Autor Wątek: Studniówka  (Przeczytany 8644 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 02, 2013, 07:45:19 pm »
0
Moja siostra w tym roku ma studniówkę w szkole (nawet w ciągu 2 najbliższych tygodni zdaje sie) i ona nie narzeka.
Co ja myślę na temat otoczki, która się stworzyła wokół studniówek? Ha, na ten temat to ja bym mogła elaborat napisać, ponieważ czasami aż nie wierzę, jak bardzo moje pokolenie maturalne różni się od obecnego pod wieloma względami :P
Tworzenie studniówki na wzór jakichś zachodnich gali to dla mnie zdecydowana przesada.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline CC

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 822
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sometimes I need some time... all alone
  • Respect: +426
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 02, 2013, 08:00:22 pm »
+2
Jestem ciekawa co sądzicie na temat obecnej wystawnej otoczki studniówki - restauracje, kiecki, limuzyny.
Przypomniała mi się historia ze studniówki. Mój kolega miał za partnerkę dziewczynę z innej klasy i jej ekipa postanowiła sobie wynająć limuzynę. Ta dziewczyna to była jedyna osoba z tamtej grupy, którą znał. Jadą sobie jadą, a że mieli być filmowani przy wysiadaniu, to dziewczyny zażyczyły sobie postoju na stacji, zeby "się odświeżyć" (ale potrzebowały tego odświeżenia po 20 minutach w samochodzie...). W każdym razie mój kolega udał się w tym czasie do klopa. Prawie nikt go nie kojarzył, a dziewczyna najwyraźniej była czymś "zajęta". Tak, odjechali bez niego. 10 minut przed rozpoczęciem poloneza dzwonił do nas, żebyśmy mu sprawdzili połączenie autobusowe na miejsce. W niedzielę o 18.:D Niby jakoś bardzo  nie związane z tematem, ale mi się przypomniało.

Jeszcze pamiętam, jak owe przewspaniałe koleżanki z naszej, kiedy my, czyli ci, co nie zamulali, przyszliśmy do stolika się napić, zaczęły narzekać, ze nikt się fajnie nie bawi, że impreza je dobija i, ze nie tak ja sobie wyobrażały. Ledwo sie powstrzymałem przed powiedzeniem im, żeby przestały jęczeć i ruszyły du*y na parkiet, to moze im się bardziej spodoba.

I ostrożnie z makijażem. Dziewczyna mojego kolegi tak się wymalowała, ze zastanwialiśmy sie, czy jakby jej chlusnąć wiadrem wody w twarz, to czy by zeszło. Ogółem przeważał makijaż na ruską prostytutkę.

Ot, garść co ciekawszych wspomnień z balu maturalnego   :P
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2013, 08:02:38 pm wysłana przez CC »
Geoff Fuckin' Tate!


Offline nada.jonna

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 583
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +169
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 02, 2013, 08:04:22 pm »
0
Opowiem Wam bajkę! Dawno, dawno temu... studniówki nie odbywały się w restauracjach tylko ... na salach gimnastycznych  :lol: Nie zakładało się również sukien balowych tylko... strój galowy

Nasz szkoła nie może zorganizować studniówki na sali gimnastycznej, bo wymagana jest jakaś mata do tańczenia, żeby nie zdeptać parkietu. Nikt tego nie używa, ale musi być a u nas tego nie ma.

Co do sukienek akurat wiadomo, że moda się zmienia a bal maturalny to teraz dyskoteka, ale jestem za skromniejszymi strojami. Może nie długimi sukniami balowymi, ale nie podoba mi się jak dziewczyny wkładają obcisłe kiecki, z cekinami na przykład... Nie ta okazja :)

Co do otoczki to myślę, że wszystko jest na pokaz i z tego co słyszałam impreza jest okropnie sztywna, bo każdy chce dobrze wypaść przed kamerą a na sali jest jedno wielkie "patrz, jak on/ona się ubrał/a!". Jak dla mnie to i w stodole może być studniówka, aby muzyka i towarzystwo było chętne do zabawy ;)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2013, 08:05:53 pm wysłana przez nada.jonna »

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 02, 2013, 08:09:14 pm »
0
Jeszcze pamiętam, jak owe przewspaniałe koleżanki z naszej, kiedy my, czyli ci, co nie zamulali, przyszliśmy do stolika się napić, zaczęły narzekać, ze nikt się fajnie nie bawi, że impreza je dobija i, ze nie tak ja sobie wyobrażały. Ledwo sie powstrzymałem przed powiedzeniem im, żeby przestały jęczeć i ruszyły du*y na parkiet, to moze im się bardziej spodoba.

O Boże, jak ja nie znoszę tego typu osób, bez względu na imprezę i okazję.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Kurczak

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 629
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +104
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 02, 2013, 09:48:45 pm »
0
Cóż, ja byłem oryginalny - swoją studniówkę spędziłem głównie grając w karty z paroma innymi nolife'ami mojego pokroju...
Patafiaństwo się szerzy...

Offline emily_rose

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 402
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +122
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 02, 2013, 10:09:17 pm »
0
Nie rozumiem fenomenu wielkich balowych sukien. Gdzie ja bym miała później to założyć? :???: Taka kiecka to pewnie kolejne 5 stów :facepalm: Swoją studniówkę wspominam bardzo fajnie, bawiłam się świetnie mimo, że nie odwiedzilam wcześniej ani kosmetyczki, ani krawcowej :P Pijana też nie byłam. Najważniejsze jest fajnie towarzystwo. Przez chwilę miałam dylemat czy jechać na koncert Gunsów, czy iść na studniówkę, ale na szczęście nie musiałam z niczego rezygnować  ;)

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5069
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1724
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #21 dnia: Stycznia 03, 2013, 09:40:47 am »
0
Nie rozumiem fenomenu wielkich balowych sukien

a ja nie rozumiem, czemu kobieta całe życie marzy, żeby założyć suknię ślubną  :P
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.
GNR
Warszawa 15.07.06, Praga 27.09.10, Rybnik 11.07.12, Gdańsk 20.06.17
Slash
13.02.13, 12.02.19, 16.04.24

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #22 dnia: Stycznia 03, 2013, 10:03:56 am »
0
A nie wszystkie :P zresztą ślub to jednak coś innego. I suknie wcale nie musi być balowa.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34825
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3483
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #23 dnia: Stycznia 03, 2013, 10:59:35 am »
+1
Na studniówce byłem ze swoją dziewczyną. Nie piliśmy alkoholu, bo wychodziliśmy z założenia, że możemy bawić się bez tego. Nie pamiętam już ile kosztowała, ale nie były to jakieś straszne sumy. Bawiliśmy się świetnie, praktycznie nie schodziliśmy z parkietu :)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3853
  • Respect: +2361
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #24 dnia: Stycznia 03, 2013, 02:26:21 pm »
0
Moja studniówka była porażką ze względu na to, że mój wychowawca była tak beznadziejny, że nawet nie potrafił załatwić porządnej sali, a dyrektor nie zgodził się na studniówkę na hali sportowej ("na tym drogim parkiecie?!" ;p). Wszystkie roczniki przede mną miały imprezę w bardzo fajnym miejscu, gdzie była duża przestrzeń itp. natomiast ja miałam w restauracji "Rycerska" w Poznaniu (na Malcie), gdzie było nas tylko 2 klasy w roczniku a i tak, poloneza musieliśmy zaczynać na korytarzu, następnie należało uważać zaraz na wejściu na kable i scenę gdzie grał "zespół", potem przechodzić ściśnięci między kolumnami i krzesłami w maleńkiej sali, co skończyło się tym, że w połowie 3/4 dziewczyn zaplątało się w krzesła, bo zrobił się korek i nie szło przejść :P Zespół tyłka nie urywał, ale byli to znajomi mojego wychowawcy, więc mieli robotę po znajomości, a do tego 3/4 osób wyniosło się po 2-3h na imprezę do klubu :P Płaciłam jakoś ok 100zł za wejście chyba, plus sukienka i buty, z usług fryzjera, kosmetyczki itp. nie korzystałam, pomalowałam się sama :P Ale mimo wszystko, studniówka to studniówka, nawet jak się nie jest fanem tego typu imprez (jak ja ;p) to warto iść. Choć za ponad 500zł to bym się zastanowiła ;p

Offline Wagon

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2684
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1629
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #25 dnia: Stycznia 03, 2013, 03:46:07 pm »
0
Podsumowując moją studniówkę. Drogo nie było, choć mogło być taniej. Potańczyłem, powariowałem, popiłem. Jedyne czego nie mogę odżałować to doboru partnerki. Nie miałem nikogo konkretnego kogo mógłbym zaprosić to zabrałem dobrą znajomą, która znałem parę dobrych lat. Nie dość, że w połowie totalnie mnie olała to przylepiła się do jednego z moich kumpli i resztę studniówki spędziła z nim. Później z tego co wiem to przez jakiś tydzień (dłuuuugo :D) byli razem. Wszystko przez "klątwę Wagona :lol:  Czyli właściwie zapłaciłem z jej wjazd na Studniówkę i tyle... No mogło być taniej :lol: Ale ogólnie nie żałuję, że wziąłem w tym udział. Wręcz przeciwnie. Nie wyobrażam sobie odpuszczenia takiego wydarzenia.

Offline slasherr

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1063
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #26 dnia: Stycznia 03, 2013, 03:54:00 pm »
0
Spiłem się na swojej

Offline katarynka

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 3036
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +192
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #27 dnia: Stycznia 04, 2013, 10:50:21 am »
0
Ja wspominam swoją studniówkę bardzo dobrze. W moim liceum panowała tradycja, że ta impreza organizowana jest w szkole i bez udziału osób z zewnątrz. Na początku było oburzenie ze strony dziewczyn, że jak to tak bez swoich chłopaków mają przyjść, ale potem okazało się że te, które najbardziej narzekały, najlepiej się bawiły :D Moim zdaniem takie rozwiązanie to super pomysł na studniówkę - raz, że tani (no bo w szkole), dwa, że jest to prawdziwa, ostatnia zabawa ze swoją klasą - dziewczyny, zamiast niańczyć swoich partnerów, bawią się w towarzystwie kolegów ze swojej klasy i klas równoległych, można się fajnie powygłupiać, potańczyć i porobić zdjęcia, które potem z łezką w oku wspomina się za kilka(naście) lat. Co do alkoholu - tak szczerze to nie pamiętam, czy coś piłam, ale wiem, że ludzie przynosili i najpierw polewali pod stołami, a później już normalnie stawiali butelki na stoły. Nauczyciele w ogóle na naszą salę nie wchodzili (mieliśmy imprezę na sali gimnastycznej, a oni w jakiejś większej klasie), chyba, że któryś z uczniów/uczennic poszedł po jakąś nauczycielkę/nauczyciela, żeby poprosić ją/go do tańca. Poloneza tańczyliśmy w auli "na raty" (aula była za mała na osiem czy dziewięć klas), w pierwszych parach szli nauczyciele i trójka klasowa. Ponieważ w szkole było więcej dziewczyn niż chłopaków zdarzało się, że jeden chłopak musiał zatańczyć Poloneza kilka razy z różnymi dziewczynami, ale nie było z ty najmniejszego problemu organizacyjnego :) Dziewczyny, żeby nie "machać" bez sensu wolną ręką, trzymały różę :)

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #28 dnia: Stycznia 04, 2013, 11:16:33 am »
0
bez udziału osób z zewnątrz. Na początku było oburzenie ze strony dziewczyn, że jak to tak bez swoich chłopaków mają przyjść, ale potem okazało się że te, które najbardziej narzekały, najlepiej się bawiły :D

Wg mnie to dobre rozwiązanie. Wszyscy są równi, nikt nie patrzy na osobę, która przyszła sama jak na istotę z innej planety, wszyscy bawią się w swoim gronie. Ułatwia to też życie ludziom, którzy nie mieliby z kim pójśc i musieliby kombinować po rodzinie i znajomych.
Zresztą zabieranie na studniówkę przypadkowej osoby, bo akurat nie ma się nikogo "pod ręką" to chyba najgorszy możliwy pomysł. Moja przyjaciółka poszła z naszym wspólnym znajomym, a że jego kumple poszli z innymi dziewczynami to ona szybko została olana na rzecz wódki i znajomych, przez co nie wspomina swojej studniówki zbyt dobrze.
No i nie mając partnera lub mają partnera sprawdzonego, bo swojego nie trzeba się martwić czy osobie towarzyszącej zabawa się podoba, czy się nie nudzi, czy nie jest zainteresowana kims innym, etc.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline CC

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 822
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sometimes I need some time... all alone
  • Respect: +426
Odp: Studniówka
« Odpowiedź #29 dnia: Stycznia 04, 2013, 03:12:46 pm »
0
Poloneza tańczyliśmy w auli "na raty" (aula była za mała na osiem czy dziewięć klas), w pierwszych parach szli nauczyciele i trójka klasowa. Ponieważ w szkole było więcej dziewczyn niż chłopaków zdarzało się, że jeden chłopak musiał zatańczyć Poloneza kilka razy z różnymi dziewczynami, ale nie było z ty najmniejszego problemu organizacyjnego :) Dziewczyny, żeby nie "machać" bez sensu wolną ręką, trzymały różę :)

Kurczę, u mnie było identycznie. Poloneza można było tańczyć tylko z osobami ze szkoły ("bo przecież, jak pary nie będą chodziły na próby to się wysypie"), a że dziewczyn było dużo mnie, to ja np. tańczyłem w 2 tańcach na 3, a niektórzy to i we wszystkich. Sala też była za mała, wiec, jak juz napisałem, podział na 3 tury, zaczynanie przed wejściem do auli. I róże u dziewczyn, no po prostu deja vu. :)
Geoff Fuckin' Tate!