dziecko, a gdzie czytasz o subkulturach, że śmiejesz się z nich? w "Gazecie Polskiej"? bynajmniej nie jest to czytanie ze zrozumieniem...
Przepraszam, to do mnie? Ja nie śmieję się z opisu subkultury, tylko bawi mnie czasem ich wygląd. Chyba niedokładnie przeczytałeś mój post.
A to źle jest mieć duszę?
A gdzie ja napisałam, że źle jest mieć duszę?
Śpiewać sopranem jest trudno, a skoro cię bawi ta barwa, to gratuluję wrażliwości na piękno.
Ja nie mówię o śpiewie, tylko o normalnych wypowiedziach. I wiesz co, być może cię to zdziwi, ale ja gotyku też słucham. Być może nie jestem bardzo zaangażowana, ale puszczam sobie kawałki Lacrimosy, Closterkellera, Within Temptation, Artrosis - widzisz, to nie jest tak, że atakuję (choć wierz mi, ja atakować nikogo nie mam zamiaru) styl muzyczny, który jest mi obcy, którego nie słucham i uważam za głupi.
Wolisz pseudo-śpiew Jasia Hetfielda z "tego świata"?
Tak, atakuj mnie dalej. Niezbyt trafny argument. Lubię i głosy gotyckie (ale bez przesady), lubię też głosy "z tego świata" - jak to określiłaś, np. pana Hetfielda lub np. pana Rose. I ten "pseudo-śpiew"... Czemu chcesz atakować mnie, obrażając przy tym innych?
gratuluję wrażliwości na piękno
Piękno to pojęcie względne :]
Dziecko, masz trochę zbyt wąskie zainteresowania muzyczne
Na szczęście nie jest to temat o zainteresowaniach muzycznych. Tak, być może mam wąskie zainteresowania muzyczne, ale nie tobie to oceniać