Drodzy, kochani, pracujący.
Dopiero raczkuję jeśli chodzi o pracę, a dziś dostałam telefon z jednej z firm, do których wysłałam CV. Powiedzieli, że jeśli moje zgłoszenie jest aktualne, żebym stawiła się u nich jutro na rozmowę.
Stawka wynosi 6 zł/h. Mało, wiem. Ale forsa piechotą nie chodzi z drugiej strony.
Koleżanka napisała mi, że to czysty wyzysk i ona by rezygnowała. Ja też jestem z każdą chwilą coraz mniej pewna tej oferty, (przez to co ona mi nagadała
). I sama nie wiem. Co robilibyście na moim miejscu?
Tłukli się jutro na rozmowę, wzięli tę pracę i szukali w międzyczasie czegoś innego czy dali sobie spokój już na wstępie?
Czekam na rady
Z góry dzięki.