Nic nadzwyczajnego, praca biurowa w firmie handlowej, ale:
- z domu do biura mam 3,5 km, więc mogę jeździć do pracy na rowerze, ewentualnie nawet chodzić,
- firma mieści się w willi otoczonej zielenią, przy cichej, spokojnej uliczce, więc odpada miejski zgiełk,
- pracuję od 8:00 do 16:00 - punkt 16:00 zamykam za sobą drzwi i zapominam o firmowych obowiązkach do 8:00 następnego dnia,
- szefostwo bardzo idzie nam na rękę, jeśli chodzi o ew. późniejsze przyjścia czy wcześniejsze wyjścia, jeśli mamy coś ważnego do załatwienia - nawet nie musimy tego odpracowywać (chociaż, oczywiście, staramy się to w miarę możliwości robić),
- może nie zarabiam zbyt dużo, ale na moje potrzeby wystarczająco.
No i to, co dla mnie w pracy jest chyba najważniejsze - w naszym pokoju panuje rewelacyjna atmosfera
Mam szczęście pracować z cudownymi, wesołymi, dowcipnymi ludźmi, przebywanie z nimi jest prawdziwą przyjemnością i sprawia, że każdego ranka, od poniedziałku do piątku, z radością myślę o kolejnym dniu pracy - czegóż można chcieć więcej?