Ostatnio rozmawiałem z kimś na temat pracy jako takiej. Porównywaliśmy pracę w różnych zawodach i pojawił się temat nauczycieli, jako tych, którzy po pracy nadal często są w pracy. Mój rozmówca powiedział, że w czasy są takie, że obecnie mało kto po pracy nie jest w pracy, bo np. w wielu pracach nawet po pracy mogą zadzwonić w sprawach związanych z pracą. Nie pytam co na to kodeks pracy, tylko o to, czy bycie w jakiś sposób do dyspozycji pracodawcy po godzinach pracy ( odbieranie telefonów w kwestiach związanych z pracą ) jest w Polsce normą, czy wyjątkiem. Jak Wy to widzicie?