Zawsze kochałam Święta, może dlatego, że to doskonały czas by spędzić go z rodziną. A ja staram się jak najwięcej czasu spędzać z rodziny, by później nie żałować, że było się z nimi za mało. Plus potrawy mojej babci, (przy przygotowaniu których pomagam
), kolędy, rozmowy, Pasterka. W pierwszy dzień Świąt obiad także make by babcia
i dopiero wieczorkiem wracamy do domu. W 2 dzień Świąt raczej odpoczywa się od jedzenia
Kiedyś w Świętach wszystko było niesamowite. Zwłaszcza pomarańcze, bo z tym właśnie okresem mi się kojarzą. Siedzenie w pokoju tylko przy świetle z choinkowych lampek i użeranie się z pomarańczową skórką żeby dostać się do owocu. Dzisiaj pomarańcze można kupić importowane z Hiszpanii o każdej porze roku
a ludzie powoli chyba tracą sens i magię Świąt
Sylwester tradycyjnie w krakowskim mieszkaniu. Prawdopodobnie tak jak rok temu będziemy zjeżdzać z górek na dmuchanych materacach