Autor Wątek: Smierc i co dalej...  (Przeczytany 5542 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Smierc i co dalej...
« dnia: Maja 06, 2008, 01:26:12 am »
0
taki mi wesoly przyszedl temat do glowy

wszelkie wasze przemyslenia na temat smierci i zycia po zyciu - jesli w takowe wierzycie

czy sie boicie smierci? potraficie sobie to wyobrazic? czy jest drugi swiat?

zobaczymy czy sie jakas dyskusja wywiaze i ew. w jaka strone pojdzie

temat na pewno... zyciowy
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline Sawiak Niszczyciel

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 976
  • Płeć: Mężczyzna
  • > .!.. < pomyśl - prawie jak pozdrowienie
  • Respect: +3
Odp: Smierc i co dalej...
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 06, 2008, 07:35:23 am »
0
Ja na razie śmierci się nie boję. Może ma na to wpływ przeczytanie dzieła Aureliusza - Przemyślenia? Śmierć była, jest i będzie, niezależnie od naszej woli. Jej egalitaryzm jest wręcz chyba najlepszy - nie ważne kto, i tak umrze. Jak wiemy, w średniowieczu była tematem baaardzo popularnym (danse macabre, transi etc) ale dziś też tak jest, może na mniejszą skalę. Ostatnio miałem o tym wypracowanie, to wiem co piszę :)

A co do tego, co dalej. Ja tam wierzę w zaświaty, że śmierć jest tylko kolejnym etapem drogi. Jak to wygląda? Nie mam pojęcia. Śmierć to tylko rozpad na związki, pierwiastki. Zaświatów nikt nie poznał
"Poniższe twierdzenie jest fałszem
     Powyższe jest prawdziwe
Witamy w naszym zakątku wszechświata"

"Jest ktoś, kogo spotkałeś i nie zabiłeś? Tak, Ty"

"Gdzieś Ty był, jak Ciebie nie było?" - n

Offline Moonsun

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2445
  • Płeć: Kobieta
  • "pirate love is what I'm looking for" ;)))
  • Respect: +5
Odp: Smierc i co dalej...
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 06, 2008, 09:23:34 am »
0
Ja boję się śmierci, ale nie mojej, tylko najbliższych... Staram się jednak o niej nie myśleć i nie martwić na zapas, podobnie, jak innymi rzeczami, na które nie mam wpływu. Zdaję sobie sprawę, że śmierć jest nieuchronna, ale świadomość tego nie spędza mi snu z powiek i nie odbiera radości życia. Moja śmierć przeraża mnie o tyle, że nie wyobrażam sobie zostawienia mojego dziecka, poza tym, tak po prostu i zwyczajnie, kocham życie :)
Jako ateistka, nie wierzę w niebo, piekło i inne tego typu atrakcyjne miejsca, do których podobno mamy trafić po śmierci. Na swój użytek wymyśliłam sobie własną wizję miejsca, w którym kiedyś spotkam wszystkich bliskich, którzy odeszli (to jeden z moich sposobów radzenia sobie z bólem, tęsknotą i swoiste "oswajanie" śmierci), chociaż nieobca jest mi też idea reinkarnacji.
A tak w ogóle, już dawno temu doszłam do wniosku, że pomyślę o własnej śmierci najwcześniej na emeryturze - teraz nie mam czasu na takie głupoty ;)
Mama, "mamuśka" i "matka" :D

"Wychowanie bez stresu jest iluzją, a jeśli nawet miewa miejsce, to owocuje cierpieniem - tyle że odroczonym w

Offline Panna Nikt

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1413
  • Płeć: Kobieta
  • Sekretarka Admina
  • Respect: +52
Odp: Smierc i co dalej...
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 06, 2008, 10:51:22 am »
0
Nie wiem czy boje się śmierci...chyba tak...Najbardziej boję się, że nie zdąże zrobic tego co chciałam, powiedziec tego co chciałam.
Śmierc moich znajomych też mnie przeraża, taka egoistyczna myśl, że przecież nie  mogą mnie zostawic. Nie pozwalam im.
Życie mimo wszystko jest po prostu zbyt piękne.

The nicest girls in rock n' roll world

"And you want three wishes:
One to fly the heavens
One to swim like fishes
And then one you're saving for a rainy day
If your lover ever takes her love away"

Offline EroticJesus

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 485
  • Płeć: Mężczyzna
  • All Pigs Must Die/Brain Dead
  • Respect: -2
    • http://img147.imageshack.us/img147/3038/ownedwa2mq8qj0.png
Odp: Smierc i co dalej...
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 06, 2008, 11:43:17 am »
0
Śmierci się, nie boje i nigdy nie bałem. Coś naturalnego jak oddychanie. Tylko czy jest coś dalej. Tutaj wątpie, gdyż nie spotkałem sie z niczym potwierdzającym  mityczne niebo. Bóg to najstarszy wynalazek człowieka. Jeśli już jestem w stanie się zwrócić do reinkarnacji ale w moim pojęciu ;)
Elvis Presley And The Soul Monster!!!
Chinese Democracy Rocks! Don't You Try To Stop Us Now!


Sometimes I feel like
There's nothing that's stopping me  All things are possible  I am unstoppable

Offline BlackLeather

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 163
  • Płeć: Kobieta
  • requiem for a dream
  • Respect: +1
Odp: Smierc i co dalej...
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 06, 2008, 03:21:06 pm »
0
hm.. a chyba myślę jak epikurejczycy... nie widzę momentu śmierci. tylko życie i życie poza ziemią... wierzę w Boga i wierzę też w to życie o którym mówią chrześcijanie.. chociaż - przychodzi mi to z trudem. zastanawiam się jak to jest wiedzieć, że sie umiera. być w tych ostatnich kilku sekundach.. mimo wszystko najbardziej nurtuje mnie śmierć kliniczna. bo ta prawdziwa, gdy już nadchodzi po prostu jest. a gdy się wraca..?
You wan'd a step into my world
It's a sociopsychotichstate of bliss
You've been delayed in the real world
How many times have you hit and missed?