Autor Wątek: Stosunki kiepskosąsiedzkie.  (Przeczytany 11203 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

guest211

  • Gość
Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« dnia: Maja 25, 2009, 01:52:22 pm »
0
Jest to artykuł opisujący różne lokalne animozje. ;] Jakiś czas temu trafił do płatnego archiwum GW i przez to trochę się go naszukałem bo link w moich zakładkach był już nieaktualny. No tak, nie było przebacz i musiałem puścić płatnego SMS-a.  ;]

Jeśli znacie jakieś swoje lokalne animozje poza tymi już wymienionymi w tym artykule to może je opiszcie, warto będzie wiedzieć co np. wolno mówić w waszej miejscowości a czego lepiej nie. :P

Cytuj
Stosunki kiepskosąsiedzkie
2002-08-02, ostatnia aktualizacja 2002-08-02 21:30

Nie ma nic zdrowszego niż porządny lokalny patriotyzm. Ale nic go tak nie umacnia jak solidny wróg za miedzą. Lepszego lekarstwa na bolączki własne nie ma. A oto przykłady:

"Warchoły" kontra "scyzory"

Kielczanie mówią "warchoły z Radomia". Natomiast powszechnie używanym w Radomiu określeniem mieszkańca Kielc jest "scyzoryk", pogardliwe "scyzor". Przyrząd przydaje się na wiejskich zabawach i dodaje pewności, gdy osobnik ów trafił do miasta, np. Radomia.

Kielce są lepsze od Radomia, bo są i będą stolicą województwa. Kielczanie będą walczyć o to do ostatniej kropli krwi, a radomianie nie walczyli, to teraz się męczą na płaskim Mazowszu, choć mogli być w Górach Świętokrzyskich. Po drugie, w Kielcach jest większa rzeka. Silnica ma w porywach ze cztery metry szerokości i do metra głębokości, a Mleczna jest średnio o 23 cm węższa. Silnica potrafiła zalać centrum Kielc pięć lat temu, a Mleczna nic nie zalała.

Radomianie natomiast twierdzą, że ich miasto jest starsze niż Kielce, mimo wysiłków włodarzy kieleckich, którzy jedną z ulic nazwali IX Wieków Kielc. W Radomiu mówią, że to z myślą o przyszłości. Dalekiej.

Radom jest miastem królewskim. To tu rezydowali Jagiellonowie, tu uchwalono konstytucję Nihil Novi. Na zamku radomskim rezydował królewicz Kazimierz Jagiellończyk i stąd kierował krajem jako "secundogenitus Regis Poloniae", gdy jego ojciec król Kazimierz dławił na Litwie spiski kniaziów ruskich. Radom był więc wówczas formalnie stolicą Polski. Kielce tymczasem to gród biskupi wyrosły z wiejskiej osady wokół pałacu biskupów krakowskich. To my w Radomiu spaliliśmy komitet wojewódzki PZPR. Radom jest miastem ludniejszym. O dobre kilkanaście tysięcy mieszkańców. No i leży bliżej stolicy. Czego kielczanie zazdroszczą Radomiowi? Np. dużej liczby rond.

Radom Kielcom zazdrości głównie Gór Świętokrzyskich, lokalnego patriotyzmu i sympatii prezydenta Kwaśniewskiego, dzięki której dostały status stolicy województwa.

Radom Kielcom, a Kielce Radomiowi co jakiś czas próbują odebrać jakąś instytucję. Teraz trwa batalia o siedzibę dyrekcji Lasów Państwowych. Kielczanie nie chcą, aby dłużej ich lasami zarządzano z Radomia. W takich sprawach najlepiej byłoby osiągnąć kompromis. Na przykład siedziba Zakładu Energetycznego Okręgu Radomsko-Kieleckiego mieści się... w Skarżysku-Kamiennej, pośrodku drogi.

"Falubaz", zwany antytramwajarzem

Mieszkańców Zielonej Góry nazywamy zgodnie "falubazami" od dwóch nie- istniejących już instytucji: klubu "Falubaz Zielona Góra"oraz Lubuskiej Fabryki Zgrzeblarek Bawełnianych "Falubaz".

W Gorzowie mamy rzekę Wartę. Zielona nie ma nawet strumyka. Wyższe budynki. U nich, jak to określił uczestnik forum internetowego, najwyższa budowla to kiosk owocowo-warzywny. Mamy więcej mieszkańców, Zielona ok.120 tys., a my 126 tys. Mamy tramwaje, oni nie. W latach 80. mieliśmy solidarnościowe podziemie. Nasi chłopcy z Radia Solidarność wyjeżdżali do "falubazów" na gościnne występy. I pod bokiem reżimowego radia nadawali zielonogórzanom: "Tu Radio Solidarność, słuchacie Radia Solidarność".

Tak od serca i po ludzku zazdrościmy im dobrych Kabaretów, święta miasta, zwanego Winobraniem, pięknego deptaka w centrum miasta. Ale najbardziej nas bolą "w Lubuskiem rachunki krzywd". Przełomowy był rok 1950. "Wtedy wydarzyła się największa tragedia Gorzowa, która do dziś kładzie się cieniem na życie miasta" (cytat z wywiadu z Zenonem Bauerem, do 1969 roku przewodniczącym Miejskiej Rady Narodowej w Gorzowie). Powstaje województwo zielonogórskie ze stolicą w mieście mniejszym od Gorzowa. Mieszkańcy miasta tramwajów nie mogą w to uwierzyć. Podobna stało się tak, gdyż w Gorzowie była siedziba kurii biskupiej, a władze stalinowskie nie chciały dopuścić, aby w tym samym mieście urzędowała władza wojewódzka.

I tak zaczęła się degradacja Gorzowa, która trwała aż do reformy gierkowskiej, kiedy powstało 49 województw, i dopiero wtedy byliśmy osobni i równi.

Od kilku lat mamy wspólne województwo. Politycy zdecydowali, że w Gorzowie będzie wojewoda, a w Zielonej marszałek. Są więc dwie stolice. Niektórzy politycy gorzowscy już oficjalnie mówią, że jeśli Zielona nadal będzie minimalizować Gorzów, to czas ogłosić rozwód. Wtedy Gorzów poszedłby pod skrzydła Poznania lub Szczecina. Gdybyśmy trafili do Zachodniopomorskiego, mielibyśmy dostęp do morza. Ale na razie żyjemy jak Kargul z Pawlakiem. Jak to pionierzy.

PS W końcu w latach 90. siedziba kurii biskupiej też została przeniesiona z Gorzowa do Zielonej Góry.

Co na to zielonogórzanie?

Uważają, że to typowa gorzowska pyskówka poniżej poziomu mieszkańców stolicy kulturalnej woj. lubuskiego i nie będę odpowiadać.

"Tyfusy" i "krzyżaki"

Torunianie mówią na bydgoszczan "tyfusy", a bydgoszczanie na torunian "krzyżaki". Pierwsze określenie wzięło się podobno od szpitala dla chorych na tyfus na obrzeżach Bydgoszczy, natomiast Toruń istotnie jest miastem zakonnym lokowanym przez (i dla) rycerzy NMP.

Bydgoszczanie mówią: - Bydgoszcz jest większa. Torunianie ripostują: - Toruń jest starszy, a mały, bo komuniści zlikwidowali województwo pomorskie ze stolicą w Toruniu i powołali woj. bydgoskie ze stolicą w Bydgoszczy i Toruniem w roli powiatu.

Torunianie mówią "u nasz" jest prawdziwy uniwersytet (UMK), a u was tylko WSP przemianowana na Akademię Bydgoską.

Bydgoszczanie odpowiadają: - Wasz uniwersytet założyli komuniści. Torunianie bronią się: - Komuniści go powołali, ale stworzyli przedwojenni naukowcy z Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie.

Oba miasta mają najlepsze w Polsce drużyny żużlowe. Bydgoszczanie mówią: - Wasz stadion wygląda jak kurnik i nigdy nie będziecie mieli zawodów o mistrzostwo świata. Torunianie mówią: - I tak w historii bydgosko-toruńskich meczów wygraliśmy więcej razy. Bydgoszczanie mówią: Najlepszym polskim żużlowcem jest Tomek Gollob (bydgoszczanin), torunianie odpowiadają: - Ale drużynowym mistrzem Polski jest Apator-Adriana. Bydgoszczanie zapowiadają, że w tym roku mistrzem będzie Polonia.

Torunianie zazdroszczą bydgoszczanom, że mają największy w województwie hipermarket (Auchan) i Ikeę, wyciąg narciarski i że w Bydgoszczy gra reprezentacja piłkarska, że jest multikino.

Bydgoszczanie zazdroszczą Toruniowi sławy w świecie, ładnej Starówki, Kopernika i pierników.

Kiedy trzy lata temu w Bydgoszczy zaczęła się budowa lotniska, Toruń - walczący o własne województwo - zaczął stawiać swoje. Zrobiono wieżyczkę kontroli lotów, światła na pasie, ogrodzenie płyty itp. Dziś wszystko się rozpada. Co gorsza, wycięto wtedy las (by samoloty mogły podchodzić do lądowania). Tylko samolotów nie ma, bo lotnisko jest w Bydgoszczy.

Przed reformą administracyjną Toruń chciał być w woj. pomorskim. Pomysł takiego podziału kraju przeforsowała w Senacie marszałek Alicja Grześkowiak - woj. bydgoskie stało się wtedy najśmieszniejsze w kraju - miało kształt mikroskopijnego rogalika obejmującego Włocławek i Bydgoszcz, zaś woj. pomorskie rozciągało się od Gdańska po Brodnicę i Golub-Dobrzyń, sąsiadując z woj. mazowieckim.

Przez pierwszy rok istnienia wspólnego województwa notable z obu miast przyjęli za punkt honoru nie jeździć za miedzę. Marszałek Senatu A. Grześkowiak (torunianka) robiła wszystko, by nawet nie przejechać przez Bydgoszcz, bydgoski wojewoda nie jeździł do Torunia, a toruński marszałek sejmiku - do Bydgoszczy. Nie odwiedzali się też prezydenci. Pierwsze wyjazdy nastąpiły po dwóch latach trudnej kohabitacji.

"Hanysy" i "gorole", czyli Katowice o Sosnowcu, Sosnowiec o Katowicach

Jeśli komuś życie zbrzydło, to czas jechać do Sosnowca i przed dworcem krzyknąć: "Ale ten wasz Śląsk ładny". Pierwszy z brzegu sosnowiczanin ręcznie udzieli lekcji geografii i wyjaśni, że Śląsk kończy się za Brynicą w Katowicach, a Sosnowiec, choć o kwadrans drogi dalej, leży już w Zagłębiu.

Jeśli wasz nauczyciel będzie miał czas, to wyjaśni też, że katowiczanin jak każdy Ślązak to "hanys" (Hans, czyli Jasio, to było śląskie imię, które najłatwiej wpadało w ucho), "krzyżak" (bo Niemiec) i "kormel" (tego nauczyciel nie wyjaśni, ale po usłyszeniu takiego epitetu podobno nie wypada się nie obrazić). Po lekcji odeśle lewym prostym za Brynicę.

Gdy już spadniecie w okolicach katowickiego Spodka, ktoś pochyli się nad wami i zapyta: "Co za gorol cie tak urzondził?". Żeby znowu nie zarobić, nie wyjaśniajcie wtedy, że górala przy bójce nie było, bo wasz wybawiciel właśnie sosnowiczanina miał na myśli.

Jeśli kiedyś znów znajdziecie się w Sosnowcu, to wystrzegajcie się jednak, by czegoś złego o Ślązaczkach nie powiedzieć. W Sosnowcu są poszukiwanym materiałem na żonę. Fajne, bo grzeczne, schludne i posłuszne.

Za czasów PRL-u w Sosnowcu zazdrościli katowiczaninom krewnych z Niemiec przysyłających paczki. Katowiczanin zazdrościł zaś Sosnowcowi urodzonego w tym mieście Edwarda Gierka. Za jego rządów w Sosnowcu i Zagłębiu pobudowano wygodne czteropasmówki, a w Katowicach większość ulic pozostała ciasna, jak je cesarz Wiluś zostawił.

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 25, 2009, 03:05:46 pm »
0
historia autentyczna:

lekarz z Kielc (moj dziadek) pyta nowo poznanego kolege-lekarza na jakims sympozjum

-A pan skad jest?
-Mieszkam pod Warszawa.
-A konkretniej?
-W Radomiu.

 :lol:
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline owsik

  • magister guns n'roses
  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 6427
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +866
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 25, 2009, 11:46:56 pm »
0
A ja mieszkam w Zielonej i kurde powiem Wam, że Falubaz zgniótł Stal Gorzów w ostatnim meczu. hehehe
a z tymi tramwajami to wszyscy wiemy jak jest. mają dwa tramwaje. a tak naprawdę to to wszystko mnie gówno obchodzi... mam gdzies podziały i durne wymądrzanie się kot jest lepszy...

PEACE AND LOVE   8)
"Co ludzie powiedzą" sezon drugi, odcinek piąty
;)

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 27, 2009, 10:16:35 am »
0
To ja może z racji tego, iż jestem "hanyską" (nie wnikajmy w ilu procentach, bo może być różnie :P) odniosę się do fragmentu "Hanysy" i "gorole", czyli Katowice o Sosnowcu, Sosnowiec o Katowicach". Jako że mam wielu znajomych wśród sosnowiczan, jak równiez ludzi z innych części Zagłębia, zdarza nam się czasami poruszać  temat ów "zgrzytów" na linii Sosnowiec-Katowice ;). Dla mojego pokolenia jest to raczej "ciekawostka" historyczna i mogę przyznać otwarcie, że o konflikty w tej kwestii chyba bardzo trudno. Smiejemy się niejednokrotnie z osób spoza regionu, które są wręcz przerażone historiami o nienawiści między mieszkańcami śląskich i zagłębiowskich miast, rozdmuchując - ten na dzien dzisiejszy już mit - do granic możliwości  ;) :???:. Być może mlode pokolenie zostało "pogodzone" niejako Uniwersytetem Sląskim, który ma kilka wydziałów nie gdzie indziej, jak w "Sosnowsi"...ooops...w Sosnowcu  :lol: (piszę o tym specjalnie, bo to określenie funkcjonuje wśród studentów). Ja studiowałam w Sosnowcu 5 lat i mam same miłe doświadczenia z tym miejscem. Wprawdzie brakuje w nim klimatu, jaki mają miasta Górnego Sląska - i mam tutaj na myśli głównie architekturę - ale generalnie nie mam żadnych uprzedzeń do tego miejsca. Można tam chłonąć wręcz postkomunistyczne klimaty, bo bezapelacyjnie to miasto kojarzy się wszystkim z kolorem czerwonym  :D. Nawiązując jeszcze do konfliktu między "hanysami" i "gorolami", nie przypominam sobie, aby w moim domu kiedykolwiek była przekazywana niechęć do kogokolwiek. Zdarzało się jednak, że czasami mój dziadek opowiadając o swych znajomych mowil używając terminologii "on jest zza rzeki". Oczywiście traktowane to było z przymrużeniem oka  ;).To określenie wydwało się mi jako dziecku niemalże baśniowe, bo oznaczało, że ten ktoś żyje "za siedmioma górami, za siedmioma rzekami..." - czyż nie romantyczna wizja  :D?  Tak więc traktuje te konflikty w kategorii historycznego przekazu, a nie prawdy objawionej, z którą jestem konfrontowana na co dzień  ;).
Z mojej strony peace and love !!! :sorcerer:

"Jeśli kiedyś znów znajdziecie się w Sosnowcu, to wystrzegajcie się jednak, by czegoś złego o Ślązaczkach nie powiedzieć. W Sosnowcu są poszukiwanym materiałem na żonę. Fajne, bo grzeczne, schludne i posłuszne." - kurcze, a ja myślałam, że w Sosnowcu podrywają bez żadnych kalkulacji  :'( :'(....a co do ostatniego fragmentu...jednak wyszło szydło z worka, że nie jestem 100% Slązaczką, hehe
« Ostatnia zmiana: Maja 27, 2009, 10:24:32 am wysłana przez rose84 »

Offline vitia

  • Uploaderzy
  • Paradise City
  • ****
  • Wiadomości: 653
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nałogowy Współwłaściciel
  • Respect: +11
    • wartburgowo
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 27, 2009, 11:04:23 pm »
0
Animozje jak animozje, ale te mezaliansy Śląsko - Zagłębiowskie...Jak tak można??? :P :P :P

Offline Maro2

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3629
  • Płeć: Mężczyzna
  • WHYNO
  • Respect: +111
    • OLD CHOPPER
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 28, 2009, 11:59:01 am »
0
Dokładnie, ja bym tak nigdy nie mógł z Zagłębiaczką, fuj !!! :P
OLD CHOPPER R.I.P. (2010-2018)
===---===WHYNO===---===

Offline vitia

  • Uploaderzy
  • Paradise City
  • ****
  • Wiadomości: 653
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nałogowy Współwłaściciel
  • Respect: +11
    • wartburgowo
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 28, 2009, 09:15:02 pm »
0
Marozwei, w Twoim wypadku to nie byłby mezalians :P

Offline Maro2

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3629
  • Płeć: Mężczyzna
  • WHYNO
  • Respect: +111
    • OLD CHOPPER
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 28, 2009, 09:30:09 pm »
0
Przypominam Ci, że przez 24 lata życia mieszkałem na Śląsku :P
OLD CHOPPER R.I.P. (2010-2018)
===---===WHYNO===---===

Offline martingun

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 989
  • Płeć: Mężczyzna
  • GENIUSZ,ale i idiota
  • Respect: +1
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 29, 2009, 10:03:47 am »
0
"Stosunki kiepskosąsiedzkie"?No tak-niestety mają miejsce takie relacje między wszelkimi sąsiadami...Bo weźmy np.kibiców piłkarskich,którzy bardzo często będąc z jednego miasta nienawidzą się,jak przysłowiowe psy,gdyż dzielą ich barwy klubowe,za które są w stanie nawet...zabić :ph34r: Albo sąsiedzi na przykładzie państw-ile z  nich toczy wojny do dziś o cokolwiek,a na ogół są to zaszłości z przeszłości :???: Ehhh-szkoda słów tak naprawdę
GUNSN'ROSES-SEX and RELIGION!!!

...bo wszystkim jest dla mnie Rock'N'Roll...8)

Offline lania

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1182
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +10
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 29, 2009, 11:07:11 am »
0
Dokładnie, ja bym tak nigdy nie mógł z Zagłębiaczką, fuj !!! :P

No doprawdy...oburzające  ;)

Offline Mistrzyni Pierwszej Krwii

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Kobieta
  • crazy life
  • Respect: +2
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 31, 2009, 10:11:56 pm »
0
Pochodzę z Częstochowy tj z 'medalików'i odkąd przydzielili nas do województwa śląskiego widoczna się stała niechęć do Katowic z tego względu ,iż jako  ci więksi zgarniaja wiekszośc dotacji a poza tym to nie należymy do 'hanysów' nie mówimy gwarą a  ze względów geograficznych o wiele bardziej bym wolała żeby utworzono województwo jurajskie nawet pojawił się taki pomysł ale jak widać nic z tego.Osobiście nic nie mam do 'hanysów' ale uważam że tam nie pasujemy
Always I feel like
There's  nothing' that's stopping me
All things are possible
I am unstoppable
Belive in yourself :)

Offline el_loko

  • Zasłużeni
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 6029
  • Respect: +605
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 31, 2009, 10:22:32 pm »
0
jurajskie? moze od razu park jurajski?

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 31, 2009, 10:42:12 pm »
0
Pochodzę z Częstochowy tj z 'medalików'i odkąd przydzielili nas do województwa śląskiego widoczna się stała niechęć do Katowic z tego względu ,iż jako  ci więksi zgarniaja wiekszośc dotacji a poza tym to nie należymy do 'hanysów' nie mówimy gwarą a  ze względów geograficznych o wiele bardziej bym wolała żeby utworzono województwo jurajskie nawet pojawił się taki pomysł ale jak widać nic z tego.Osobiście nic nie mam do 'hanysów' ale uważam że tam nie pasujemy

chodzcie do nas !  :P
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline Mistrzyni Pierwszej Krwii

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Kobieta
  • crazy life
  • Respect: +2
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwca 05, 2009, 12:15:56 pm »
0
jurajskie? moze od razu park jurajski?
Jura krakowsko-częstochowska to bardzo fajne klimatyczne miejsce (jaskinie ,lasy),jak ktoś nie był to polecam.DrDrei ,do Was to znaczy gdzie?;)
Always I feel like
There's  nothing' that's stopping me
All things are possible
I am unstoppable
Belive in yourself :)

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Stosunki kiepskosąsiedzkie.
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwca 05, 2009, 12:29:27 pm »
0
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl