NighTrain Station Guns N' Roses

Czytał ktoś cykl Zwiadowcy Johna Flanagana?
( dozwolone od lat 11 )

"Seria powieści przedstawia przygody Willa, sieroty, który staje się czeladnikiem ponurego zwiadowcy o imieniu Halt. Korpus Zwiadowców zajmuje się dostarczaniem informacji i pilnowaniem porządku w królestwie, dla Duncana, króla Araluenu. Dostarczają mu informacji o wrogich zamiarach nieprzyjaciół. Seria jest połączeniem przygód nastoletniego Willa i jego przyjaciół, m.in. Horace'a, Cassandry, Alyss czy Gilana."

Mnie wciągnęło

Może nie ulubiona, ale jedna z ulubionych to "Ręka Mistrza" Stephena Kinga

"Co gryzie Gilberta Grape'a?"

Jedyna książka, jaką w życiu przeczytałem

Serdecznie współczuję...

jestem przekonany, że żadna mnie już tak nie wciągnie.

Przy takiej aktywności czytelniczej zapewne tak będzie - żadna inna książka już Cię nie wciągnie, bo nie będzie miała szansy 

Wybacz mi, pewnie jestem staromodna... Ale zostałam wychowana w kulcie czytelnictwa, być może dlatego, że moja Mama była bibliotekarką i od najmłodszych lat wpajała mi (całkowicie nienachalnie, absolutnie naturalnie) pasję czytania - w zasadzie można powiedzieć , że większość dzieciństwa spędziłam w bibliotece i czytelni, uwielbiałam też w każdej wolnej chwili czytać w domu i tak zostało mi do dziś Rzeczywiście, jest wiele książek nudnych i bezwartościowych, ale mimo to przeczytanie ich daje nam (to moja skromna opinia) bardzo wiele: rozwija językowo i poszerza nasze zdolności do "wypowiadania myśli na piśmie"

Jeśli po pierwszym czy drugim rozdziale rezygnowałeś z czytania danej książki, to naprawdę nie mam pojęcia, co Ty próbowałeś czytać... Btw - ja mam takie zboczenie, że nawet jeśli książka maksymalnie mnie nudzi, czytam ją do końca   Ale zdaję sobie sprawę z tego, że większość ludzi po prostu odpuszcza. Tym niemniej, mam wiele ulubionych tytułów, do których z przyjemnością wracam po raz n-ty

były to książki, którymi zachwycali się znajomi

Zmień znajomych ? Być może masz rzeczywiście na tyle wyrafinowany gust czytelniczy, że żadna książka prócz tej jednej Ci nie odpowiada, ale może po prostu przestałeś szukać Wiem, że miewałem tak, że w pewnym czasie dana książka wydawała mi się niesamowita, nic lepszego od niej nie mogłem znaleźć, ale czas mijał, szukałem i znalazłem. Bywało też tak, że inna książka potwornie mnie znudziła, ale po jakimś czasie zafascynowała, bo byłem dojrzalszy, bo szukałem czegoś innego. Na różnych etapach życia czytamy zupełnie inne rzeczy, postrzegamy świat inaczej. Ja bym pomyślał  o tym, co lubisz oglądać, czym się interesujesz i sięgnął po książkę właśnie z tym związaną. Bo znajomi znajomymi, ale przecież nie musi to samo się podobać. Może w przeciwieństwie do Ciebie są np. molami książkowymi i są na tyle wyrobieni czytelniczo, że to, co czytają jest dla Ciebie zbyt trudne. A może po prostu tematyka polecanych książek zupełnie do Ciebie nie trafia. Ja bym mimo wszystko nie rezygnował, bo świat literatury jest tak bogaty, że każdy, naprawdę każdy może znaleźć coś dla siebie. A przeczytane książki ubogacają człowieka
 Z własnego doświadczenia powiem, że jak się trafi na odpowiednią książkę, to potem chce się czytać, chce się sięgać po więcej i nawet jeśli nie wszystkie książki danego autora, czy danego stylu odpowiadają, to warto szukać.
Wspomniałeś o poezji, może więc jest tak, że przerażają Cię opasłe tomiska, cenisz zwięzłość myśli obcą filologom

O widzisz Na pewno warto jakieś przeczytać Ale dobre, żeby się nie zrazić

Czytałem, pierwsze 3 tomiska całkiem niezłe, ale trochę za dużo wyjaśnili, czwarty mnie trochę znudził.