NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: slash16 w Grudnia 04, 2006, 10:25:52 pm
-
Temat wydzielony ze względu na kontrowersje.
Opcja nr 1
Za pare lat ludzie zapomna ze mialem najpiekniejsza kobieta u boku, albo ta dziwoja stnie sie maszkara, a jak ja spenetruje to sie wzbogaci moje doswiadczenie seksualne, ktore pozostanie ze mna to konca moich dni i majac tych lat np 40 bede mogl wracac do tego momentu w pamieci w trakcie uprawiania seksu z wlasna reka :lol:
-
a jak ja spenetruje to sie wzbogaci moje doswiadczenie seksualne
O k***a, czlowieku. Rozjebało mnie to stwierdzenie :D Piątka dla Ciebie ;)
-
Opcja nr 1
Za pare lat ludzie zapomna ze mialem najpiekniejsza kobieta u boku, albo ta dziwoja stnie sie maszkara, a jak ja spenetruje to sie wzbogaci moje doswiadczenie seksualne, ktore pozostanie ze mna to konca moich dni i majac tych lat np 40 bede mogl wracac do tego momentu w pamieci w trakcie uprawiania seksu z wlasna reka :lol:
Podziwiam "poetyckie" określenie,jakiego użyłeś. :ph34r: Mam wrażenie,ze jeśli w ten sposób odnosisz się do kobiet, to w przyszłości faktycznie zostanie ci tylko seks z własną ręką.
-
Zyxu daj chlopakowi spokój :D
-
dla mniei jest oczywiste co facet by wybrał - z resztą świadczą o tym wyniki ankiety.. ;)
[musiałam oddać pusty głos aby sprawdzić :D]
slash16 - 'ciekawe' rozumowanie, szczerze mówiąc po naszych forumowych panach spodziewałam się bardziej ambitnych wypowiedzi...
EDIT -
Drogi Slash16 - obawiam się, że z takim podejściem pozostanie Ci tylko Twoja dyspozycyjna rączka :) jeśli Cię to uszczęśliwia to chyba ok ;D
-
He he he :lol:
cóż tostesteron :lol:
-
He he he :lol:
cóż tostesteron :lol:
hehe no wiesz.. w wieku 16 lat różne rzeczy przychodzą dzieciakom do głowy - ale jeśli Ci te podejście zostanie to na prawdę współczuję!!
a teraz wracać do tematu ;]
-
a to o dziewczynce to sie zagalopowalem
Tak,jak jej "koledzy" :ph34r:
Kółko różańcowe nie ma tu nic do rzeczy,chodziło o elementarny szacunek dla człowieka. :ph34r: No,ale to nie mój problem. :ph34r:
-
jednym krótkim słowem - lol :D
-
Nie mozemy sie wzajemnie umoralnia,
wiesz,jesteś młody i moze nikt Cię jeszcze nie uswiadomił ,że sa pewne zasady do których nalezy sie stosowac. :( "Żeby szanować innych trzeba szanować siebie." .Miłej zabawy z raczką,bo z takim podejsciem raczej nie mozna liczyć na coś innego.
-
Mawier, ale jest dużo kobiet które lubią być traktowane jak szmaty, poniżane i obrażane :D Tak że Slash16 nie przejmuj się...
Nie bardzo rozumiem Twoje wsparcie dla slasha16 w tym momencie i śmiech na myśl o kobietach,o których piszesz. :ph34r: Czepialski Zqyx
-
Mawier, ale jest dużo kobiet które lubią być traktowane jak szmaty, poniżane i obrażane :D
Co nie znaczy,że należy tak traktować wszystkie,również te,które nie chcą być tak traktowane. Tak więc Maro2 racz przyjąć to do wiadomości,bo wbrew pozorom to, co mówisz nie jest normą. A jeśli jest normą w Twoim środowisku, to współczuję. :ph34r:
Dziwi mnie Twoje poparcie dla tego,co mówi slash16,być może nie zapoznałeś się z pewnymi treściami,które dał w innym topiku.Jeśli się zapoznałeś i nadal popierasz...no cóż... :ph34r:
-
może Maro lubi poniżać...
-
Mawier, ale jest dużo kobiet które lubią być traktowane jak szmaty, poniżane i obrażane
Poważnie? Są takie? Nie znam nikogo takiego :blink:
-
nikt nie lubi być poniżany :/ chyba, że jest psychopatą/ką i ma nie pokolei w głowie :/ masakra...
-
Mawier, ale jest dużo kobiet które lubią być traktowane jak szmaty, poniżane i obrażane :D Tak że Slash16 nie przejmuj się...
Tak?A gdzie? Jakoś zadna nie poparła tych słów.
-
nie poparła to fakt, ale zastanawia meni tylko pewien fakt. Jest tyle patologicznych związków, w których facet tłucze babkę, poniża itp, a ona nie zostawia takiego. No tak, niby miłośc, ale.. no własnie ale. Gdyby nie lubiła takiego czegoś, to by już takiego kogoś zostawiła... Nie rozumiem tego, ale taka jest niestety prawda...
-
Jeżeli kobieta pozwala, aby mężczyzna ją bił to znaczy, że albo boi się odejść, albo nie ma dokąd odejść, albo naiwnie wierzy, ze on się zmieni. W żadnym wypadku nie daje mężczyźnie przyzwolenia na bicie jej, dlatego że lubi bicie.
-
często sie słyszy takie historie,ale to wynika raczej z czegoś innego.Wstyd,bezradnośc i wiara w to,ze będzie lepiej,ze może On się zmieni.Wydaje mi się ,że dla kobiet rodzina jest czymś ważniejszym niż dla męzczyzn i z tego powodu często potrafią cierpieć,by dzieci miały matkę i ojca (cóz panowie po rozwodach często zachowują się jakby rozeszli się też ze swoimi dziećmi).Rodzinę musi ktoś utrzymać i choć pracująca kobieta jest dziś zjawiskiem normalnym,gorzej bywa ze znalezieniem pracy przez kobietę.Ukrywanie prawdy i strach nie mają nic wspólnego z upodobaniem do tego by być rkzywdzonym.
-
Jest to napewno problem, ale dla mnei niezrozumiały. Moja psychika nie pozwala mi tego zrozumieć, ponieważ znam kilka osób, które jeszcze nie mają ślubu, a facet już kilka razy dałdziewczynie popalić, ale ona nie odejdzie bo go kocha i wierzy, że się zmieni. Sorry, ale to nei jest dla mnie wytłumaczenie. Gdybym ja był kobietą (fajnie brzmi) i mój facet by mi przyłozył, za cokolwiek, to już by mnie więcej nei zobaczył, choćby nie wiem jak wielka była moja miłość...
-
, ale ona nie odejdzie bo go kocha i wierzy, że się zmieni. .
Widzisz,sam to napisałeś.Wcale nie jest z nim dlatego,ze to lubi.
-
nie poparła to fakt, ale zastanawia meni tylko pewien fakt. Jest tyle patologicznych związków, w których facet tłucze babkę, poniża itp, a ona nie zostawia takiego. No tak, niby miłośc, ale.. no własnie ale. Gdyby nie lubiła takiego czegoś, to by już takiego kogoś zostawiła... Nie rozumiem tego, ale taka jest niestety prawda...
eh, sam wspominasz o patologii, ale ciągle uparcie powtarzasz modne "bo lubi", eh...
proponuję zapoznać się z pojęciem współuzależnienia
dla leniwych:
"Wyuczona bezradność jest często brana pod uwagę jako przyczyna pozostawania kobiety w związku ze sprawcą przemocy. Opisany został mechanizm, który powoduje, że kobiety doznające wielokrotnie przemocy stopniowo przestają dostrzegać możliwe drogi wyjścia z sytuacji: czują one, że już nie mają kontroli nad nią i że cokolwiek by nie zrobiły, to i tak niczego nie zmieni. Wysiłki podejmowane dla uniknięcia przemocy maleją, a kobiety uczą się, jak przetrwać przemoc i przystosować się do niej.
Bite kobiety są uwikłane w pułapkę małżeństwa z powodu braku zasobów i trudności ekonomicznych. Czują bowiem, że nie dadzą sobie rady same, że będzie im trudno znaleźć pracę i pozyskać nowych przyjaciół. Niektóre kobiety wierzą, że ich dzieci potrzebują ojca i że osoby rozwiedzione są napiętnowane w społeczeństwie. Podsumowując, większość bitych kobiet woli wierzyć, że to ich partnerzy się zmienią niż zastanawiać się nad rozstaniem i separacją."
[ http://www.alkoholizm.akcjasos.pl/36.php (http://www.alkoholizm.akcjasos.pl/36.php) ]
"Z punktu widzenia obowiązującej w Polsce klasyfikacji chorób (ICD-10) współuzależnienie nie jest chorobą. W nomenklaturze medycznej określane jest jako syndrom, obejmujący wiązkę cech i zachowań osoby współuzależnionej, wśród których najczęściej wymienia się następujące:
* ograniczająca własne potrzeby i wartości koncentracja wokół zachowań alkoholowych osoby uzależnionej
* przejęcie i rozwinięcie systemu iluzji i zaprzeczania (racjonalizacje, zaprzeczanie: on nie jest alkoholikiem)
* przejęcie kontroli nad relacją: uzależniony-substancja, ograniczające odpowiedzialność osoby pijącej
* zaburzenia życia emocjonalnego (chaos emocjonalny, huśtawka nastrojów, stany lękowe i depresyjne, napięcie i stan ciągłego "pogotowia emocjonalnego")
* zakłócenie czynności poznawczych (zagubienie, brak poczucia kierunku i sensu, zakłócenie wzorców normy i zdrowia, nierealistyczne oczekiwania)
* wzrost tolerancji na destrukcję i kompulsywne przywiązanie
* zaburzenia psychosomatyczne
* własne uzależnienie lub nadużywanie substancji psychoaktywnych
* desperacja i pustka duchowa."
[ http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz...&op=spis&id=206 (http://www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=slownik&op=spis&id=206) ]
no i parpa: http://www.parpa.pl/?subL=1&checkL=0 (http://www.parpa.pl/?subL=1&checkL=0)
____________________
edit
kawalątek o tym, dlaczego przemoc jest ok...
"Aby przetrwać nieludzkie traktowanie – tłumaczy Miller – dziecko musi wyrobić sobie mechanizm obronny. Musi wyprzeć się swego bólu, a maltretowanie uznać za normę. Dlatego poniżanie i przemoc, przy braku jakiejkolwiek pomocy, alternatywy czy możliwości ucieczki, mogą wpoić ofierze podziw dla okrucieństwa i przekonanie, że bicie jest nieszkodliwe, a kary cielesne usprawiedliwione."
"Zdławione reakcje znajdują więc ujście dopiero po latach w aktach samodestrukcji (nerwica, uzależnienia od narkotyków, samobójstwa, choroby psychiczne) albo agresji skierowanej przeciw słabszym (w tym własnym dzieciom) lub przeciw mniejszościom. Obiekty nienawiści różnią się w różnych krajach i kulturach, ale mechanizm jest ten sam. Dziecięce fantazje o zemście znajdują zastępcze ofiary i budują zastępcze ideologie nienawiści, by uzasadnić swą paranoję."
[ [size=8] http://forumhumanitas.ipbhost.com/index.ph...wtopic=58&st=30 (http://forumhumanitas.ipbhost.com/index.php?showtopic=58&st=30) [/size] ]
ojjjj, temat rzeka....
-
Wybaczcie, ale mimo wszytsko nie potrafię tego zrozumieć... Może w małżeństwie jeszczem ale w wolnych związkach... jest to dość kontrowersyjny temat, więc proponuje załozyć o tym nowy topic, bo tutaj robi się bałagan.
EOT i wracamy do głównego wątku
-
Nie rozumiem w ogole po co zglebiac temat przemocy wobec kobiet. Kobiety nie wolno nawet dotknac gdy sobie tego nie zyczy i tyle w tym temacie.
-
Nie rozumiem w ogole po co zglebiac temat przemocy wobec kobiet. Kobiety nie wolno nawet dotknac gdy sobie tego nie zyczy i tyle w tym temacie.
Wydaje mi się, że w kontekście wielu płytkich postów, jakie pojawiły się niedawno na forum, Twoje słowa są bardzo znamienne.
Czasami coś oczywistego, powinno być szczególnie wyeksponowane - trafna puenta ;).
-
Żaden człowiek nie zasługuje,na poniżanie,czy bicie.
Jeśli ktoś to "lubi" to nie znaczy,że ma to być powszechnie akceptowane.
Ktoś "lubi" bo ma niskie poczucie własnej wartości,nie ma wzorców.
Każdemu człowiekowi należy się szacunek,tym większy szacunek należy
się kobietom. Kto tego nie jest w stanie pojąć stawia się poza nawiasem
społeczeństwa.
Są ludzie,którzy lubią bić,są pewnie i tacy,którzy lubią być bici,ale
to nie jest norma. Tak samo nie można rozpatrywać tego w kategoriach,
że niby dotyczy to tylko kobiet. Nie ma raczej czegoś w zachowaniu,co
byłoby tylko kobiece,albo tylko męskie.
Przemoc wobec ludzi,czy to psychiczna,czy fizyczna jest zjawiskiem
obecnym w naszym życiu,ale zjawiskiem nagannym.
Szczególnie naganna jest przemoc wobec kobiet.
Również przemoc słowna,w tym traktowanie ich wyłącznie w
kategoriach seksualnych,to świadczy o prymitywności.
Myślę,że słowa REBELA były godną puentą tematu.
Myślałem,żeby zamknąć temat i przez jakiś czas był zamknięty,ale oceniłem,że może będziecie chcieli porozmawiać o tym zagadnieniu,zwłaszcza w kontekscie pisania na forum,wiec zdecydowałem się na otwarcie.
Temat myślę ważny i potrzebny.
-
Jak dla mnie do zamknięcia dla mnie każdy człowiek zasługuje na szacunek a w szczególności należy dbać o to aby kobiety były traktowane z należytym szacunkiem...
-
Kobieta zasługuje na szacunek jeżeli potrafi to docenić. Niestety są też takie które tego nie potrafią. Ja mam tak teraz. Im chcę lepiej dla Niej tym bardziej po mnie "jeździ". Ponieważ zostałem tak wychowany że kobiety nie wolno uderzyć więc pozostaje mi tylko spuścić kurtynę milczenia na takie zachowanie. Bo rozmawiać to już za bardzo nie ma z Nią o czym. Może zmienić na "inny model"? Nieciekawie jest. :/
-
Cóż,również spotkałem się z kobietą,,która w pewnym burzliwym momencie dała do zrozumienia,że jeśli jej nie uderzę, to nie jestem prawdziwym facetem.
Poszliśmy w dwie różne strony. No,ale to są wyjątki.
Zostałem wychowany w przekonaniu,że kobiety się szanuje i myślę,że chyba tak robię.
Bicie,przemoc fizyczna,czy psychiczna nie była i nie będzie dla mnie wyznacznikiem męskości. Tak samo nie nazwę kobiety w obelżywy sposób. Przez gardło mi nie przejdą pewne określenia,które ponoć są na porządku dziennym.
Po prostu taki jestem i tyle.
-
Ja powiem tylko tyle, że to, że kobieta zasługuje na szacunek powinno być wiadomo bez takich tematów... ;)
Poza tym szacunek należy się każdemu człowiekowi - obojętnie kim by był.
-
Ja powiem tylko tyle, że to, że kobieta zasługuje na szacunek powinno być wiadomo bez takich tematów... ;)
Wlaśnie ,to,że powstał taki temat świadczy nie najlepiej.Nasuwa mi sie pytanie "O kim?"chociaż moze lepiej nie ciągnąć tego wątku.
-
Zgadzam się ! A jak ktoś ma inne zdanie to w łeb :ph34r:
;)
-
Sorry, nie chciało mi się czytać całego wątku, więc tylko zahaczę o temat kobiet. No zobaczcie...
http://www.youtube.com/watch?v=x9QRc2BZBac&NR (http://www.youtube.com/watch?v=x9QRc2BZBac&NR)
...nie znam tak wyzywających seksualnie kobiet jak Axl. Axl je przebija.
-
Nic nie straciles ze nie cztaleś . Chodzi o to że zrobili afare ze słów jakiegoś 16-latka o zamilowaniach onanistycznych <_<
Nic ciekawego.
To żę trzeba szanować kobiety to wie każdy (jestem przekonany że slash 16 takze je szanuje- tylko jest pozerem)
Wnosze o zerwanie wątku :)
-
Skończmy temat i tyle. Szacunek Kobiecie sie należy i koniec kropka.
-
Nie zamykam,wręcz przeciwnie,nawet otworzyłem.
Otworzyłem,bo uważam,ze jest o czym dyskutować.
Niby wszyscy wiemy,że szacunek się kobietom nalezy,ale jak jest w praktyce?
Ignorujemy chamskie odzywki,czy reagujemy?
Jak odnosimy sie do kobiet i w jaki sposób okazujemy szacunek?
Wreszcie pytanie do kobiet,czy czujecie się szanowane,ogólnie w życiu,a zwłaszcza w życiu forumowym? Forum nie ma funkcji umoralniających,ale na pewne sprawy może warto zwrócić uwagę. Po to,by się nie powtórzyły,po to,by może lepiej zrozumieć drugiego człowieka,po to ,by przedstawić swoje opinie,obserwacje.
To temat problemowy i myślę,że warto o tym rozmawiać.
Jeśli w temacie będzie milczenie to się go zamknie,ale nie już,nie od razu.
Prośba do modów-nawet jeśli temat wyda wam się do zamknięcia nie zamykajcie.
To nie jest temat do zamknięcia na zasadzie pytanie-odpowiedź i zamykamy.
:ph34r:
Zastanowiło mnie jedno. Czemu tak wiele osób wniosło o zamknięcie tematu,co się zwykle nie zdarza. Można powiedzieć,temat wyczerpany,bo kobiety się szanuje i basta,ale czy aby na pewno o to chodzi? A może to jest tak,jak mawiał Stalin" Nie ma człowieka,nie ma problemu" Może chodzi o to,żeby nie usłyszeć nic niewygodnego...
Inne tematy do zamknięcia albo było kompletnie bez sensu,albo był schemat pytanie -odpowiedź,albo temat się przedawnił i się go zamnkęło. A tu...od razu zamykać ?
Dlaczego ?
Mowa była o przemocy wobec kobiet. Sam byłem świadkiem i to nie raz przemocy słownej. Wydawać by się mogło,że to zjawisko marginalne...ale praktyka pokazuje,że nie. Co się dzieje,gdzie wzorce? Co się dzieje z naszą wrażliwością na drugiego człowieka? Czekamy aż ktos zareaguje,a sami milczymy? Bo co ? Bo tak wygodniej,bo ktoś zrobi to za nas?
Szacunek nalezy się każdemu,to wiemy,ale czy szanujemy?
-
To obsesja czy nienawiść do slasha16 ?? ;)
"Warto rozmawiać"
:lol:
-
To obsesja czy nienawiść do slasha16 ?? ;)
"Warto rozmawiać"
:lol:
Nienawiść do slasha16? Niby czemu.Nie,to szerszy problem.
Obsesja? Czy obsesją może być próba rozmowy na temat szacunku do drugiego człowieka?
Najlepiej wyśmiać,nieprawdaż. :ph34r:
-
To obsesja czy nienawiść do slasha16 ?? ;)
"Warto rozmawiać"
:lol:
Wypowiedź slasha16 była tylko głosem w dyskusji, kontrowersyjnym, ale ważnym, bo skierowała rozmowę na całkiem inny tor.
-
To żę trzeba szanować kobiety to wie każdy
tak jak każdy wie, że po kieliszku nie siada się za kierownicą?
ha-ha
-
Szacunek jest najważniejszy. Mnie bydło nie dotyka, bo wie, że pod napięciem i straci rączki, w najlepszym razie. Tak samo nie będę patrzeć na to, gdy ktoś poniża przy mnie drugiego człowieka, niezależnie jakiej płci jest ten człowiek. I to nie są czcze słowa, bo niejedno się w życiu przeżyło. Pewnie podświadomie utożsamiam się z ofiarami przemocy i jak ktoś kogoś krzywdzi, czuję jakby krzywdził mnie. Przepraszam, więcej nie napiszę, bo idę zwymiotować.
-
Jestem skrajnym przypadkiem zabrali mi prawko, bo po pijaku przejechałem jakąś kobiete na pasach :rolleyes:
-
Jestem skrajnym przypadkiem zabrali mi prawko, bo po pijaku przejechałem jakąś kobiete na pasach :rolleyes:
To raczej nie jest powód do radości ;)
-
Potem jeszcze troche wierzgała - musiałem zawrócić ;)
-
Jeśli to miał być żart,to Ci nie wyszło. Poza tym ortografia się kłania.
A temat nie o tym. Upomnienie słowne.:ph34r:
-
Powiało chłodem :(
Chciałem tylko coś wtrącić w tym moim zdaniem bezsensownym temacie ;)
A co do mojej ortografii to ma się dobrze <_<
-
A co do mojej ortografii to ma się dobrze <_<
Nie sądzę,ale temat nie o tym.
Twój "żart" pokazał,że temat jest potrzebny. :ph34r:
-
Nie skomentuje tego- z reguły nie walcze z moderatorami ;)
Żle się to kończy :(
-
To żę trzeba szanować kobiety to wie każdy (jestem przekonany że slash 16 takze je szanuje- tylko jest pozerem)
Ja mysle ze jednak nie kazdy to wie.
A jesli bycie pozerem objawia sie m.in. na braku szacunku do kobiet, to takiemu pozerowi nalezy sie... lepiej nie napisze co, bo slash16 jest jeszcze za mlody.
Inna sprawa - pomijajac bezposrednie okazywanie braku szacunku, typu obrazanie, przemoc. Ciekawi mnie jak reagujecie na rozmowy miedzy kumplami (nie w towarzystwie kobiet) i wulgarne teksty o znajomych badz nieznajomych kobietach. Nalezy sie takiemu kumplowi strzal w morde? Czy pozartowac kazdy moze?
-
Uwaga. Ochłonąłem troszeczkę po wszystkich atakach na moją skromną osobę i pragnę wydać oświadczenie :
Nigdy nie byłem, nie jestem i nie będe sprzymierzeńcem poglądów Slasha16. Uważam że swoimi postami nie dałem Wam drodzy współlokatorzy tego forum powodów by sądzić że tak jest. Jeżeli ktoś poczuł się dotknięty tym co napisałem to mogę tylko przerosić za błędną interpretację z Waszej strony, na którą niestety nie mam wpływu.
Dziękuję :D
-
No co ty Maro opuszczasz mnie ? Jak możesz , mam sam walczyć w obronie mojej "słusznej" ideologii ?!
Jak możesz po tym wszystkim co razem przeszliśmy ?!
A tak na poważnie to widzę , że wiele sie pod moją nieobecnośc wydarzyło na forum. Jestem bardzo rozpoznawaną osobowością :lol:
Niektóry słyną z tego że lataja w kosmos, a ja że jestem głupim szczeniakiem :(
Ludzie troszke tolerancji (zaraz zqyx bedzie to cytował i obalał <_< )
Ja bardzo szanuje kobiety !!!
Naprawde :)
Może w moich ostatnich postach okazalem brak racjonalnego wyrażania pogladow , ale bo plci pieknej nic nie mam :(
Prosze o wybaczenie :(
Z poważaniem Slash 16
-
Ciekawi mnie jak reagujecie na rozmowy miedzy kumplami (nie w towarzystwie kobiet) i wulgarne teksty o znajomych badz nieznajomych kobietach. Nalezy sie takiemu kumplowi strzal w morde? Czy pozartowac kazdy moze?
To chyba dp panów pytanie, ale pozwolicie ze wtrące swoje trzy grosze. ZAWSZE zwracam uwagę, takim osobnikom, którzy w mojej obecności źle wypowiadają się o kobietach. W mordę jeszcze nigdy nie dałam, bo jednak trochę się boję, a z takimi to wszystko możliwe. Prawdę mówiąc jeszcze nie było takiej sytuacji, żeby któryś mnie nie posłuchał i dalej gadał swoje, ale nie sądzę, żeby udało mi się ich przekonać. Pewnie tylko zamilkli dla świętego spokoju.
-
Ludzie troszke tolerancji (zaraz zqyx bedzie to cytował i obalał <_< )
Szanuję Cię,jako człowieka,natomiast polemizowałem z Twoimi poglądami.
Chyba dość skutecznie nawet. Mam nadzieję,że to nie dlatego,że zauważyłeś,że jestem moderatorem,ale dlatego,że coś zrozumiałeś. Nie taki zqyx straszny,jak go malują :P
Ale jeśli w coś wierzę,a wierzę,że szacunek wobec drugiego człowieka to podstawa,zwłaszcza szacunek wobec kobiet, to zamierzam o tym mówić głośno i okazywać to,czy się to komuś podoba,czy nie.
P.S. Mam nadzieję,że nie masz koszmarów związanych z moją skromną osobą. :lol:
Twoje słowa zabrzmiały,jakbym był jednym sprawiedliwym,albo jak kto woli jednym upierdliwym :P
Roxy: Z tego,co pamiętam zwykle reaguję,na co sporo osób patrzy ze zdziwieniem.
Przykładów nie będę podawał,bo przeważnie są żenujące.
Aczkolwiek przyznaję,że kilka razy zdarzyło mi się nie zareagować,gdyż byliśmy w towarzystwie mieszanym,a kobieta do której skierowane były określone słowa sama zamiast czuć się dotknięta pewnymi słowami uznała je za komplement.
W takich sytuacjach po prostu uznaję,że szkoda mojego czasu na wyjaśnianie.
-
Jestem bardzo rozpoznawaną osobowością :lol:
ta, faktycznie masz powod do dumy
co do rozmow o kobietach-czy ja wiem, ze znajomymi jak ktos wulgarnie sie wypowie to wisi mnie to
-
http://wiadomosci.onet.pl/1743164,11,item.html
Norma,czy wyjątek?
Poczytajcie komentarze pod artykułem...
-
Norma,czy wyjątek?
Poczytajcie komentarze pod artykułem...
Norma. Od lat tak było. Sam w 1 i 2 klasie podstawówki obmacywałem taką jedną z równoległej klasy. Dziś jest moją dziewczyną. Nie ma żadnych problemów z psychiką. Śmiejemy się z tego obydwoje. Lepiej niż obmacywaniem w podstawówce zając sie likwidowaniem gimnazjów-największej patologii polskiego szkolnictwa. Zresztą proszę Cię Zqyx, gdzie to jest molestowanie seksualne? Idąc dalej tym tropem dzieciak który uderzył drugiego by dostać łopatkę w piaskownicy jest sprawcą pobicia. Podobna skala.
-
Widzę, że większość osób komentujących artykuł zbagatelizowało sprawę, inni krytykują dziewczynkę, obrońców jest najmniej.
Moim zdaniem trudno to ocenić, bo nie wiemy, jak ta dziewczynka się zachowywała. Pracowałam przez jakiś czas z gimnazjalistami, były wśród nich trzy takie małe lolitki, które robiły wszystko, żeby zwrócić uwagę chłopaków i jeżeli ta dziewczynka, o której mowa w artykule zachowywała się, jak tamte, to w moich oczach nie jest ofiarą, sama doprowadziła do takiego stanu rzeczy.
Ale oczywiście nie wiemy, jak było naprawdę...
-
a jesli nie prowokowała, to jest ofiara. bo jak moglaby sie obronic przez 4 starszymi od siebie chlopcami? dlatego dziwi mnie troche Twoja postawa EroticJesus.
-
dlatego dziwi mnie troche Twoja postawa EroticJesus.
Co w niej dziwnego? Robienie z igły widły. W polskim szkolnictwie jest o wiele więcej problemów niż ""molestowanie seksualne" wśród uczniów podstawówki. Rocket, nie wiem jak u Ciebie w podstawówce było ale u mnie to nie było nic dziwnego. Nie pochwalam tego, ale tego nie zmienimy. Akcja przeciw temu skończy sie jak owe "zero tolerancji dla przemocy w szkole" czyli wszyscy sie napierdalają na korytarzach. Tak, tak było u mnie w liceum wśród pierwszaków. Zajmijmy sie poważnymi problemami, molestowaniem w rodzinie, surowymi karami dla gwałcicieli (odcięcie genitaliów to najlepszy pomysł) czy przemocą w domach ,a nie takimi szczeniackimi wybrykami. Litości.
-
to zalezy jak to wygladalo, jesli np dwoje ja trzym alo a dwoje obmacywalo, to dla mnie to nie sa bzdety. miala tego nie zglaszac i sie podporzadkowywac? hm u mnie w podstawowce czy gimnazjum nie spotkalam sie z czyms takim. jedna rzecz - to wyglupy [tak jak pewnie to bylo u Ciebie] a druga - zmuszanie kogos do czegos wbrew woli.
-
to zalezy jak to wygladalo
Tego nie wiemy, więc nie ma co mędrkować ;)
miala tego nie zglaszac i sie podporzadkowywac?
nic takiego nie napisałem. Powinna pójść do pedagoga i tyle. Ale angażowanie policji w tą sprawę jest żałosne. Podobnie jak cała polska policja. Kurator by wystarczył, sąd rodzinny itd
-
w podstawówce nic takiego nie zaobserwowałem w gimnazjum oprócz klepania po tyłku nic się nie działo, a jak juz to za"pozwoleniem" obmacywanej i to i tak chodziło o pary więc żadnych patologii nie zauważyłem. Jeśli chodzi o tą dziewczyne to gdyby się tak "zachęcająco" nie zachowywała w stosunku do tych chłopaków i w ogóle do otoczenia pewnie by do tego nie doszło, gdyby była tzw. porządną dziewczynką nauczyciele czy pedagog by się za nią wstawili a tak pewnie chcieli jej dać nauczke
-
dla mnie to wszystko jest chore. jestem w trzeciej klasie gimnazjum i widzę co się dzieje na korytarzach, jak te wszystkie dziewczyneczki prześcigają się z ciuchami i mini spódniczkami ;/ dzisiaj widziałam taką małą dziewczyneczkę wyglądającą na 11lat (w rzeczywistości 1 klasa gimn).. w różowej miniówce i kabaretkach ;/ jak starsze dziewczyny chcą tak chodzić.. ale w tym wieku.. nie wypuściłabym swojej córki z domu, gdyby mi się tak zaprezentowała.. a z tą sprawą - chyba mnie to nie dziwi. takie rzeczy są i już. a w większości... to i tak wina tych dziewczyn. bo widzę, jak jest.
-
Musze koniecznie coś napisać w tym temacie , bo mi aż ciśnienie podskoczyło.
To jak ktos jest ubrany, to o niczym nie świadczy, prawda?
Jak byłam w podstawówce, to też byli tacy " dowcipnisie ".
jednak tylko im było do śmiechu. A jak widzę jednego z nich, to nadal rz**ac mi się chce ! ! !
Jeśli ktos zrobiłby coś takiego mojej córce... nie ręczę za siebie !
-
oprócz klepania po tyłku nic się nie działo
Może jestem zgred,ale jeśli ktoś kogoś klepie po tyłku,a ten ktoś tego nie chce,to chyba ma prawo zaprotestować? :) Nie mówię już nawet o innych sytuacjach,bardziej nachalnych... Jasne,że czasem ktoś sprowokuje,ale to tak jakby powiedzieć - miała mini,więc chciała,żeby ktoś ją napadł,niby jakaś logika w tym jest,ale...tak można wytłumaczyć wszystko. Np. nie miałby portfela,to nikt by nie napadł i.t.d ;) A to nie o to chyba chodzi.
-
Zqyx klepało się po tyłku dziewczyny które się znało które sie lubiło i to raz kiedyś w formie żartu
oprócz uśmiechu jeszcze nic innego nikogo nie spotkało ;)
To jak ktos jest ubrany, to o niczym nie świadczy, prawda?
Nie to jak ktoś jest ubrany tylko jak się zachowuje ;)
Jeśli ktos zrobiłby coś takiego mojej córce... nie ręczę za siebie !
Ja bym prał po pysku
-
Był swego czasu w polskim rządzie minister, co się publicznie zastanawiał, 'czy można zgwałcić prostytutkę, rehehehehehehe'.
Wywołał on tym publiczne oburzenie, no bo przecież czy ta profesja sprawia, że kobieta przestaje być kobietą, wyzbywa się praw człowieka?
Widzę, że co poniektórzy podzielają dywagacje wspomnianego ministra, starając się zwalić winę za potencjalne molestowanie 13-letniej dziewczyny przez czterech szesnastolatków (to już nie podstawówka, i to nawet w starym systemie!) na jej ew. styl ubierania czy zachowania. Jakkolwiek by nie wyglądała, a zdaję sobie sprawę doskonale, że dziewczęta w tym wieku potrafią ubierać się cokolwiek nierozsądnie, a i często nieestetycznie, to zaciąganie do toalety siłą! i obmacywanie - KK nazywa to 'innymi czynnościami seksualnymi' - nie wydaje mi się szczeniackimi wygłupami, a nawet jeśli, to bardzo niebezpiecznymi. Być może właśnie tak zaczynali swoją 'karierę' gwałciciele, którym to miano by obcinać genitalia. I stwierdzenie, że angażowanie w to policji jest żałosne, wydaje się jeszcze bardziej bzdurne, kiedy weźmie się pod uwagę wspomniany w artykule fakt, iż dziewczyna aktualnie odbiera sms-y z pogróżkami. Tylko dlatego, że dzieje się to w środowisku szkolnym, a więc siłą rzeczy wśród osób nieposiadających pełni praw publicznych, sprawa miałaby być potraktowania po macoszemu i pozostawiona często nieskutecznym kuratorom?
-
Milczenie to przyzwolenie.
Lekceważenie,to przyzwolenie.
A w pewnych sytuacjach trzeba protestować.
Lamf - w pełni się z Tobą zgadzam.
-
Ja dziś miałem kilka(naście) razy ochotę naprostować pewną męską pizdę. Znaczy się chłopaka kumpeli... Zero szacunku dla Niej, najchętniej by zamieszkał Jej w staniku + co drugie słowo w stosunku do Niej to popularny przerywnik. O zgrozo.
-
Ja dziś miałem kilka(naście) razy ochotę naprostować pewną męską pizdę. Znaczy się chłopaka kumpeli... Zero szacunku dla Niej, najchętniej by zamieszkał Jej w staniku + co drugie słowo w stosunku do Niej to popularny przerywnik. O zgrozo.
Wiesz, nie znam sprawy, ale to tylko źle świadczy o tej dziewczynie, skoro chce mieć takiego chłopaka i godzi się na jego zachowanie.
Co do problemu: w podstawówce tego nie zauważyłam, natomiast w gimnazjum rzeczywiście były różne tego typu sytuacje, oczywiście nie nasilone aż w takim stopniu jak ta przedstawiona wyżej, ale jednak podteksty seksualne były wyraźne... Wychowawczyni w gimnazjum powiedziała nam kiedyś, że dziewczyna z klasy równoległej do mojej przyszła do niej z płaczem, mówiąc, że przez takie osoby boi się chodzić do szkoły. Nauczycielka sprawę nagłośniła na całą szkołę, publicznie kazała im przestać, co oczywiście spowodowało, że zachowywali się jeszcze gorzej, od tamtego momentu zaczęli wyzywać dziewczynę, popychać na korytarzu. Oni czuli się bezkarni, nauczyciele bezradni, bo ich upomnienia doprowadziły do jeszcze większego nasilenia problemu, a nikt nie chciał zgłosić sprawy na policję, bo "nie będzie się wtrącać". Cóż, muszę przyznać, że wtedy nikt z nas nie wiedział jak jej pomóc. Dopiero teraz widzę, że powiadomienie policji byłoby najlepszym wyjściem z sytuacji...
-
Poniekąd masz rację. Trochę Jej wina, ale to nie usprawiedliwia tego typa w żadnym stopniu. I to jeszcze nie wiadomo co z tym robić. Blokowisko.
-
Ja dziś miałem kilka(naście) razy ochotę naprostować pewną męską pizdę. Znaczy się chłopaka kumpeli... Zero szacunku dla Niej, najchętniej by zamieszkał Jej w staniku + co drugie słowo w stosunku do Niej to popularny przerywnik. O zgrozo.
To raczej z nią pogadaj... skoro ona na to pozwala, to ma to co chce.
-
Ja dziś miałem kilka(naście) razy ochotę naprostować pewną męską pizdę. Znaczy się chłopaka kumpeli... Zero szacunku dla Niej, najchętniej by zamieszkał Jej w staniku + co drugie słowo w stosunku do Niej to popularny przerywnik. O zgrozo.
To raczej z nią pogadaj... skoro ona na to pozwala, to ma to co chce.
no coż, niektore kobiety są takie, ze pozwalają na to swoim facetom. nie wiem, moze niektorym sie to podoba. niektore mysla ze wszyscy faceci są tacy i nie ma innego wyjscia, trzeba pozwolic. niektore kobiety sa dziwne ... :???:
-
mam taka kolezanke ktora byla z kolesiem przez pare lat w zwiazku (lysy, steryd, stal na bramce w klubie, widzialem jego
fotke - typowy ABS) -starszy od niej pare lat, ona miala wtedy ze 20-22 l, trzymal ja krociutko na smyczy, nawet nie mogla
sama isc na zakupy bo "masz sie uczyc" (a to bylo w wakacje :ph34r:) albo sam bylem swiadkiem jak bylem z nia na imprezie
a tu zadzwonil do niej, ona do sluchawki "tak jest" i za jakies 20min musiala wyjsc przed blok mu sie zameldowac,
bo on akurat przyjechal na chwile z klubu, po czym wrocila na impreze
teraz juz dawno z nim zerwala, zreszta to co tu pisze to wiem z jej opowiesci, i sama przyznala ze nie mogla uwierzyc w to
jaka byla zaslepiona i glupia
strasznie sympatyczna i fajna dziewczyna i pewnie dlatego nigdy jej tego nie powiedzialem co mysle, ale pozniej jak juz sama
mi sie zaczela zwierzac to moglem dorzucic swoje 3 grosze
no coz z jednej strony bylo mi jej zawsze szkoda a z drugiej nie - bo delikatnie mowiac za madra to ona nie byla, i miala za swoje
dobrze ze to sie slubem nie skonczylo... kto wie a moze ten koles dodatkowo ja bil? nie zdziwilbym sie...
ku przestrodze dla wszystkich dziewczyn
-
Zwykle jest tak,że mamy to, na co się godzimy. Niestety ludzie godzą się na wiele ze względu na źle pojmowaną Miłość. Zwłaszcza kobiety mają syndrom "zbawcy" - on się zmieni,trzeba dać mu szansę i.t.d , tyle tylko,że on nie przestaje : znęcać się fizycznie,czy psychicznie,nie przestaje pić i.t.d,nie przestaje być zazdrosny i raczej wątpliwe,by kiedykolwiek się to zmieniło,no,ale przecież jest "Miłość" i to wszystko tłumaczy. Tyle,ze gdzie jest ta Miłość? Czasem może się komuś wydawać,że lepsza taka,niż żadna,ale to nie jest tak. Wcale nie musimy być z kimś,a tym bardziej z kimś,kto nie ma do nas szacunku.
Milczenie jest przyzwoleniem,strach jest przyzwoleniem.
No,ale sporo osób się na to godzi niestety,to mają to,co chcą. Wiem,że trudno powiedzieć dość w pewnych sytuacjach,zwłaszcza,że ktoś może być w jednej chwili palantem,a za chwilę wspaniałym człowiekiem ( na moment) ,ale jeśli ktoś ma nas szanować,to przede
wszystkim powinniśmy szanować sami siebie.
A w przypadku,gdy zdarzają się rzeczy,na które się nie godzimy,a nie mamy siły tego zmienić - opowiedzmy o nich bliskiej osobie,być może nas naprostuje. Maślane oczy na widok ukochanej osoby,to jedno,ale szacunek do siebie jest ważniejszy.
Gdy trzeba reagujmy,mimo,że czasem wydaje się to bezcelowe,ale myślę,że warto próbować.
To jaki inni mają do nas stosunek bierze się z tego,jak sami do siebie podchodzimy. Jeśli godzimy się na coś na co nie mamy ochoty - to później zbieramy tego owoce. Jeśli ktoś np. nie chce utrzymywać z nami kontaktu - odpuśćmy. Jeśli wiemy,że kogoś obchodzimy tyle,co zeszłoroczny śnieg - nie starajmy się na siłę tego zmienić i to dotyczy każdej sfery życia,również życia w sieci.Jeśli ciągle to my piszemy,dzwonimy,proponujemy rozmowę,tematy i.t.d,jeśli ciągle to my szukamy kontaktu,a druga strona nigdy odzywa się pierwsza,bądź np. nie odpisuje,nie odpowiada na telefony,listy - odpuśćmy. Jeśli ktoś nie widzi w nas wartości - dajmy szansę dostrzec tę wartość innej osobie,zasługujemy na więcej.
Nie róbmy głupot z "miłości". Jeśli problemem jest alkohol,zazdrość,czy innego rodzaju "kwiatki" dotyczące maltretowania fizycznego,czy psychicznego - mówmy o tym głośno,sprzeciwiajmy się temu i szukajmy wsparcia.Jeśli ktoś nas lekceważy - nadstawienie drugiego policzka będzie bolesne tylko dla nas.Warto czasem spróbować innej ścieżki ;). Milczenie jest przyzwoleniem,a na pewne rzeczy po prostu nie wolno pozwalać.
No chyba,że ktoś chce zmarnować sobie życie,ale to już świadomy wybór tej osoby.
Btw - forumowiczki wybierajcie: http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?topic=4106.315 ;)
Wszystko co napisałem w zasadzie odnosi się nie tylko do kobiet,ale wśród kobiet jest częściej spotykane,może to różnica w odczuwaniu,nie wiem,nie jestem psychologiem.
-
hmmm...wracając jeszcze do wcześniejszego wątku, nie chcę powielać tego, co już ktoś napisał, więc dodam tylko, że zgadzam sie w 100% z lamf'em :)
odnośnie tego co poruszył Sawiak...ten chłopak to zwykły cham, ale niestety tej dziewczynie również brakuje klasy...nie wyobrażam sobie, żeby mój chłopak miał odnosić się do mnie w wulgarny sposób, albo używać zamiast przecinka w zdaniu przekleństw... :ph34r:kobieta powinna określić jednoznacznie jakieś granice, których facet nie powinien przekraczać...jeśli ktoś nie ma dobrych manier, to trzeba zabawić się w "matkę" i wyjaśnić takiemu o co biega...(ja bym pewnie nawet w reformowanie się nie bawiła, no ale to rada dla bardziej wytrwałych kobiet :D)
co jakiś czas widzę np. w środkach komunikacji miejskiej taki obrazek: wchodzi grupa dziewczyn z jakimś kolesiem, tłoczno, nie ma miejsca, aż wreszcie on coś "upolował" i siada sobie wygodnie, a cztery laski stoją wokół niego i są szczęśliwe z faktu, że znalazły się w "męskim" towarzystwie :???: 8) dla mnie to jest tradycyjny przykład tego na co pozwalają sobie dziewczyny w takich błahych kwestiach...ale od tego się właśnie zaczyna ;)
co do klepania po tyłku...ludzie, naprawdę to teraz jest norma ??? o nie...chyba sie starzeję 8) :D
-
Podrzucił mi to kuzyn.
Została opublikowana pełna wersja pewnego nagrania. Cała akcja miała miejsce w 2007 roku.
http://www.chicagotribune.com/videobeta/?watchId=e6976356-30e1-4d52-bffe-a3705928ac17 (http://www.chicagotribune.com/videobeta/?watchId=e6976356-30e1-4d52-bffe-a3705928ac17)
"Bartender Karolina Obrycka..."
Szczegóły sprawy - http://www.chicagotribune.com/news/chi-abbate-police-board_nov18,0,5645519.story (http://www.chicagotribune.com/news/chi-abbate-police-board_nov18,0,5645519.story) plus http://www.huffingtonpost.com/2009/06/23/ex-cop-anthony-abbate-get_n_219651.html (http://www.huffingtonpost.com/2009/06/23/ex-cop-anthony-abbate-get_n_219651.html)
Facet nie poszedł siedzieć, dostał "was sentenced Tuesday to two years probation and anger management classes" (zawiasy?) i "Cook County Circuit Judge John Fleming also gave Anthony Abbate, 40, a home curfew of 8 p.m. to 6 a.m. and ordered him to perform 130 hours of community service." (areszt domowy? plus odpracować na rzecz społeczeństwa 130 godzin). Teraz już mu się to chyba skończyło i najprawdopodobniej komisja przed którą stanie za kilka tygodni wywali go z roboty bo przecież policjant po wyroku nie może pracować.
Jeszcze cytat z kuzyna:
"09:29:42
"najlepsze" jest to ze pare tygodni pozniej policja zamknela meza tej polki za.... pobicie zony :/
09:29:57
troche k***a miala udany rok"
:'(
-
http://www.wykop.pl/ramka/261739/szpan-przed-kumplami (http://www.wykop.pl/ramka/261739/szpan-przed-kumplami)
-
[url]http://www.wykop.pl/ramka/261739/szpan-przed-kumplami[/url] ([url]http://www.wykop.pl/ramka/261739/szpan-przed-kumplami[/url])
Najgorsze jest to, ze na świecie są takie prymitywy. k***a jak bym spotkał takiego co tak gada przy kumplach do swojej dziewczyny, kobiety, partnerki, to bym mu to szybko WYBIŁ z jego pustej głowy.
-
Ale skoro jej to nie przeszkadza? :???:
-
Dokładnie :D
-
To znaczy, że jest durna ?
-
....jest i nikt temu nie zaprzeczył. ale za to wcale nie jest w tej swojej durnosci odosobniona. :/
-
Ludzie mają to,na co się godzą. Jeśli nie maja szacunku sami do siebie,to trudno,żeby inni mieli do nich szacunek.
Sad but true.
-
Hmmm, ja akurat z czymś takim się nie spotkałam, ale często się zdarza, że w towarzystwie faceci robią ze swoich dziewczyn idiotki. Po prostu ośmieszają je przed kumplami. Nie rozumiem jak dziewczyny mogą na coś takiego pozwalać. Mi zdarzyło się coś takiego raz, potem już nie próbował ;) Nie ma nic gorszego dla faceta niż ośmieszyć go przed jego towarzystwem :D Oczywiście nie namawiam do tego, no ale dziewczyny, nie dajmy się "poniżać" :)
-
Generalnie jak ktoś nas ośmieszy można spróbować tej samej "broni". A jak pokazuje życie czasem nawet trzeba.
Szacunek dla drugiego człowieka niezależnie od płci to podstawa.
-
Jak facet poniży kobietę, to czemu ona ma robić to samo? Skoro on nie ma do niej szacunku, to powinna z nim zerwać. A jeżeli nie zrywa, to znaczy że nie ma szacunku do samej siebie ;)
-
Może mu najpierw odpłacić,żeby zrozumiał. Co jak co,ale jak się pewnych rzeczy nie odczuje,to nie ma szans zrozumieć - w niektórych przypadkach ludzie są po prostu za pewni siebie. Ale ta pewność może być pozorna.
Jak widać katarynka zadziałała skutecznie. Dlatego ma tylu fanów :P
-
Specjalnie dałam "poniżać" w cudzysłowie, bo to nie takie prawdziwe poniżanie tylko raczej nabijanie się, robienie z dziewczyny głupka w nawet inteligentny sposób ;) Oczywiście trzeba mieć dystans do siebie, ale nie wtedy, kiedy ktoś sprawia, że jego słowa Cię bolą ;)
-
szacunek do kobiet mają ZA***STY np. w Libanie. Ostatnio gadałem z kolesiem, który pracował tam i mówił że żonę/żony ma tam ten na kogo stać je kupić. Stąd wiele par gejów. Najbardziej mnie rozwalło jak opowiadał, że kobieta nie ma prawa tam siedzieć w samochodzie. Jeśli już to może siedzieć na pace z kozami.
z tymi arabami ktoś w końcu powinien zrobic porządek.
-
Najprostsze przyklady braku szacunku do kobiet mozna zaobserwowac na ulicy. Ostatnio drazni mnie okreslenie, jakiego uzywaja wobec kobiet malo kulturalni panowie. Obojetne, czy facet ma 16, czy 30 lat - nie wiem, skad przywialo okreslenie 'Fajna dupa'. Ci strasznie odwazni koneserzy kobiecego piekna potrafia obrzucic Cie takim okresleniem, ale nie, kiedy Cie mijaja, tylko jakies 200 m za Toba. Brak odwagi? Skoros taki chojrak, to czemu nie powiesz tego dziewczynie wprost?
-
dobry masz słuch:D
-
bizkit: :_:
97% na badaniach wyszlo