NighTrain Station Guns N' Roses

Czytał tu ktoś "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń" Nicka Vujicica?

W sumie - jak być szczęśliwym, niezależnie od wszystkiego, co nas w życiu spotyka. I nie jest to książka tylko o radzeniu sobie z niepełnosprawnością, jak mogłoby się wydawać, również polecam Przypomniała mi, w jakimś stopniu, bardzo cenioną przeze mnie, autobiografię Duffa 

Muszę przyznać, że mam problem i z biografiami, i z literaturą faktu. Lubię delektować się tekstami, w których umiejętnie dobrane słowa - a czasem, u wirtuozów pióra, nawet pojedyncze słowo - potrafią pobudzić wyobraźnię i uruchomić całą lawinę skojarzeń. Jak dobra poezja i dobrze napisana powieść.
Tekst, po którym mniej więcej wiem, czego się spodziewać, jak w przypadku biografii, nie zaspokaja tej potrzeby.

A może po prostu potrzebuję fikcji. I tyle. 

Obecnie czytam:

Niezła cegła (700 stron), ale na razie czyta się rewelacyjnie.

Skończyłem i bardzo mi się podobało. Gorąco polecam!

Mnie niestety też autobiografie i biografie idą opornie i czytam je zdecydowanie dłużej niż fikcję. Nie wiem czemu tak jest, może specyfika pisania, mniej dynamiczna niż powieści fikcyjne, w których mamy dialogi, które przyspieszają czytanie. A może to lekki przesyt po studiach, gdzie czytałam tylko literaturę specjalistyczną i biografie Mimo tego sięgam po autobiografie i biografie, kiedy temat mnie interesuje. Teraz na przykład kończę Mindhuntera. Dobrze napisana książka, choć szczerze mówiąc trochę przerażająca, biorąc pod uwagę fakt, że wszystko to działo się naprawdę.

Anna Karenina A poootem może wreszcie zabiorę się za Wojnę i pokój

Obie te książki to wielkie hity moich czasów licealnych.
Hitem wszech czasów jest dla mnie absolutnie genialnie przełożony "Mistrz i Małgorzata" - jedyna książka w mojej czytelniczej karierze, gdzie przy ostatnich rozdziałach narzuciłam sobie rygor nie więcej niż trzech stron dziennie - żeby dłużej się nią cieszyć.
Polecam zawsze, wszędzie i każdemu.