Siostra od 11 lat mieszka a to na Wyspach, a to w USA. Wyjechała do Stanów ze względu na to, że nie dostała się na studia. W Polsce udało jej się wyjechać przez agencję zatrudniającą dziewczyny jako opiekunki do dzieci. Jak pomieszkała tam rok i porównała sobie zarobki i poziom życia bez studiów w Stanach i bycie patriotą za 1200 zł brutto po 5 latach ciężkiej nauki to stwierdziła, że ta uczelnia do niczego nie jest jej potrzebna, a tam będzie miała łatwiej. Jak skończyła się jej po 13 miesiącach wiza to po kilkumiesięcznym pobycie w ojczyźnie znowu wyjechała, tym razem na Wyspy i mieszka tam do tej pory.
Kuzyn też wyjechał kilka lat temu i zaczynał jako kucharz w pubie, teraz jest managerem czy zastępcą managera w restauracji w centrum Londynu.
Wyjechała też masa moich znajomych. Doliczyłem się w tym momencie 9 osób, ale pewnie kogoś pominąłem
. Chłopaki właśnie jako kucharze, kelnerzy, praca przy remontach i na budowach. Dziewczyny jako opiekunki do dzieci czy pomoc domowa. I nikt nie narzeka. A wręcz przeciwnie - wszyscy sobie chwalą. Są zadowoleni, że za taki sam wysiłek są godniej wynagradzani, traktuje się ich jak człowieka, a wynajem mieszkania czy żywność w stosunku do zarobków są tańsze niż tutaj. No i mogą sobie pozwolić na więcej przyjemności. Podobno język nie jest jakąś wielką przeszkodą, bo Polacy tak skolonizowali UK, że bez przeszkód dogadasz się po polsku nawet w urzędzie
. Ale nie zaniedbuj angielskiego
Przed wyjazdem poczytaj fora polonii angielskiej, na co najczęściej zwracać uwagę, jak nie dać się oszukać itp. Powodzenia!