ja jak uczyłem się to matury z historii to czytałem o wielu wątkach zbrodniczej działalności Kościoła, także jeśli chodzi o pogan
Ja również. Nie wiem, może miałem porządnych historyków zawsze. W każdym razie kto chce wiedzieć o pewnych działaniach ten wie. A o Inkwizycji słyszał chyba każdy, więc bez przesady
Dla mnie krzyż może wisieć, ale nie musi. Jeśli ma dzielić to lepiej, żeby go nie było w miejscu publicznym. Tyle tylko, że widzę w Polsce wiele ważniejszych problemów do załatwienia na już niż to, czy jest gdzieś krzyż, czy go nie ma. I gratuluję dobrego samopoczucia tym politykom, którzy nie widzą istotniejszych problemów.
Czy od tego, że z Sejmu zniknie krzyż zmniejszy się dług publiczny, poprawi los emerytów, sytuacja na kolei, w służbie zdrowia itd.? Nie, po prostu zniknie krzyż. Ale wpływ kościoła na władze będzie podobny, bo władzę wybierają ludzie.
Dla wielu wyborców niezależnie od przynależności partyjnej danego posła, czy senatora liczy się także jego światopogląd, system zasad, jakimi się kieruje. O ile nie głosują całkiem na ślepo, żeby kogokolwiek skreślić.
Mam pytanie do tych najczęściej piszących nt. usunięcia krzyża - głosujecie, czy odpuszczacie wybory?