Czyli program partii to jedno, a wypowiedzi lidera, mądrzejsze lub głupsze - zostawiasz na boku, bo uważasz, że nie mają wpływu na to, w jaki sposób będzie rządził?
Ja też nie mam podejścia - ok, zgadzam się z kandydatem X, więc poprę wszystko, co powie - nie, nie ze mną te numery
, jednak zwracam uwagę, żeby przekaz był spójny i jak najbardziej zgodny z moimi poglądami. Jeśli kandydat mówi/ robi coś, co uważam za głupotę i nie jest to zjawisko incydentalne - zaczynam się zastanawiać nad innym kandydatem. No i tu jest pewien problem, bo kandydatów, którzy głupio mówią/ robią jakoś wciąż nie ubywa...
Z drugiej strony - może lepszy kandydat, który jest szczery, mówi co myśli i w tej szczerości głupio gada/ działa niż taki, co gada jedno, myśli drugie, a robi trzecie.
Na pewno ważne jest dla mnie, żeby w pewnych, kluczowych dla mnie kwestiach, kandydat był kandydatem, po którym wiem, czego się spodziewać. Konsekwentnym w mowie i działaniu.
Niestety, takich również jest coraz mniej, przynajmniej z tych, z którymi, jak się wydawało, mam po drodze.