NighTrain Station Guns N' Roses

Inne => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: REBEL w Października 31, 2010, 05:51:48 pm

Tytuł: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: REBEL w Października 31, 2010, 05:51:48 pm
...1 listopada (http://gunsnroses.com.pl/forum/Themes/default/images/post/thumbup.gif)

Czy jestescie juz przygotowani na jutrzejszy lans na cmentarzach? Czy nowe ciuchy juz czekaja, telefony odpakowane, samochody umyte, tipsy na dłoniach pań gotowe i białe kozaczki? (http://gunsnroses.com.pl/forum/Themes/default/images/post/thumbup.gif)
Co sądzicie o wszechobecnym lansie na polskich cmentarzach tego dnia?  :facepalm:

(http://koloryt.blox.pl/resource/zmarli4.jpg)

No i jak tam imprezy helloweenowe?  :D
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: Witek w Października 31, 2010, 05:55:40 pm
Imprezy halloweenowe - nie rozumie, nie obchodzę

Samo Święto dla mnie nie jest lanserskie, jest oznaką poszanowania dla naszych bliskich zmarłych, u mnie takiego zachowania jak z obrazka nie widac.
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: SweetChildOfMine w Października 31, 2010, 06:02:39 pm
TiPsIkI zRoBiĘ SoBiE DoPiErO JuTrO, Bo GdYbYm dZiSiAj ZrObIłA To By Mi SiĘ znIsZcZyŁy Do JuTrA  :'(
Różowe kozaczki stoją już grzecznie w szafce.
Pamiętam jak w tamtym roku byłam na cmentarzu i ktoś szczypki sprzedawał. :ph34r:

A tak na serio to mam nadzieję, że jutro na cmentarzu będzie normalnie. Nie lubię tej całej sztucznej atmosfery.
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: Harley Rose w Października 31, 2010, 07:44:38 pm
Myślę, że to całe show związane z kupowaniem przepięknych zniczy ze szczerego złota i specjalnych kwiatków, które hodowane były specjalnie na tą okazję przez cały rok i ustawianie tego przez godzinę na nagrobku, który kosztował nas fortunę, to przesada. Żeby zachować szacunek dla zmarłych nie trzeba pokazywać tego innym poprzez jakieś niestworzone ceremonie. Na to święto nagle wszyscy przypominają sobie, że trzeba posprzątać i odnowić czyjś grób, bo na cmentarzu będzie dużo ludzi i będą PATRZEĆ. Oczywiście nie wszyscy tak się zachowują, ale część ludzi naprawdę robi takie rzeczy na pokaz. Według mnie to bez sensu. Mnie po śmierci mogą spalić, zakopać, wyrzucić do morza albo na śmietnik, mogą mnie wystrzelić w kosmos, mogą mnie nawet pokroić i zjeść. Nie ma to dla mnie większego znaczenia - przecież nie będę już wtedy żyła ani czuła.
A jeśli chodzi o Halloween to musi to być świetna sprawa i naprawdę żałuję, że w Polsce nie obchodzimy tego święta.
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: REBEL w Października 31, 2010, 07:58:26 pm
A jeśli chodzi o Halloween to musi to być świetna sprawa i naprawdę żałuję, że w Polsce nie obchodzimy tego święta.

U mnie wszystkie kluby w miescie obchodza. W przebraniu wstep gratis  :sorcerer:
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: Harley Rose w Października 31, 2010, 08:04:21 pm
No widzisz. A ja jestem jeszcze maluszkiem i chciałabym dostawać cukierki albo robić psikusy! :D
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: owsik w Października 31, 2010, 09:42:34 pm
A ja mam w dupie... na grób idę jak czuje potrzebę. Jeżeli chodzi o Halloween, to nie obchodzę. Nie pójdę w poniedziałek na cmentarz. Najprędzej zrobię to w środę. Btw. Zawsze lubiłem chodzić na cmentarz w święto zmarłych późnym wieczorem, kiedy znicze dawały zajebiste światło i wszystko było takie oświetlone i mroczne zarazem.
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: eXtreme w Października 31, 2010, 09:53:02 pm
Zawsze lubiłem chodzić na cmentarz w święto zmarłych późnym wieczorem, kiedy znicze dawały zajebiste światło i wszystko było takie oświetlone i mroczne zarazem.

Ja tak samo, wtedy dopiero można na prawdę poczuć trochę, że to święto zmarłych...
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: owsik w Października 31, 2010, 09:54:03 pm
Hell Yeah !!!

+1
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: Sweet_Child w Października 31, 2010, 10:09:10 pm
Ja też zawsze idę wieczorem z przyjaciółka na cmentarz :) ahh ten klimat...
hmm a Halloween nie obchodzę jako takiego :/
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Października 31, 2010, 11:37:34 pm
U mnie zawsze matka się z babką kłócą gdzie ma stać znicz a gdzie wiązanka :D Ale nie uważam, żeby to było święto lanserskie,bo za takie w sumie można by też uznać Boże Narodzenie czy Wielkanoc. To w sumie fajnie, że jest jeden dzień w roku, kiedy wspominamy zmarłych członków rodziny lub przyjaciół, którzy odeszli za wcześnie.

Halloween ja nie obchodzę, raczej nikt z moich znajomych też nie. W Polsce raczej też rzadko można spotkać dzieciaki, które chodzą po domach z pytaniem "cukierek albo psikus" :) To kolejne amerykańskie święto na siłę wpychane w świadomość Polaków.
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: gloomy w Października 31, 2010, 11:46:57 pm
Halloween to jedna z bardziej wkurzających i frustrujących rzeczy jakie mogą się dziać w Polsce. To tak jakby Amerykanie/Niemcy/Włosi czy jakikolwiek inny naród na 11.listopada zaczęli obżerać się rogalami (wiem, poznański przykład, ale jaki smaczny :D), albo obchodzić tłusty czwartek i wtranżalać pączki. Wszystko byłoby jeszcze ok, gdyby był pewien umiar z halloween w Polce, mówiąc umiar mam na myśli uszanowanie przez przebierańców chodzących od domu do domu, że jest to tradycja amerykańska i Polacy nie muszą jej obchodzić, czyli jeśli nie dadzą dziecku cukierków, to niech dziecko idzie dalej, a nie rzuca jajkami w drzwi, wycieraczkę czy co tam jeszcze. U mojej cioci która mieszka na wsi też chodzą i ciocia daje cukierki, bo jak raz nie dała, to jej markerem pomazali w nocy drzwi. Opowiadała też, że cukierki to da, ale czasem przyjdą tacy 14-15 latkowie i będą pieniędzy chcieli, to wtedy ciocia nie powstrzymuje się z rzucaniem bluzgami :P
Co do Święta Zmarłych - o zmarłych powinno się wg mnie pamiętać nie tylko 1 listopada, aczkolwiek 1 listopada ma być czasem zadumy nad zmarłymi. To, że dużo ludzi przypomina sobie o tym że trzeba posprzątać nagrobek tylko na czas 1 listopada, to już ich sumienie, ciekawe czy im byłoby miło gdyby o nich pamiętali tylko od święta. Lans na cmentarzu - tragedia...od razu widać kto przyszedł tylko odbębnić nibyobowiązek.
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: owsik w Października 31, 2010, 11:57:28 pm
100 % racji. Gloomy dobrze gada...
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: Meximax w Listopada 01, 2010, 12:41:52 am
Ja was nie rozumiem. Święto just for fun, dla zabawy. Rozumiem, że Ci co tak bronią tradycji polskiej nie chodzą do McDonald's, a nawet nie obchodzą Dnia Matki - bo przecież Polacy tego nie wymyślili. No i nie uczą się angielskiego - są w Polsce, więc po co uczyć się czegoś spoza kraju?
Święto zmarłych? Dzień jak dzień, tylko mam wolne od szkoły. Na cmentarz nigdy nie jeżdżę.
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Listopada 01, 2010, 10:05:01 am
http://wyborcza.pl/1,75478,8591919,Kicz_cmentarny__zlote_litery__pozytywki__figurki.html (http://wyborcza.pl/1,75478,8591919,Kicz_cmentarny__zlote_litery__pozytywki__figurki.html)
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: duff_wife w Listopada 01, 2010, 10:09:48 am
Oczywiście, że jest to święto lansu. Kto jak pomnik przystroi, jakie znicze postawi, im większe tym lepsze bo zapewne droższe. To samo z ubiorem - nowe ciuchy muszą być, widzę to u mnie w małym miasteczku ale zjeżdża się Warszawka więc lans pełną gębą. Pamiętam, jak w zeszłym roku każdy spodziewał się zimna więc futra poszły w ruch a było jakieś 15 stopni :lol:
Oczywiście, nie można generalizować, że tak jest wszędzie i wszyscy tak robią ale nie oszukujmy się - mnóstwo ludzi tak się zachowuje.
:D
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: katarynka w Listopada 01, 2010, 09:15:08 pm
W mojej rodzinie i wśród znajomych nigdy nie zauważyłam takiego zachowania. Co roku jeździmy na cmentarz do rodziny od strony mamy i taty. Swoich zmarłych dziadków odwiedzam raz na tydzień, dwa tygodnie, a dzień Wszystkich Świętych to dobra okazja, żeby odwiedzić również zmarłych krewnych z dalszej rodziny. Nigdy nie ma jakiś przepychanek słownych nad grobami, ani nic w tym stylu. Po prostu modlimy się, często ktoś przypomni sobie jakąś anegdotkę związaną ze zmarłym, jest to też okazja do spotkania krewnych, których nie widzi się na codzień. W ogóle do spotkania się z rodziną, u mnie w rodzinie jest taka tradycja, że po "obchodzie" wszystkich grobów spotykamy się u babci na kolacji. Tam też często wspomina się zmarłch z rodziny. Co do zniczy i kwiatów - nie uważam, że jest konieczne, aby przynosić takie, za które płaci się 200 zł, ale z drugiej strony rozumiem to. Rozumiem, że żona, której zmarł mąż, lub dziecko, któremu zmarło jedno z rodziców chce dla niego czegoś ładnego, wyjątkowego. Ten zmarły nadal żyje w sercu tej osoby, a cóż lepszego można mu dać (prócz modlitwy oczywiście, która jest na 1 miejscu), jeśli nie ten kwiat czy znicz? Dlaczego nie ma on być wyjątkowy, skoro ta osoba była dla nas wyjątkowa? To pewnego rodzaju "prezent" dla zmarłego, tak samo jak dla żony prezentem na urodziny jest pierścionek, który będzie jej o mężu przypominał. Nie widzę w tym nic złego. Jeśli zmarłaby mi droga osoba, kupiłabym jej coś najładniejszego, nie byle co. Jeśli życie po życiu istnieje, niech ta osoba wie, że nadal ją bardzo kocham i pamiętam o niej, że chcę, żeby o tym wiedziała, a nie że skąpię jej na kwiaty, bo przecież już nie żyje i po co jej to będzie. Co innego, jeśli nas nie stać - to zupełnie inna bajka. Każdy daje tyle, na ile może sobie pozwolić. Bez sensu jest bycie tru i twierdzenie - "nie dam ładnych kwiatów, dużych zniczy, bo przecież nie chcę się lansować, to oznaka lansu". Mam gdzieś, jak ktoś inny to odbierze, niech sobie myślą, że to lans, komercha, ważne, że ja wiem, po co to robię.

Co do Halloween - nie bawiło i nie bawi mnie to święto.

I jeszcze jedno - jeśli jest się katolikiem, warto przejść się w ten dzień, akurat w ten, na cmentarz. To dzień wyjątkowej  łaski dla zmarłych będących w czyśćcu, a palenie świec, zaraz po mszy świętej i różańcu jest rzeczą, która pomaga duszy dojść do zbawienia. Wbrew pozorom zniczy nie pali się, żeby było ładnie.
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: owsik w Listopada 01, 2010, 09:24:46 pm
No tak tylko, że dzisiaj jest "wszystkich świętych" a nie dzień zmarłych. Ten dzień jest chyba jutro, prawda??
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: katarynka w Listopada 01, 2010, 09:28:21 pm
Masz rację :) To teraz nie wiem, musiałabym sprawdzić w książce, w której o tym czytałam, jak to dokładnie było, nie mam jej teraz pod ręką, w weekend znajdę i sprawdzę :)
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: Slashowa w Listopada 01, 2010, 09:38:31 pm
Tak, znowu Owsik ma rację :) miałam o tym w piątek na religii . że dzisiaj to dzień wszystkich świętych, a jutro zmarłych .
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: gloomy w Listopada 01, 2010, 09:46:42 pm
Dzien Zaduszny to tak naprawdę dzień w którym modli się za dusze zmarłych hmm... "zwykłych", a wszystkich świętych to niby powinno się modlic za świętych. w sumie to sam nie wiem, mogę spytac się księdza on mi to ładnie wytłumaczy :P

Dzisiaj byłem na mszy na cmentarzu i grób mojego dziadka jest  w takim miejscu, że wiele ludzi przechodzi tamtędy, bo przy głównej drodze jest ołtarz. Kurczę dlaczego ludzie, którzy przyszli tylko postawic znicz akurat przychodzą w momencie, kiedy jest msza? to strasznie utrudnia skupienie się.
Poza tym ludzie czasami nie mają szacunku do miejsca na którym się znajdują i do tego, że znaczna większość ludzi się modli. Nie ma to jak gadanie przez telefon albo opowiadanie sobie kawałów - pozdrawiam osoby które były dzisiaj 2 groby dalej ;)
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: Slashowa w Listopada 01, 2010, 09:49:15 pm
Obok grobu mojej cioci stała sobie dziewczyna najprawdopodobniej z matką i przeglądały zdjęcia na lustrzance. -.-'  do czego to doszło, żeby nawet nad grobem zmarłej osoby nie można było się pomodlić ..
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: REBEL w Listopada 03, 2010, 07:23:42 pm
Powiem wam szczerze ze od paru lat mysle nad tym by wykupic sobie dobre miejsce przy wejsciu na cmentarz i 1 listopada wyskoczyc ze stoiskiem... Dobra kasa naprawde z tego jest. Moze za rok i ja sie zbiore.
(http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201011/1288643358_by_puzzle12345678_500.jpg)
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: SweetChildOfMine w Listopada 03, 2010, 07:28:52 pm
a gdzie będziesz sprzedawał/ stał, bo bym watę od Ciebie cukrową kupiła. :D
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: REBEL w Listopada 03, 2010, 07:31:27 pm
bede miec hotdogi i hamburgery a nie wate, zimno bedzie, ludzie beda chcieli wnosic na cmentarz cos cieplego do jedzenia :) przyczepe gastronomiczna postawie :)
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: SweetChildOfMine w Listopada 03, 2010, 07:34:36 pm
To Ci się udało. :D
To daj cynk wcześniej jakby co. xP
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: REBEL w Listopada 03, 2010, 07:38:51 pm
Spoko spoko. Na razie atakuje temat choinek na grudzien.
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: owsik w Listopada 03, 2010, 07:44:23 pm
hehe. REBEL, żeby taka głupią przyczepę postawić, to trzeba się nieźle natrudzić. Sanepid musi Ci zatwierdzić, potem musisz wykupić miejsce w urzędzie miasta (proponuję już teraz, bo pewnie nie mało jest takich pomysłowych ludzi w Twoim mieście), skarbówka aż się uśmiecha na myśl o takich budach/przyczepach, więc na pewno  kontrole będziesz miał. Nie zarobisz tyle w jeden dzień, żeby Ci się zwróciło, a po tym świecie, to cmentarz ponownie robi się (przepraszam za sarkazm) martwy. Poza tym, to jak bym zobaczył obok siebie kolesia, który wpierdala hamburgera na cmentarzu, to wziąłbym mu tego hamburgera i poszedł do sprzedawcy i wcisnąłbym mu go do nosa.
Btw. Byłem dzisiaj na grobie u dziadków. Było cicho spokojnie. nie modliłem się. Powiedziałem: "Cześć" i powspominałem cicho, jak to było cudownie, kiedy jeszcze żyli. Myślę, że oni woleliby takie wspominki niż "zdrowaśkę".
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: REBEL w Listopada 03, 2010, 07:50:15 pm
Ja wiem dokladnie co trzeba zrobic zeby postawic przyczepe, troche w temacie siedze.
A co do hamburgerów na cmentarzu - jakby sprzedawali to mysle ze co drugi-trzeci by jadl hamburgera z frytkami nad grobem, takie czasy.
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: SweetChildOfMine w Listopada 03, 2010, 07:55:07 pm
Może i ja bym zaczęła coś w tym kierunku robić. Studiowanie też kosztuje, a w domu się nie przelewa. to jakaś robota by się przydała.
Chociażby właśne taka "sezonówka".
Tytuł: Odp: Święto lansu, czyli...
Wiadomość wysłana przez: REBEL w Listopada 03, 2010, 07:58:44 pm
Jako ze ja zalozylem ten temat i lubie porzadek w moich tematach, to prosze przejdzmy do tego tematu: http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/praca/ (http://gunsnroses.com.pl/forum/hyde-park/praca/) i tam rozmawiajmy o zarabianiu.