NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Gnatek w Kwietnia 28, 2007, 04:58:54 pm
-
Każdy z nas ma jakieś przyzwyczajenia, niektóre są specyficzne, a niektóre wręcz dziwaczne :). Wpiszcie tutaj te bez których nie moglibyście żyć:
- zawsze jak coś piszę przy komputerze, przeglądam net, czytam książkę czy słucham płyty to muszę mieć w ręku długopis... ZAWSZE
- nawet w najbardziej upalny dzień leżę przykryty kołdrą, muszę mieć też kilka poduszek pod głową, inaczej nie usnę
- kiedy mam coś ważnego do załatwienia, przed wyjściem słucham Gunsów (przeważnie Paradise City, Civil War lub Knockin' on Heaven's Door) - to mnie uspokaja :)
- jak wychodzę gdzieś spotkać się ze znajomymi, to muszę się ładnie czymś popsikać - jak wyjdę z domu i sobie przypomnę, że jednak tego nie zrobiłem, to jestem maksymalnie wkur***ny
Na razie przypomniałem sobie tylko tyle, resztę dopisze później. A z pewnością jest tego sporo :)...
-
- nie mogę zasnąć, jak nie mam w zasięgu ręki okularów, oprócz tego muszę mieć idealny porządek na stoliku obok łóżka, oprócz okularów, książki, mp3 i chusteczek nic więcej nie ma prawa się tam znaleźć, a i to co tam leży ma swoje stałe miejsce :]
- przed wyjsciem z domu zawsze sprawdzam, czy mam wszystkie potrzebne rzeczy w torbie, ale po kilkunastu minutach zawsze opanowuje mnie jakiś irracjonalny strach, że czegoś zapomniałam i znowu przekopuję torebkę :(
- kiedyś zapisywałam sobie na karteczkach, co mam zrobić w ciągu dnia, żeby nie zapomnieć, ale kilka razy zdarzyło mi się zapomnieć zabrać karteczek z domu i zaniechałam tego procederu, później zapisywałam sobie na nadgarstku, ale jedna pani powiedziała mi, że wyglądam jakby mnie wypuścili z Oswięcimia i przestałam, a teraz już nigdzie nic nie zapisuję i ciągle czegoś zapominam, albo gubię :(
- jak przychodzę do pracy, to najpierw zmieniam datę na kalendarzu, gdybym tego nie zrobiła, to nie mogłabym się skupić na niczym innym, bo ciągle patrzyłabym na kalendarz
... ehh sporo mam takich głupich przyzwyczajeń i trudno je wykorzenić :angry:
-
- W czasie odrabiania lekcji zawsze muszę słuchac muzyki, czasem się zasłucham i... czas odraibania się przedłuża
- Sprawdzam kilkakrotnie zawartośc plecaka przed wyjściem do szkoły, w obawie, ze czegoś zapomniałem
- Przed snem zawsze słucham muzyki (najczęsciej jakieś ballady :P )
Jeśli jeszcze o czymś sobie przypomnę, to dopiszę. :D
------------
No tak o najważniejszym zapomniałem. Pierwsza rzecz jaką robię po odpaleniu kompa, to wejście na forum i czytanie newsów. :D
-
Trudno teraz tak sobie przypomnieć to, co dla nas jest typowe, bo nie zwracamy na to uwagi, ale jakiś czas temu przyjaciółka moja zauważyła, że gdy się denerwuję, to przekładam między palcami papierosa. ;) I tak mnie przyłapała parę razy, gdy "dyskutowałyśmy" z dewotami, ksenofobami i tym podobnymi. ;)
Aha, i niektórzy uważają, że przesadnie higieniczna jestem, bo myję się zawsze rano i wieczorem. ;)
Slash, jesteś wzorowym uczniem. :D
-
- często się zamyślam, np podczas słuchania muzyki w autobusie: myślę, zastanawiam się... po czym dochodzę do wniosku, że Gn'R zagrali dla mnie swoją ostatnią piosenkę 10 minut temu i jadę z wetkniętymi w uszy słuchawkami zupełnie niepotrzebnie :P Ale to jeszcze pryszcz- najgorzej, jak zamyślę się podczas grania na gitarze- gram, gram, aż przychodzi pora na zmianę z G na a... A ja dalej gram, gram.. :D Kilka razy już tak wpadłem na zajęciach :P
Poza tym:
- nie nauczę się niczego, jeżeli nie mam zrobionej herbaty i nic słodkiego pod ręką
- nie wiem czemu, ale nie pójdę spać przed 23.00
- jak zastanawiam się nad jakimś zadaniem w szkole to uderzam piórem o zęby, co wywołuje śmiechy i niewybredne komentarze znajomych :P
- Sprawdzam kilkakrotnie zawartośc plecaka przed wyjściem do szkoły, w obawie, ze czegoś zapomniałem
Ja bym mógł napisać, że czasem w ogóle zapominam się spakować, i idę do szkoły z losowo wybranymi zeszytami :D
-
Moje przyzwyczajenia....
- prawie non stop siedzę z nogą na nodze
- jak jestem wkurza idę szybciej i jakoś tak trochę kręcę biodrami, lubię słuchać wtedy stukotu obcasów
- zawsze muszę mieć wyłaczone głośniki od komputera kiedy kładę się spać
- zawsze zasypiam na brzuchu
- tak jak Roxy po tysiąc razy przeszukuję torebkę, żeby się upewnić czy na pewno wszystko mam
-
A ja zawsze idę tą samą drogą do pracy. Nie wiem czemu, ale jakoś muszę tak chodzić. Nawet jak niektóre drogi są krótsze... To na razie tyle. Pewnie jest tego więcej, ale jakoś pierwsze właśnie to mi przyszło do głowy.
-
-Zawsze gdy się denerwuję albo nudzę to pstrykam palcami
- Nie odrobię lekcji jeśli najpierw nie oglądnę TV :D
-Jak z kimś gadam to często chwytam się za kłódkę
-Za cholerę nie zasnę na miękkim łóżku :P
-Gdy jadę samochdem zawsze muszę mieć na uszach słuchawki. To moje lekarstwo na chorobę lokomocyjną. Działa :D
więcej grzechów nie pamietam... ::)
-
Fajny temat.
Rano,gdy wstanę piję herbatę (tylko Sagę) parzoną przez 3 minuty-z zegarkiem w ręku.Ok.9-tej,12.15 i 15-tej cappucino a za 10-15 min .papieros.Czwartego palę po 18-tej.Wieczorem kilka razy sprawdzam,czy zakręciłam gaz.Mam tez taki probleb-w sezonie grzewczym przed spaniem wylewam wodę koło pieca CO.
-
codziennie myslę o pewnej osobie, a że cały czas...
codziennie muszę posłuchać Estranged, a że wieeele razy..
zawsze gdy wychodzę z domu mam słuchawki na uszach
nigdy nie oglądam filmów, gdy minęło juz wiecej jak 15 minut
gdy idę ulicą (sam) patrzę w oczy mijanym ludziom
jak gram na gitarze, gram głośno
gdy jem kanapki, zostawiam najsmaczniejszą na sam koniec
nie przerywam, gdy ktoś mówi (przynajmniej na trzeźwo)
zawsze myję ręce po po przyjściu z ulicy, z resztą po wszystkim
wieczorem/w nocy siedzę przy lampce, nienawidzę górnego oświetlenia
zawsze prasuję rzeczy przed założeniem
-
jeśli chodzi o mnie to wiele waszych przyzwyczajeń tez mam ;) a z takich nietypowych: zawsze jak czytam książkę muszę coś pić, względnie przeżuwać. Najczęściej jest to cola/herbata/woda lub orbit granatowe w listkach ;D w ciągu godziny potrafię wypić 2 litry lub wyrzuć 2 paczki :ph34r:
-
zanim usnę muszę się bardzo wygodnie ułożyć (nie wyśpię się na przysłowiowym gwoździu)
jak wychodzę rano z pokoju(ok 6:40) zawsze zaglądam do brata do pokoju(czy ten żyje i czy jest tam kot :P)
dzień jest stracony jak nie wypiję w BIEGU herbatki :P
nigdy nie jadam śniadań :D
może coś się jeszcze przypomni :]
-
Prawie zawsze siedzie '' po turecku'', nawet na zwykłym krześle ( pisząc tego posta, tez siedzę w ten sposób :D)
Nienawidzę mieć niezałatwionych spraw, potem same problemy
Gdy intensywnie myślę, zawsze stukam palcami o stół/biórko
Tak jak bizkit, wieczorem siedze tylko przy lampce, górne oświetlenie jest za jasne
pisząc wyprcowania/rozprawki/interpretacje zawsze słucham muzyki ( szczegolnie ballad, ktore pobudzaja moje szare komorki do nadludzkiego myslenia :)
Nietrawie, gdy cos mi nie wychodzi.
-
gdy jem kanapki, zostawiam najsmaczniejszą na sam koniec
mam to samo ;D
-
O jejku ale fajny temat. Gnatek brawo za pomysł, no to teraz moje przyzwyczajenia
- zawsze ale to zawsze musze mieć guziczki w kołdrze na wierzchu. Nie nawidze kiedy są zwrócone do wewnątrz i nogi wchodzą mi do poszewki. Koleżanki zawsze w takiej sytuacji mówią mi że jestem dziwak, no ale co ja zrobie że inaczej nie potrafię się skupić :P
- ubrania zawsze ładnie składam i daję do szafki. Nie nawidzę kiedy są porozrzucane po całym pokoju. Irytuje mnie jak widze na filmach że para wchodzi na sex do domu i rozrzuca po całym mieszkaniu ubrania. Ja ZAWSZE składam ubranie w kosteczke i dopiero wtedy mogę się rzucić w wir milości :P wiem jestem mało romantyczny-trudno
rudz
- nie nawidze jak mam tłuste recę i twarz. Co chwilę idę do łazienki i przmywam twarz i ręce.
- co chwilę przecieram okulary, szkło od zegarka i panel z telefonu, nie znosze jak są zabrudzone albo są na nich odciski
- trzepię nogami ale to mam od urodzenia. Po prostu siadam i zaczynam trzepać
- jak jem to musze popijać inaczej nie zjem
no to na razie tyle, jak sobie przypomne to jeszcze dopisze
-
-z filmami podobnie jak Bizkit, jak przegapię pierwsze 15 min to już nie oglądam
-na reklamach zawsze wylączam dzwięk w tv
-jak jem to ZAWSZE muszę albo czytac albo oglądac tv
-jak się kładę spac to poduszka musi byc chłodna:P
-jak oglądam mecz to nie odbieram telefonu
-w wannie też czytam,zawsze:)
-nie jadam czekolady i nie piję kawy,nie lubię,za to nałogowo piję red bulle a raczej ich tańsze podroby,uwielbiam ten smak ;D
-kilka razy sprawdzam przed snem czy dobrze ustawiłam budzik
-nie umiem wysiedziec za długo w jednym miejscu i strasznie się zawsze wiercę i muszę miec w ręce długopis,teflon,cokolwiek!
-zawsze śpiewam w samochodzie, nie umiem i nie powinnam ale śpiewam w niebogłosy
-jak się stresuję to ziewam i łzy mi lecą hehe
-w ciągu dnia muszę się przespac chociaz z godzinkę i tak prawie codziennie
-czytam opisy ludzi na gg zaraz po jego włączeniu, dopiero potem mogę pisac
-zawsze giną mi w pokoju ważne kartki i zawsze szukam ich godzinami wściekając się i ze łzami w oczach(bo zawsze wepchnę je gdzieś "zeby nie zapomniec gdzie jest bo to ważne") i zawsze zapominam :(
-zawsze zdrapuję etykiety z butelek po piwie
-jak na stole w knajpie stoi zapalona świeczka to bawię się nią tak długo aż ktoś mi ją zabierze,albo sama się poparzę(raz koleżance włosy pdpaliłam niechcący ups)
-a i zawsze się o wszystko potykam,przewracam,nie trafiam w drzwi i w ogóle sierota ze mnie
-a i jeszcze jedno,raczej dziwactwo niż przyzwyczajenie-lubię jak mi się krew pobiera ::)
-
-jak jem to ZAWSZE muszę albo czytac albo oglądac tv
Mam identycznie...
-
-a i jeszcze jedno,raczej dziwactwo niż przyzwyczajenie-lubię jak mi się krew pobiera ::)
lania, ja też to lubię :P ;)
A z takich głupich nawyków przypomniało mi się, że do prawie każdej rozmowy muszę wpieprzyć coś w stylu: 'A wiesz, że Paul McCartney jest leworęczny' :P Mam z tym jakiś psychiczny problem... :unsure: :D
I muszę patrzyć na strzykawkę jak mi się robi zastrzyki. Inaczej niwydyrydy...
-
-pykam, strzelam, wyłamuję [i inne czasowniki] palce - każdy mnie w rodzinie ostrzega, że na starość nie będę mogła wziąć długopisu w ręce (ale to jest zbyt silne, nie potrafię się oduczyć)
-gdy jem, zawsze czytam. Każdy się na mnie wydziera, że jestem niewychowana. A mnie wtedy po prostu lepiej smakuje i w ogóle jedzenie jest przyjemnością, a nie katorgą. To genetyczne, mój dziadek też zawsze czytał przy jedzeniu ;)
-gdy siedzę przy komputerze, zawsze najpierw sprzątam biurko. Nie cierpię bałaganu, bo nie mogę się skupić na buszowaniu w internecie, cały czas przed oczami mam ten przeklęty chaos na blacie.
-przed snem zawsze czytam. Gdy w łóżku nie zajrzę do jakiejś książki, nie mogę usnąć.
-gdy włączam internet, zawsze najpierw wchodzę na forum Nightrain station, patrzę, co i jak. Potem załatwiam inne sprawy i ponownie wracam na forum, tyle, że siedzę na nim już długo.
-rano zawsze włączam sobie radio - RMF FM ;) - nigdy nie ubieram się, nie przygotowuję w ciszy - musi mi grać radio :D
-gdy idę do cioci, moje pierwsze pytanie po wejściu do jej domu brzmi: "masz jakieś lekturki?" - lekturka to zwykłe piśmidło, które oglądam zawsze po przyjściu do cioci.
-gdy wychodzę, po kieszeniach albo w mojej wypchanej wełnianej torbie muszę mieć trzy przedmioty: chusteczki higieniczne, telefon, klucze od mieszkania - bez nich nie ruszam się z domu ;)
-
-hm... prawie zawsze zapominam śniadania do szkoły bo rano w domu nie mam czasu zjeść :D
-nie odrabiam lekcji nigdy tylko przepisuje na przerwach :P
-zawsze musze mieć sluchawki w uszach
- -||- dzownie o 7.30 do kumpeli żeby sie po mnie nie spóźniła :lol:
-tak samo jak ville jak włączam internet to Nightrain Station musi był jako pierwsze ;]
-nie moge usiedzieć na krześle przez 5 min :D zawsze
-każdego dnia biore telefon do szkoły :P
-zawsze na biurku od komputera robie burdel :D a to jakieś papierki,szklanki,butelki ;p
-nie ściele rano łózka ,czasami mi sei zdarzy w ogóle zostawić rozwalone na cały dzień :p
no cos na pewno jeszcze sie znajdzie ;]
-
- gdy wstaje odruchowo wlaczam komputer
- jak juz siedze przy kompie od razu wchodze na forum ;P
- nie lubie kompletnej ciszy.. zawsze musi cos grac - w winampie lub radio eska rock [jak jestem w Polsce ;D]
- na ogol kapie sie pod prysznicem, a jak w wannie to przynajmniej godzine musze sobie polezec - inaczej taka kapiel nie ma dla mnie sensu :rolleyes:
- przed matura lub jakims waznym egzaminem/sprawdzianem zawsze musialam posluchac sobie Paradise City.. jakos optymistycznie mnie to nastrajalo ;d
- jak sie uczylam - a czasem sie zdarzalo, chociaz wg moich rodzicow - zbyt rzadko - zawsze musialam miec jakas muzyke wlaczona - najczesciej Gunsow, inaczej nie moglam sie skupic :D
- uwielbiam jesc jogurty i owoce - praktycznie codziennie musze zjesc jogurt - zawsze sporo ich mam w lodowce ;d
- dzien bez kawy to dzien stracony - pije zwykle 2 kawy dziennie..
- ciagle zuje gume... to juz chyba uzaleznienie ;D
pewnie mam sporo dziwacznych nawykow, ale to musze spytac rodzine i znajomych o to - bo pewnie nie przykladam do nich wagi.. potem cos dopisze ;)
-
Ja jestem przyzwyczajona do:
-picia rano herbatki, ja zdążam to jem śniadanie wtedy muszę czytać prasę :D
-nie jem bez picia
-jak wychodzę z domu muszę mieć odtwarzacz mp3
-muszę palić palić i palić, jak mam np 3 papierosy to już się wkurzam że nie mam co palić
-jak wychodzę z domu mówię sobie w myślach "telefon, mp3, fajki i portfel są...najważniejsze mam"
-nie potrafię się uczyć bez herbaty
-jak jestem zestresowana to muszę iść na porządną rockową imprezę i %%% :D Od razu lepiej ::)
na razie to tyle :D
-
-pykam, strzelam, wyłamuję [i inne czasowniki] palce - każdy mnie w rodzinie ostrzega, że na starość nie będę mogła wziąć długopisu w ręce (ale to jest zbyt silne, nie potrafię się oduczyć)
mam tak samo :] (nawet przed pisaniem na klawiaturze muszę sobie strzelać :P) tylko, że mnie opiernicza mój chłopak - wiele razy już stosował wobec mnie przemoc, ale że ja zawsze oddaję to zaprzestał :D
-
-pykam, strzelam, wyłamuję [i inne czasowniki] palce - każdy mnie w rodzinie ostrzega, że na starość nie będę mogła wziąć długopisu w ręce (ale to jest zbyt silne, nie potrafię się oduczyć)
mam tak samo :] (nawet przed pisaniem na klawiaturze muszę sobie strzelać :P) tylko, że mnie opiernicza mój chłopak - wiele razy już stosował wobec mnie przemoc, ale że ja zawsze oddaję to zaprzestał :D
Za to ja mam wrecz przeciwnie zawsze krzycze i ochrzaniam jak ktoś robi tak przy mnie, od razu mam przed oczami jakieś powyłamywane paluszki
-
Widze, ze nie jestem sam w strzelaniu palcami ;) U mnie strzelaja tylko 3 palce w lewej dłoni, a reszta jakos nie chce ;D
-
co do strzelania palcami - nienawidze.
-zawsze po pracy muszę film obejrzeć, chociażbym miał coś po raz 100 oglądać to to robię
-jak jem - przy filmach tylko, inaczej się nudzę
-nie wyciągam słuchawek z uszu poza domem, w pracy czy gdziekolwiek indziej caly czas czegos slucham
-czytam podczas oglądania filmów
-nie słucham muzyki w domu
-po 2 zmianie zawsze musze 2 piwa wypić zeby zasnąć
-obgryzam paznokcie, nie ze stresu tylko juz z przyzwyczajenia
-chociażbym nie miał czasu,codzienniem uszę na moment włączyć xo, chociażby po to żeby w sygnaturze było widać
-zawsze się spóźniam. Jeśli uda mi się byćw cześniej to każdego rypię za spóźnienia
-
Ja notorycznie jem na kolacje zapiekanki. Albo gdy oglądam jakiś fajny film to muszę mieć gdzieś posuchę GNR i Coca Colę. Mam też bardzo zły nawyk trzymiania wszystkiego na podłodze :unsure:
-
- o a moim nawykiem jest tez ciagle siedzenie na podlodze.. mi tak zawsze jest wygodnie ;)
-
- nastawiam dwa budziki - jeden przy łóżku, a drugi dalej - tak abym musiała wstać z wyra żeby go wyłączyć (mimo to i tak często zasypiam :rolleyes:)
- przed wyjściem z domu sprawdzam czy mam wszystko w torbie
- nie piję herbaty ani kawy (wyjątek: herbata z miodem i cytryna, gdy mnie boli gardło)
- nie piję gazowanych napojów (wyjątek: piwo)
- jadąc autobusem obserwuję ludzi - nie wiem dlaczego ;)
- również zostawiam najlepszą kanapkę na koniec
- mam fioła na punkcie składania t-shirtów... w mojej szafie wszystkie złożone są w idealną kosteczkę, nie może być żadnej zakładki ani fałdki
- tak, jak Asia - gdy się kąpię w wannie to trwa to godzinę
- słuchając muzy w domu - śpiewam (czasem tańczę :rolleyes:)
- idąc do pubu muszę pić piwo (katorgą było dla mnie, gdy przez okres gojenia dziury w języku nie mogłam pić alko)
Przyzwyczajeń i nawyków na pewno mam więcej, póki co tyle mi się nasuwa go głowy.
-
hm
Jak jestem w toalecie ZAWSZE muszę coś czytać, choćby ulotkę z szamponu
rano zawsze musze zjeść śniadanie,
przed komputerem muszę coś pić, kawę, herbatę cokolwiek
wieczorem ciężko mi zasnąc jak nie gra telewizor
często poprawiam jak ktoś powie w niewłaściwy sposób jakieś słowo np jak ktoś mówi "rozumiesz" MUSZĘ go poprawić..:P
co dwa dni muszę umyć łeb, bo jak nie to mam wrażenie że całyjestem brudny jakiś XD
jak jem obiad w tv muszę coś oglądać,
po obiedzie zawsze koniecznie musze napić się kawy
i chyba tyle:D
-
- nastawiam dwa budziki - jeden przy łóżku, a drugi dalej - tak abym musiała wstać z wyra żeby go wyłączyć (mimo to i tak często zasypiam :rolleyes:)
Też tak robiłem.. Jednak poranne wyłączanie cholernych budzików ustawionych w czterech stronach świata wkurzało mnie z z samego rana tak, że teraz ustawiam tylko jeden z kilkoma alarmami :P
- nie piję herbaty ani kawy (wyjątek: herbata z miodem i cytryna, gdy mnie boli gardło)
- nie piję gazowanych napojów (wyjątek: piwo)
Pijesz tylko wodę?! Jak książe Witold czy kto tam :P Będziesz długo żyć :P
- jadąc autobusem obserwuję ludzi - nie wiem dlaczego ;)
No, ja też, najczęściej piękne kobiety :P
- również zostawiam najlepszą kanapkę na koniec
Ja zawsze jak mam na obiad kotleta zostawiam go na koniec.. Zawsze!
- mam fioła na punkcie składania t-shirtów... w mojej szafie wszystkie złożone są w idealną kosteczkę, nie może być żadnej zakładki ani fałdki
- tak, jak Asia - gdy się kąpię w wannie to trwa to godzinę
Bueee, ja wrzucam swoje jak popadnie, dlatego zawsze chodzę w pomiętych :P
-
co do napojów - wypijam niebotyczne ilości wody i zielonej herbaty :D woda kiedy tylko sie da, zielona herbata obowiązkowo wieczorem...
- zawsze w trakcie kąpieli czytam...
- zawsze i wszędzie chodze tymi samymi ścieżkami...
-
-a i jeszcze jedno,raczej dziwactwo niż przyzwyczajenie-lubię jak mi się krew pobiera ::)
To samo. Czuję sie wtedy taki.........twardy!
- ciagle zuje gume... to juz chyba uzaleznienie ;D
To samo. Pewnie jakis psycholog by sie o tym mądrze wypowiedział. No bo ja mam problem z sobą (ale to nie była opinia profesjonalisty)
- mam fioła na punkcie składania t-shirtów... w mojej szafie wszystkie złożone są w idealną kosteczkę, nie może być żadnej zakładki ani fałdki
U mnie mogą leżeć byle w miarę przyzwoicie, ale jak zakładam, to żelazko obowiązkowo (w sumie ogólnie mówie o ciuchach). I się potem wkurwiam jak gdzieś dłużej usiądę albo w samochodzie pasy zapinam.
-
ja zawsze muszę mieć wodę przy łóżku w nocy, bo jak mnie coś obudzi to od razu mnie suszy :P
-
I jeszcze jedno przyzwyczajenie... Zawsze wieczorem - gdy ludzie zapalają światła w domach - gapię się w okna, żeby zobaczyć, jak mają w domach. Taka niekulturalna, chamska schiza, związana z miłością do szeroko pojętej architektury, której nie potrafię się oduczyć.
-
- nie jem po 18:00, chociaż zdarza mi się czasem coś przekąsić, gdy wracam po nocy z pubu (piwo wzmaga głód :P)
-
-uwielbiam różnego rodzaju cukierki... szczególnie nimm2, które pożeram masowo codzień :D
-
-Też czasem strzelam sobie palcami :D
- jesli oglądam jakiś film to muszę miec coś słodkiego. Hmm.. ogólnie lubię słodycze i jem je praktycznie codziennie :P
- jak kładę się spac koniecznie muszę miec zegarek w zasięgu ręki
- codziennie muszę słuchac jakiejś muzyki
-
- kiedy mam ochote na cos slonego biore łyzke i wyjadam ketchup :D
- obgryzam paznokcie :ph34r: dlatego bez sensu jest u mnie ich malowanie/zapuszczanie/ozdabianie/doklejanie itd.
-
-uwielbiam różnego rodzaju cukierki... szczególnie nimm2, które pożeram masowo codzień :D
Ahmet, oglądałeś Dextera ?? Uważaj z tymi cukierkami bo w końcu do Ciebie dojdą :D
-
Zawsze musze mieć w domu słodycze i coś do picia bo jak nie to marudze cały dzień :P
-
-uwielbiam różnego rodzaju cukierki... szczególnie nimm2, które pożeram masowo codzień :D
A gdzie Tik Taki?
-
kiedy mam ochote na cos slonego biore łyzke i wyjadam ketchup
Hoho, niezłe :]
-
E to lepiej sól jeść... Tanije wychodzi:)
- też wyłamuje palce
- słucham podczas lekcji mp3
- przy zasypiani zawsze słucham albo Tok FM albo Radia Maryja :]
-
zawsze zasypiam przy muzyce. nigdy nie zasnę w kompletnej ciszy - chyba, że jestem baaaaaaaaaaaaaaaardzo zmęczona i nie zwracam na nic uwagi.
-
Mam dokladnie to samo. Ale nie tylko jezeli chodzi o zasypianie. Nie nawidze ciszy wogole. Zawsze musi mi coś grać...
-
- gdy jem kromkę chleba białego, zawsze przełamuję ją wzdłuż.
- gdy siedzę przed komputerem i nie mam co robić lub czekam na załadowanie się strony, maluję paznokcie bezbarwnym lakierem, który zawsze stoi koło monitora. Im dłużej trwa czekanie na wyświetlenie jakiejś strony, tym więcej warstw lakieru mam na paznokciach.
-
- zawsze ale to zawsze musze mieć guziczki w kołdrze na wierzchu. Nie nawidze kiedy są zwrócone do wewnątrz i nogi wchodzą mi do poszewki. Koleżanki zawsze w takiej sytuacji mówią mi że jestem dziwak, no ale co ja zrobie że inaczej nie potrafię się skupić Tongue
Mam dokładnie tak samo :D
-zawsze gdy wychodzę muszę umyć twarz bo cały czas mam wrażenie że jest brudna(tak samo z myciem rąk,dotknę klamki gdzieś indziej niż we własnym domu to MUSZĘ umyć ręce dwa razy mydłem-chore wiem-jak tego nie zrobie to kurwicy dostaję)
nie mam czasu potem wypisze więcej.
-
(tak samo z myciem rąk,dotknę klamki gdzieś indziej niż we własnym domu to MUSZĘ umyć ręce dwa razy mydłem-chore wiem-jak tego nie zrobie to kurwicy dostaję)
heh, z rękami mam tak samo, potrafie myć kilkanaście razy pod rząd bo czuje że są brudne...
-
- przy zasypiani zawsze słucham albo Tok FM albo Radia Maryja :]
...na szczęście ma to po mnie ;) :D
- jadąc autobusem nigdy nie siedzę... chyba że jestem wykończony albo jadę z kimś...
- piję wodę w ilościach dużych... oraz mleko :) mniaaaaaam :D
- nie rozstawanie się z komórką ;) -> ostatnio jest lepiej ;) leczę się :)
- jak wychodzę z domu na dłużej niż 15 min -> słucham mp3 :)
-
ooo również nigdy nie siadam w autobusie/tramwaju (chyba, że jest luzik a ja padam na twarz....) albo jadę z moją friend i słyszę : " oo chodź se klapniemy :D"
jak wychodzę mam ze sobą mp3 (chyba, że idę tylko ulicę dalej ;])
-
jak zawsze ide spać to muszę mieć koło siebie na łóżku: komórke, pilot od telewizora, pilot od wieży
Więcej przyzwyczajeń sobie nie przypominam
-
ooo również nigdy nie siadam w autobusie/tramwaju (chyba, że jest luzik a ja padam na twarz....) albo jadę z moją friend i słyszę : " oo chodź se klapniemy :D"
ja siadam często, ale tylko na ściśle określonych miejscach, na innych za ch*ja nie siąde...
-
Ja także siadam, razem z kumplem mamy sposób na to aby usiąść, bo na naszym stanowisku zawsze pełno wiary:
Jak tak pełno ludzi stoi i autobus podjeżdża to wszyscy się pchają naprzód aby do drzwi, a my inaczej robimy patrzymy się kiedy zrobi się wolne miejsce koło barierek i wtedy dostajemy się bardzo blisko autobusu, bo ludzie w ścisku aby naprzód a my czekamy tylko na odpowiedni moment nawet jak stoimy na koncu to zawsze siedzimy.
-
jak wychodzę mam ze sobą mp3 (chyba, że idę tylko ulicę dalej ;])
Macie tam ulice ? :P
Z reguly zasypiam przy wlaczonym telewizorze, chyba ze jestem baaaaardzo zmeczony...
-
jak wychodzę mam ze sobą mp3 (chyba, że idę tylko ulicę dalej ;])
Macie tam ulice ? :P
Z reguly zasypiam przy wlaczonym telewizorze, chyba ze jestem baaaaardzo zmeczony...
no jak Cie kopnę przy najbliższej okazji ! macie :p
propos moich przyzwyczajeń to nigdy nie usnę jak mam otwarte okno :D
-
propos moich przyzwyczajeń to nigdy nie usnę jak mam otwarte okno :D
a ja nie potrafie zasnac przy otwartych drzwiach
-
jak wychodzę mam ze sobą mp3 (chyba, że idę tylko ulicę dalej ;])
Macie tam ulice ? :P
Z reguly zasypiam przy wlaczonym telewizorze, chyba ze jestem baaaaardzo zmeczony...
no jak Cie kopnę przy najbliższej okazji ! macie :p
To w piatek :P
A wracajac do tematu : spie z telefonem pod poduszka 8)
-
a ja nie potrafie zasnac przy otwartych drzwiach
oo właśnie ja też nie.
całe życie sie obywałam niemal bez drzwi(miałam takie zepsute harmonijkowe,nikomu nie polecam! xD),a odkąd mi wprawili nowe,na klucz,takie co się zamykają a nie rozsuwają,to nie wyobrażam sobie żeby zasnąć przy otwartych :P
-
a ja nie potrafie zasnac przy otwartych drzwiach
oo właśnie ja też nie.
całe życie sie obywałam niemal bez drzwi(miałam takie zepsute harmonijkowe,nikomu nie polecam! xD),a odkąd mi wprawili nowe,na klucz,takie co się zamykają a nie rozsuwają,to nie wyobrażam sobie żeby zasnąć przy otwartych :P
Heh….. chyba wszyscy kiedyś mieli takie śmieszne harmonijkowe drzwi, moje nie pożyły długo. Jakoś wtedy mogłam spać przy otwartych drzwiach, a teraz to musze się zapuszkować i dopiero mogę zasnąć. Normalne drzwi z kluczem to błogosławieństwo;))))))
A kolejnym moim chorym przyzwyczajeniem jest to że zasypiam z mp3 na uszach, słuchając muzyki przy której normalni ludzie nie potrafiliby zmrużyć oka;)))))
-
- ja też lubię łamać paluszki :)
- często zasypiam w metrze i się budzę dwie stacje za daleko
- przed wyjściem z domu zawsze sprawdzam czy gaz jest zakręcony, jak mam wątpliwości to się wracam
- nigdy nie jem kolacji przed 21
- też chodzę zawsze tą samą drogą, choćby była dłuższa
- zawsze biorę ze sobą telefon, nawet jak idę na 2 minuty do kiosku
- nie jem bez picia
- lubię oglądać te same filmy po 10 razy (zwłaszcza głupkowate polskie komedie ;D)
- aha no i na kibelku też muszę coś czytać bo inaczej się nudzę :P
-
moje nowe przyzwyczajenie - dbanie o to żeby coś się działo na forum :D
-
-mam zawsze przy sobie telefon
-ostatni posiłek przed 19.00
-sprawdzam 2 razy czy zamknęłam drzwi od domu
-zawsze z rana słucham muzyki, bo inaczej się nie obudzę ;)
-
-telefon w prawej przedniej kieszeni
-portfel w lewej tylnej kieszeni
-na kiblu nie potrafię siedzieć dłużej niż 1-2 minuty
-nałogowo bawię się kolczykiem w wardze :D
- chociaż raz dziennie muszę dotknąć strun mojego basu
-chociaż raz dziennie muszę posłuchać Guns N' Roses, lub jakiejkolwiek muzyki
-uwielbiam patrzeć w lustro ;D
-
-uwielbiam patrzeć w lustro ;D
ja też !!! czasami też gadam ze swoim odbiciem :D
-
haha narcyzy ! :P ja jak patrze w lustro to mam mieszane uczucia... xD
chociaż niby jestem już duzia dziewczynka to zawsze śpię z przytulanką ! żywa czy nie, musi być
:D
-
no ja tez czasami gadam ze sobą przed lustrem, albo śpiewam sobie ;D
-
moje nowe przyzwyczajenie - dbanie o to żeby coś się działo na forum :D
a stare przyzwyczajenie to dbanie o to zeby lachon byl w awatarze :radocha:
-
- pierwsze, co robię po przyjściu do pracy, to kawa+przejrzenie prywatnej poczty, ulubionych forów i stron :)
- nigdy nie wychodzę z domu bez gumy do żucia i bezbarwnej szminki
- zawsze śpiewam w naszym samochodzie i muzyka wcale mi w tym nie przeszkadza, najwyżej ją zagłuszam :D
- jeśli nie zmyję makijażu przed pójściem spać, wstaję w środku nocy, żeby to zrobić... czym zakłócam sen innym imprezowiczom albo domownikom ;)
- notorycznie trzaskam drzwiami, na ogół zamykając je kopnięciem
- coś, co wyprowadza z równowagi moich przyjaciół: na pewnym etapie imprezy włącza mi się funkcja "sprzątanie" - zbieram brudne naczynia i idę je pozmywać, wycieram stoły, szafki, itp. :D
-
- coś, co wyprowadza z równowagi moich przyjaciół: na pewnym etapie imprezy włącza mi się funkcja "sprzątanie" - zbieram brudne naczynia i idę je pozmywać, wycieram stoły, szafki, itp. :D
dziwni ci ludzie, mnie jak kolezanki pozmywaly wiekszosc po imprezie to bylem bardzo wdzieczny bo mialem kaca 3dni i doprowadzilem
chalupe do stanu uzywalnosci na 3 dzien, gdyby nie one to by mi tydzien sprzatanie zajelo
-
Ale ja nie sprzątam po imprezie, tylko w trakcie :D
-
jeśli ktoś sprząta w trakcie imprezy zawsze mam wrażenie, że to znak, aby zbierać się do domu :???: takie niewerbalne wypraszanie gości :D
-
u mnie ja tego wrazenia nie mialem, gdyz bylem wowczas w objeciach Morfeusza, ale potem mnie obudzili ze juz
posprzatali i ze wychodza 8)
-
jeśli ktoś sprząta w trakcie imprezy zawsze mam wrażenie, że to znak, aby zbierać się do domu :???: takie niewerbalne wypraszanie gości :D
Ja nie sprzątam na imprezie u siebie, tylko u kogoś - u siebie ogarniam dopiero kiedy pada hasło "idziemy spać" :) A wypraszanie gości to ostatnia rzecz, jaka przyszłaby mi do głowy - zresztą, moi goście zwykle nocują u mnie, więc i tak trudno byłoby ich wyprosić :P
Poza tym nic nie poradzę na to, że nie znoszę wokół siebie bałaganu - takie przyzwyczajenie :) A brudne naczynia, walające się wszędzie puste butelki i puszki oraz wszechobecne resztki jedzenia zaburzają moje feng shui :sorcerer:
-
Ja nie sprzątam na imprezie u siebie, tylko u kogoś - u siebie ogarniam dopiero kiedy pada hasło "idziemy spać" :) A wypraszanie gości to ostatnia rzecz, jaka przyszłaby mi do głowy - zresztą, moi goście zwykle nocują u mnie
Pisz tak dalej, to niedlugo sie wprosimy do Ciebie :D
-
Ja nie sprzątam na imprezie u siebie, tylko u kogoś
i to zmienia postać rzeczy :D tacy goście jak Ty są zawsze mile widziani ;)...chociaż jak mam być szczera, to dostaję szału, gdy ktoś sprząta już w trakcie imprezy... :ph34r: lubię przejściowy bałagan i irytują mnie wszelkie pedantyczne zapędy 8) :D
-
lubię przejściowy bałagan
czyli ze jak przejdziesz z jednego kata w drugi to juz robisz balagan :D
-
irytują mnie wszelkie pedantyczne zapędy 8) :D
Niestety, ja takie właśnie posiadam :) I nawet przejściowy bałagan mnie drażni ;) A to sprzątanie jest u mnie czasami zupełnie niekontrolowane, jakoś tak odruchowo porządkuję przestrzeń wokół siebie 8)
-
Zjadam jablka wraz z ogryzkiem.
-
przed snem albo włączam sobie eske rock (i radio gra sobie do rana) albo z komorki puszczam Estranged
kapcie muszą byc idealnie rownolegle do siebie i w takim miejscu, ze jak wstane to mam je od razu pod nogami
gdy robie lekcje to z glosnikow musza leciec albo Gunsi albo Acid Drinkers albo VR, a gdy sie ucze np do sprawdzianu to zapuszczam płytki Comy
nie zasne jesli sie nie przezegnam
zawsze gdy biorę do reki gitare to 2 kawałki które gram jako pierwsze zeby zobaczyc czy musze gitare nastroic to Zawsze Tam Gdzie Ty i Nothing Else Matters
a teraz najstraszniejsze :P podczas calowania mam otwarte oczy, co nie przeszkadza dziewczynom o dziwo :P