Canis - może to być zwykła reakcja organizmu, przecież tatuowanie i przekłuwanie ciała nie jest rzeczą zwykłą dla organizmu.
I tutaj jest sprawa indywidualna. U mnie co bardzo dziwne, zabieg odbył się bezproblemowo - nawet mocno nie krawiłam (ze trzy kropelki krwi) i opuchlizna była minimalna. Ładnie się zagoił, nie zmutowałam ku zdumieniu wielu osób w tym moich przyjaciół piercerów.
- Czy wiesz jakie były warunki sanitarne w salonie ?
- Tatuator umył i zdezynfekował dłonie ?
- Założył jałowe rękawiczki sięgające za nadgarstki ?
- Zdjął biżuterię z dłoni i zegarek ?
- Używał nowych igieł do zabiegu oraz tuszów ?
- Maszynka była odkażona i zabezpieczona specjalną folią ?
- Czy skóra na której miał zostać wykonany tatuaż była uprzednio odkarzona, np.: Scinseptem ?
- Twoja Koleżakna jest alergikiem ?
- Jeśli tak, to czy poinformowała tatuażystę o tym i czy użył specjalnych tuszy dla alergików ?
Niech koleżanka przez cały okres gojenia nie ćwiczy, nie nosi ciężkich rzeczy. Tatuaż należy delikatnie przemywać, najlepiej naturalnym mydłem, po czym deliktanie osuszyć (nie trzeć ręcznikiem !), trzeba natluszczać maścią. Nie powinno się pić alkoholu, ani palić papierosów. Nie majstrować przy tatuażu (mizianie, drapanie itp.).