A jakie przygotowanie do funkcji ma ten, czy inny poseł? Teoretycznie wie więcej o tym, jak funkcjonuje państwo, ale często jest przy tym już zupełnie oderwany od rzeczywistości, przecież zdarzali się kandydaci na różne stanowiska, którzy mówili rzeczy tak głupie, że głowa mała i obiecywali coś, co w ogóle nie mieściło się w ich kompetencjach, nie wspomnę już o zwykłych, pospolitych kłamcach. Czy politykiem można być tylko po politologii, czy specjalnym wykształceniu w tym kierunku. Życie pokazuje, że niekoniecznie.
Na podanie szczegółów programu przyjdzie czas, póki co ważna jest pewna wizja prezydentury, z którą można się zgadzać lub nie i w sumie tyle, natomiast, z mojego punktu widzenia, to, że ktoś nie był do tej pory politykiem absolutnie nie jest czymś, co wyklucza, wręcz przeciwnie, może działać jako atut, patrz np. na poprzednie wybory prezydenckie i start Pawła Kukiza. Jakie miał kwalifikacje, żeby zostać prezydentem? Według kryteriów bycia politykiem - żadne. A jednak sporo namieszał. I teraz z człowiekiem spoza świata polityki może być podobnie.
Nie mówię, że postawię na Hołownię, ale z pewnymi rzeczami z tego, co mówił się zgadzam i trafiły do mnie, na pewno bardziej niż działania aktualnego prezydenta.