NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: DrDrei w Września 17, 2007, 12:49:52 pm
-
oczywiscie jak ktos chce mozna cos napisac
-
Cudowne-słonko świeci,nie szłam do szkoły,nikogo w domu i Hendrix na full :P
-
nie kminie, temat na zasadzie co o nim sadze ? Jesli tak - gdyby nie bol zeba byloby zajebiscie, dzisiaj otrzymalem kontrak, za miesiac wyjezdzam, licencjat jest, ogolnie jestem bardzo szczesliwy xd
-
Raz jest dobrze raz jest źle . Wszystko zależy od dnia . Ciężko jest tak jednoznacznie sprecyzować . Dlatego zaznaczyłam średnio :P . Ostatnimi czasy to mam dużo pecha i wogóle jakoś tak nie umiem się pozbierać . Ale są też dobre chwile . Więc nie ma co nażekać i mówić , że jest beznadziejnie jak jest średnio ;)
-
powiedzmy ze średnie, zawsze mogło być gorzej :D
zresztą, to odemnie zależy jakie jest i będzie moje życie, reszte czynników mam w miejscu gdzie słońce nie dochodzi :D
-
Ja tam dałem fajne bo w sumie na studia sie dostałem, jeszcze mam wakacje i nie brakuje mi piwa ;) Ale do idealnego żywota to mi jeszcze brakuje...
-
Średnio na jeża... niby zawsze może być gorzej.
-
Pasmo niepowodzen z momentami szczescia.
Ciagnaca sie marna egzystencja zwana zyciem :]
Ogolnie to srednio, teraz tez srednio z widokami na przejscie na jedna ze skrajnosci jakos niedlugo :]
-
gorzej niz srednie :D srednio 1 dzien w tygodniu jest ok :D reszta do dupy :D
-
Mniej niż zero :ph34r:
-
Skoro ma być w tym momencie to gorzej niż średnie. Normalnie jest katastrofa...
-
Hm.
Ciekawe.
Hm.
No więc (uwielbiam zaczynać zdania od 'no więc' :D) tak: ogólnie rzecz biorąc lubię swoje życie. Wiem, że inni na moim miejscu powiedzieliby, że nie jest zbyt rewelacyjne (porównując), ale ja wolę za często nie narzekać i cieszyć się tym, co mam. Zaznaczyłam "fajne" - bo nawet jest fajne (poza drobnymi wyjątkami). W końcu zawsze mogło być gorzej, życie przede mną, mogę te wszystkie rzeczy naprawić (prawie wszystkie).
Ale jest ok.
To by było na tyle.
-
jest OK... w zeszłym roku zaznaczłabym pewnie że najgorzej, ale trochę się zmieniło...
huśtawki nastrojów to ja mam zawsze i to tak kąży "góra - dół", ale ogółem rzecz biorąc jest w porządku. mam fajną klasę w liceum, koleżanki, moja siostrzyczka poszła do zerówki, kocham świetny zespół :D
i w ogóle...
-
Wiem, że w Polsce głośne mówienie o tym, że jest nam "bardzo fajnie" jest źle widziane ;), ale ja jestem w zajebistym momencie mojego życia - mam fajne, zdrowe dziecko, od 12 lat tego samego faceta, lekką, łatwą, przyjemną i satysfakcjonującą finansowo pracę i własne mieszkanie w mieście, które kocham. Otacza mnie kilku wspaniałych przyjaciół i wielu świetnych znajomych, z którymi uwielbiam śmiać się i bawić do białego rana. Jestem pogodzona z upływem czasu, doceniam niezależność, jaką daje mi mój wiek i samodzielność finansowa, z każdym kolejnym rokiem uczę się czerpać coraz więcej przyjemności z życia i coraz pełniej z niego korzystać.
Wybrałabym nawet opcję "cudowne", gdyby nie to, że mojego szczęścia nie mogę już, niestety, dzielić z jedną z najbliższych mi osób...ale takie jest życie, widać tak było mi pisane.
Jasne, czasami zdarzają się gorsze chwile, różne "pseudozmartwienia", ale przecież "into every life a little rain must fall", dlatego z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to jest mój czas i moje miejsce i jestem wielką szczęściarą, za co codziennie dziękuję losowi :) (tfu tfu żeby tylko nie zapeszyć ;)).
-
średnio.. mimo to, że dzień udany w miare to taki jeden dzień nie naprawi wszystkiego. ogólnie to różnie bywa - raz dobrze, a raz źle.
-
Do dupy i zawsze tak bedzie - patrz zielony podpis w sygnaturze 8)
-
Dupa...
-
zaznaczyłam: 'fajne', bo mimo, że nie zawsze jest tak jakbym chciała, doceniam to co mam.
'Always look on the bright side of life'. Raczej jestem optymistką, no i przez to czasem się rozczarowuję, ale wolę to, niż wiecznie spodziewać się najgorszego.. ;P Swoją drogą, ciekawy temat :)
-
średnie...
niby są jakieś za aby stwierdzić, że jest super ale automatycznie znajdzie się wiele przeciw :pp
ogólnie góra-dół często
-
Bardzo fajne :D wszystko przez ludzi, którzy są mymi przyjaciółmi :D i przez rodzinkę, choć oczywiście są też złe dni, ale ogólnie jest bardzo fajne życie me :D
-
Średnie...
-
Jakoś trzeba, k***a funkcjonować...
Drei, miło by było, gdyby pytania w Twoich ankietach były symetrycznie skalowane
takie tam skrzywienie zawodowe ;]
-
Jakoś trzeba, k***a funkcjonować...
Drei, miło by było, gdyby pytania w Twoich ankietach były symetrycznie skalowane
a na polski mozesz to przetlumaczyc?
-
1.Jakoś trzeba, k***a funkcjonować...
2.Drei, miło by było, gdyby pytania w Twoich ankietach były symetrycznie skalowane
a na polski mozesz to przetlumaczyc?
1 to akurat tyczyło sie mojego zycia, a 2 tego, żeby budując kafeterię odpowiedzi, dać taką samą szansę zadowolonym z zycia, jak i tym nie bardzo. Czyli np 3 na tak, 3 na nie i mniej więcej podobne "natężenie" zadowolenia lub nie. Jeszcze zalezy jak traktować "średnie", czy neutralnie, czy juz z jakims zabarwieniem, jesli tak, to z jakim. Twoja ankieta ma skalę obustronną i wypadałoby, żeby była symetryczna.
Tak tylko offtopuję, ale moze komus sie przyda przy robieniu ankiet.
-
korzystalem z szkolnej skali 1-6, mialem problem z drugim od dolu- wiec moze malo fortunnie "gorzej niz srednie"
dalem
-
Nie napinać się, brać to, co życie przynosi, często stosować wyrażenia "fuck off" "fuck it" - i jakoś leci.
-
W chwili obecnej fajne / bardzo fajne, zależnie od dnia ;)
-
Średnie... ;/ ostatnimi czasy ze wskazaniem na kiepskie... co tu dużo się rozwodzić nad tym...dupa...
-
cieżko jest ostatnio. koniec gimnazjum, trzeba pisac testy, wybierac szkoły... stres, zmęczenia... wiem wiem wiem, moglibyście powiedziec, że to nic. każdy ma problemy "dopasowane" do swojego wieku. a mi teraz ciężko truszke :(
-
łi tam testy to banal... nawet dnia do nich sie nie uczyłem:] A szkoła? Kazda zła bo trzeba do niej chodzic:P
Chińska Arytmetyka!!!
-
łi tam testy to banal... nawet dnia do nich sie nie uczyłem:] A szkoła? Kazda zła bo trzeba do niej chodzic:P
Chińska Arytmetyka!!!
hehe, podniosłeś mnie na duchu ;D
-
łi tam testy to banal... nawet dnia do nich sie nie uczyłem:] A szkoła? Kazda zła bo trzeba do niej chodzic:P
Chińska Arytmetyka!!!
hehe, podniosłeś mnie na duchu ;D
Nie musisz dziekowac;)
Po prostu nie przejmuj sie testami napisz je i tyle... Dobrej szkoły nie wybierzesz bo takich nie ma;) Wiec tym też sie nie przejmuj... :)
We Care A Lot
To brudna robota ale cóż ktoś musi to robić..:)
-
łi tam testy to banal... nawet dnia do nich sie nie uczyłem:] A szkoła? Kazda zła bo trzeba do niej chodzic:P
Chińska Arytmetyka!!!
hehe, podniosłeś mnie na duchu ;D
Nie musisz dziekowac;)
Po prostu nie przejmuj sie testami napisz je i tyle... Dobrej szkoły nie wybierzesz bo takich nie ma;) Wiec tym też sie nie przejmuj... :)
We Care A Lot
To brudna robota ale cóż ktoś musi to robić..:)
dzieki, zostosuje się do tego, no i jakoś przez to przejdę :) :D
ale to prawda. We care a lot
:)
-
Mogę zagrać o to życie w kości, bo nie mam nic do stracenia oprócz niepewności... :(
-
Moje życie..hm w sumie mogłabym zaznaczyć, że to jakaś tragedia w czterach aktach, ale w sumie je lubię, więc zaznaczyłam, ze jest fajne.
Bo mam kochającą matke, na której mogę zawsze polegać. Wspaniała przyjaciółkę. Fajną szkołe, w której rzeczywiście mogę realizować moje cele i zajmować się tym co chcę póżniej w życiu robić, i może nie mam klasy marzeń to jestem w stanie to jakoś przeżyć w końcu nie można mieć wszystkiego. Znalazłam miejsce, w którym mogę chodzić na przecudne zajęcia z arstwa i nie dość, że nic mnie one nie kosztują to jeszcze obdywają się Starej Prochoffni. A niedawno spowrotem zakochałam się w moim tancu brzucha i daje mi to ogromną dawkę energii i dobrego humoru. Więc drzżyjcie długo i szczęśliwie :)
Ps. Queen of roses wybieranie nowej szkoły nie boli, sama przechodziłam przez to w zeszłym roku i jakoś nie było tak żle. Loko ma rację testy nie są trudno i nie trzeba się do nich zbytnie uczyć ważne, żebyś tylko się nie zestresowała na samych testach. A szkoła..do szkoła trzeba mieć odpowiednie podejście tyle :)
-
Dlaczego skala konczy sie na "katastrofa"?Tez bym chciala cos napisac...
-
wpis, jeszcze tylko azjatke sobie przygrucham to mi skali zabraknie w kwestii zajebistosci ;]
-
Dlaczego skala konczy sie na "katastrofa"?Tez bym chciala cos napisac...
zawsze mozesz napisac "gorzej niz katastrofa"
-
A ja zaznaczyłam fajne. Dlaczego? Bo są ludzie, którzy są naprawdę nieszczęśliwi, mają gorzej. Ja na życie nie patrzę z perspektywy tego, że kilka ostatnich dni/tygodni było do bani. Wychowałam się w kochającej rodzinie, miałam szczęśliwe dzieciństwo, materialnie niczego mi nie brakuje, zawsze jest ktoś, kto mi pomoże w razie kłopotu, kocham swoich przyjaciół, bardzo lubię swoją klasę, jestem zadowolona, że poznałam ludzi, którzy stanęli na mojej drodze, nie żałuję ani jednej znajomości...zdarzały się "dołki" i to dosyć istotne, ale nie pozwolono mi utonąć. I dlatego jest, jak jest, a jest dobrze :)
-
Wczoraj powiedziałem,że jestem szczęśliwy. Fakt,sporo rzeczy brakuje,niektórych nigdy mieć nie będę,ale ... mimo to ogólnie jestem zadowolony ze swojej nędznej egzystencji :P Czasem zdarzy się,że ktoś się dzięki mnie uśmiechnie,a to najważniejsze,co można dać :)
"Życie nie tylko po to jest,by brać" :) Z drugiej strony - człowiekowi,który nie ma nic ciężko cokolwiek odebrać ;)
Jestem szczęśliwy :)
-
wybrałam średnie... dlaczego bo raz jest lepiej a raz gorzej.
Bardzo negatywny dla mnie by okres rozwodu rodziców i alkoholizmu ojca. Mój brat i siostra tez są po rozwodach-takie rodzinne fatum. Sama mam szczęście do chorych związków. Jestem osoba indywidualną, mam swoje ścieżki, nie narzekam na samotność, ale choc otaczają mnie ludzie czasem mam wrażenie ze jestem sama. Nigdy nie miałam zgranej klasy. W szkole idzie mi zajefajnie, ale bywa ciężko-norma. zeszły rok zakończyłam otrzymaniem stypendium ministra. W wieku 16 lat wyprowadziłam sie z domu bo poszłam do szkoły ok 300km od chaty. Uważam to za największy plus. Zaczęłam pisać wiersze, miałam nawet wieczór poetycki. Działam w darłowskim stowarzyszeniu Kultura Sztuka Region. Mam tendencje do większego porozumiewania sie ze starszymi ode mnie osobami. Zajęłam się fotografią, chodzę na warsztaty malarskie. Przez ostatni rok zatraciłam swój życiowy cel, teraż żyje z dnia na dzień. Już nawet nie wiem gdzie iść na studia, mam za duży rozłam osobowości...
Można by tak wymieniać bez końca... :)
-
moje życie? gdyby nie starzy Gunsi było by źle :P krótko, ale treściwie ^^
-
Dwa słowa - chwilo, trwaj :sorcerer:
-
a moje zycie jest BARDZO FAJNE. hehehehe
zawsze robiłem to co chciałem i nikt mi nie przeszkodził w tym. chociaz były osoby, które próbowały i czasem próbują ( i dlatego nie jest cudowne, bo to mnie troszku denerwuje), ale tak po za tym no to moje zycie wymiata :)
najeździłem sie w zyciu i najeżdże po polsce i moze po świecie sie najeżdże. w ogól to nie biore po uwagę tych zachwian emocjonalnych, które ma każdy nastolatek, bo w ogóle to bez nich nie było by wielu wierszy pisanych do szuflady :)
po za tym nigdy nuine byłem powazny i zawsze miałem do wszystkiego dystans. do siebie chyba też - tak mi sie wydaje. w domu z kasa nie było zajebiście, ale nic mnie to nie obchodziło, bo i tak miałem swoją wyobraźnię :) a ta to mi potrafi stworzyc światy jakich nigdy nie widzieliście :)
hhehehe
i w ogóle to trzeba sie cieszyć zyciem. mamy je tylko jedno i nic nie powinno nam przeszkodzic w dązeniu do celu a wiadomo co jest celem no nie??
-
"Ostatnio" - prawie nic mi do szczęścia nie brakuje,a jak zaczyna,to nie myślę o tym :) Dziękuję tym,którzy się do tego przyczynili :) Stworzyliscie nowego Zqyxa - Frankenstein wrócił :lol: :P
Dr Drei: Pozwoliłem sobie na dodanie w ankiecie opcji zmiany głosu,życie nie jest jednakowe,więc myślę,że mamy prawo zmienić o nim opinię :)
-
Mnie też ostatnio wszystko cieszy :) Skorzystałem też ze zmiany głosu :D To, że jestem szczęśliwy to spory udział przyjaciół i znajomych :radocha:
-
NIe ma opcji "jebana groteska", wiec nie głosuję.
-
Skorzystałam z opcji i zmieniłam głos. Moje samopoczucie awansowało jakiś czas temu ze średniego na całkiem w pytkę, czyli fajne ;]
-
koncepcja o stanie mojego zycia zmienia sie z tygodnia na tydzien, o ile nie z dnia na dzien.
wiec... hehe, chyba jeszcze wszystko w porzadku. rozni ludzie i sytuacje.... sie zmienia.
-
ankieta trwa dalej
-
pomiędzy średnim a fajnym 8) mimo że sporo w tym roku się dzieje, jakieś tam mniejsze lub większe sukcesy, sporo wyjazdów, 2008 jest jak na razie kijowy...szczególnie biorąc pod uwagę poprzednie lata i etapy mojego życia :)
-
Od czasu pierwszej ankiety gruntownie się zmieniło.Może nie tyle życie,ile nastawienie.
-
Ja nareszcie osiagnalem stabilizacje. Bylo do dupy, jest do dupy i bedzie do dupy :D
Jestem oazą spokoju... (http://personal.ikari.pl/files/oaza_spokoju.jpg) :D
-
jest jak jest, nie mam na to wpływu... no ale mogłoby być lepiej :D
-
człowiekowi,który nie ma nic ciężko cokolwiek odebrać ;)
Czasami pojawia się nadzieja.Pojawia sie wiara,że wiele mozna jeszcze zmienić.Człowiek zaczyna widzieć słonko i zaczyna walczyc o kazdy kolejny dzien zycia.Znowu potrafi sie cieszyć i usmiechać.Ale zycie to nie bajka.I ciagłe czekanie zabija wszystko.A trzeba czekac,bo niektórych rzeczy nie mozna załatwic od reki,czekac na decyzje innych,na to,ze moze uda sie jakos dogadac,czekac na dobre słowa,których nie ma.Po jakims czasie znowu patrząc na siebie widzi się kogos,kto nie jest wart i nie zasługuje. I nadzieja odchodzi a pojawia sie pytanie po co to wszystko ciagnąć.
-
mawier: Chyba czasem widzimy niektóre rzeczy podobnie.
-
Nie rób tego.