Pewnie,że tak
Poza tym np. przyjdzie koleś jakiś remont robić i policzy tyle za to,tyle za to,tyle za to. On to na szybko zrobi,a my co,z kalkulatorem będziemy np. VAT liczyć ?
Trochę bez sensu. Nie mówię o jakichś wielomianach,czy innych pierdołach,ale ludzie się często na zwykłych % wykładają, ( Nie mówię o tych % z O,7
),a to już trochę przegięcie. Inna rzecz,że ponoć matma w szkole jest już łatwiejsza niż była parę lat temu,bo na wszystkich przedmiotach jest "równanie w dół" ze względu na to,ze mało godzin jest. Tyle teoria,a jak to wygląda w praktyce,to nie wiem,bo szkołę skończyłem już jakiś czas temu i wracać mi się tam nie chce
Piszę to wszystko jako zdeklarowany humanista,który dopiero po zakończeniu edukacji dowiedział się po co mu tak w zasadzie jest matma w życiu potrzebna,bo w szkole jakoś mi tego nie powiedzieli,tylko wbijali do głowy różne pierdoły