NighTrain Station Guns N' Roses

Hehe dzięki za zainteresowanie ale szukałem w zeszłym roku

A ja się wyłamię, bo uważam, że wakacje nie są powodem do radości ..
Jedynym plusem jest to, że można spędzać całe dnie na romansach z akustykiem, słuchaniu muzyki lub czytaniu książek ..
Jeszcze tylko pozytywem są kolonie, chciałam obóz gitarowy, ale nic ciekawego nie wpadło ..
Wakacje są stanowczo za długie ..

Wakacje są stanowczo za długie ..

Jeszcze trochę lat i za nimi zatęsknisz... 

Slashowa - ja po maturze też tak uważałam, póki nie poszłam do pracy na prawie 3 miesiące Jak pracowałam 7 dni w tygodniu to już mi się wakacje nie wydawały za długie Znajdź sobie jakieś zajęcia typu taniec, sport, malowanie, robienie zdjęć, gra na instrumencie, praca dorywcza, książki, dokształcanie się z języka lub uczenie się jakiegoś nowego, wypad z koleżankami gdzieś za miasto na weekend, wycieczka, wolontariat Mnóstwo rzeczy można robić tylko trzeba sobie dobrze czas zorganizować Pomyśl, na co nie masz czasu w ciągu roku szkolnego i poświęć się temu

Slashowa - ja po maturze też tak uważałam, póki nie poszłam do pracy na prawie 3 miesiące Jak pracowałam 7 dni w tygodniu to już mi się wakacje nie wydawały za długie Znajdź sobie jakieś zajęcia typu taniec, sport, malowanie, robienie zdjęć, gra na instrumencie, praca dorywcza, książki, dokształcanie się z języka lub uczenie się jakiegoś nowego, wypad z koleżankami gdzieś za miasto na weekend, wycieczka, wolontariat Mnóstwo rzeczy można robić tylko trzeba sobie dobrze czas zorganizować Pomyśl, na co nie masz czasu w ciągu roku szkolnego i poświęć się temu

wiem, właśnie takie rzeczy, które robię w wakacje ratują mnie od zatracenia się w nudzie . bez reszty poświęcam się gitarze, a jak już mnie to zmęczy [palce, ręce bolą] to sobie przypominam, że Slash grał po 12 godzin dziennie Oprócz tego książki i muzyka są u mnie głównymi zajęciami .. Też mi się zdaje, że z biegiem lat będę bardziej tęskniła za wakacjami

We wtorek jadę do Szczyrku. Jest ktos z tamtych okolic na forum?

Ja z sanatoriów mam same miłe wspomnienia. Tylu pięknych dziewczyn w jednym miejscu nie widziałem do momentu aż poszedłem na studia

Wczoraj byłem na swoim pierwszym i chyba jedynym wyjeździe wakacyjnym. Kraków, konkretnie to stadion Cracovii. I mam tutaj małe pytanie, którego absolutnie proszę nie brać do siebie - czy wszyscy mieszkańcy Krakowa są tak pierdolnięci jak ci, których tam wczoraj spotkałem? No żesz kurcze blaszka, byłem już na większość stadionów ekstraklasy w naszym kraju, a takich kretynów jak tam to jeszcze w życiu nie widziałem