nie sugeruję, że Żydzi trzymają w garści media, tylko, że media często szukają jakichś sensacji, na siłe je produkują plecąc totalne bzdury, a ludzie w to jeszcze wierzą. Bo jak inaczej wytłumaczyć sytuację, gdy prezydent Czech zwleka z podpisaniem traktatu lizbońskiego, bo nie ma w nim zapisu gwarantującego nienaruszalność granic czeskich, a wszyscy wylewają na niego kubły pomyj w Europie. No to jest jakaś paranoja, a on zrobił wspaniałą rzecz dla kraju. A w prasie katolickiej można poczytać sporo o prześladowaniach chrześcijan. A czemu media nie zwracają uwagi na ten temat? Przecież krwawe rzezie, mordy to ich ulubione tematy?