnia 24, 2010, 11:48:37 am »
0
Plusy:
- w końcu zobaczyłem Old Trafford, niezapomniane przeżycie
- odkryłem super zespół, który zwie się Scorpions
- powrót normalności na meczach Legii
- przez cały rok zupełnie o siebie nie dbałem, piłem hektolitry piwa, jadłem to na co miałem ochotę, na dodatek prawie w ogóle nie ćwiczyłem i przytyłem ledwie 2 kg :)
- dużo czytałem
- moje 3 siostrzenice zdrowo rosną
- przez cały rok nie udało mi się zakochać
- mam zajebistego szwagra
- dobrze płatna wakacyjna praca, która pozwoliła mi na stabilizację finansową, jakiej potrzebuje dwudziestolatek :)

Minusy:
- chyba źle wybrałem kierunek studiów, zdecydowanie za dużo chemii
- ludzie na roku, chorobliwie ambitni, zawistni i fałszywi
- kłopoty ze zdrowiem chrzestnego
- siostra  pie****i sobie życie osobiste na własne życzenie
- przez ostatnie pół roku byłem tylko na 2 meczach wyjazdowych Legii

Plany na rok:
- zrobić kurs barmański
- zacząć prawko
- zobaczyć na żywo Iron Maiden i Ozzy'ego
- podjąć decyzję odnośnie zmiany kierunku lub rzuceniu studiów
- znaleźć sobie dziewczynę, z którą znajomość nie skończy się po jednej wizycie w klubie i dwóch randkach :)

 

Na pole, na dwór,czy na plac - czyli o regionalizmach

Zaczęty przez Zqyx

Odpowiedzi: 178
Wyświetleń: 60907
Ostatnia wiadomość Marca 07, 2013, 11:48:20 am
wysłana przez Duffowa