NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: DrDrei w Marca 13, 2009, 09:43:20 am
-
na forum bieda wiec moze taki temat
czy kupujecie jakies gazety codziennie/tygodniki/miesieczniki/magazyny etc -jesli tak to jakie?
co sadzicie o poziomie polskiego dziennikarstwa
prasowego?
a moze kupujecie tylko polskie edycje zagranicznych pism jak newsweek czy national geographic?
czy prasa przegra kiedys z internetem?
szukacie pracy przez ogloszenia w prasie?
szukacie innych rzeczy lub sami dajecie ogloszenia do prasy jak chcecie cos sprzedac/kupic?
kupujecie gazety z programem tv?
polujecie na dodatki do gazet typu filmy czy ksiazki?
czy polska prasa jest obiektywna a moze jest tylko narzedziem w rekach wladz?
mysle ze temat rzeka... ja pozniej cos napisze
-
newsweek, wprost, polityka, przekrój co tydzien leca, z codziennych nic - po prostu sa niewygodne.
Prasa z netem nie przegra, jakos sobie tego nie wyobrazam
pracy - tak tylko ze teraz ***** jest prawde mowiac
z programem nie bo nie ogladam tewe, na dodatki nie poluje
wiecej mi sie nie chce xd
-
Ja co piątek kupuję "Gazetę Wyborczą" oraz "Dziennik". Czasem również "Wyborczą" kupuję w poniedziałki. W inne dni raczej rzadko, chyba, że wiem, że będzie coś ciekawego. Jeśli chodzi o dodatki do gazet to z wyżej wymienionych tytułów kupowałem zamieszczane w nich kolekcje filmowe, ale już przestałem jakiś czas temu. Kupowałem również wybrane książki dołączane do "Wyborczej". Czasem jak w w innych gazetach jest coś ciekawego (jak teraz będzie w "Polska The Times"), również kupię.
Tygodników raczej nie kupuję. raz na jakiś czas zdarzy mi się "Newsweek" kupić.
Jeśli chodzi o gazety muzyczne, to co miesiąc przeglądam "Metal Hammer" oraz "Teraz Rock". Jednak kupuję tylko wtedy, kiedy są w nich jakieś artykuły o lubianych przeze mnie zespołach.
Jeśli chodzi o program telewizyjny to co tydzień kupuję "To i Owo".
-
Wszelkie okazje warte uwagi i pieniędzy (ksiązki, filmy etc), czasem NG, Newsweek no i Metro, ino bezpłatne jest :) Co do poziomu, to nie jest tak źle (z wyjatkiem Faktu i SE), Internet nigdy nie zastąpi normalnej gazety wg mnie
-
- Przegląd Sportowy w poniedziałek (chociaż odkąd przejął ich Axel Springer to prezentują poziom Pudelka), Wyborcza tez w poniedziałek dla ogłoszeń z pracą. Poza ja jestem gadżeciarzem, więc jeśli jest jakaś kolekcja to potrafie wydać kase na coś co mnie interesuje (np. TV Okey z "Drużyną A" kupowałem ponad rok), skarby kibica, Teraz Rock (raczej jak mnie coś interesuje), To My Kibice (tez sporadycznie).
- Prasa już chyba przegrywa z internetem w dużym stopniu zwłaszcza jeśli chodzi o sferę newsów. Prasa codzienna oczywiście nie upadnie ale sprzedaż będzie spadała
- Ogłoszeń szukam w Wyborczej, ale częściej jednak w necie (goldenline, pracuj.pl, infopraca)
- progamu tv raczej nie kupuje bo rzadko oglądam TV poza programami sportowymi
- obiektywna polska prasa to nie jest na pewno, każdy dziennik ma swoje określone poglądy, które stara się lansować, brak obiektywizmu, niejasne powiązania, ścisła współpraca z wybranymi mediami (wyborcza + tvn), co sprawia, że mają poteżną władzę w rękach i zręcznie manipulują faktami dla swoich własnych potrzeb i interesów
-
Ja kupuję Newsweeka i Charaktery. Na dodatki raczej nie poluję bo przeważnie jak się dowiem że coś było to już jest po fakcie albo po prostu zapomnę wstąpić po gazetę. Z babskich czasopism czytam czasem Galę albo Vivę, ale to tylko wtedy kiedy siostra kupi, szkoda mi własnej kasy, prasa kobieca moim zdaniem nie stoi na wysokim poziomie więc nie warto inwestować, gazety typu Cosmopolitan czy Glamour to dla mnie zbędność. Gazet z programem nie kupuję, jest telegazeta i net ;) Wydaje mi się że internet raczej nie wyprze prasy, każdy chyba lubi czasem usiąść z kawą i poprzeglądać gazetę, to jakby część codziennego albo co kilkudniowego rytuału.
-
Nie kupuję nic regularnie, ale jak już to Metal Hammera, Teraz Rocka, Gitarzystę lub Angorę (tę chyba z sentymentu, bo na niej nauczyłam się czytać^^). Jak mam doła to Joya, bo to lekkie i o niczym.
-
a, miesiecnziki - psx extreme. No, smiejcie sie
-
Wydaje mi się że internet raczej nie wyprze prasy
Co do prasy codziennej, to nie byłabym tego pewna...
każdy chyba lubi czasem usiąść z kawą i poprzeglądać gazetę, to jakby część codziennego albo co kilkudniowego rytuału.
Mój codzienny poranny rytuał to kawka i www.gazeta.pl (http://www.gazeta.pl) + www.onet.pl (http://www.onet.pl) :)
-
ja co wtorek biegnę do kiosku po "Piłkę Nożną" :P Ogólnie to jakoś nie jestem przekonany do polskiej prasy, ogólnie prasy... strasznie dużo jadu ;| Choć często jak już to lubię poczytać Tygodnik Powszechny, podkradam Tacie i... "Gość Niedzielny" :D Moi Rodzice kupują co niedziele w kościele... śmiejcie się, ale to jest naprawdę najbardziej inteligentna gazeta opiniotwórcza jaka mi wpadła w ręce :)
-
Teraz jedyną gazetą kupowaną przeze mnie regularnie jest To My Kibice (miesięcznik).
Przez 9 lat co tydzień kupowałem Naszą Legię, ale odkąd nasza Legia stała się ich Legią, kupować przestałem. Niedawno wpadł mi w ręce magazyn "Kuchnia" i "KiF", tak więc zacznę chyba też te gazety kolekcjonować.
-
a, miesiecnziki - psx extreme. No, smiejcie sie
Masz piwo na DP ;] :D Klaaaaaasyka :D w szczególności ich sztywny styl pisania ;)
Ja w piątki to Wybiórczą, gdy się jeszcze była za darmo na uczelni Rzepa - to codziennie była maglowana ;) Czasem w soboty Polska The Times Głos Wielkopolski :)
A tak to net net net ;]
-
to ja na poczatek o tym:
jako dzieciak kupowalem kilka razy w tygodniu Przeglad Sportowy, jeszcze wczesniej krakowskie "Tempo" ktore zostalo
wchloniete przez PS (a to byla naprawde solidna gazeta). juz za czasow naczelnego Koltonia (2004-2007),
PS bardzo sie zeszmacil, ale to co wypisuja tam teraz to przechodzi ludzkie pojecie...
Teraz red.nacz. jest niejaki Marcin Kalita, a oto fragment jego felietonu ktory zamiescil w PS, najwiekszym w Polsce
DZIENNIKU SPORTOWYM - nie wiadomo czy smiac sie czy plakac...
Sobotni wieczór. Świat tak słodko wyciszony. Spokój, mroźne powietrze na zewnątrz dodatkowo tłumi wszelkie niepokojące odgłosy mroku, o ile takowe w ogóle miałyby prawo zaistnieć. Nastrojowa, pomarańczowa poświata światła ulicznego za oknem, półmrok dobrze znanego sobie pokoju, gdzie w żadnym z zakamarków nie czai się nic choćby na podobieństwo zła. Siadam w wygodnym fotelu, jakieś piwo, jakieś orzeszki. Sztampa. Nuda. Włączam telewizor. Na ekranie „Królestwo”.
Amerykańscy spece od zadań niemożliwych z misją w Arabii Saudyjskiej. Fikcja, ale nie do końca. Dzielnica miasta opanowana przed fundamentalistów, w której Amerykanie wpadają w zasadzkę, to prawda. Cały kwartał domów obsadzony przez zamaskowanych ludzi uzbrojonych w broń maszynową, wyrzutnie rakiet, granaty i cały arsenał śmiercionośnych narzędzi to też prawda. Podobnie jak 80-letni starcy prowadzący na rzeź tłumy i 10-letni chłopcy z ogniem fanatyzmu w oczach odbezpieczający swe pistolety. Krew, strach, śmierć. Piekło tym straszliwsze, że prawdziwe. Niewyobrażalne. Porażające dramatem, odrętwiające przy próbie współczucia.
A ja siedzę dalej w fotelu i właśnie kapeć spadł z lewej nogi. Wkurza mnie to. Naprawdę wkurza, bo okno lekko uchylone i zimno mi w stopę. No, nie! Chyba muszę odstawić szklankę i schylić się po pieprzonego kapcia. Zdarzenie urasta do rangi życiowego problemu.
-
eee... nie no, nigdy lepszego felietonu nie czytałem!
A "Tempo" pamiętam - trzeba przyznać rację,było na poziomie.
-
Od jakiegoś czasu obowiązkowo w każdy poniedziałek Newsweeka. Z gazet codziennych najbardziej leży mi Rzeczpospolita, Wyborczą zazwyczaj czytam jedynie dla sobotnich "Wysokich Obcasów" a jeśli już przeglądam samą gazetę to zaczynam od końca, bo ideologia polityczna, że tak powiem jest daleka od mojego wzorca ;). Jeśli jest atrakcyjnie tematycznie to także Gitarzystę i Teraz Rock. Przez jakiś czas pracuje w dziale handlowym wiec większość prasówki czytam darmowo w trakcie pracy :D
-
jedyna gazeta jaka regularnie kupuje (jak nie szukam pracy) to Magazyn Futbol -miesiecznik - naprawde polecam
rzeczowy, ladnie wydany, sporo ciekawostek, i wywiadow z ludzmi pilki, ostatnio cos za duzo przedrukow z FourFourTwo
... ale ogolnie nie spodziewalem sie tak dobrego miesiecznika za niska cene - 4,90 za 130 stron
-
Ja chyba tylko Angorę kupuję regularnie co poniedziałek. A tak jak mi wpadnie w łapy to lubię Politykę poczytać...
-
różnie prawdę mówią. Lubię "wyborczą" sobotnią zwłaszcza ze względu na wysokie obcasy. Poza tym "Polityka" albo "Newsweek" zależy co mi akurat w ręce wpadnie. Babskich magazynów nie mam ulubionych i tak wszystkie są o kosmetykach, ciuchach i orgazmach. Z muzycznych "Teraz rocka" jak się nawinie, ale to raczej już z przypadku. "Film" bardzo lubię choć nie zawsze się zgadzam z recenzentami. A i czasem lubię podebrać "Playboya" chłopakowi, bo tam są ciekawe artykuły i dobre wywiady.
-
jedyna gazeta jaka regularnie kupuje (jak nie szukam pracy) to Magazyn Futbol -miesiecznik - naprawde polecam
rzeczowy, ladnie wydany, sporo ciekawostek, i wywiadow z ludzmi pilki, ostatnio cos za duzo przedrukow z FourFourTwo
... ale ogolnie nie spodziewalem sie tak dobrego miesiecznika za niska cene - 4,90 za 130 stron
a w maju juz nagle zaczal kosztowac 7,90 zl ale to nic...
UWAGA !!!
TEKST Z "PRZEGLADU SPORTOWEGO"
(http://www.weszlo.com/fotonews/1242986977_tuzimek.jpg)
komentarz z weszlo.com
Tuzimek nokautuje Kalitę, konkurs rozstrzygnięty!
Baliśmy, że grafomański konkurs między Dariuszem Tuzimkiem i Marcinem Kalitą zakończył się, bez podania informacji, kto wygrał. Ale najwyraźniej wciąż trwa zażarta walka! Tuzimek zaczął tekstem o gaworzeniu z synem, Kalita przebił spadającym kapciem ("No nie! Zimno mi w stopę!") i piosenką zespołu "Pink Floyd", na co Darek T. odpowiedział z animuszem - najpierw o piłce, które mruczy niczym Wojciech Mann w reklamie, a teraz o pomniku Jezusa, z którym chciał bezskutecznie porozmawiać.
Dla Kality mamy złą informację - PRZEGRAŁEŚ! Choćby spadły ci oba kapcie i choćby bujany fotel odmówił posłuszeństwa - JUŻ PO TOBIE! Tuzimek wyprowadził dwa ciosy z rzędu, na które odpowiedzieć się nie da. Jest BEZSPRZECZNYM ZWYCIĘZCĄ PRZEGLĄDOWEGO KONKURSU LITERACKIEGO.
Dla naszych czytelników w wieku szkolnym mamy zadanie - prosimy napisać, co tym razem autor miał na myśli, poza tym, że betonowa figura nie nawiązała z nim dialogu.
A do Tuzimka apel - przeczytaj puentę (jeśli można to tak nazwać), może z tym milczeniem to nie taki głupi pomysł?
PS Dlatego kupujemy "Przegląd Sportowy", a nie "Gościa Niedzielnego", bo szukamy informacji o sporcie. I mamy w dupie - że tak się brzydko wyrazimy - egzystencjonalne rozterki jakiegoś dziennikarza. Prosimy więc po raz setny - skończcie z graniem na nosie czytelnikom.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
geniusz !!!
(http://images46.fotosik.pl/236/027debddf15e579e.jpg)
-
Do momentu upadku pisma czytywałem Ozon. Teraz tylko internetowa "rzepa", czyli Rzeczpospolita.
-
Angora, chociaż ostatnio coraz bardziej mnie drażni.
-
ja też co tydzień angorę, inne sporadycznie.
-
Aha, i "Miłujcie Się", dawniej też "Frondę" :)
-
a Goscia Niedzielnego oraz Rycerza Niepokalanej ?
-
A ja oczywiście Łowiec Polski i Brać Łowiecka. No i Metro bo za friko rozdają :D
-
Ja czytam wszystko, co wpadnie mi w rece. Kiedys odprawialam rytual kupowania czasopism.
Niedawno stwierdzilam, ze poziom dziennikarstwa polskiego siegnal dna - nie mam zamiaru wspomagac ich budzetu marnym groszem.
Mam te przypadlosc, ze czytam gazete od dechy do dechy - szybko brakuje mi artykulow, bo czytam zbyt zachlannie.
Zawsze ktos podrzuci nowe wydanie opiniotworczej literatury. Gazety traktuje jako zrodlo zdystansowanych przemyslen.
Lektura Wprost, Polityki, Newsweek'a, Rzeczprzepospolitej, ale i czasopism brukowo-poradnikowo-trendowych napawa mnie dawka ironii.
Czy tradycyjne wydanie czasopism przegra z wersja internetowa?
Mozliwe, poniewaz wtraca sie tu ekolodzy (z natury posiadajacy sile medialnego przekonywania),
uzywajac argumentow traktujacych o ochronie srodowiska, szkodliwosci farby drukarskiej i nadmiernego, ponoc, zuzycia papieru.
Kolejnym generacjom nie bedzie ochoczo ruszyc zadek do kiosku, zreszta - przyznajmy - juz jest taka grupa, ktorej wygodniej przeczytac w necie.
-
a Goscia Niedzielnego oraz Rycerza Niepokalanej ?
Gościa Niedzielnego mam zamiar, bo się bardzo pozmieniał i wreszcie do mnie trafia.
Co do wersji internetowych - czytam, bo jest taniej.
-
Z Dzienników lubie sobotnią Wyborczą (dużo artykułów) , jeśli chodzi o tygodniki lubię od czasu do czasu przejrzec Tygodnik Powszechny.
-
Ktoś jeszcze czyta jakieś gazety ;) ?
Na przełomie maja/czerwca w związku z generalnym remontem mieszkania miałem praktycznie zerowy dostęp do internetu i telewizji. Kupowałem wtedy "Przegląd sportowy" - najnudniejsza gazeta na świecie, nigdy więcej. Zresztą prasa sportowa (piłkarska) w Polsce osiągnęła niedawno poziom wody w Wiśle po dwóch miesiącach suszy. Magazyn Futbol - kiedyś ZA***STY, z dnia na dzień zaliczył taki zjazd w dół, że aż ich szkoda. Podobno już przestali się ukazywać. O "Piłce nożnej" czy Four Four Two nawet nie będę wspominał.
Kiedyś kupowałem "Kuchnię" dla przepisów, ale trzeba było na nich uważać - laik nieobyty w kuchni mógłby łatwo zniechęcić się co do gotowania. Pomylenie np. łyżki z łyżeczką jest tam na porządku dziennym.
Magazynów muzycznych nie kupowałem nigdy regularnie (czasami Teraz Rock dla jakiegoś artykułu) więc ciężko cokolwiek powiedzieć. Ale TR (oprócz wydań "Po całości") prawie zawsze uważałem za słabą gazetę.
Wy wierzycie już tylko i wyłącznie w potęgę internetu czy jeszcze jesteście wierni formie papierowej?
-
Co tydzien Newsweeka, czasem Angore :)
-
Uwielbiam formę papierową, ale oczywiście rzadziej mam okazję z niej skorzystać niż z internetu. Czasem jak się załapię na "Metro" to przeglądam, jak jeszcze studiowałam i co tydzien moja kumpela kupowała "Newsweeka" to czytalysmy między zajęciami razem, długo zbierałam "Focusa Historię" (teraz jest niestety coraz droższy, a pan sprzedający stare gazety zniknął z krakowskiego dworca :P ), zwykłego "Focusa" też czytam jak tylko wpadnie mi w ręce. W domu rodzice kupują "Gazetę Krakowską" więc też jest co czytac ;) No i bardzo lubię "Wysokie obcasy", te akurat mogę przeglądać u cioci.
-
Uwielbiam gazety, mój dom w nich dosłownie tonie ;) Co tydzień kupuję Wprost, bo lubię niektórych felietonistów, a czasem i dobry wywiad się trafi. W każdy czwartek tata kupuje Tygodnik Podhalański, a w piątki i soboty Gazetę Krakowską. Felietony Franczaka z GK pozwalają mi przeżyć w świecie tych wszystkich informacji, z których większości nie ogarniam ;) Z rodzeństwem kupujemy też Focusa i Focusa Historię, Świat Wiedzy i Sekrety Nauki - takie różne wspaniałe popularnonaukowe cuda. Mój brat kupuje, a ja przy okazji też korzystam, magazyny w stylu Auto Świat, AutoMoto, Off Road 4x4 itp., no i Wiadomości Wędkarskie :D Poza tym od czasu do czasu Top Gear, dla felietonów Clarksona, Hammonda i May'a.
Na strychu mam ogromne złoża różnych tytułów, ale jakoś nikt nie potrafi ich się pozbyć i ciągle kolekcja się powiększa.
-
Jak masz stare Focusy i Focusy Historia to się ich nie pozbywać. Jak przyjadę na mleko od krowy to się załapię na lekturę :D
-
Czy orientuje się ktoś jakie trzeba spełniać warunki, żeby się ubiegać o akredytację na jakieś wydarzenie ? Czy trzeba prowadzić gazetę, czy wystarczy mieć portal internetowy i na tej podstawie można się ubiegać o jakieś wejściówki ?
-
Oczywiście, że wystarczy portal. Pamiętam jakie jazdy były przy wydawaniu akredytacji na mecze przy okazji Euro, gdy darmowe wejściówki dostawali "dziennikarze" jakichś pro-kadrowych portali, o których nikt nigdy nie słyszał, a indywidualnych użytkowników mieli po 10 tygodniowo. Tylko pewnie każda instytucja ma inne kryteria, u jednych najważniejsza jest liczba odsłon/dzień, a inni dają gazetom absolutne pierwszeństwo, a dopiero potem rozdzielają akredytacje portalom. Tak czy siak - stronka wystarczy, by się ubiegać i mieć nadzieję. Czy wystarczy by dostać, jak sie ma niewielu użytkowników albo nie ma patronatu gazety - pewnie nie.
-
Tak czy siak - stronka wystarczy, by się ubiegać i mieć nadzieję.
Nadzieja matką głupich :P Ale dzięki za wyjaśnienie, będę się starał coś ogarniać w tym kierunku.
-
To bardzo indywidualne jak podchodzą do tego organizatorzy.
-
MI jedynie zdarza się kupować Najwyższy Czas, Teraz Rock i ewentualnie jakieś inne gazety o tematyce muzycznej gdy trafią się ciekawe artykuły, ale nie ma w tej chwili żadnej gazety, którą bym kupował regularnie, ze sportowych to kiedyś kupowałem Tygodnik Kibica, gazeta jak na czasy kiedy internet nie był tak dostępny jak teraz była dużo ciekawsza od Piłki Nożnej, też ze względu na dużą ilość statystyk odnoszących się do historii piłki nożnej (zarówno polskiej jak i zagranicznej). W czasach podstawówki i początku liceum regularnie kupowałem Magic Basketball i sporadycznie Pro-Basket.