dopytywanie 'kochasz mnie?' nie jest najlepszym pomysłem
Zgadzam się w 100 %. Jeśli komuś na nas zależy to w 99% przypadków potrafi to okazać. Jeśli ktoś mówi, a nie pokazuje - to bez sensu. Dla mnie zawsze dużo bardziej liczyło i liczy się to, jak ktoś się wobec mnie zachowuje, jak się do mnie odnosi. Jeśli jestem dla kogoś kimś szczególnym, to po prostu to czuję, bo widzę, jak mnie traktuje. Jeśli ktoś jest dla mnie kimś szczególnym - to myślę, że to wie, dzięki mojemu zachowaniu, chociaż...
Oczywiście mogę dodać do tego czasem kilka cieplejszych słów, ale słowa to dla mnie przyprawa. Lepiej nie przesadzać
Czasem nie wychodzi
Związek na odległość jest możliwy. Nie na stałe oczywiście, bo wiadomo, że gdy ludziom zależy na sobie to niekoniecznie na zasadzie, że jedno mieszka w Afryce, a drugie na Antarktydzie, tylko czymś naturalnym jest chęć połączenia się tak szybko, jak to możliwe.
Canis: Ty kochasz wolność ponad wszystko. Jeśli decydujesz, że spędzisz z kimś czas to znaczy, że ten ktoś naprawdę wiele dla Ciebie znaczy. Facet, który chciałby sprowadzić Twój świat do siebie i tylko siebie nie ma najmniejszych szans. Musi Cię akceptować, kochać i cenić taką jaką jesteś, z Twoimi zaletami i wadami, bo inaczej straci. Nie dasz się zamknąć w złotej klatce, to akurat jasne.
Jeśli ktoś tego nie rozumie = nie rozumie Ciebie.
Dobra, już się nie wcinam, tak mi się po prostu przypomniało, że od dłuższego czasu chciałem się paroma myślami podzielić i fajnie, że miałem możliwość.
Ciągnąc temat - wierzysz w powodzenie "miłości na odległość"?
Tak, bo jeżeli miłość na odległość by nie przetrwała to by znaczyło, że to tak naprawdę nigdy nie była miłość (przynajmniej z jednej strony)
+1