NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: maxi023 w Października 15, 2014, 12:50:43 pm
-
To zgodnie z zaleceniami kierownictwa forum poprawiam temat:
Chodzi mi o dyskusję na temat tzw. podatku od piractwa. W skrócie: nasz rząd chce wprowadzić dodatkową opłatę do ceny urządzeń mobilnych (smartfony, tablety, ipody, odtwarzacze mp3 itp.) która szła by do ZAIKSu.
Tutaj można szerzej poczytać o tym problemie:
http://www.dobreprogramy.pl/Podatek-od-piractwa-obejmie-tablety-bo-przeciez-sa-jak-magnetofony-aktualizacja,News,58189.html (http://www.dobreprogramy.pl/Podatek-od-piractwa-obejmie-tablety-bo-przeciez-sa-jak-magnetofony-aktualizacja,News,58189.html)
-
Maxi popraw post ;) Albo umieść mniej zdjęć/linków/tekstu. Bo ja wiem chyba o jakiej sprawie chcesz podyskutować, ale dobrze by było gdybyś to edytował :)
-
Dobra już skróciłem post. Chyba dobrze? ;) Jeśli tak to można zacząć dyskusję. :D
-
No to w takim razie będąc konsekwentnym powinni wprowadzić dodatkową opłatą do noży i ta opłata byłaby rekompensatą dla osób, które padły ofiarą nożowników ....oczywiście takiej opłaty nie wprowadzą bo by się ośmieszyli, a przy okazji czarno na białym było by widać śmieszność celowości tej dodatkowej opłaty od urządzeń mobilnych.
-
Gdyby nie komunikat "Uwaga - podczas czytania wysłano nową odpowiedź, może chcesz przejrzeć swoją wiadomość?" to napisałbym takiego samego posta co Bluebird :P
Złodzieje - okradają artystów, teraz chcą okradać nas i jeszcze im mało.
-
Zobaczcie zresztą na ceny takich urządzeń. W UK czy USA taki np. iPhone czy Galaxy S 5 jest tańszy niż u nas. Do tego dojdzie jeszcze dodatkowa opłata. :facepalm:
-
W skrócie: nasz rząd chce wprowadzić dodatkową opłatę do ceny urządzeń mobilnych (smartfony, tablety, ipody, odtwarzacze mp3 itp.) która szła by do ZAIKSu.
Niech sobie te puste łby opodatkują - banda złodziei !
-
Miałam kupić smartfona, bo mi się umowa kończy i będę przedłużać. Ale teraz to się chyba trzeba zastanowić :P
-
Canis - właśnie teraz jest na to czas. Po wprowadzeniu tej opłaty będziesz musiała zapłacić więcej. Nasz wspaniały kraj tak dba o obywateli, żeby czasem nie mieli za dużo pieniędzy.
-
w jakis tam prymitywny sposob jest to mozliwosc wyznaczenia sprawiedliwosci. Zaiks dostal by swoje pieniadze, ktore mu sie nalezą, patrzac pod kątem kto slucha muzyki, a kto za nią płaci.
Z drugiej strony jednak, są to tylko czcze plotki. O podobnym pomysle mówiono juz gorąco z 15 lat temu. Wtedy mialem 13 lat i nasrane w portkach, bo do każdej umowy za internet miało się miesiecznie dopłacać 5 zł, ktore mialy isc do Zaiksu.
Ten temat mozna podsumowac bardzo prosto. Wprowadzenie "dopłaty" za smartfona czy laptopa oznaczałoby, ze piractwo stało by się legalne. Zapłaciłem dopłate za piractwo, więc moge być piratem. A to nie rozwiązuje w zaden sposob problemu Zaiksu. Dostaną jednorazowy przypływ gotowki, ale dalej nei bedą dostawac tego co im by sie nalezalo za sprzedaż płyt.
-
To nie koniecznie musi tak być, że od razu wszystko zdrożej o tą dopłatę. Producent wystawia swój produkt za cenę jaką Klient może się zgodzić zapłacić i jeżeli np. wydawca sprzedaje książkę za cenę 20 zł to wychodzi z założenia, że gdyby podwyższył cenę do 25 zł, to sprzedaż tej książki by spadła, co byłoby niekorzystne dla samego wydawcy, tak więc największy problem mają ci producenci tych, tabletów, smartfonów itp. nie muszę chyba mówić jak może to niekorzystnie wpłynąć na polską gospodarkę. Może spowodować, że część osób pracujących w tych firmach straci pracy, a pozostali będą musieli pracować jeszcze bardziej intensywnie za warunki płacowe podobne do dotychczasowych.
-
Canis - właśnie teraz jest na to czas. Po wprowadzeniu tej opłaty będziesz musiała zapłacić więcej. Nasz wspaniały kraj tak dba o obywateli, żeby czasem nie mieli za dużo pieniędzy.
A kiedy to ma wejść w życie? Bo telefon mam zmieniać po Nowym Roku.
-
Zaiks dostal by swoje pieniadze, ktore mu sie nalezą, patrzac pod kątem kto slucha muzyki, a kto za nią płaci.
Zaiksowi należy się likwidacja, nie pieniądze
-
Niedługo wprowadzą podatek od oddychania świeżym powietrzem. A nie, w zasadzie już jest :P
Jeśli społeczeństwo będzie się traktować jako z zasady nieuczciwe, kombinujące, to społeczeństwo z zasady takie będzie.
Im wyższe obciążenie podatkowe, tym bardziej ludzie kombinują, żeby płacić mniej, chyba mam rację?
Tym większa skłonność do korzystania z wszelkich przepisów pozwalających na to, żeby zachować więcej kasy w kieszeni.
Naturalne.
Szkoda, że tracić na tym będzie prawo autorskie i twórcy treści.
-
A mi to wsio rybka. I tak gadżety sprowadzam od siostry z Włoch lub Irlandii :-)
W polszy robi się co raz gorzej. Wszędzie sępy szukają sposobu jak jeszcze bardziej oszkubać przeciętnego Kowalskiego.
-
ZAIKS nie ma żadnego prawa do utworów i do pobierania za nie opłat. To PRLowska pozostałość służąca nabijaniu kabzy starym dziadom.
(http://di.com.pl/pic/photo/oryginal/zaiks_2005_zarzad_1354625789.jpg)
Jak widać sama młodzież i twórcy (artyści), którzy znają rynek muzyczny i trendy.
-
A kiedy to ma wejść w życie? Bo telefon mam zmieniać po Nowym Roku.
Jeszcze nie ma daty, obecnie trwają prace w sejmie.
Douger - racja ZAIKS to relikt PZPR, już dawno powinni to zlikwidować.
-
Tyle, że ZAIKS powstał dużo wcześniej niż PRL :P
-
To jest akurat mało ważne. Ważne jest to, że te ***** biorą kasę nawet za to, że ktos w knajpie puszcza płytę mccartney'a, albo za to, że ją ktoś kupuje. A mccartney o tym nie wie. NIe widzi tej kasy nawet. Oni sa gorsi niż politycy, bogacą się na czymiś talencie, intelekcie itp... chujstwo i złodziejstwo. Wiecie, że oni mają kasę za to, że ja wystąpiłem w tv i radio. Nie zobaczę tej kasy chyba że... UWAGA!!! Zarejestruje sie w ZAIKSIE i będę płacił składkę cżłonkowską!!! MASAKRA!
-
Tu oczywiście masz stuprocentową rację, ale gdyby nie akceptacja polityków ich by chyba nie było ...tzn. nie wiem na jakiej zasadzie działa ten ZAIKS, ale chyba dobrze kombinuje.
Mnie ciekawi jeszcze jedna rzecz. Czy w innych krajach określanych jako cywilizowane też tak jest, że właściciel restauracji musi komuś płacić za puszczanie muzyki (np. artyście albo jakiemuś odpowiednikowi ZAIKSU).
-
Nie wiem jak to jest w innych krajach. Wiem napewno, że gdyby te pieniądze trafiały prosto do artysty, po płaciłbym z przyjemnością.
-
Chyba jednak za granicą też może być podobnie, przypomniało mi się, że czytałem kiedyś o tym, że Syd Barrett, otrzymywał pieniądze za to, że jego utwory były puszczane w radiu, gdy on sam już nie był aktywnym muzykiem.
Ja jednak mam mieszane uczucia. Jeśli chodzi o radio to ok, tutaj faktycznie słuchacz ma możliwość kopiowania i nagrywania czyli w jakiś sposób udostępnienia się słuchaczom kopię danego utworu na własny użytek, ale jeśli chodzi o puszczanie muzyki w restauracjach, pubach to w moim odczuciu mamy do czynienia z absurdem bo to, że kupię sobie płytę CD jeszcze nie oznacza, że nie mogę tej płyty odtworzyć w obecności innej osoby i tak samo puszczając w restauracji muzykę nie daję jej do skopiowania komuś innemu, bo nagrania dokonanego dyktafonem, gdzie nie rzadko tle słychać stuki szklanek i paplaniny nie można traktować na równi z oryginalnym nagraniem, a nawet jeśli to czynu zabronionego nie dokonuje właściciel kawiarni tylko ten, kto ten dyktafon włącza. Idąc tą drogą zmierzamy do jeszcze większego absurdu, a mianowicie jak ktoś sobie kupi sobie płytę nie będzie mógł jej odtwarzać w towarzystwie drugiej osoby. Artysta zarobił na tym, że ktoś jego płytę kupił, więc po co drugi raz płacić za to samo.
Zresztą na to wszystko to ja mam dużo lepsze rozwiązanie, każdy artysta na świecie wydający płyty w jakikolwiek sposób (i to nie ważne czy w bardziej, czy w mniej oficjalny sposób), powinien na tyle płyty albo na okładce umieścić zapis (w jeżyku angielskim i ojczystym) czy zezwala na puszczanie jego muzyki w miejscach publicznych, brak takiego zapisu oznacza, że zezwala. Zezwalając nie pobiera za to żadnego wynagrodzenia ...i jestem ciekawy ilu artystów wtedy faktycznie zabroni puszczania swojej muzyki w miejscach publicznych.
-
http://di.com.pl/news/50985.html (http://di.com.pl/news/50985.html) absurdów ciąg dalszy :P Za niedługo każą nam płacić za każde odtworzenie na własnym sprzęcie legalnie przez nas kupionej płyty :P
-
Więc po co kupować płyty skoro z całej kwoty jaką oddajemy przy kasie do twórcy trafia kilkanaście procent?
-
Po to, żeby ten twórca dostał chociaż te kilkanaście procent, żeby mógł tworzyć dalej...
-
To lepiej kupić bilet na koncert albo wydanie cyfrowe płyty; tam podział pieniędzy jest sprawiedliwszy.
-
Ci ludzie są kompletnie odizolowani od rzeczywistości. Co bardziej ogarnięci twórcy już dawno założyli swoje wytwórnie i sprzedają płyty przez neta. Bop to oni mają dopasować się do realiów, a nie realia do nich.
To lepiej kupić bilet na koncert albo wydanie cyfrowe płyty; tam podział pieniędzy jest sprawiedliwszy.
Nic dodać
-
To lepiej kupić bilet na koncert albo wydanie cyfrowe płyty; tam podział pieniędzy jest sprawiedliwszy.
Cyfrowe płyty mnie nie kręcą, więc sie nie wypowiadam, a jezeli chodzi o koncerty, to oczywiście masz rację, ale żeby dożyć koncertu artysta musi coś zjeść. Nie wszyscy napierdzielają po 20 koncertów miesięcznie.