Ja kupuje ksiazki, mam taki zwyczaj, dzieki mnie przynajmniej wydawnictwa zarabiaja i...autorzy. Nie chcialbym dozyc czasow gdy drukowana ksiazka przejdzie do lamusa. Czytanie z monitora czy telefonu etc nie dla mnie - po wielu godzinach siedzenia w pracy.
Biblioteki nie maja wielu pozycji, a tak kupuje to co chce, i moge potem komus dac, sprzedac czy sie wymienic.
Wszystkie ksiazki, ktore mam w domu przeczytalem albo zaczalem, jak sie nie dalo (z tych ktore mi ktos podarowal zwykle albo pozyczyl)
Ja mam tak samo jak ty. Lubię kupować książki, to trochę jak hobby. Bardzo szanuję książki, więc dlatego nie lubię książek używanych, zniszczonych. Lubię jak książka jest nowiutka jeszcze pachnąca papierem, drukiem.
Dbam o książki, po przeczytaniu, jest praktycznie w stanie idealnym. Potem sprzedaję na allegro albo dam komuś na prezent. Te najlepsze, które mnie zachwyciły i wiem, że przeczytam je kilka razy, zostawiam dla siebie, i tak powiększa się kolekcja
Mam też coś takiego, że nie pożyczam nikomu swoich książek. Jak coś mi się bardzo podoba, to raczej polecam znajomym, żeby przeczytali, nie przyznaję się, że posiadam. Bo ludzie z reguły nie szanują, pożyczysz to trzymają latami, albo oddadzą wyniszczoną, że potem to głupio postawić na półce
Ogólnie teraz mało kto teraz czyta książki, a tym kilku osobom co czytają, lubię dawać na prezenty właśnie książki, albo coś z moich, albo coś specjalnie zamówić