Canis - wiele zależy od naszej anatomii i wiele też zależy od piercera, bo "dziobaków" nie brakuje (tak samo jak kosmetyczek, które wykonują przekłucia pistoletami
). Ania z Marcinem zawsze robią mi kilka "przymiarek", zanim wykonają przekłucie. Płacę 50zł., czasem mniej (od czasu do czasu, robią promocje na dane przekłucie). Kolczyk zawsze w cenie - stal chirurgiczna, tytan, albo bioplast. Zawsze też używają autoklawu do odkażania kolczyków, jak i narządzi którymi wykonują przekłucia. A, i jeszcze jedno mi się przypomniało (ah ta skleroza
) - czasem robią za darmo, bo służę im jako manekin ćwiczebny
Tak było z nosem.
Soya - btw, dawno, dawno temu to środowisko Panków, Rockmenów, Metali, ogólnie Alternatywa chodziła "podziurawiona" (łezka w oku się kręci, na wspomnienie SOS'u - te skóry, irokezy, motory, długie pióra u panów
).
Wspominałam już kilka postów temu, że mój "kochany" układ odpornościowy, nie pozwalał mi na wykonanie przekłuć. Realizuje swój "projekt" teraz, na przestrzeni ostatnich trzech lat.