Autor Wątek: Powiedz o sobie coś więcej  (Przeczytany 26575 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Marmetal

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 851
  • Płeć: Mężczyzna
  • Own worst enemy.
  • Respect: +412
    • Facebook
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #30 dnia: Marca 11, 2013, 07:10:44 pm »
0
A co do zwiazku na odległośc: sądze, ze taka relacja moze miec miejsce, moze byc prawdziwa i całkiem nieźle działać na pewien czas, ale nie na stałe. Myśle, że na poczatku zwiazku moze byc idealna dla osob, które nie sa pewne swojej zdolnosci do zaangażowania.

Mądrze powiedziane :). Co do innych tematów, które poruszacie... nie znam się i mam nieco odmienne wyobrażenie, które chyba zostawię dla siebie.

Offline Gnatek

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1600
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +289
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #31 dnia: Marca 11, 2013, 08:00:06 pm »
0
Może akurat ktoś Ci mądrze doradzi albo ukierunkuje :)

Offline Marmetal

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 851
  • Płeć: Mężczyzna
  • Own worst enemy.
  • Respect: +412
    • Facebook
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #32 dnia: Marca 11, 2013, 08:13:12 pm »
0
Hehe, na niektóre rzeczy chyba jest już zwyczajnie za późno, na razie poczytam o Waszych doświadczeniach i przekonaniach, bo to interesujące :). Ale dzięki!

Bloody Rose

  • Gość
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #33 dnia: Marca 11, 2013, 10:19:44 pm »
0
Marmetal zadałeś pytanie:
"Czy czujesz czasem, że wszystko jest nie tak jak powinno być?"
Na które Canis odpowiedziała tak:
"Bardzo często. Ostatnio coraz częściej. Na domiar złego, coraz bardziej pogrążam się w myśleniu, że wszystkim naokoło wychodzi tylko na mnie los się uwziął".
Canis - mogę obiema łapami podpisać się pod Twoją wypowiedzią.
Staram się iść do przodu pomimo wielu burz, a czasem wręcz sztormów. I nie wiem czy to pech, czy tak jak mój Przyjaciel kiedyś powiedział: "Przyciągasz patologię jak magnes" (związki, znajomi - choć nie wszyscy). W pracy to samo: siedem lat przepracowałam w ochronie, mam nienaganny przebieg służby, wiele ujęć na koncie, świetną opinię wśród tzw. Inspektorów. Jednak nigdy nie awansowałam, nawet podwyżki nie dostałam. Kiedy nadażyła się okazja awansu, to musiałam się przeprowadzić. Awansu nie dostałam - trafiłam do zespołu wzajemnej adoracji, wolącego puszczać złodziei wolno niż "pobrudzić sobie ręce". Czuję że każde moje działania można porównać do walenia łbem w mur. Że obojętnie jak będę starała się być pozytywna, uśmiechnięta i radosna, to i tak się wszystko chrzani :/
« Ostatnia zmiana: Marca 11, 2013, 10:24:19 pm wysłana przez Claudia Bloodyrose »

Offline Duffinka

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1153
  • Płeć: Kobieta
  • I'm just a dreamer - I dream my life away
  • Respect: +477
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #34 dnia: Marca 12, 2013, 08:13:08 am »
0
Wrócę jeszcze do wcześniejszych tematów.
Co do związków na odległość: jeśli uczucie jest dostatecznie silne to przetrwa. Wszystko zależy od podejścia, charakteru danych osób, od ich tolerancji i zdolności do kompromisów. Jednak związek taki do łatwych na pewno nie należy.

Cytuj
Myślę, że osoba, która ciagle pyta "a kochasz mnie?, "Tęsknisz?", ma jakis kompleksy i chyba nie dorosła do bycia w poważnym zwiazku
Masz rację. Jak facet za dużo się dopytuje takich rzeczy czy sam za dużo słodzi to mnie trafia. Tzn. nie neguję całkowicie okazywania uczuć i upominania się o nie, ale w granicach rozsądku (kota na śmierć też można zagłaskać). Ale to moje zdanie związane z moim obecnym ,,stanem ducha"

Cytuj
zresztą czyny mają większą wartość niż słowa nieprawdaż?
- dokładnie

Jeszcze co do przyjaźni: uważam, że ta prawdziwa przyjaźń nie powinna się skończyć. Jak już tu wspomniano można się nie widzieć kilka miesięcy, lat, a po ponownym zobaczeniu wcale nie odczuwać tego oddzielnie spędzonego czasu. Uważam, że trzeba mieć kogoś, komu możemy się wygadać, komu możemy powiedzieć wszystko, kto nas wysłucha (nawet tacy introwertycy jak mają kogoś takiego ;)) Partner owszem może być przyjacielem i fajnie jak ktoś jest w takim związku, ale osobiście nie potrafiłabym (może nawet nie chciała) powiedzieć mojemu chłopakowi tego, co mówię mojej przyjaciółce.


"Byli jak gang upadłych aniołów, którzy zstąpili na Ziemię by wskrzesić rock'n'rolla"
"Muzyka jest jedyną zmysłową przy­jem­nością poz­ba­wioną zna­mion grzechu. "

Offline Pyra

  • Prywatny Alkomen Goldie
  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2668
  • Płeć: Mężczyzna
  • ... i don't believe there's no reason ...
  • Respect: +383
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #35 dnia: Marca 12, 2013, 08:54:07 am »
+2
Canis, ja też tak mówiłem dopóki się nie zakochałem.

Nawet moi znajomi nie mogli uwierzyć, że Pyra, imprezowicz, alkus, zimny drań i łajdak wpadł w sidła :D No i stało się. Przyjaźń zeszła na dalszy plan, na pierwszy wskoczyła miłość. W sumie to nawet było tak, że z czasem moja dziewczyna stała się moją przyjaciółką. Ciężko to sobie wyobrazić ale to możliwe :D
- Nice boys don't play rock and roll... -

Offline insomnia

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 780
  • Płeć: Kobieta
  • The lost member of Led Zeppelin
  • Respect: +291
    • moja twórczość
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #36 dnia: Marca 12, 2013, 09:12:01 am »
0
Gdyby ktoś uśmiechnął się do Ciebie na ulicy, tak po prostu, nagle, bez powodu, uznałabyś/uznałbyś go za wariata czy odwzajemnił/a uśmiech?

fajne pytanie :)

z reguły, kiedy mam dobry humor, a ktoś idący z naprzeciwka złapie ze mną kontakt wzrokowy, uśmiecham się do niego. w ogóle uśmiecham się wtedy do ludzi, życzę sprzedawczyniom w sklepie, gdzie kupuję, miłego dnia itd. jestem raczej pozytywną osobą, więc takie coś jest dla mnie normalne. to miłe, bo może ktoś miał ciężki dzień, coś mu nie wyszło, a kiedy ktoś się uśmiechnie [uśmiechnie, a nie wyszczerzy głupkowato, bo wtedy to może mieć odwrotny skutek], życzy miłego dnia, od razu poprawia się humor. takie mierzenie się wzorkiem jest dla mnie zabawne, a czasem obserwuje to na ulicach. idą dwie osoby z przeciwnych kierunków i mierzą się wzrokiem, aż się nie miną - paranoja :lol:

odpowiadając na pytanie - odwzajemniłabym uśmiech. rzadko się zdarza, że ktoś nieznajomy uśmiecha się bez powodu do nas. a to naprawdę potrafi poprawić nastrój do kiepskim dniu.

:)

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #37 dnia: Marca 12, 2013, 10:33:57 am »
0
Co do tego pytania to pamiętam jak szłam kiedyś ulicą, z naprzeciwka szedł chłopak w moro kurtce i słuchawkami w uszach, już mieliśmy się minąć, a wtedy on uśmiechnął się do mnie szeroko. Zaskoczył mnie tym, ale odwzajemniłam uśmiech, a później miałam naprawdę dobry humor - dzięki jednego małemu, niespodziewanemu uśmiechowi :)

Cytuj
Canis, ja też tak mówiłem dopóki się nie zakochałem.
Pyra, ale tu chodzi o to, że chce być fair. Parę razy byłam przez przyjaciół czy też "przyjacioł" olewana dla miłości, wiem jak to jest i nie chciałabym nikomu zrobić czegoś takiego. Zwłaszcza, że kiedy "miłości" się kończyły na mnie spadała rola pocieszyciela, bo tego ode mnie oczekiwano (a ja oczywiście byłam i pocieszałam), ale wcześniej na długi czas zapominano, że istnieję. Ja bym nie potrafiła tak zrobić, już się o tym przekonałam i choćbym się miałam rozdwajać, znajdę czas dla wszystkich, na których mi zależy. Może to nie jest metoda, może tego kiedyś pożałuję, ale przynajmniej będę żałować z czystym sumieniem, że nie olewałam ludzi dla mnie ważnych.
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Bluebird

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3788
  • Respect: +962
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #38 dnia: Marca 12, 2013, 10:46:20 am »
0
Gdyby ktoś uśmiechnął się do Ciebie na ulicy, tak po prostu, nagle, bez powodu, uznałabyś/uznałbyś go za wariata czy odwzajemnił/a uśmiech?
Zdarzyło mi się kilka razy, taka sytuacja, że nieśmiało spojrzałem na jakąś obcą osobą nadziewając się na jej wzrok, wtedy bardzo często te osoby obdarowywały mnie uśmiechem, ja w takich sytuacjach zawsze się peszę,  :P ale jednak jest to miłe i staram się odwzajemnić ten uśmiech

Offline Marmetal

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 851
  • Płeć: Mężczyzna
  • Own worst enemy.
  • Respect: +412
    • Facebook
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #39 dnia: Marca 12, 2013, 11:35:34 am »
0
Marmetal zadałeś pytanie:
"Czy czujesz czasem, że wszystko jest nie tak jak powinno być?"
Na które Canis odpowiedziała tak:
"Bardzo często. Ostatnio coraz częściej. Na domiar złego, coraz bardziej pogrążam się w myśleniu, że wszystkim naokoło wychodzi tylko na mnie los się uwziął".
Canis - mogę obiema łapami podpisać się pod Twoją wypowiedzią.
Staram się iść do przodu pomimo wielu burz, a czasem wręcz sztormów. I nie wiem czy to pech, czy tak jak mój Przyjaciel kiedyś powiedział: "Przyciągasz patologię jak magnes" (związki, znajomi - choć nie wszyscy).

Też się pod tym podpiszę, nie bez powodu w końcu zadałem takie pytanie ;). Czasem jest to poczucie, że wyczerpałem swój limit dobrego humoru i jakiegoś optymizmu, który prawie bezgranicznie miałem jako dziecko i za który tak bardzo wiele osób lubiło wokół mnie przebywać. Potem wszystko powoli zaczęło się walić doprowadzając mnie w stan kroczenia po cienkim lodzie, który nie wiadomo kiedy pęknie (chodzi też o zdrowie i upływający czas). Nieprzyjemna sprawa :).

Gdyby ktoś uśmiechnął się do Ciebie na ulicy, tak po prostu, nagle, bez powodu, uznałabyś/uznałbyś go za wariata czy odwzajemnił/a uśmiech?

Super pytanie, na które mam dość jasną odpowiedź: oczywiście że tak :). Bardzo rzadko to się zdarza, więc tym bardziej nieśmiało odwzajemniłbym uśmiech. Czasem taka z pozoru mało znacząca rzecz może sprawić przyjemność, nawet na chwilę.

Offline Duffowa

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1485
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +1027
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #40 dnia: Marca 12, 2013, 11:49:56 am »
0
Marmetal zadałeś pytanie:
"Czy czujesz czasem, że wszystko jest nie tak jak powinno być?"
Na które Canis odpowiedziała tak:
"Bardzo często. Ostatnio coraz częściej. Na domiar złego, coraz bardziej pogrążam się w myśleniu, że wszystkim naokoło wychodzi tylko na mnie los się uwziął".
Canis - mogę obiema łapami podpisać się pod Twoją wypowiedzią.
Staram się iść do przodu pomimo wielu burz, a czasem wręcz sztormów. I nie wiem czy to pech, czy tak jak mój Przyjaciel kiedyś powiedział: "Przyciągasz patologię jak magnes" (związki, znajomi - choć nie wszyscy).

xd no ja również się podpisuję zwłaszcza ostatnio :) jak już myślę że w końcu coś się naprawia to standardowo dostaję kopa i ciągły pech i niepowodzenie trwa dalej i dalej

Gdyby ktoś uśmiechnął się do Ciebie na ulicy, tak po prostu, nagle, bez powodu, uznałabyś/uznałbyś go za wariata czy odwzajemnił/a uśmiech?
sądzę że nieśmiało bym się uśmiechnęła (jeśli w ogole bym zauważyła xd bo albo jestem za bardzo pochłonięta muzyką albo nie zauważam ludzi xd) i z pewnością pmyślałabym czemu wariat jeden z drugą się do mnie uśmiechają! pomyślałaym sobie że są albo psychiczni albo do każdego się uśmiechają bo... lubią albo może zauważyli we mnie coś śmiesznego  :facepalm: xd albo może mnie skądś znają :P
a ja... czasem też mi się zdarza uśmiechnąć do nieznajomych... bo jakoś nie umiem się powstrzymać jak widzę jakiś sympatycznych muzycznopodobnych ludzików którzy w jakiś sposób zaznaczają swoją przynależność do rocka/metalu :D

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16010
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #41 dnia: Marca 12, 2013, 12:05:11 pm »
0
Ja to samo. Jak widzę kogoś, kto ewidentnie słucha tej samej muzyki to zdarza mi się uśmiechnąć.
Zdarza mi się też uśmiechać do samej siebie, jak włącza mi się w słuchawkach piosenka, z którą mam jakieś zabawne lub miłe wspomnienia albo nagle przypomina mi się coś z mojego życia, co napawa mnie dobrym humorem (takie flashbacki mam często :P ).
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Pyra

  • Prywatny Alkomen Goldie
  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2668
  • Płeć: Mężczyzna
  • ... i don't believe there's no reason ...
  • Respect: +383
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #42 dnia: Marca 12, 2013, 12:21:02 pm »
+1
Tylko wiesz co Ci powiem Canis? Że miałem dokładnie to samo podejście. Jednak w moim przypadku (nie chcę mówić za innych bo nie wiem na jakich zasadach ludzie się przyjaźnią) było tak, że mam strasznie wyrozumiałych przyjaciół i oni to zaakceptowali :) Podczas gdy byłem w związku z nimi nadal łączyła mne przyjaźń, tyle, że kontakty były już ograniczone, ale nigdy nikt nie wypomniał mi, że zepchnąłem kogoś na dalszy plan. Cieszy mnie to, że mam w swoim otoczeniu takich ludzi.
- Nice boys don't play rock and roll... -

Offline Duffinka

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1153
  • Płeć: Kobieta
  • I'm just a dreamer - I dream my life away
  • Respect: +477
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #43 dnia: Marca 12, 2013, 12:52:19 pm »
0

Cytuj
bo jakoś nie umiem się powstrzymać jak widzę jakiś sympatycznych muzycznopodobnych ludzików którzy w jakiś sposób zaznaczają swoją przynależność do rocka/metalu :D

Tez się pod tym podpiszę. Ostatnio widziałam takich 3 ludków wyjętych żywcem z LA lat 80'  i banana na dziobie nie mogłam opanować  :lol: I podobnie jak Canis śmieję się sama do siebie gdy usłyszę swoją ukochaną piosenkę (zwłaszcza w miejscu gdzie teoretycznie jej nie puszczają)
"Byli jak gang upadłych aniołów, którzy zstąpili na Ziemię by wskrzesić rock'n'rolla"
"Muzyka jest jedyną zmysłową przy­jem­nością poz­ba­wioną zna­mion grzechu. "

Offline Duffowa

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1485
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +1027
Odp: Powiedz o sobie coś więcej
« Odpowiedź #44 dnia: Marca 12, 2013, 12:55:05 pm »
0
no jakże się nie uśmiechnąć jak się takich widzi?

ach.. i owszem! też się cieszę i uśmiecham gdy słyszę jakiś utwór który raczej nie powinien być puszczany w danym miejscu  :wub:

 

Tak sobie pomyślałem,to napiszę.

Zaczęty przez owsik

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 9999
Ostatnia wiadomość Stycznia 21, 2012, 03:56:06 pm
wysłana przez Rose25