Ja dzisiaj miałem strasznie popieprzone sny, ale były tak realistyczne, że będę musiał zerknąć do sennika żeby zobaczyć co to znaczy
Poszedłem z koleżanką na starówkę, weszliśmy do jakiejś kawiarenki, ale zaraz wyszliśmy na zewnątrz do ogródka. Po chwili dosiadł się do nas jakiś typ, przyniósł ze sobą pełno muffinek, jakieś pączki, tarty cytrynowe itp. Wziąłem go wtedy na bok i jak zapytałem, czy to wszystko dlatego, że podoba mu się moja dziewczyna (
) to odpowiedział, że wprost przeciwnie
. Za chwilę znowu dosiadła się jakaś laska z czerwonym winem, otworzyła je i zaczęła rozlewać do kielonków, a ja zauważyłem że ten koleś nie dojada tego co przyniósł i zacząłem wrzeszczeć, że chcą nas otruć
. Co było dalej nie pamiętam...
Tej samej nocy śniło mi się, że pojechałem na dziwki i wybrałem sobie jakąś dziewczynę podobną do Krystal Steal, a potem kłóciłem się z jej alfonsem
Fajnie, co?