Autor Wątek: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...  (Przeczytany 222419 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1395 dnia: Maja 07, 2013, 11:03:03 pm »
0
Logika była najprostszym egzaminem na studiach :P

Nie myślisz logicznie w tym momencie :P

Offline Myszowata

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 980
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +658
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1396 dnia: Maja 07, 2013, 11:20:37 pm »
0
Jak jesteście takie kozaki to spróbujcie zaliczyć biochemię ogólną

Spróbowałam, zaliczyłam, nigdy więcej - największa porażka w mojej karierze naukowej  :lol:

Cytuj
albo fizjologię człowieka. To jest dopiero hardcore.

Akurat fizjologia wcale nie jest taka hardcorowa. Tyle tylko, że w cholerę kucia i tego można współczuć, ale na dobrą sprawę równie dużo kucia jest na anatomii czy farmie, gdzie człowiek uczy się setek leków o kosmicznych nazwach.

Offline CC

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 822
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sometimes I need some time... all alone
  • Respect: +426
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1397 dnia: Maja 08, 2013, 06:01:54 pm »
0
A spróbujcie sobie egzamin z analizy, gdzie facet bierze zadania z jakiejś książki i długopisem na pałę przeprawie liczby z danych według własnego widzimisię. I nie przetłumaczysz mu, że ktoś te liczby podał takie, a nie inne nie bez powodu. :facepalm: Pierwszy raz w życiu nie zaliczyłem czegoś nie dlatego, że nie wiedziałem, jak zrobić zadania, a dlatego, że najczęstszym, co pokazywał kalkulator, było "Err". Dodam, że punkty otrzymywało się tylko za całe zrobione zadanie, a nie za dojście do momentu, w którym liczba przekraczała możliwości poznawcze kalkulatora.

A wracając do tematyki matur - co się ci ludzie tak boją tej poezji? Przecież w wypracowaniu nt. lektury można się machnąć na jakimś wydarzeniu, można czegoś nie pamiętać, można zapomnieć o czymś wspomnieć... A w poezji wystarczy iść po schemacie i już punkciki lecą. Ja lektur nie czytałem (tzn. przeczytałem te, które mnie interesowały), więc od razu byłem zdecydowany na poezję i, skoro poleciałem na 88% i 92%, to znaczy, że jakoś wielce trudne to nie jest. Za lektury na pewno bym tyle nie zdobył.

Obejrzałem maturę z matmy - banał, jak zwykle, nigdy nie mogłem zrozumieć, jak ciemnym trzeba być, żeby tego nie zdać :facepalm:

Jakaś dziewczyna wczoraj powiedziała (nie jestem pewny czy w telewizji, czy widziałem filmik na necie), że wybrała temat o "Przedwiośniu", bo lubi Sienkiewicza. Śmiać się czy płakać?
Geoff Fuckin' Tate!


Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1398 dnia: Maja 08, 2013, 07:40:49 pm »
0
Zdecydowanie płakać, CC. Oto dokąd zmierza świat.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

guest16533

  • Gość
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1399 dnia: Maja 08, 2013, 08:36:47 pm »
0
To jest dopiero mocne...   :facepalm: TRAGEDIA!

<a href="http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&amp;v=wNBc8xIht-U" target="_blank" class="aeva_link bbc_link new_win">http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&amp;v=wNBc8xIht-U</a>


a jak obejrzycie to na rozluźnienie kawał maturalny  :rolleyes:

Maturzysta dostaje tematy z polskiego.

-Tu wim
-Tu wim
-A tu nie...

Offline Hollywood*Rose

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 406
  • Płeć: Kobieta
  • It's 18 and life to go
  • Respect: +305
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1400 dnia: Maja 08, 2013, 08:42:51 pm »
0
Właśnie mnie zastanawia to samo. Na podstawie nie musi się jakoś dogłębnie analizować wiersza, wystarczy wychwycić odniesienie do tematu. I nie trzeba znać żadnych postaci, wydarzeń, całości utworu. A tak to nie czyta się lektur i potem wychodzą takie cudeńka jak Łęcka - prostytutka, spencer - członek rodziny Borynów albo Przedwiośnie - powieść młodopolska.. Ale w sumie sama wybrałam Żeromskiego ;) Po prostu problem poruszony w temacie wydawał mi się prostszy. No i kiedyś już pisałam jakieś wypracowanie o Baryce, więc miałam te informacje bardziej poukładane. Oczywiście całość też miałam przeczytaną i przewałkowaną. Polski jak to polski, wydaje mi się, że nie było źle, ale równie dobrze może być lipa. Okaże się przy wynikach, bo mogłam porobić jakieś idiotyczne błędy językowe czy coś w tym stylu.

A matma, no cóż.. jak dla mnie była prosta, wręcz banalna (profil humanistyczny, żeby nie było). Potrafiłam rozwiązać każde zadanie, tylko jedno dowodowe nie doprowadziłam do końca. Jeśli nie mam błędów obliczeniowych to może nazbiera się 80-90%, bo kilka machnięć już zauważyłam.


Not in this lifetime

Offline nada.jonna

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 583
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +169
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1401 dnia: Maja 08, 2013, 10:48:10 pm »
0
Jeśli chodzi o wiersz to do końca się z wami nie zgodzę - matury mają do siebie to, że jest klucz odpowiedzi i można analizować wiersz po swojemu na wszelkie sposoby ale jeśli nie trafisz w klucz żadnej korzyści z tego nie będzie.
Wiadomo, że to samo tyczy się lektury więc moim zdaniem i tu i tu szanse są wyrównane.

Jeśli chodzi o matmę to była banalnie prosta, powiedziałabym nawet, że to co dali było żałosne. Na maturze próbnej z operonu miałam coś koło 60% a teraz liczę na 90 lub więcej (poniżej 80 nie będzie na pewno ale wolę dziś nie nastawiać się na jakiś wygórowany wynik żeby potem nie było rozczarowania). Szkoda, bo Ci lepi uczniowie nie mogli się wykazać. Nie mówię, że dla mnie to źle, ale mimo wszystko uważam to za niesprawiedliwe żeby matura z matematyki była taka banalna...

Potrafiłam rozwiązać każde zadanie, tylko jedno dowodowe nie doprowadziłam do końca.

Chodzi Ci o zadanie z XYZ czy potęgami? :) Ja nie zrobiłam pierwszego, ale 2 punkty nie zaszkodzą.
« Ostatnia zmiana: Maja 08, 2013, 10:50:51 pm wysłana przez nada.jonna »

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1402 dnia: Maja 08, 2013, 10:53:12 pm »
0
A ja uważam, że to sprawiedliwe, Nada, bo nie każdy urodził się matematykiem, niektórzy (w tym ja) mają wręcz żałosne zdolności matematyczne, a od kiedy matura z matmy jest obowiązkowa to po prostu przyzwoitośc wymaga, żeby była banalna i do zdania. Matematyk z polskim sobie zawsze jako tako poradzi, humanista z matmą może mieć przerąbane. Jak ktoś chce się wykazać to od tego jest rozszerzenie.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Włodi

  • aka BigWlo, TheWlo
  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 2640
  • Respect: +1050
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1403 dnia: Maja 08, 2013, 11:02:37 pm »
+1
Połamania piór wszystkim forumowym maturzystom !!!

I pamiętajcie matura to pikuś w porównaniu z egzaminem ze statystyki na studiach :P

Chyba o logice myślałeś :P

Logika, statystyka, co tam... prawdziwy koszmar to był egzamin z XX wieku do 45. roku z tym profesorem, z którym ja miałam "zaszczyt" go mieć :facepalm:

Logika, statystyka, XX wiek... Co tam! Algebra 2 u mgr Piet... No wystarczy wpisać w google Gandalf PWR  Niewiadome zasady zaliczenia, bardzo indywidualny system oceniania każdej pracy, do opanowania materiał z wyższego zakresu niż ten standardowy u innych wykładowców. Ale jak facet wymyśla zadania na kolokwium jadąc w autobusie... :P

Offline nada.jonna

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 583
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +169
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1404 dnia: Maja 08, 2013, 11:28:09 pm »
0
A ja uważam, że to sprawiedliwe, Nada, bo nie każdy urodził się matematykiem, niektórzy (w tym ja) mają wręcz żałosne zdolności matematyczne, a od kiedy matura z matmy jest obowiązkowa to po prostu przyzwoitośc wymaga, żeby była banalna i do zdania. Matematyk z polskim sobie zawsze jako tako poradzi, humanista z matmą może mieć przerąbane. Jak ktoś chce się wykazać to od tego jest rozszerzenie.

Nie mówię, że mam w 100% rację, ale ta matura była na prawdę tak banalna, że czuje się jakby robili z nas głąbów. Myślę, że gdyby była chociaż trochę trudniejsza nie sprawiłaby dużych problemów a przynajmniej wyniki były by bardziej zróżnicowane.

Offline Duffowa

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1485
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +1027
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1405 dnia: Maja 08, 2013, 11:43:10 pm »
0
jeśli chodzi o poziom matury z matmy, który leci na łeb na szyję to przecież "wina" młodzieży i podejścia do przedmiotu, demonizowanie maty nawet przez media itp, stopniowe okrojenie podstawy programowej...
jak ta matura nie ma być coraz łatwiejsza jak CKE się pewnie boi że jak utrzymają poziom to 1. połowa nie zda i będzie nagonka, że "za duże wymagania, że kosmiczny poziom" 2. media zrobią szum jaka to młodzież jest biedna a matematyka bezlitośnie zamyka im drzwi do kariery blablabla
i być może nie chcą zrobić z polskiego społeczeństwa jakiejś hmmm... bandy głupków, bo gdyby podnieśli poziom to wyniki świadczyłyby same za siebie i już całkiem marnie by to wyglądało, no a skoro nie ma wyboru "umiem i zdaję/ nie umiem i nawet nie zamierzam ogarnąć" no to trzeba mieć jakieś w miarę ogarnięte statystyki dotyczące zdawalności
no i jak matura nie ma być łatwiejsza jak coraz mniej materiału jest do ogarnięcia? coś co jeszcze 3-4 lata temu było w programie podstawy, teraz jest w dużej części traktowana jako rozszerzenie czego nie jestem w stanie zrozumieć... i jak nie ma być łatwiejsza jak część zadań jest oparta na identycznych schematach, które wystarczy 2-3 razy ogarnąć ze zrozumieniem jeśli nie umie się z miejsca rozwiązać zadania i po kłopocie

Offline hypatia

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 436
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +119
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1406 dnia: Maja 08, 2013, 11:59:56 pm »
0
Matury, jak i inne testy, dostosowuje się do poziomu zdających, żeby wyniki były co roku na podobnym poziomie. Była banalna, bo widocznie wasz rocznik nie poradziłby sobie z trudniejszą i pewnie z następnymi rocznikami będzie jeszcze gorzej  :P

Offline Duffinka

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1153
  • Płeć: Kobieta
  • I'm just a dreamer - I dream my life away
  • Respect: +477
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1407 dnia: Maja 09, 2013, 07:50:23 am »
0
Nie każdy się musi urodzić matematykiem.  Z jednej  strony dobrze, że poziom nie był zbyt wysoki bo są osoby dla których matematyka jest jednym wielkim utrapieniem, a Ci którzy chcą się wykazać zawsze mogą wybrać poziom rozszerzony.  Ale zgadzam się też z tym:
Cytuj
stopniowe okrojenie podstawy programowej...
, bo jakby nie patrzeć to poziom nauczania jest coraz gorszy. W ogóle całe te nowe matury to dla mnie jedna wielka głupota. Pal licho matmę, geografię itp. gdzie nie można za bardzo wyrażać swojego zdania tylko dawać konkretne odpowiedzi. Ale Polski... Przecież jeden wiersz czy fragment tekstu można interpretować na wiele sposobów i nie jest powiedziane, że któraś z tych interpretacji jest całkowicie nie do przyjęcia. Pamiętam jeszcze lekcje polskiego i mnogość zdań na różne tematy. A tu masz klucz i żeby zdać maturę musisz się w niego wbić. Musisz myśleć tak, jak myślą inni. Dla mnie to zabijanie kreatywnego i przede wszystkim własnego myślenia.
Co do poziomu nauczania jeszcze. Zostawię już temat szkół ponadpodstawowych, bo dawno z materiałem z nich nie miałam nic wspólnego. Przyczepię się do studiów. Na przykładzie moich bo mam porównanie po rozmowach z ludźmi, którzy studiowali wcześniej. Kiedyś praktycznie co roku było pełno obowiązkowych wyjazdów terenowych. Nie jednodniowych do jakiegoś obiektu - bo takie to są, ale dwutygodniowych wypadów badawczych. Teraz zostały tylko dla chętnych. Było o wiele więcej praktyk. Po każdym roku były praktyki z jakiegoś przedmiotu, a nie jedne miesięczne po 3 roku. Było więcej zajęć projektowych o wiele lepiej rozłożonych w czasie. Nie wiem czy wszyscy na swoich uczelniach mają/mieli takie spostrzeżenia, ale ja po porównaniu swojej kiedyś/dziś do takich wniosków doszłam  :???:
"Byli jak gang upadłych aniołów, którzy zstąpili na Ziemię by wskrzesić rock'n'rolla"
"Muzyka jest jedyną zmysłową przy­jem­nością poz­ba­wioną zna­mion grzechu. "

Offline CC

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 822
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sometimes I need some time... all alone
  • Respect: +426
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1408 dnia: Maja 09, 2013, 07:05:30 pm »
0
Jeśli chodzi o wiersz to do końca się z wami nie zgodzę - matury mają do siebie to, że jest klucz odpowiedzi i można analizować wiersz po swojemu na wszelkie sposoby ale jeśli nie trafisz w klucz żadnej korzyści z tego nie będzie.
Wiadomo, że to samo tyczy się lektury więc moim zdaniem i tu i tu szanse są wyrównane.

Nigdy klucza na oczy nie widziałem, ale wydaje mi się, że z natury ten do poezji pozostawia więcej pola do interpretacji. Pamiętam mój rozszerzony polski, co prawda nie było wiersza, ale tekst był nieznany, więc chodziło o interpretację. To było coś o getcie, nie pamiętam wszystkiego, ale zdaje się, że jakaś Żydówka stanęła przed lustrem i ujrzała w nim jakąś piękną postać czy może siebie sprzed wojny. No nieważne. Ja zinterpretowałem to, że nawet w beznadziejnych czasach jest miejsce na miłość i nadzieję i takie tam pierdoły. Moja koleżanka napisała, że kobieta, doświadczając okrucieństwa wojny, postradała zmysły i zaczęła mieć omamy, straciła nadzieję i najpewniej umrze w zapomnieniu. Czyli trudno by było o dwie bardziej różne interpretacje. Ja dostałem 92%, a ona 84%. Mimo, ze każde z nas poszło skrajnie inną drogą, oboje jakoś zmieściliśmy się w kluczu i to całkiem nieźle. Czyli wychodzi na to, że klucz do interpretacji jest chyba pojemniejszy, niż ten do charakterystyki Izabelli Łęckiej.

Poza tym, pamiętam jak nauczycielka od polskiego wpajała nam, że bardzo dużo punktów w poezji leci za odszukanie i zinterpretowanie środków wyrazu. Banał, jakich mało (na pewno łatwiej zapamiętać czym się różni anafora od hiperboli, niż szczegóły ze streszczeń), schematyczne, a punkciki wpadają.

No i wnioski na końcu. Z tego co pamiętam wnioski z lektury są w kluczu określone (tzn. zdaje się, że trzeba podać 3, a w kluczu jest ich więcej), a w poezji, albo nie, albo są one bardzo luźne. Bo nie sądzę, że by w kluczu do "Dziadów 3" było coś o nawiązaniach w "Jądrze Ciemności", a ja bardzo pokrętnie argumentując (ale logicznie ;)) właśnie do czegoś takiego doszedłem. I skoro z całej matury miałem 88%, to znowu jakimś cudem się w kluczu zmieściłem.

Ja z doświadczenia mogę powiedzieć, że z poezją (jeśli się nie czytało lektur, a i często, jeśli się czytało) jest po prostu łatwiej.
« Ostatnia zmiana: Maja 09, 2013, 07:15:05 pm wysłana przez CC »
Geoff Fuckin' Tate!


Offline nada.jonna

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 583
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +169
Odp: Studia, edukacja, egzaminy i takie tam...
« Odpowiedź #1409 dnia: Maja 09, 2013, 07:36:37 pm »
0
Zgadzam się z wami co do tego, że matura jest przystosowana do poziomu wiedzy jaki posiadają uczniowie i do poziomu nauczania a jednocześnie jest mi za to wstyd, że tak to ujmę.

Co do poezji i tematów wypracowania też masz rację. W sumie pole do popisu być może jest większe a moja niechęć bierze się z tego, że na maturze próbnej wybrałam wiersz i mimo, że zinterpretowałam po swojemu wyszło na to, że zupełnie co innego odczytałam ja a co innego miał na mysli autor i w sumie zdobyłam 25/50 pkt. Może to nie jest zły wynik, ale dużo posypało mi się za złą interpretację. Z mojego punktu widzenia autor miał na myśli np. że pisarze chcą zaistnieć mimo, że teraz wmieszali sa w tłum a w kluczu było, że w tym tłumie chcą pozostać. Na prawde nie pamiętam teraz jak to szło, ale wiem, że błędy były niby banalne a wiersz można było zinterpretować całkowicie inaczej niż w kluczu bo nie ja jedna takie błędy zrobiłam.

Apropo, wiecie ile punktów poleci mi za rozprawkę z rozszerzonego angielskiego gdzie trzeba było napisac (dwa) za i (dwa) przeciw a ja napisałam jedno za i 2 przeciw? Taka głupota najbardziej boli, bo dobrze wiedziałam, jak taka rozprawka ma wyglądać a mimo wszystko napisałam inaczej  :D

 

PRZENIESIONY: Takie pytanie takie

Zaczęty przez krelke

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2924
Ostatnia wiadomość Grudnia 05, 2010, 07:12:27 pm
wysłana przez krelke