NighTrain Station Guns N' Roses
Inne => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Witek w Marca 26, 2005, 04:28:33 pm
-
Na naszym forum jeszcze nie bylo tematu o tym jakze szlachetnym trunku :] Moze porobimy jakies rankingi albo cos :D mi ostatnio Lech posmakowal chociaz do tej pory go nie lubilem a z czegos (naj)tanszego to Milenijne wypada calkiem niezle
-
Lech Pils i —ywiec , nie lubie natomiast Tatry.. bleee :P
-
Tatra jest OK calkiem, chociaz kojarzy mi sie z pewnym nauczycielem, z ktorym byly problemy na wycieczce bo sam popijal sobie Tatre a do nas sie czepiali, ze pilismy :roll:
-
hehehe the best of Looy:Heinekenczeski Budveiser z beczkiBeck\'sTyskieWarka Strong:twisted:
-
A ja tam pije każde które mi w r±czki wpadnie :D
-
Tatra jest OK calkiem, chociaz kojarzy mi sie z pewnym nauczycielem, z ktorym byly problemy na wycieczce bo sam popijal sobie Tatre a do nas sie czepiali, ze pilismy :roll:
ehh ja nie lubie Tatry od czasu gdy przez tydzien dzien w dzien [w wakacje :wink: ] pilsmy takie same browary.. u mnei na dzialce bylismy w kilka osob i cala kase jaka mielismy na zarcie miec, to na chlanie przeznaczylismy.. ehh mialam juz dosyc smaq tego piwa:)
-
wiem ze ja nie znosze debowego mocnego i okocimow, reszta zawsze jakos przejdzie:)
-
Okocim palone zajebiste,wła¶nie po nim dochodze do siebie;]poza tym-lech,piast,kiedy¶ full jak był,yy a reszta to obojetnie,nie lubie warki strong;]
-
mnie smakuje - Lech,Tyskie,Zywiec,Heineken,Bosman,Millenijne (tanie bo 1,29 zl w Kauflandzie ale dobre jak na ta cene) Tatra,Lech Mocny i Pils,Callsberg - chyba tak sie pisze bo nie wiem i inne piwa o ktorych nie napisalem.Natomiast nie lubie - Pilznera i Okocimia
-
Heineken <jem> Tyskie i Warka strong :-)
-
^ co znaczy jemż znaczy sie ze czekasz az zaschnie w szklance, rozbijasz szklanke i wcinasz ususzone piwo siżż czy moze.... sam chwmie lwcinaszż:D:D nie no jokeo co chodzi z tym jem\'emż
-
Heineken....Belfast....Carlsberg....Zloty Bażant.....
-
<jem> na gg bu1ka ktora sie oblizuje, wiem zeona sie oblizuje na jedzonko ale tak sie jakos przyzwyczaiłam do uzywania jej przy okazji wszystko co pyszne :P to sobie stosuje w roznych takich sytuacjach :P jesli ci nie pasuje, moge to wyci±a :(
-
Tyskie, Lech albo Zywiec, Heineken, Carlsberg
-
Nikt nie wymienił żubra :roll:
-
Ja tam czasem reflektuje na Zubrzyka ;) dobre piwo po prostu, moze nie z najlepszych ale jest OK
-
Zubr jet ok, w sumie dosc podobny do tyskiego.. ale potem nieprzyjemny posmak zostaje po nim...
-
piwo jest fajne,zwłaszcza teraz jak jestem po kilku.gorzej bedzie wstaa jutro o 6 do roboty:P
-
BACK OFF !!! BACK OFF BITCH!!!
Piwo?? hmmmmm
Dębowe mocne....
-
Piwo jak najbardziej....Tylko LECH B)
-
Harnaś...pijam po zbóju ;)
-
Nie przepadam za piwem, wolę coś... mocniejszego :P
Ale jeśli już to:
+ Okocim palone i jeszcze jakieś tam, nie pamiętam :P
- PERŁA :huh:
-
Kiedyś to był Okocim Mocny, później Tyskie, a teraz jestem na etapie dużego Lecha. :)
-
A ja piję co popadnie na jedno wychodzi zreszta pozniej to juz nie ma róznicy ;p
-
wojak wszechmocne 9% wykrzywia ryj :D
-
Karpackie supermocne tez jest ok 11,3 % :D
-
Ja lubię Guinessa ;)
-
fuuuuuu
-
Piwa Guiness nie pilem to sie nie wypowiadam...ale za to winko Guiness za 4,50 ...calkiem niezle :)
-
A propo wina WSW rządzi :P
-
"Rycerz Mocny" :D
Guiness takie sobie, generalnie ze szlachetnego trunku pijan leszka, warke mocną i żywca.
-
Najlepsze są Lech i Tyskie, ale wydaje mi sie ze bardziej byłaby wskazana dyskusja na temat najlepszych win (tanich)
-
karmi ;) :lol: :lol: bo ja mam obzydzenie do piwa
-
Żywiec
Tatra Mocne
Królewskie
-
Żywiec, Lech Pils.. z reszta wszystko, co nie jest słodkie ;P
btw. piliście kiedys cynamonowe piwo? :P
-
btw. piliście kiedys cynamonowe piwo? :P
cynamonowe pyszne, ja tak ogólnie nie lubię piwa ale to mi smakowało B)
-
Ja za piwkiem nie przepadam , jak już wypije to Karmi , co do cynamonowego to nie piłam :D
-
ja niedługo ide na piwko :D Bo długiej abstynecji :P
-
Karpackie supermocne tez jest ok 11,3 % :D
nie widziałem jeszcze tego piwa tzreba zaliczyc ;)
-
A ja dzisiaj sobie dwa Lechy zapodałem. :D
-
ja zaczynałem od Carlsberg'a, ale teraz to LECH'a pijem
-
karmi ;) :lol: :lol: bo ja mam obzydzenie do piwa
Jak się żygało po browarze, to wiadomo, że sie czuje do niego obrzydzenie :D
-
tyskie, tyskie ponad wszystkie !
no i jeszcze zielony leszek jest całkiem całkiem
-
Guiness fuu?? uwazam, ze takie piwo trzeba umiec pic. Chodzi o to, ze musi byc zimne, oraz nie w domu a ze znajomymi w jakims milym miejscu a ....nie pije sie tego szybko ;) ale ok sa gusta i gusciki i mimo to moze nie smakowac....
a tak ze zlyklych piw to Dog in the fog na razie na 1 miejscu
-
Hmm...jeden z moich ulubionych trunków alkoholowych... :P .
Czołówka dla mnie to:
1. Żywiec
2. Tyskie
3. Lech/ Dog in the fog
Najlepsze piwa, jakie kiedykolwiek piłam były i tak produkcji niemieckiej, więc nie będę sie dalej rozwodzić nad naszymi rodzimym browarem ;) :P .
Bardzo lubię mieszanki: piwo z colą, piwo ze sprite`em, piwo z sokiem malinowym (wtedy mogę pić nawet "Harnasia" lub "Warkę") ;) .
-
ja to nie lubie grzańca (grzane piwo).Jak na sylwku robiłem z kumplami to myślałem że bełtne (później bełtnołem ale to już po czymś innym B) )
-
Dobry jest też MIller. Ale niestety bardzo drogi :(
-
miller jest po 3 zł,droga to jest korona-6 zł i desperados-7-ale ten ostatni to ochydny
-
Oczywiście godne polecenia są również piwa z biedronki...raz widziałem nawet piwo Viper :lol:
-
wiadomo skąd nick...
-
tak, ale MIller jest w mniejszej butelce
-
Dlatego preferuje piwo Lech lub Tyskie w butelkach 0,66 :P
-
Oczywiście godne polecenia są również piwa z biedronki...raz widziałem nawet piwo Viper :lol:
pewnie ze 1,20 zł kosztowało <_<
-
w lidlu są tańsze
jest też piwo tesco-po 3 wchodzi jak woda ;]
-
Piwo z TESCO....o nie!
Jak ostatnio byłam w tym znienawidzonym przeze mnie hipermarkecie, zauważyłam w koszyku jedego faceta całą zgrzewkę tego piwa...
Wolałabym być abstynentką, niż pić takie dziadostwo... :rolleyes:
-
Piwo z TESCO....o nie!
Jak ostatnio byłam w tym znienawidzonym przeze mnie hipermarkecie, zauważyłam w koszyku jedego faceta całą zgrzewkę tego piwa...
Wolałabym być abstynentką, niż pić takie dziadostwo... :rolleyes:
Piwo z Tesco było jedynym piwem które wyrzuciłem po pierwszym łyku. Obrzydlistwo!!
-
jak jest się na imprezie na wsi gdzie nie ma sklepu a ze sobą ma się tylko tesco to się nie wybrzydza :]
-
jak jest się na imprezie na wsi gdzie nie ma sklepu a ze sobą ma się tylko tesco to się nie wybrzydza :]
zawsze można się zaopatrzyć "przed" albo pić wodę...to w sumie to samo :P
-
no my przed kupiliśmy tesco na zasadzie-ma alkohol, na pewno jest pyszne.każdy sobie po kracie kupił :]
a wódy nie lubię :P
-
no my przed kupiliśmy tesco na zasadzie-ma alkohol, na pewno jest pyszne.każdy sobie po kracie kupił :]
a wódy nie lubię :P
a ja stawiam na jakość, bo "PRAWIE" robi wielką różnicę, poza tym nie muszę mieć calej zgrzewki, żeby sie dobrze bawić...i tak zwykle bawię sie "zaaaaaaaaaaaaaaa dobrze" ;)
-
ale za to ile mozna wypic takich piw :D
-
piwo no więc tak..lubię lecha..colsberga i heinekena :P burzuj..:P oczywiscienie pogardze innymi bo jak to tak mozna.:P
ogólnie piwko to jest to :)
-
Ile piw mozna wypic ? Po trzech mam juz taki humorek jak mi pasuje :) wieksza iloscia to juz sie mozna narąbać...chyba ze sie pije przez cala noc to mozna sobie na troche wiecej pozwolic :)
-
ja też nie muszę mieć całej zgrzewki żeby się dobrze bawić, ale to zawsze pomaga :]
-
Jak ktoś sie umie bawić z rozsadkiem to wypije te 2-3 piwa i mu starczy...po co sie narąbać skoro jeszcze nie jedna impra przed nim :)
-
Jak ktoś sie umie bawić z rozsadkiem to wypije te 2-3 piwa i mu starczy...po co sie narąbać skoro jeszcze nie jedna impra przed nim :)
Też jestem tego zdania. Pamiętam imprezy, na których niektóre osoby przeholowały z alkoholem i w sumie nic nie miały z imprezy i jeszcze było z nimi troszkę kłopotu ;) . Ilość wypitego alkoholu nie jest wyznacznikiem dobrej zabawy! Mi dwa piwa w sumie zawsze wystarczą :P .
-
No ale teraz nastały takie czasy że nie ma imprezy bez alkoholu... B) Jedno piwo lub dwa kielichy to standardzik
-
Tak, chyba zawsze tak już było...
Ja nie byłam jescze na imprezie bezalkoholowej, chociaż wiem, ze takie czasami są organizowane :P .
-
Gdzie ? Ja nawet jak bylem na chrzcie mojego kuzyna to potem wszyscy razem do domu i na wodeczke...a mlody beczal cala noc :D
-
Tak, chyba zawsze tak już było...
Ja nie byłam jescze na imprezie bezalkoholowej, chociaż wiem, ze takie czasami są organizowane :P .
A ja byłem na takiej imprezie
Na zakończenie zerówki :D
-
Gdzie ? Ja nawet jak bylem na chrzcie mojego kuzyna to potem wszyscy razem do domu i na wodeczke...a mlody beczal cala noc :D
hehe chrzciny to wiadomo, że sa mocno zakrapiane :D i o to chodzi :D
-
Tak, chyba zawsze tak już było...
Ja nie byłam jescze na imprezie bezalkoholowej, chociaż wiem, ze takie czasami są organizowane :P .
A ja byłem na takiej imprezie
Na zakończenie zerówki :D
Sorry, byłam na takiej imprezie...moja komunia :D .
A co do zerówki, to Picolo był u nas w modzie... :D
-
U mnie kumple w przedszkolu jak zobaczyli ze robotnicy pracujący kolo przedszkola maja otwarte piwo to sie zakradli i gwizdneli...potem chodzili polprzytomni :lol: to była pierwsza ostra libacja :D
-
Jak ktoś sie umie bawić z rozsadkiem to wypije te 2-3 piwa i mu starczy...po co sie narąbać skoro jeszcze nie jedna impra przed nim :)
u mnie każdy pije tyle żeby się porządnie zrobić i jakoś nie pamiętam żeby źle kiedyś było :]
-
No wiesz nie wszyscy jak sa narabani sa kulturalni...moja kolezanka na sylwestrze miala cala sciane zalana czerwonym barszczykiem a kibel w oplakanym stanie B)
-
Jestem tego samego zdania. Niestety nie każdy znosi dobrze alkohol i są osoby, które powinny ograniczyć jego spożywanie do minimum. One jedna zwykle są najbardziej wstawione i potem są już tylko kłopoty :P .
Alkohol jest dla ludzi, ale z umiarem!
-
raz dziennie do oporu-umiar
kultura-nie,ja nie powiedziałem że jesteśmy kulturalni :]
jakoś z alkoholem bawimy się od podstawówki-browarek dora rzesz :]
-
Ojj tam jestesmy młodzi moim zadniem kazdy powinnien pic tyle ile chce kazdy napewno zna swoja granice,i jezli ja przekroczy to tylko ze swojej winy...Na nastepny dzien leczy kaca i śmieje się z tego co robił po pijaku..:) albo rozpacz anad tym..:P
-
Ja to zawsze rozpaczalem jak ogladalem filmy i zdjecia z imprez...OMG :D
-
Preferuję Żubra, Harnasia, Tyskie, Warkę, VIP, Pilsener... Ogólniej rzecz biorąc jestem maniakalnym piwoszem :D
-
okocim palone fuj , tatra mocna fuj
natomiast lubie Tatre zwykła i Perłe
-
Większośc jasnych piw jest dobra, ale wole ciemne- mocniejsze, bo na jasne szkoda kasy... :D
-
to pij szybkie lopezy albo przez słomke-wtedy w 20 minut leżysz :]
-
Bardzo lubię "Wojaka" , "Tyskie" oraz "Strong" :)
-
Ostatnio dużo Okocimia sie lało, Heinekena (wiadomo :P) i Łomży (taka sobie)
-
leszek ruluje, ale ostatnio cos winka zlopie
-
kazdy chyba tak ma :) piwo czasem nie wystarcza do satysfakcji choc juz jestem po trzech :D
-
Najlepsze Żuberki i Heinekeny :D
-
Najlepsze jest ''Dębowe występuje w lesie'' ...heheheh ja to sobie popijam Lecha Okocim Tyskie i oczywiscie Debowe a czasem lubie sobie wypic jakiś soczek czyli Redd's !!!
-
Taaa...albo Freeq czy jakoś tak...to jest dopiero soczek :)
-
Co prawda jeszcze nie jestem pełnoletni, ale pomińmy to narazie. Co do piwa to jak już mam okazje pić to najlepiej wchodzi mi Leszek, ni i często też opijam się Tyskaczem i Tartą, a z niepolskich to Heineken i Calsberg, a jeśli przycisną fundusze to Edel Maistera :D lub Lodowara (ale nazwy co nie, ale czego można się spodziewać po browcu za 2zł)
-
Miller, Corona i Heineken B) A z polskich Kró(L)ewskie - wiadomo dlaczego :rolleyes:
-
(ale nazwy co nie, ale czego można się spodziewać po browcu za 2zł)
co ma cena do nazwy? Desperado kosztuje 7 zł a nazwe ma idiotyczną, a steffl kosztuje 2 zł,nazwa ok i bardzo dobre piwo tylko dawno go nie widziałem
-
Bo może już nie ma w sprzedaży ?
-
Dzisiaj usłyszałam gdzieś w telewizji, że właścicielka psa, który uwielbiał spijać resztki piwa ze szklanek, wpadła na genialny pomysł produkcji piwa dla psów;) . Takie piwo już powstało i prawdopodobnie bardzo dobrze się sprzedaje!!!
Moim zdaniem psy powinny pić piwo przeznaczone dla ludzi! "Psie piwo"to dyskryminacja czworonogów! :lol: :P
-
Bo może już nie ma w sprzedaży ?
szkoda by było bo to zacny browar był
-
Dzisiaj usłyszałam gdzieś w telewizji, że właścicielka psa, który uwielbiał spijać resztki piwa ze szklanek, wpadła na genialny pomysł produkcji piwa dla psów;) . Takie piwo już powstało i prawdopodobnie bardzo dobrze się sprzedaje!!!
Moim zdaniem psy powinny pić piwo przeznaczone dla ludzi! "Psie piwo"to dyskryminacja czworonogów! :lol: :P
Racja!! Precz z dyskryminacją zwierząt. :D
-
Dog in the fog ? :D
-
Lech jest straszny ( tego gówna nie da się pić) do Warki Strong straciłam zaufanie.
Moje ulubione na dzisiaj Carlsberg;)))))))))))))))))))))))))))
-
Lech jest straszny
kobieto grzeszysz! Może piłaś Leszka jedynie z kija? Tam zawsze rozwadniają!
Zimny Zielony Leszek z butelki...ech....nie ma lepszego!
-
kobieto grzeszysz!
and so what???
Może piłaś Leszka jedynie z kija? Tam zawsze rozwadniają!
Zimny Zielony Leszek z butelki...ech....nie ma lepszego!
dla mnie Lech to dziadowskie piwo, ledwo dzisiaj go zmęczyłam.
EOT
-
Ostatnio to Red's Sun. Piwo ze Spritem ( zaraz oberwe za profanacje piwa) lub sokiem malinowym.
-
Lech jest straszny
kobieto grzeszysz! Może piłaś Leszka jedynie z kija? Tam zawsze rozwadniają!
Zimny Zielony Leszek z butelki...ech....nie ma lepszego!
Dokładnie, zielony Leszek jest świetny. Pils to ścierwo, a Mocny mnie denerwuje, bo za słodki. Warki też nigdy nie lubiłam.
Dawno temu Okocim był ZA***STY, ale odkąd stał się popularny robią go na odpieprz i jest syfny.
-
Żywiec, Lech, Warka to moje ulubione piwa,ale na pierwszym miejscy Żywiec. Chociaż kiedyś był to Strong, ale teraz jest za słodki bleee.
-
Nie przywiązuję uwagi do nazw, ale jak już to Lech, Żubr jest niezły, Redds... piję co mi wpadnie w łapki XD
-
Dawno temu Okocim był zaj*bisty, ale odkąd stał się popularny robią go na odpieprz i jest syfny.
Który Okocim?
Mi zasmakował ostatnio Żywiec Porter...
-
kiedyś pijałam jedynie Zywiec, obecnie głównie Tyskie, czasami także Lecha ;)
mam nadzieję, że kobiety nie dostają od piwa brzucha ??? :ph34r: :lol:
-
W moim osobistym rankingu:
1. Dog In The Fog*
2.Leszek
3.Calsberg
* z tym, iż nie potrafię pić innego piwa przed Dogiem a po nim to już kompletnie wszystkie nie mają smaku:D
Co do ostatnich pozytywnych zaskoczeń to Żywiec wypada rewelacyjnie. Muszę także stwierdzić, że 3 razy dawałem szansę Heinekenowi i za każdym razem stwierdzam przerost formy nad treścią ;).
A jeszcze jedno wiadomo, że jak piwo to tylko zimne i zawsze ze starszym głupio się patrze na dziadka kiedy mówi, że woli ciepłe (ogrzane) :P
-
mam nadzieję, że kobiety nie dostają od piwa brzucha ??? ph3r cheesy
Nadzieja... piękna sprawa ;D
A jeszcze jedno wiadomo, że jak piwo to tylko zimne i zawsze ze starszym głupio się patrze na dziadka kiedy mówi, że woli ciepłe (ogrzane) Tongue
Ciekawe... mój dziadek mówi to samo... może to z wiekiem przychodzi?
Hmm Żywca i Dog In The Fog nie ruszam... tzn. Dog In The Fog kiedyś kupiłem i już nie kupię... a Żywiec hmmm no jakoś nie wiem... oni mają chyba problemy z seryjnością... bo albo jest bardzo dobre albo strasznie nijakie... w każdym razie coś nie tak...
EDIT:
Z tym, że Żywca nie ruszam to przesadziłem :D Czasem trzeba ;) ale jak mam wybór to biorę coś innego
-
Ja wiem jedno - po wczorajszym wieczorze już nigdy nie chcę pić Królewskiego ;)
-
Dog In The Fog kiedyś kupiłem i już nie kupię...
Mam tak samo. Ostatnio jestem na etapie zielonego Lecha 0.66, ewentualnie Tyskie. Kiedyś namiętnie piłem Warkę Strong, ale jest ona dla mnie za słodka.
-
Dog In The Fog kiedyś kupiłem i już nie kupię...
Mam tak samo. Ostatnio jestem na etapie zielonego Lecha 0.66, ewentualnie Tyskie. Kiedyś namiętnie piłem Warkę Strong, ale jest ona dla mnie za słodka.
Z kumplem mamy to samo, od kiedy odkryliśmy Lecha 0,66 na stałem wszedł do naszego repertuaru :D
-
A ja pije Millera 0,3l i innych nie tykam, znaczy nie lykam :P
-
Strong<3 słodki- i dobrze;). Wareczka Strong rlz!
Lech jest fujjjjjjjjj! Okropny! Wolę wlac w siebię Calsberga, Doga, Żywca... ale nie Lecha!
-
Mi ostatnio zasmakowało Karpackie 9% i Tyskie... ;)
-
Żywiec (głównie) Carlsberg Heineken Leszek Budwaiser i Wraka ale tylko lana
-
Jak na ironię losu mieszkam 2 km od granicy z Czechami a nienawidzę tamtejszych piw, siki bez smaku nawet Pilsner jest strasznie przeciętny. Jedynie ciemne piwo bodajże "Bernard" jest w miarę przyzwoite ;)
-
Żubr i wszystko jasne.
-
Żubr i wszystko jasne.
właśnie 6 strzeliłem ;) tanie i dobre piffko
-
I o to w tym chodzi :D
-
Jak na ironię losu mieszkam 2 km od granicy z Czechami a nienawidzę tamtejszych piw, siki bez smaku nawet Pilsner jest strasznie przeciętny. Jedynie ciemne piwo bodajże "Bernard" jest w miarę przyzwoite ;)
jak dla mnie Czesi mają dobre piwka...mi smakował chociażby Topvar (czy jakoś tak :P a może to słowacki trunek :D?) i Złoty Bażant, no i Pilsner Urquell popijane w Pradze też nabiera niepowtarzalnego smaku... ;)
a tak na marginesie...moim skromnym zdaniem najlepsze piwa mają Niemcy :-)
-
budveiser z beczki (czeski nie amerykański BUD) jest najlepszy na świecie:)
-
Hmm butelkowy jest dobry... a beczkowy jeszcze do mnie nie dotarł...
-
Ankieta autorstwa Slithera.
-
brakuje odpowiedzi: wole wodke
-
Lech Pils!
Chociaż ostatnio zepsuł się troche.... Premium też mi zasmakował :D
-
najgorsze jest Karpackie 9%, są to normalnie siki
a głównie to pije Lechy i Żubry no i może Goolmany, bo tanie
-
Żubr, Królewskie i czasami Tyskie, a jak kasy nie starcza to wpadnie jakaś Tatra albo Harnaś, ale to radzko :D
-
Każde zimne
-
Mało spożywam tego zacnego trunku, a jeśli już, to zazwyczaj nasz regionalny przysmak.
Perła Chmielowa To Nasza Królowa :sorcerer:
-
Też regionalnie: Kasztelan niepasteryzowany lub jasne pełne iii jeszcze Carlsberg :)
-
Najczęściej pijam Lecha butelkowego 0,66. Później Tyskie tych samych rozmiarów. ;) Później albo Żywiec, albo Warka zwykła, bo Strong jest za słodki jak dla mnie. Harnaś też może być.
-
Ostatnio tylko Desperados 8)
-
Ostatnio tylko Desperados 8)
no i bardzo dobrze :D
ja desperados i redds
-
Desperados to na kaca. Redds i Ginger tylko na dzień po ostrym piciu, na rozpoczęcie nowego picia. tak to Żywiec i Heineken najczęsciej... czasem coś innego, np. ostatnio Leżajsk^^
-
brakuje odpowiedzi: wole wodke
O wódzi mozna tu http://gunsnroses.com.pl/forum/index.php?topic=2131.0
-
Żywiec , ale Tyskim też nie pogardzę :D
-
Tyskim też nie pogardzę :D
To sie nazywa lokalny patriotyzm :D
-
Tyskie śmierdzi :P
jak dla mnie przynajmniej^^ a woodstockowe tyskie to już wogóle, szit jakich mało...
-
ja kiedyś uwielbiałem Tyskie, ale się zjebało, więc spróbowałem Lecha i kurde powiem Wam, ze lepszego piwa dla mnie nie ma 8)
-
Lech mi się "przepił" i teraz Broki najczęściej, bo butelka bezzwrotna i za 2 zyle stoi :) Broki nie wszędzie są, więc czasem gdy brak to Żuberek humor poprawi, a tani i dobry jest :D
Czasem jak kasy ni ma to Donnery się pije, bo cenowo tak do 1,50 ;) tyle, że to lewdo 4,7% ma, więc jak ktoś pije, żeby sponiewierało to nie bardzo się tym da. Są jeszcze Donnery strong (nie smakują) i Donnery super mocne (jeszcze przede mną).
-
Tyskie śmierdzi :P
A jakie pachnie ? :P :D
-
Czy obchodzicie Oktoberfest? :D
(http://img392.imageshack.us/img392/8452/281344864oktoberfestgiriv2.jpg)
W zasadzie nie musicie odpowiadac :D
-
Często obchodzę : DD
ostatnio tylko Pilsner Urquell, Heineken mi sie przepił, Carlsberg sie zjebał, Becksa mało gdzie mozna kupić, Budweisera też, pszenicznymi sie opiłem w Niemczech, no i pilsnerek jest :wub:
-
REBEL : Widzę co najmniej 2 powody,żeby obchodzić,a pewnie jest ich więcej :D
-
Ostatnio Redsik ;]
-
Ostatnio Redsik ;]
ostrzeżenie słowne
niedoszły mod:D
-
Bedzie "kara" ? Nie moge sie doczekac :D
-
Jako ciekawostkę polecam piwa klasztorne: cysterski Frater, piwa trapistów i tynieckich benedyktynów. Szczególnie benedyktyńskie Piwo klasztorne Szafarza (http://www.benedicite.pl/index.php?option=75&action=product_show&cat_id=51&product_id=415) zwróciło moją uwagę. Świetne są też piwa litewskie (np. moja ulubiona marka: Kalnapilis (http://www.kalnapilis.lt/lt/)), szczególnie z tradycyjnymi litewskimi przekąskami jak smażony czarny chleb z czosnkiem. Piwo kozicowe (http://pl.wikipedia.org/wiki/Piwo_kozicowe) - ten regionalny, bezalkoholowy napitek nie zachwycił mnie smakiem, ale choć raz w życiu warto spróbować z czystej ciekawości. Z piwem imbirowym (http://www.scienceinschool.org/2008/issue8/gingerbeer/polish) można poeksperymentować sobie w domu. Pamiętam też piwo z cytryną i coca-colą sprzedawane w butelkach latem w Krynicy Morskiej, niestety nie pamiętam nazwy i nie udało mi się go nigdzie więcej znaleźć, doskonale nadawało się na gorące dni.
-
Tyskie Książęce, Lech i Żywiec :)
-
Wszyscy to wiedzą, a teraz mamy jeszcze na to powierdzenie (http://serwisy.gazeta.pl/logo/1,73659,2770489.html).
-
a Kasztelan? :wub: a ogólnie lubie prawie wszystkie chociaz nie przepadam za bardzo za ciemnymi tzn dębowe itd
-
Leffe, zdecydowanie. Piłem raz, za to od razu w ilości 3 butelczyn. Potem Okocim Mocne - Lech - Tyskie - Królewskie - Żywiec i pochodne. Miliard lat świetnych dalej napoje piwopodobne powstale na skutek nieszczęśliwego wypadku (kuler, reds i inne)
-
browar grudziądzki zamykają. świat płacze :'(
-
Uwielbiam Heinekena i Carlsberga a ostatnio smakuje mi Desperado. A z polskich piw lubie Tatre.
-
Pojawiła się (a przynajmniej ja pierwszy raz wczoraj widziałem) Warka w półtoralitrowych butelkach. Plastikowych. :???:
-
Ostatnio lubuje się w spożywaniu Piwa Pszenicznego np.: Paulaner, Primator albo Frater, który niestety zostaje wycofywany z rynku. ehhh
-
Kiedyś,gdy sobie popijałem,a było to już daaaawno temu,to hektolitrami TYSKIE-dziś z racji abstynencji,nie znam wielu z tych,które są wyszczególnione w ankiecie :P
-
Oczywiście Kasztelan Jasne :wub: :wub: :wub: Smakuje mi jeszcze Fort, a no i muszę spróbować to słynne Desperado, bo jakoś nie miałem okazji :)
-
Miller jest wyborne. Polecam wszystkim
-
ja lubię Dębowe Mocne, Tatrę czy Żubra, to z tych takich mocniejszych
a smakowo najlepsze są Lech i Carlsberg :)
-
W Polsce pijam głównie Lecha. W Anglii różnie, raczej w butelce a ostatnio jest dobra promocja na stelle i budweisera hihi. Pucha to straszne siki, kupiłem niedawno Carlsberga - totalne wymiociny i zero kopa. Szczęśliwie jest jeszcze pod łóżkiem kilka Leszków z PL :radocha:. A w sierpniu nie ma lewara - pakuje do auta piwska ile możne brać, tj. 110 litrów :>.
-
Smakuje mi jeszcze Fort
O widzę, że pojawił się nam kolejny Biedronkers. FORTy są najlepsze bo są dobre i tanie. 1,89 za piwko to dość rozsądna cena :P
-
W Anglii różnie, raczej w butelce a ostatnio jest dobra promocja na stelle i budweisera hihi.
Nie wiem czy wiesz ale budweisery w anglii to nie są te same co kupujesz w polsce, jak byłem w anglii to często po nie sięgałem ale w polsce to juz nie. Bo Budweiser jest jest to amerykańskie piwo, ale w czechach też jest browar o tej samej nazwie lokalnie nazywany budiejovicki budvar (czy coś takiego).
Amerykański bud mi również smakuje
Co do stelli nie wiem czy wiesz ale polski aktor kiedyś ją reklamował. zapomniałem jak się nazywa dosyć popularny
-
W Polsce pijam głównie Lecha. W Anglii różnie, raczej w butelce a ostatnio jest dobra promocja na stelle i budweisera hihi. Pucha to straszne siki, kupiłem niedawno Carlsberga - totalne wymiociny i zero kopa. Szczęśliwie jest jeszcze pod łóżkiem kilka Leszków z PL :radocha:. A w sierpniu nie ma lewara - pakuje do auta piwska ile możne brać, tj. 110 litrów :>.
Guinness Ci na Wyspach nie wystarcza :) ?
Jak byłem w Szkocji miałem okazję spróbować różnych miejscowych browarów i muszę przyznać - nie specjalne to brytyjskie piwo. Poza tym rozbroił mnie ostatnio narzeczony siostry (Szkot), który powiedział, że on nie lubi Guinnessa, bo jest dla niego zbyt mocny (5% zawartości alko :D ) . Jakie było jego zdziwienie, jak mu powiedziałem, że u nas średnio piwo ma 5.5 % i dla nas jest to normalka.
-
Ostatnio pije tylko Kramery, chyba ze mam wiecej kasy, wtedy pije Barleye z techo
-
Ogólnie zawsze i w każdej postaci. Ciechan, Dębowe, Żywiec, Tyskie, Lech, Królewskie. A na kaca i upały najlepszy orzeźwiający Reddsik. :D Lubie też próbować rzadkich gatunków, czasem kupię w markecie butelkę jakiegoś "dziwnego".
-
A ja raczej na kaca wolę sobie 50 ml strzelić. Redsik mnie jakoś nie cieszy, ale nigdy nie próbowałem, więc może pomaga.
-
Miller jest wyborne. Polecam wszystkim
Jest ZA***STY, ale też w c**j drogi.
-
A co do tanich piw : Donera ktoś kiedyś pił? Chyba najtańsze piwo, jakie jest u mnie w biedronce :D Jak się nie ma kasy - to tylko ono zostaje...
-
Ejj wy też uważacie że jak ktoś pije po 2-3 piwka dzień w dzień, to jest alkoholikiem?
-
Nie.
-
Ejj wy też uważacie że jak ktoś pije po 2-3 piwka dzień w dzień, to jest alkoholikiem?
zależy czy ten ktoś potrafi nagle zaprzestać tego "procederu" na dwa lata :)
-
Różnica między pijakiem a alkoholikiem jest taka, że alkoholik pije bo musi, a pijak pije bo lubi. Więc odpowiedz sobie na pytanie. Piję 3 piwka dziennie bo muszę, czy lubię ? :P
-
2-3 piwami się nie upijesz 8) ja bym to nazwała raczej przyzwyczajeniem lub formą relaksu np. po pracy 8)
chociaż ja np wolę wypić sobie piwo tylko w weekend ze znajomymi bo jakoś tak mi bardziej smakuje :D
-
ja na przykład nie piję codziennie, ale często, niektórzy mówią że wypijają tyle piwa w miesiącu co ja w jeden dzień, zastanawiam się własnie kto tu jest normalny ja czy oni :P
-
to, że pijesz sobie bro jest rzeczą naturalną
gorzej gdybyś sam sobie polewał gorzałę
-
nie no, bez przesady, trochę pojechałeś po bandzie :D
-
Zdrówko Wasze! Redd'sa Apple właśnie popijam po pracy :)
-
po wf-ie jest zajebiste, ale jakbym mial to ciagle pic to nieee
-
Zdrówko Pyra, no ale Redsaa ;)
-
Zmęczony po robocie jestem, a tylko redds w lodówce, więc co miałem zrobic? :D
-
Reddsa to ja tylko po przepiciu pijam, i to rzadko ;P
-
Redd's Sun jest super, ale tylko jako dodatek do półwytrawnego winka - do tego plasterki cytryny i po trzech takich miksach jest bardzo wesoło ;)
-
Ostatnio lubuje się w spożywaniu Piwa Pszenicznego np.: Paulaner
miałem faze na to piwo, ale na dłuższą metę i w większych ilościach nie do wypicia
-
A co myślicie o Fraterze? :)
-
To ja w ramach ciekawostki mogę dodać, że pracując w sklepie zauważyłam, że najszybciej schodzą kolejno piwa takie jak:
1. Tatra
2. Żywiec
3. Tyskie
Żubr, Dębowe, Lech - prawie wcale. Dziwi mnie tylko taka popularność Tatry :???: Czy to sprawa kryzysu i tego, że to piwo jest najtańsze? ;) Co na to smakosze piwa? :)
-
W moim regionie Żubr i Lech to podstawa, zwłaszcza Lech który jest pity przez prawie każdego.
A Tatra być może taka podatna na sprzedaż, bo dosyć tanie piwo i do tego jedne z mocniejszych.
-
katarynka Tatra nie jest wcale taka zła, z tych tańszych piw jest chyba najlepsza.
Ja natomiast ostatnio gustuje w "Łomży Export" w zielonych butelkach.
-
Hmm, to Tatra lepsza od Harnasia?
-
w smaku podobne, ale Tatra mocniejsza ;)
-
To ja w ramach ciekawostki mogę dodać, że pracując w sklepie zauważyłam, że najszybciej schodzą kolejno piwa takie jak:
1. Tatra
2. Żywiec
3. Tyskie
Żubr, Dębowe, Lech - prawie wcale. Dziwi mnie tylko taka popularność Tatry :???: Czy to sprawa kryzysu i tego, że to piwo jest najtańsze? ;) Co na to smakosze piwa? :)
Hmmm tez pracuje w sklepie ostatnio i u mnie z kolei najwięcej idzie Tyskiego, Żubra, no i Kozackiego, ale to miejscowa żulernia w tym piwku gustuje :D
-
:lol: u mnie znów "żulernia" gustuje w Wojaku :lol: Pił ktoś? :D
-
mnie ostatnio chciał poczęstować miły pan z ławeczki przed sklepem, z którym prowadziłem inteligentną gadkę :) Ale nie dałem się skusić, spieszyłem się do domu :P ja rzadko pijam piwo, jak już to Pilsner, Heineken albo Frater... Wolę wino :wub:
-
Nie, ale chętnie spróbuje.
Kiedyś było w Lider Price takie piwo Megawatt-piwo mocniejsze od ciebie. Półlitrowa puszka kosztowała około 2,70. To pseudopiwo miało 10% alkoholu, prawdopodobnie dolewali spirytusu. No kiedyś testując kilka dni po 2 puszki (już było ciepło) postanowiliśmy sprawdzić z kumplem ile da się tego ścierwa wypić. Zaopatrzyliśmy się w 10 puszek , syrop malinowy no i jazda. Ostaniego już nie dopiłem (kumpel dopił), ale takiej najebki jak po tym (mimo wypijania hurtowych ilości wódki, bimbru, piwa w różnych konfiguracjach) nigdy wcześniej i później nie miałem. To była moja ostatnia styczność z tym szlachetnym trunkiem i czasem zastanawiam się czy to piwo jeszcze gdzieś mozna dostać.
-
W ogóle mi się wydaje że takie piwa które mają znaczną moc, tzn. około 10% potrafią porządnie potarmosić, jeśli się je pije w dużych ilościach, podobne przeżycia miałem z Karpackimi(9%), a wiem że jest piwo 12%, lecz zapomniałem nazwy
-
a gdzie odp. nie lubię piwa? ;p
-
Przypadkowo się w tym temacie nie znalazłeś,więc nie cwaniakuj :P Przez jakiś czas wolałem mocniejsze trunki,a teraz już pomału abstynentem się staję ;) Nie wiem,jak smakuje piwo :P
-
wiem że jest piwo 12%, lecz zapomniałem nazwy
nie czasem to? ;)
(http://img2.frisco.pl/products/full/5701598033016_f.jpg?d5aa6d916505052db4a6d766deb229ca)
-
A pił ktoś Warkę w 1,5 litrowej plastikowej butelce? Myślałem, że będzie gorsze bo to jednak plastik, a tu miłe zaskoczenie, smakuje lepiej od puszkowego :)
-
Od piwa "z puszki" to chyba każde inne smakuje lepiej... :lol: Nie wiem , ale jakoś nie mogę pić z puszki.Zdecydowanie wolę napić się takiego z butelki a konkretnie , najczęściej ostatnio piję Dębowe - jakoś mi podchodzi ale nie gardzę Lechem czy Warką :) też dobre , i jest jakieś urozmaicenie :P
A Dębowe to już....trochę czasu piję.Tak gdzieś z 4 lata temu mi zasmakowało jak sobie wziąłem od mojego taty troszkę do szklanki.
Można powiedzieć , że ( tak jak w przypadku Guns N' Roses ) to miłość od pierwszego wejrzenia :wub: :lol:
-
Ostatnio tylko Tyskie ale Książęce oraz Żuberek - oczywiście wszystko butelkowe
-
A ja ostatnio jak tylko mam wybór w sklepie to uderzam w jakieś gorzkie, najchętniej czeskie Pilsner Urquell, Zlaty Bazant, Budweiser itp. Wolę kupić ich mniej niż więcej za taką samą cenę np. Tyskiego.
-
jak był jeszcze browar łódzki to kiper i tygrys miały po 12% okolo. a przede wszystkim to nigdy nie kupcie piwa z biedronki Rycerz. no k***a, szczyny to mało powiedziane. :ph34r:
-
najchętniej czeskie Pilsner Urquell, Zlaty Bazant
Bazant jest słowacki. :P
Wrażenia co do piw niemieckich - BitBurger przereklamowany (przynajmniej Premium Pils), Veltins tak samo, za to Krombacher, Hasseroeder i Licher godne uwagi. Paulaner klasyka, Erdinger i parę innych jeszcze czeka na spróbowanie.
A i tak nic nie przebija lanego Lichera Weizen, kilkaset metrów od browaru. Generalnie piwa pszeniczne uwielbiam :wub:, szkoda, że w Polsce to gatunek niszowy.
-
Dzisiaj porównanie : Kasztelan vs Carlsberg. I zdecydowanie wybieram Kasztelana :D Carlsberga wziąłem jedynie, bo tego pierwszego już nie było. Mocniejsze i baaardzo gorzkie. Jednak zostaję przy Kasztelanku ;]
-
czyżby Heineken był już na wymarciu? A zimny jest nawet dobryy... :(
-
Ostatnio lubie napić sie Desperado, uwielbiam Heinekena 8) Nie pogardze Lechem!
-
Moja lista piwa jest długa jak rolka papieru toaletowego, może więc napiszę których NIE TRAWIĘ.
Wszelkie napoje piwopochodne (Desperados, Redd'sy itd)
Paulaner Munchen
VIPy i inne rozcieńczone piwa produkcji Biedronki etc.
Zdecydowanie przepadam za Okocimami, Żubrem, Pislerem i piwami niepasteryzowanymi ;)
-
Statystyk:i kto i jakie piwo lubi najbardziej cieszy mnie niezmiernie, bo któż nie lubi Lecha,
...a któż trawi Tatrę...
-
Miller... :wub: bo jest taki amerykanski.. heh :rolleyes: a tak serio to lubie jego smak i tyle :P
-
Lubleskie :wub:
-
Teraz mi się dopiero przypomniało....
Kiedyś spotkałem się ze zdaniem , że piwo w USA jest podobno niedobre.Nie wiem kiedy , gdzie i od kogo to usłyszałem ale zapadła mi ta myśl w pamięci i teraz chciałbym się zapytać kogoś z Was , kto może był w Stanach Zjednoczonych o to czy rzeczywiście mają tam piwo do du.... :D , prawda to czy nie? ;]
-
Wiem że piwa Brytyjskie to szczyny, ble i wogóle...
A mocą to jest tak:
Musisz wypić 6 brytyjskich piw żeby poczuć się jak po 2 polskich warkach...
-
Prawie tylko Królewskie, dziwie sie ze zabraklo na liscie w ankiecie... U mnie wiekszosc pija Króla z wiadomych przyczyn: tani browar a zarazem dobry.
-
Wiem że piwa Brytyjskie to szczyny, ble i wogóle...
No co Ty ;O Byłem, próbowałem, pochwaliłem :sorcerer:
-
No ja tam nie wiem ale jeżeli rzeczywiście na dwie Warki trzeba wypić np. 6 z UK to słabe jest a i przecież szkoda miejsca w żołądku marnować... :lol:
Bo w butelce jest 0,5 l więc to jest jak 3 litry do jednego czyli nie jest to opłacalne :P
No i wiadomo też , że jednemu takie piwo będzie smakowało a drugiemu nie , dlatego jest taki duży wybór ;]
-
No cóż, ja nie piję piwa dla procentów :P Dla mnie przeciętne piwa (ok. 5%) są najlepsze smaku, bo już te mocniejsze wynaleziono chyba po to, żeby jak najszybciej odlecieć :D Te co w Anglii próbowałem, były "przeciętne", czyli dla mnie git ;)
-
W Polsce Lech a w Holandii Bavaria i Heineken, holenderskie są słabsze 5 procent ido tego najczęsciej w butelkach 0,3l co mi akurat odpowiada ,ciężko się nimi upić chyba że ktoś umie szybko w siebie wlewać;).''Słońce wschodzi i zachodzi .ktoś umiera ,ktoś się rodzi ,coraz więcej nas przybywa aż zabraknie kiedyś piwa'' Brygada Kryzys'' -tak mi się przypomniało akurat na temat;)
-
Frather!!!! Co prawda 4,50zł w Auchan, ale smakuje po prostu przebosko!! Jeśli ktoś chce się napić dla smaku, a nie dla uwalenia się, polecam najmocniej!! :)
-
lubie wypic kilka browarow bo fajnie sie spi pozniej
-
Frather!!!! Co prawda 4,50zł w Auchan, ale smakuje po prostu przebosko!! Jeśli ktoś chce się napić dla smaku, a nie dla uwalenia się, polecam najmocniej!! :)
Przyłączam się do tego zdania. Frather jak najbardziej jest dobrym piwem.
-
Czy ktoś orientuje się gdzie można w Krakowie kupić piwko DARK KOZEL ??
-
Ja pije tylko Żywca i ewentualnie Heinekena ;)
-
widzę, że zachwalacie Frathera to trzeba spróbować :sorcerer:
Ja najczęściej Lech Premium i Desperados też nieźle wchodzi.
-
Czy ktoś orientuje się gdzie można w Krakowie kupić piwko DARK KOZEL ??
Jak znajdziesz to daj znać, mi kumpel czasami z Czech przywozi...
... Jedno z lepszych piw ...
-
Wiem, że leją go w NON IRON na Marka ale zastanawiam się czy można go gdzieś butelkowanego kupić.
-
O proszę, dobrze wiedzieć ;]
-
Kto może niech kupuje piwa "ciechan". Niepasteryzowane, bez chemii, o zajebistym samku i niedrogie. Niestety ma jedną wadę, ma krótki termin przydatności więc nie jest zbyt pospolite, ale w Wawie np. można dostać. Jest jeszcze wersja mocna i z miodem. Też niczego sobie. Polecam.
-
Mi akurat Ciechan tak sobie smakuje, chociaż często piję piwa niepasteryzowane, najczęściej Krkonoś z Trutnova, butla koło mnie w sklepie kosztuje chyba 3,20, a w knajpach 4,50-5,50, najczęściej piję jednak Primatora, to już pasteryzowane, mam ze dwie knajpy w których lubię siedzieć i kosztuje tam 5 złotych, w sklepie podobnie 3,20, generalnie staram się pić czeskie piwa, w Czechach pijam przeważnie Radegasta przy zakupie sklepowym, albo Gambrinusa gdyż mają go w większości knajp jako podstawowe piwo, z polskich piw to moim ulubionym jest aktualnie Brok, 2,70 niezwrotna butelka, co jest plusem bo z puszki nie pijam, a z butelkami nie chce mi się latać często, jeszcze smakowały mi Perła Lubelska i Łomża Wyborowa, ale wersje eksportowe, szczególnie Łomży już tak mi nie pasują, a tych piw nie da się prawdopodobnie kupić we Wrocławiu, czasami piję Żywca z takich popularnych piw, a wypady do Gdańska i na Wybrzeże wiążą się z piciem Specjala. Osobną kategorią jest piwo pszeniczne :) Niestety ciężko dostępne na naszym rynku (może poza Paulanerem, ale picie go wiąże się z bankructwem), jednak mam jedną knajpę gdzie jest Primator pszeniczny za 5 złotych, gdy jadę do Austrii do w knajpach zawsze Paulaner, albo Franziskaner, a w sklepach coś miejscowego się znajdzie, szczególnie uwielbiam piwo pszeniczne ciemne (Dunkel Weizen), z polskich produktów piłem Okocim i Frater, bez rewelacji może, ale fajnie, że w ogóle jest jakiś ruch w tym temacie.
-
Paulaner ciemny - dobry, ale trochę smakuje jak rozcieńczony porter z staropolanką...(ostatnimi czasy (żywiec) porter strasznie się schrzanił).
...Dunkel Weizen...hmmm...muszę przyznać że jeszcze nie miałem okazji próbować...ale czas pokaże :p
-
... Osobną kategorią jest piwo pszeniczne :) Niestety ciężko dostępne na naszym rynku (może poza Paulanerem, ale picie go wiąże się z bankructwem), jednak mam jedną knajpę gdzie jest Primator pszeniczny za 5 złotych, gdy jadę do Austrii do w knajpach zawsze Paulaner, albo Franziskaner, a w sklepach coś miejscowego się znajdzie, szczególnie uwielbiam piwo pszeniczne ciemne (Dunkel Weizen), z polskich produktów piłem Okocim i Frater, bez rewelacji może, ale fajnie, że w ogóle jest jakiś ruch w tym temacie.
Polski jest też Cornelius, cena około 4 zł w zależności od sklepu.
http://www.weizen.pl/ (http://www.weizen.pl/)
Mi bardzo smakuje. Gościu w sklepie piwnym mówił, że chetnie kupują go też przebywający w Warszawie Niemcy. Chwalą, że dobry :)
A co do Okocimia pszenicznego to kupiłem raz i moim zdaniem obleśny jest.
-
A w knajpie, w której ja pracuje mamy lanego Primatora pszenicznego. Kozackie jest. 8)
-
Staram się zawsze kupować to co polskie itd, ale jeśli chodzi o piwo to nasze polskie jest moim zdaniem słabe.. Oczywiście każdy lubi co innego, ja lubie jak piwo ma goryczkę. Stwierdzam to po wypiciu dzis niejednego Staropramena i Zlatego Bazanta:P Tylko czemu jest u nas takie drogie:/
-
Bo trzeba je przywieźć do Polski :P
Uwielbiam tę reklamę
http://www.youtube.com/watch?v=eNs2sW2cDnY (http://www.youtube.com/watch?v=eNs2sW2cDnY)
Zachowywałbym się identycznie, jak ten w niebieskiej koszuli :D
-
Też chciałbym mieć taką szafę :P
-
http://www.widelec.pl/widelec/1,101584,7932709,Gdyby_na_swiecie_nie_bylo_piwa.html (http://www.widelec.pl/widelec/1,101584,7932709,Gdyby_na_swiecie_nie_bylo_piwa.html)
-
Więc jeżeli chodzi o piwo to piję Warka Strong.Ostatnio nawet kupiłem sobię Kufel z logo tego piwska. :P :D
-
Najlepszy jest Żywiec , da się pić Tatrę , Tyskie , Lech , Dębowe.
Nie lubię Warki Strong - to piwo jest słodkie , ale może mam zepsute kubki smakowe.
Wszelkie Redsy , Karmi i inne takie odpadają , wolę już kupić sok .
-
Ja ostatnio piję Ciechana i Łomżę niepasteryzowaną.
Ale najczęściej to Łomża zwykła, Warka, Żubr, Żywiec.
Kiedyś bardzo długo piłem Królewskie, ale odkąd przejęła ich Grupa Żywiec to jakość i smak strasznie poleciały w dół.
-
A w knajpie, w której ja pracuje mamy lanego Primatora pszenicznego. Kozackie jest. 8)
przy starejs iedzibie mojego banku byla knajpa gdzie sprzedawali z 6 rodzajow tego piwa, zajebiste. Ale przeniesli nas i nie ma juz z kim tam isc ;f
-
Kiedyś bardzo długo piłem Królewskie, ale odkąd przejęła ich Grupa Żywiec to jakość i smak strasznie poleciały w dół.
Piłem to piwo wracając z koncertu AC/DC i mi nie smakowało (i to wcale nie dlatego, że na puszcze był herb Legii :P). Nie wiem jak smakowało wcześniej, bo piłem je pierwszy raz i zapewne ostatni.
-
Hmm, ja piłem jak byłem w Ząbkach to było jakoś we wrześniu i było nawet niezłe, ale faktycznie podobno kiedyś było lepsze
U nas Piast był kiedyś normalnym piwem, dobrym, dostępnym w całym kraju, a po przejęciu przez Carlsberg nie dość, że zamknęli browar we Wrocławiu i przenieśli produkcję do Szczecina to jeszcze (moim zdaniem) nie da się tego pić :/'
-
Ja kiedyś ni piłem Królewskiego wcale. Teraz na juwenaliach codziennie kilkanaście sztuk, i cóż można powiedzieć? Za 2 złote nie kupi się lepszego piwa i tyle. Dalej króluje Ciechan....
-
Kiedyś bardzo długo piłem Królewskie, ale odkąd przejęła ich Grupa Żywiec to jakość i smak strasznie poleciały w dół.
Piłem to piwo wracając z koncertu AC/DC i mi nie smakowało (i to wcale nie dlatego, że na puszcze był herb Legii :P). Nie wiem jak smakowało wcześniej, bo piłem je pierwszy raz i zapewne ostatni.
Herb Legii jest inny, to co umieścili na butelkach to trumna, przeciwko której jest m.in. nasz wieloletni protest, stąd wiele osób przestało kupować Królewskie (co nie zmienia faktu, że smak się popsuł wcześniej). Kibice wypuścili własne piwko, całkiem niezłe w smaku podobne do Łomży - Legion Pils, jak ktoś będzie miał okazję to polecam ;)
A Ciechan wymiata :)
-
jak Ciechan to tylko Miodowy. :)
-
a ja ostatnio codziennie tylko heinekeny piję, jakos sie przekonalem do nich :D
-
Wiesz co dobre REBEL :) A ja dzisiaj znowu musiałem pić kasztelany :( Cóż, lubię, ale tak jak REBEL - wolę heinekeny.
-
Ja się wczoraj opiłem Skalaka Rezanego, borwar Rohozec, to jest wymieszane piwo jasne i ciemne, chociaż ciemnego piwa nie lubię to takie "przyciemniane" jest bardzo dobre, nawet kiedyś widziałem je w sklepie u nas po jakieś 3,40 + butelka, ale ostatnio od dłuższego czasu nie było, mają też fajne etykiety
http://www.pivovary.info/prehled/korbel/skalak_jarni01.jpg (http://www.pivovary.info/prehled/korbel/skalak_jarni01.jpg)
Generalnie piwo tego typu podaje się w Czechach też lane, jeżeli kelner jest cierpliwy, a na takiego kiedyś natrafiłem w Karlovej Studance pod Pradziadem to efekt wizualny jest piorunujący
http://pivni.info/pic/blog-rezak.jpg (http://pivni.info/pic/blog-rezak.jpg)
Z tym, że jak wspominałem wolę wymieszane bo nie lubię ciemnego piwa :P
-
Jedno z lepszych piwek jakie piłem nazywało się "Noteckie".. Butelka jak od Mocnego Polskiego, uboga, PRL-owska etykieta.. ale smak... bo to jest piwo niepasteryzowane, które ma tylko tydzień albo dwa ważności... Coś pięknego :)
-
Szkoda,że nie uwzględniono w ankiecie tej marki piwa.Bardzo smaczne jest. :)
http://www.sasco.gm/images/becks3.jpg (http://www.sasco.gm/images/becks3.jpg)
-
no Beck's jest niezły, ale słabo dostępny
(http://img217.imageshack.us/img217/4237/zdjcie300x.th.jpg) (http://img217.imageshack.us/i/zdjcie300x.jpg/)
dzisiaj to ćwiczę, 2,19zł w Lidlu, żadne Polskie piwo mu nie podskoczy, jeszcze za tą cenę, wziąłem na spróbowanie (5szt:D) i warto było:D jednak Niemcy potrafią robić piwo
-
Swego czasu polubiłem Lecha, a zimny to już wogóle niebo :rolleyes:
-
Ja również, ale jednak moim faworytem wciąż zostaje Heineken :rolleyes:
-
Polskie jedynie w knajpach lane albo na głodzie:D
a teraz to
(http://img442.imageshack.us/img442/4986/zdjcie303b.th.jpg) (http://img442.imageshack.us/i/zdjcie303b.jpg/)
bodajże 2,20zł w Lidl, chyba zacznę odwiedzać:D trochę większy posmak od tego poprzedniego ale też nieźle a posmak to to, czego nie cierpię w Polskich piwach, w tym jest bardzo delikatny, w tym poprzednim w ogóle, chyba jest bardziej wodniste, ale takie piwa lubię
ostatnio spróbowałem tego Kasztelana niepasteryzowanego, ale nic specjalnego
nie umywa się do wspomnień (może dlatego, że to wspomnienia) o Królewskim pasteryzowanym, ale to było jakieś 15 lat temu
-
Perlenbacher jest bardzo spoko, szczególnie na tle polskich piw, a cena miodzio, ja ostatnio zostałem fanem Radebergera, niestety zapasy przywiezione z Saksonii mi się kończą, ale jakby ktoś był we wschodnich Niemczech to polecam!
Spróbujcie sobie "nowego" piwa Lwówek Książęcy, niepasteryzowane oczywiście, mały browar Lwówek Śląski przejęty ponad rok temu przez właściciela Ciechana, szata graficzna podobna więc łatwo znaleźć, u mnie w markecie cena ta sama (3,19), o ile Ciechana wielkim fanem nie jestem, o tyle to piwo mi bardzo smakuje, jest bardzo orzeźwiające, lekkie i smaczne, niestety za mało goryczkowe, w sumie podobne do "starego" książęcego z czasów poprzedniego właściciela (produkcja wstrzymana 3 lata temu).
-
Perlenbacher jest bardzo spoko
no i robiony rzekomo według http://pl.wikipedia.org/wiki/Bawarskie_Prawo_Czysto%C5%9Bci (http://pl.wikipedia.org/wiki/Bawarskie_Prawo_Czysto%C5%9Bci)
dalszy ciąg kącika wujka bizkita
(http://img709.imageshack.us/img709/3306/zdjcie305.th.jpg) (http://img709.imageshack.us/i/zdjcie305.jpg/)
prezent z Bułgarii, 2 litry:D nawet da się pić
kuuuurwa, jak to ogranicza ilość butelek
-
A ja ostatnio przerzuciłem sie na Warke :)
-
Z wymienionych w ankiecie lubię Heinekena i Redds Apple (nie wiem czemu, ale tylko w butelce - jakiś lepszy).
-
Mój "number one" w sierpniu to Ciechan pszeniczny. Orzeźwia umysł i ciało :lol:
-
A ja ostatnio po pracy Desperadosa wypiłem i powiem tak: Nie jest to piwo, które piłbym kilka razy w tygodniu, ale po ciężkim (naprawdę ciężkim) dniu w robocie desperadosik jest baaardzo dobrym początkiem przygody z piwem.
-
wujka bizkita
No tak,jak bizkit to wujek....:D
-
Magdo, obawiam się, że to offtop:P
-
Widzieliście nowe puszki Carlsberga? Pojemność 0,33 ;)
-
Na mojej liście Zima 2010/2011 po chwilowym obcowaniu z ekstremalnym piwem Strzelec Mocne na pierwszym miejscu znajdują się piwa z browaru Żywiec tj. Tatra Mocne , Żywiec i Tatra Pils , Tyskie i Dębowe pierwszy raz od dwóch lat mi nie podchodzą , za mało gorzkie .
-
A ja oprócz oczywiście Lecha Premium, które jest moim ulubionym polskim piwem, to pijam również bardzo chętnie i w niezmierzonych ilościach: Staropramen, Kozel, Ferdinand... to sa oczywiście czeskie piwka i jeszcze lubię jasnego Gniewosza. I nie wiem czy już mówiłem, ale dodam na koniec, że KOCHAM PIWO !!!
-
Strzelec Mocne
Kiedyś bardzo lubiłem.
-
Żałuję że zrezygnowali z dawnej etykiety Dębowego była lepsza od tej która jest teraz ... a ostatnio piłem najtańsze piwo jakie chyba jest na rynku KOLSO 0 , 98 groszy , smak wody z chmielem , lekko piecze w gardle w 3 godziny po spożyciu
-
A ja odkąd lekarz zabronił mi spożywania alkoholu ( kilka miesięcy temu ) w większych ilościach piwo piłem tylko dwa razy...jak ja tęsknie za tym smakiem :'( :P
-
Głębokie wyrazy współczucia :P
-
Jesteśmy z Tobą. Wypiję dzisiaj Twoje zdrowie.
-
A ja sobie chyba też dzisiaj browarka strzelę bo dawno piwa nie piłem :)
Ostatnio tylko wódka i wódka, a piwko poszło w odstawkę więc dzisiaj dla smaku sobie pjerdolnę co nieco ;)
-
Ja już dzisiaj po. Kasztelan Niepasteryzowany. Smacznego.
-
A ja nie miałem czasu sobie piwa kupić dzisiaj nawet :(
A Kasztelana lubię. W ogóle niepasteryzowane piwa lubię.
-
Ostatnio w biedronce jest Leżajsk niepasteryzowany za 2,29 chyba...
a jak dla mnie lepszy od Kasztelana! Miodzio!
-
Niestety smak tych piw (także Kasztelana i w ogóle tanich niepasteryzowanych) pozostawia wiele do życzenia ostatnio. Producenci wykorzystują technologiczną sztuczkę stosując mikrofiltrację. Piwo takie jest pozbawione walorów smakowych, jak i odżywczych. Najłatwiej rozpoznać dobre piwo niepasteryzowane po terminie przydatności Jeśli jest to 2-4 tyg to możemy śmiało żłopać. Jeśli jest to 3-4 miesiące, to można jakość tego piwa włożyć między bajki..
-
"Piwo na miodzie gryczanym" - najlepsze miodowe jakie w życiu piłam
(http://3.bp.blogspot.com/-HXAZSlnway0/TqBNrHUb4iI/AAAAAAAAAHs/VATq1-D0QE8/s320/piwo_na_miodzie_gryczanym.jpg)
I moje ukochane "Piwo celtyckie", ciemne o niepowtarzalnym smaku, dość słodkim, przywodzącym na myśl trochę karmel, trochę kawę, trochę gorzką czekoladę. Totalny numer 1, warte swojej ceny (około 5 zł).
(http://ocen-piwo.pl/upload/celtyckie.png)
Oba piwa są do dostania tylko w sklepach, które prowadzą piwa regionalne. Choć Celtyckie ostatnio pojawia się dość często w krakowskim "Lewiatanie" :P
-
Haj fajf Canis, mam w domu taką samą szklankę ;)
Czy ktoś z Warszawy pamięta może Legiona? Ani to nie miało smaku, ani procentów, ale przez pewien czas pili wszyscy :D . Nie mam natomiast pojęcia co się z tym piwem stało.
Lubię próbować nowe piwa, ale za prawdę powiadam Wam, że nie ma nic lepszego od Żywca. Czasami mam jakiś krótki romans z Żubrem cz Kasztelanem, ale Żywiec to jednak mój nr 1.
-
Nie lubię żadnych słodkich piw z wyjątkiem Redd's :)
A ostatnio zasmakował mi ten nowy Redd's żurawinowy :)
-
Czy ktoś z Warszawy pamięta może Legiona? Ani to nie miało smaku, ani procentów, ale przez pewien czas pili wszyscy :D . Nie mam natomiast pojęcia co się z tym piwem stało.
No jak mogę nie pamiętać :P Szybko upadło bo nie było dostępne w żadnych większych sklepach a i cena coś ok. 3 zł za butelkę nie dawała szans na utrzymanie się na rynku. Smak był taki sobie, ale nie było wcale najgorsze.
-
Haj fajf Canis, mam w domu taką samą szklankę ;)
Hehe, Gnatek, to nie moja szklanka ;) Zdjęcie jest z neta. Ja mam trochę inny kufel ;)
A Redds'a żurawinowego chętnie bym spróbowała. Choć to trochę niespotykane, żeby facet wypowiadał się pochlebnie o Redds'ie. Moi kumple dla żartu zazwyczaj chwytają Redds'a przez rękaw, żeby dać wyraz temu jak nim gardzą :P "bo to piwo dla bab". Szczerze powiedziawszy, jak już rozsmakowałam się w piwach mocniejszych niż Redds to Redds przestał mi smakować. W wakacje piłam ostatnim razem mojego kiedyś ulubionego cytrusowego i ledwo go dopiłam. Skończyła się pewna era :P
-
Atam "dla bab" argument bez sensu i gardzę ludźmi, którzy tak twierdzą, a nie Redd'sem ;)
Redd'sy moim zdaniem są fajną alternatywą dla tradycyjnego piwa.. Czasami mam juz dość browarów po całym tygodniu picia i sprawię sobie Reddsika tak dla odmiany ;)
-
Leżajsk jeżeli chodzi o stosunek ceny do jakości jest w ścisłej czołówce, nie ma jakiegoś wyszukanego smaku, ale to dobre piwo za grosze, a inna sprawa, że moda na "niepasteryzowane" już mnie trochę przytłacza, szczególnie jak mają pół roku ważności. Teraz wyznacznikiem dobrego piwa jest napis na etykiecie "niepasteryzowane"...
-
Hej, a Perła? Ja bardzo przepadam :D
Redd's jest dobry, kiedy człowiek wie, że póki co spożywanie innego alkoholu jest bezcelowe bo i tak za długo nie zagości :P
-
Jeden Redsik cytrynowy na miesiąc po ciężkim dniu pracy nie zaszkodzi. Jednak nie lubię słodkich piw. Ciemne piwo jest dla meni za słodkie. Ja lubię goryczkę. Cerna Hora jest git, ale ostatnio wypiłem prawie na raz 3 litry tego smakołyku:
http://ekoexpo.pl/files/products/140-5.jpg (http://ekoexpo.pl/files/products/140-5.jpg)
-
Pyra Reddsa to na popite bierze :P
-
Jabłkowy na kaca to jest to. Lepszy niż oranżada na miejscu.
-
Popijałem wódkę kiedyś malinowym reddsem. Od tamtej pory nie pijam malinowego bo mam wstręt ;D
Nie lubię piw z "kija" w knajpach. Nie dość, że rozcieńczane wodą to ostatnio trafiłem na jakieś lipne bo wziąłem lanego Lecha i porównałem go z butelkowym i ten lany był kwaśny :D
-
Hej, a Perła? Ja bardzo przepadam :D
Perła też czad..
A w tej chwili własnie delektuję się Łomżą, o
-
Czemu Millera i Corony w ankiecie nie ma ? :D
-
Bo nikt tego nie pije :D
A tak na serio. Wielu piw nie ma. Możesz robić nową ankietę, rozszerzoną. Chętnie zagłosuje.
-
"Piwo na miodzie gryczanym" - najlepsze miodowe jakie w życiu piłam
Próbowałaś Orkiszowego z miodem albo Miodne ? Zajebistość! Choć na miodzie gryczanym też dobre, taki inny posmaczek jest.
Oba piwa są do dostania tylko w sklepach, które prowadzą piwa regionalne. Choć Celtyckie ostatnio pojawia się dość często w krakowskim "Lewiatanie" :P
Bzdura :P Na miodzie gryczanym można dostać u mnie w Tesco :P I zawsze tylko czekam aż robią promocję, bo im nie schodzi i przeceniają z 5 coś na 3,69 :D
-
Miodowe jest dla pedałów:p
Prawdziwy facet i fan rock'a pije Ozzobir:D
(http://img824.imageshack.us/img824/4460/ozzo.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/824/ozzo.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
§ 2. Obowiązuje bezwzględny zakaz używania wulgaryzmów oraz treści obraźliwych w stosunku do innych użytkowników oraz osób będących przedmiotem wypowiedzi/dyskusji.
§ 3. Rozpowszechnianie haseł faszystowskich, nazistowskich, rasistowskich będzie surowo karane. Zabrania się dyskryminacji innych osób ze względu na płeć, orientację seksualną, przekonania, pochodzenie i inne.
Kolejnym razem wylatujesz. Nie interesuje mnie tłumaczenie. ...albo się nauczycie dyskutować i wypowiadać jak się należy albo będziemy się żegnać.
Ostrzeżenie słowne. Krelke
weź rozluźnij poślady, to było w żarcie napisane.
-
Bo nikt tego nie pije :D
A tak na serio. Wielu piw nie ma. Możesz robić nową ankietę, rozszerzoną. Chętnie zagłosuje.
No tak... za droga i za mało procent dla Polaka ;)
-
"Piwo na miodzie gryczanym" - najlepsze miodowe jakie w życiu piłam
Próbowałaś Orkiszowego z miodem albo Miodne ? Zajebistość! Choć na miodzie gryczanym też dobre, taki inny posmaczek jest.
Oba piwa są do dostania tylko w sklepach, które prowadzą piwa regionalne. Choć Celtyckie ostatnio pojawia się dość często w krakowskim "Lewiatanie" :P
Bzdura :P Na miodzie gryczanym można dostać u mnie w Tesco :P I zawsze tylko czekam aż robią promocję, bo im nie schodzi i przeceniają z 5 coś na 3,69 :D
Orkiszowego jeszcze nie piłam, ale też mają w Lewiatanie :P Piłam Zawiercie Miodowe, ale raczej nie było jakieś specjalne. Tesco mam za daleko, żeby sprawdzić czy tam mają Gryczane. Ale podobno niedaleko krakowskiego rynku mają taki cudowny sklep z wielkim wyborem ciekawych piw ;)
-
I moje ukochane "Piwo celtyckie", ciemne o niepowtarzalnym smaku, dość słodkim, przywodzącym na myśl trochę karmel, trochę kawę, trochę gorzką czekoladę. Totalny numer 1, warte swojej ceny (około 5 zł).
Osobiście polecam kupienie sobie kawy, wstaniawienie do lodówki, dolanie wody gazowanej i dodatnie 5 łyżeczek cukru ;)
A poważniej zupełnie mi nie podeszło, za to piwa miodowe jak najbardziej :)
-
Ale podobno niedaleko krakowskiego rynku mają taki cudowny sklep z wielkim wyborem ciekawych piw ;)
jaki sklep masz na myśli?
-
Strefa Piwa na Krowoderskiej. Jeszcze tam nie byłam ale znajomi mówią mi, że jest tam wszystko ;)
-
A jak pijecie te miodowe wynalazki to jedno-dwa? Czy do nawalenia się?:D
-
Jedno :)
-
A to nie warto mi próbować nawet :D
A tak serio to nie lubię żadnych miodowych itp.
Ale kiedyś miałem manię z kuzynem jeździć po marketach i szukać najgorsze, najtańsze, a zarazem najmocniejsze browary :D Nie wiem jak mogłem brać do ust takie świństwa... :D
-
(http://wd8.photoblog.pl/lvp4/201004/B8/63524797.jpg)
Jeśli jesteśmy przy tym temacie ;)
-
A jak pijecie te miodowe wynalazki to jedno-dwa? Czy do nawalenia się?:D
Czy piwem można się nawalić? Raz wypiłem 7 piw (bo więcej już nie dałem rady, myślałem że mi pęcherz eksploduje) przez jakieś 2-3 godzinki i trochę mi się kręciło w głowie, ale ogarniałem zdecydowanie wszystko co się działo wokół. Kurde będę musiał sprawdzić tą teorię z upiciem się ;)
-
Piwa z regionalnego browaru w Konstancinie
(http://www.smaki-piwa.pl/wp-content/uploads/2011/03/DSCN5063.jpg)
(http://ocen-piwo.pl/upload/konstancin_jasny_pelny.png)
-
Popijałem wódkę kiedyś malinowym reddsem. Od tamtej pory nie pijam malinowego bo mam wstręt ;D
Nie lubię piw z "kija" w knajpach. Nie dość, że rozcieńczane wodą ...
Ja wódki staram się nie popijać, bo wtedy nie mam kaca. Jeżeli chodzi o drugą sprawę, to jest to raczej mało możliwe, że to piwo "z kija" jest rozcieńczone z wodą. musieliby mieć w knajpie druga beczkę z wodą i trzeci przewód doprowadzony do "nalewaka". Nie opłaca się i średnio wygodne do zrobienia. Nie wierz w takie bajki.
-
A jednak wierzę bo raz widziałem na własne oczy, w miejscu, w którym przez chwilę kelnerowałem, a drugi przykład - rozmawiałem ze znajomym, który w sezonie letnim w małej gastronomii w plenerze rozlewał piwo i właśnie rozcieńczali z wodą ;)
-
ono nie jest rozcieńczane, tylko jest gorszej jakości. Są bodajże 3 klasy piwa beczkowanego, przeważnie w knajpach leją te gorsze. Jak już ktoś rozcieńcza browar swoim klientom to można mu tylko współczuć
-
Jeżeli Pyra widział na własne oczy, to mu wierzę. Natomiast kolesiowi, który rozcieńcza piwo wodą, powinno się uciąć wacka i powiesić nad wejściem do jego knajpy...
-
Wczoraj spróbowałem tego nowego Żywca .. no muszę przyznać , że ma sporo ekstraktu (jest cholernie tęgi) skojarzył mi się z tym Żubrem złotym.
-
Ale fakt, wydaje mi się, że to pojedyncze przypadki rozcieńczania piwa wodą, bo w kilku lokalach napiłem się naprawdę porządnego piwka lanego :)
-
Ja potwierdzam to co Grzon mówi ;) Kolega pracował jako stróż nocny przy jakiejś imprezie i gość od lania piwa mu powiedział, że oni już od browaru dostają piwo słabsze, gorszej jakości ;) Oczywiście to dotyczy głównie gastronomii na jakichś dniach gminy, co nie zmienia faktu, że jakieś lokale typu dyskoteki, czy badziewne bary też zamawiają pewnie gorsze piwo.
Jeżeli chodzi o piwa specyficzne, to ja się teraz zasadzam na Cerną Horę jagodową, początkowo nie wyrażałem zainteresowania tym piwem, bo się bałem, że będzie słodkie, a ja jednak zwolennikiem gorzkiego piwa jestem, ale kolega pił i stwierdził, że jest bardzo dobre, gorzkie i tylko czuć w nim lekki aromat jagód, więc przy najbliższej okazji muszę spróbować, chyba w dwóch knajpach we Wrocławiu widziałem, że mają w butelce, więc na dniach to ogarnę :)
(http://3.bp.blogspot.com/_dPvDDO8DKjo/SRHPoZSKo3I/AAAAAAAACAI/a7bCZJ-YJ0w/s400/modra+luna.JPG)
-
Co do browaru..
Kiedyś zwiedzałem naszego poznańskiego Lecha.. I aż żal było patrzeć jak czasami hektolitry piwa szły do kanału :D
No i uparte przekonanie babki, która nas oprowadzała, że inny smak piwa z puszki i butelki to mit i że nie ma żadnej różnicy w smaku między piwem butelkowym a puszkowym. A ja do niej mówię "O nie, mnie pani nie oszuka" no i doszliśmy w końcu do tego, że jak napijesz się piwa, które zeszło prosto z taśmy to logiczne, że oba smakuja tak samo, nieważne czy w butelce czy w puszcze, ale jak kupisz piwo w sklepie, które już trochę stoi to różnica jest odczuwalna.
-
Ja potwierdzam to co Grzon mówi ;) Kolega pracował jako stróż nocny przy jakiejś imprezie i gość od lania piwa mu powiedział, że oni już od browaru dostają piwo słabsze, gorszej jakości ;) Oczywiście to dotyczy głównie gastronomii na jakichś dniach gminy, co nie zmienia faktu, że jakieś lokale typu dyskoteki, czy badziewne bary też zamawiają pewnie gorsze piwo.
Jeżeli chodzi o piwa specyficzne, to ja się teraz zasadzam na Cerną Horę jagodową, początkowo nie wyrażałem zainteresowania tym piwem, bo się bałem, że będzie słodkie, a ja jednak zwolennikiem gorzkiego piwa jestem, ale kolega pił i stwierdził, że jest bardzo dobre, gorzkie i tylko czuć w nim lekki aromat jagód, więc przy najbliższej okazji muszę spróbować, chyba w dwóch knajpach we Wrocławiu widziałem, że mają w butelce, więc na dniach to ogarnę :)
([url]http://3.bp.blogspot.com/_dPvDDO8DKjo/SRHPoZSKo3I/AAAAAAAACAI/a7bCZJ-YJ0w/s400/modra+luna.JPG[/url])
Ja piłam Jagodowe z browaru Witnica. Pamiętam, że bardzo mi smakowalo i świetnie pachniało jagodami, ale w tej chwili niestety nie potrafię sobie przypomnieć czy było raczej słodkie czy gorzkie. Najgorsze jest to, że nie widziałam go w żadnym sklepie :|
-
Ciechan Lagerowe- już trzy dni piję i nie smakuje coraz bardziej. Pyszota :)
-
Coś mi się wydaje , że chyba podczas każdego domowego sylwestra oprócz szampana oraz wódki nie braknie Carlsberga :D tak dojebali z ta promocją, że głowa mała . Dobry marketing - oni zadowoleni a co najważniejsze klient zadowolony .
-
A jaka to promocja, bo się nie orientuję?
-
12,49 zł za czteropaka a drugi czteropak za grosza :)
-
że co? :???: gdzie tak niby k***a jest?
-
Carrefour "maj frend :) już pisałem o tym w tym tyg , ze zakupiliśmy z kumplem jak pojechaliśmy 88 berków :)
-
a jaki to konkretnie jest browar? ;)
-
eXtreme,
Coś mi się wydaje , że chyba podczas każdego domowego sylwestra oprócz szampana oraz wódki nie braknie Carlsberga :D tak dojebali z ta promocją, że głowa mała . Dobry marketing - oni zadowoleni a co najważniejsze klient zadowolony .
Carlsberg ;)
-
Dzięki, nie zobaczyłem posta na poprzedniej stronie :P
EDIT
podczas dzisiejszych zakupów przedsylwestrowych natrafiliśmy z kalą w Kauflandzie na ośmiopak Tyskiego za 16.99 :D
-
http://finanse.wp.pl/gid,14127130,galeria.html?T=1&ticaid=1db76 (http://finanse.wp.pl/gid,14127130,galeria.html?T=1&ticaid=1db76)
Chciałem oświadczyć, że od 1 stycznia wziąłem sobie do serca zdobycie dla Polski 1 miejsca w tym zaszczytnym rankingu i Wam również tego życzę :P
-
(http://media.tumblr.com/tumblr_lfp2hoS7xu1qc9f5v.jpg)
A do tematu - wczoraj piłam Żywiec Bock. Smakowało mi ;)
-
To się nazywa poświęcenie :D
(http://fromlife.s28.o12.pl/demot/0_0_0_579472150_middle.jpg)
-
Mało takich ludzi zostało na świecie. :rolleyes:
-
Ech... selekcja naturalna :P
-
Bohater...
Polecam niefiltrowanego Staropramena...
-
Panie i Panowie zamieszkali w Krakowie!
Super knajpa na Floriańskiej! Świetny klimat, mili ludzie, wspaniały barman
Perła z lodówki w butelce za 4zł!! W SAMYM CENTRUM!!!
- Wóda & Wino, Floriańska 11, gorąco polecam!
-
Perła
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/04/Per%C5%82a_Chmielowa_Pils.jpg (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/04/Per%C5%82a_Chmielowa_Pils.jpg)
Jeśli to ta perła to bym 2 złotych nie dał :P
-
Dlaczego? :O
-
Kompletnie mi nie smakuje, kiedyś koleżanka mi przywiozła i nie podeszło mi ani troszkę :)
-
Perełka to tanie i dobre piwo.Tam jest prawdziwy lubelski chmiel , a nie żółć bydlęca jak we wszystkich masówach. Ech, ten klimat lat 90 i bary w Lublinie, gdzie do wyboru była tylko Perła.Tam jak prosiło barmana o piwo to nigdy nie miał problemu jakie podać :D No i to ostatni duży polski browar, a nie k...a jakieś Carslbergi.
-
Carlsberg to siki. Skusiłem się na promocję w Lidlu - butelka 0,66 l za 2,44 zł i teraz żałuję.
-
Chodziło mi o to, że tak naprawdę wszystkie masowe polskie piwa to koncern Carlsberg. A więc i polityka firmy, czyli dużo reklamy, tanio wyprodukować i szybko sprzedać. A jak się robi piwo tanio, to piwo wychodzi ch....e.
-
Dlatego teraz lepiej wydać trochę więcej i kupić sobie jakieś regionalne piwo.
-
Z tym że niektóre regiony nie mają swojego browaru. W Warszawie chyba nic nie ma - Królewskie od wielu lat produkowane jest poza, nawet Mocny Warszawiak (cokolwiek to jest) rozlewany jest w Konstancinie :)
-
Ale jakieś sklepy z wszelakimi piwami chyba macie? Pewnie tak, więc wystarczy się tam wybrać i wybór masz duży. Niekoniecznie musi to być przecież piwo z okolic Warszawy ;)
-
A więc o to chodzi, sorry ale nie załapałem najpierw ;) . Jeśli chodzi o sklepy to każdy Carrefour sprzedaje piwa nawet z najodleglejszych zakątków Polski, więc jeśli mam ochotę napić się browaru z Dolnego Śląska czy Lubelszczyzny, to nie muszę nawet specjalnie szukać :)
-
Dlatego teraz lepiej wydać trochę więcej i kupić sobie jakieś regionalne piwo.
Popieram tego Pana! :D Polać mu!
Czytałam gdzieś, że ma wyjśc nowe regionalne piwo. Ma się nazywać bodajże "Krakowiak i mają być dostępne trzy rodzaju: Nieklarowne, Miodowe (na miodzie gryczanym) i Miód-Malina (z prawdziwym sokiem malinowym).
-
W Auchanie (przynajmniej we Wrocławiu) są dwa Budwiesery za 4 zeta, jutro pojadę to ogarnąć
-
A pił ktoś z Was Guinessa? Bo słyszałam, że to świetne piwo. Chcę go kiedyś spróbować, w końcu to dobro narodowe Irlandii :lol: ale chciałabym też poznać opinie na jego temat
-
Najlepsze ciemne piwo jakie kiedykolwiek piłem.
-
W Auchanie (przynajmniej we Wrocławiu) są dwa Budwiesery za 4 zeta, jutro pojadę to ogarnąć
A dokładnie (przynajmniej w Sosnowcu) :) 3.49 za jednego i Grosz za drugiego czyli 3.50zł za 2 :) (kupiłem skrzyneczkę )
-
O, fajnie, mi kolega napisał, że za niecałe 4, więc spodziewałem się raczej 3,90, mam nadzieję, że mi do jutra wszystkiego nie wykupią :D
-
A pił ktoś z Was Guinessa? Bo słyszałam, że to świetne piwo. Chcę go kiedyś spróbować, w końcu to dobro narodowe Irlandii :lol: ale chciałabym też poznać opinie na jego temat
Guinness jest strasznie ciężkim piwem, raczej nie ugasi pragnienia. Nie lubię porterów, więc tutaj nie będę obiektywny, ale jak dla mnie to piwo smakuje jak zimna kawa z wygazowaną colą. Ale to tylko w Polsce.
Natomiast na Wyspach Guinness w jakimś tradycyjnym szkockim barze sprzedawany za 2.50 £, pity podczas oglądania Premier League nabiera zupełnie innego smaku. Kto nie przeżył, ten nie potwierdzi ;)
-
A pił ktoś z Was Guinessa? Bo słyszałam, że to świetne piwo. Chcę go kiedyś spróbować, w końcu to dobro narodowe Irlandii :lol: ale chciałabym też poznać opinie na jego temat
To nie jest piwo, to czarne złoto ;)
-
Przekonaliście mnie :) W najbliższym czasie spróbuję :)
-
Kompletnie mi nie smakuje, kiedyś koleżanka mi przywiozła i nie podeszło mi ani troszkę :)
bo to jest pils w zielonej butelce - kupa. lepsza jest w ciemnej butelce zwykla chmielowka :P
-
a mi się udał grzaniec :D Papcia trudno zadowolić, ale zrobiłam takie grzane piwo, że kazał zrobić jeszcze i oczy zaświeciły mu się jak małemu dziecku :radocha:
:kwiatek:
-
Grzane piwo to profanacja. Tylko zimny browar :megafon: !
-
Z weekendowych testów:
Starovar - czeskie piwko, nic specjalnego, raczej lekkie, ale jest wiele lepszych polskich piw. Plusem cena, bo coś ok. 2,70 co jak na zagraniczny browar jest w porządku.
Lubuskie zielone - nie polecam, dziwny smak. Nie podeszło mi jednym słowem.
-
Grzane piwo to profanacja. Tylko zimny browar :megafon: !
Zgadza się. Za profanację uważam również piwo z sokiem.
-
Piwo pite przez słomkę to również profanacja ;]
-
O to to. I wszelkie paskudztwa typu Karmi. Więc jeśli ktoś pije - grzańce, piwo z sokiem, piwo przez słomkę, paskudztwo typu karmi, a najgorzej wszystko naraz, niech ze względu na wrażliwość osób piszących w tym temacie nie zabiera głosu :D
-
Wczoraj pijąc piwo na mrozie jak to u mnie zazwyczaj zimą bywa, wypróbowałem sposób, o którym słyszałem już wiele razy.
Mianowicie, żeby nie zachorować na gardło wsypać szczyptę soli do piwa.
I rzeczywiście czuć różnicę, piwo wtedy łatwiej wchodzi niż takie zlodowaciałe. Polecam jeżeli musicie pić w plenerze zima :D
-
Grzane piwo to profanacja. Tylko zimny browar :megafon: !
niby czemu? kiedyś tylko takie pito, a wgl każdy ma iny gust ;) zimnego np nie wypiłabym przy -10'C ;] a jeśli chodzi o sok, to nie próbowałam i wolę tego nie robić
-
Lubię pić piwo przez słomkę, bo lubię tę słomkę gryźć w trakcie picia. W ogóle słyszałam, ale nie wiem na ile to prawda, że piwo pite przez słomkę lepiej pobudza ślinianki i tym samym lepiej wchodzi. Podkreślam jednak, że nie wiem na ile to prawda i nie pamiętam, skąd tę informację wzięłam :rolleyes:
A grzane piwo jest smaczne i idealne na zimne dni i na bolące gardło. Nic tak nie pomaga jak grzaniec z masą imbiru. Wyżera wszystkie zarazki, a do tego rozgrzewa tak, że można wypocić całą chorobę. Stosuję go zawsze jako pierwszy lek na przeziębienie.
-
grzane wino - jak najbardziej
grzane piwo - nie
-
Grzane wino to profanacja :D
Co wy z tymi profanacjami? Każdy pije jak lubi. Ja sam za grzanym piwem nie przepadam, no chyba , że doda się utarte na pianę żółtko z cukrem :D Grzaniec to staropolska tradycja i trzeba się cieszyć, że komuś chce się ją podtrzymywać.
-
Grzańce są super, szczególnie właśnie zimą :)
-
Są tu jacyś amatorzy Żywca? Jeśli tak to dajcie szybko znać na pm. Warunek - osoby muszą być pełnolenie. :)
Nie, nie dostaniecie darmowego piwa :P
-
www.youtube.com/watch?v=qynj64_AHIY (http://www.youtube.com/watch?v=qynj64_AHIY)
-
Wypije 3 łyki i już mnie mdli, wole inne trunki, wino wóda a piwa nie. Reedsa kiedyś czasami popijałam ale kończyło się po połowie puszki.
-
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,11234824,Wybrano_najlepsze_polskie_piwo__Zobacz__jakie.html (http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,11234824,Wybrano_najlepsze_polskie_piwo__Zobacz__jakie.html)
-
(http://img812.imageshack.us/img812/2555/bigpilsner.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/812/bigpilsner.jpg/)
to by było na tylko jeśli chodzi o bro + jeszcze czeskie ciemne np. litovel.
-
Do restauracji wchodzi trzech panów, dyrektorów firm piwowarskich.
Pierwszy - Żywiec. Drugi - Tyskie. Trzeci - Ciechan. Siadają przy stoliku i pierwszy mówi: - Zimnego Żywca proszę. Drugi: - Zimne Tyskie proszę. Trzeci: - Coca Colę proszę. Ci obaj tak na niego popatrzyli i jeden z nich spytał: - Czego wziąłeś Coca Colę? A on odpowiedział: - Jeśli wy nie bierzecie piwa, to ja też nie...
Osobiście Ciechana jeszcze nie piłem. ;)
-
Ha! Zgadzam się :P 8) choć w zaprzyjaźnionej w knajpie w Krakowie, właściciel powiedział mi, że z popularnych piw mają właśnie Tyskie, bo turyści z zagranicy tylko to piwo znają i chcą pić :P
-
Ciechanem wszyscy się zachwycają, natomiast jak dla mnie żadna rewelacja. Jak ktoś twierdzi, że Ciechan jest najlepszy, od razu uważam go za hipstera :) . Kiedyś w Warszawie wszyscy pili Legiona - nie miało to ani smaku, ani procentów, no ale że piwo było "undergroundowe" to ludzie wlewali to w siebie na siłę, żeby pokazać że potrafią docenić smak 'prawdziwego piwa'. Z Ciechanem jest podobnie. Nie ma to jak zimny Żywiec :)
-
Żywiec? Pijąc go wspierasz holenderskich nazioli :lol: Kiedyś był lepszy teraz pędzą to na koncentracie. A co do Ciechana to mi smakuje podobnie jak piwa z Konstancina. Dobre są też piwa z Piotrkowa z Browaru Cornelius.
-
Nie uważam Ciechana za najlepszego, bo dla mnie najlepsze piwa wychodzą spod znaku Browaru Witnica. Ale Ciechan jest jednym z lepszych jakie piłam.
-
Ja ostatnio testuję różne piwka, mniej standardowe. Nie podpadło mi do gustu Okocim pszeniczne. Całkiem niezłe są piwka czeskie, które można wyszperać na półkach.
Z piw "masowych" (że tak to nazwijmy) jestem wierny zielonej butelkowanej Łomży.
-
Też nie przepadam za Ciechanem ;) Obecnie piję głównie Pilsnery i Zlate Bażanty, może to i piwa koncernowe, ale jakby u nas były takie piwa koncernowe to by był raj :P Jednakowoż w monopolowym naprzeciw mnie jest Skalak z browary Rohożec w Turnowie za 2,60 :radocha: Super piwko z regionalnego browaru w Czechach :) A w knajpie to przeważnie Litovela piję :) Z polskich Namysłów niepasteryzowany, chociaż jest słodkawy, ale lokalny patriotyzm nakazuje, tak samo jak Lwówek Książęcy, albo nowe Wrocławskie z Lwówka ;) A czasem kupię Perlenbachera z Lidla, 2,29 stosunek jakości do ceny jak najbardziej pozytywny :D
-
Ooo! Widzę, że kolega podziela miłość do czeskich piwek. Skalak jest a i owszem dobry, ale Litovel smakuje mi bardziej. Jeżeli chodzi o Ciechana, to mi smakuje, ale szału nie robi. Ostatnio szaleję za niefiltrowanym Staropramenem.
-
A ja ostatnio Łomża i Perła na zmianę :P
-
Ja Perłę też ostatnio pijam, ale na zmianę z Heinekenem. Jakoś zachęciła mnie cena tego drugiego - 3,49 zł za 0,66. W innych sklepach widywałem po 5 zł.
-
Ciemny, zimny Bernard albo Kozel prosto z czeskiego podgranicznego sklepiku to jest moje the best :)
-
Owsik muszę dorwać tego Staropramena, widziałem tylko raz w Kauflandzie w Nachodzie, ale akurat się nie zdecydowałem, wyglądał ciekawie z tą mętnością :) Tymczasem w Lidlu szykuje się tydzień niemiecki :radocha: http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=25813 (http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=25813) Co prawda puszki, ale jakie ceny!
-
pyszny jest ciemny czeski rohożec... pychota! (a jak kopie) no z listy oto obowiakowo tylko i wyłącznie LECH :P
-
Z Wielkanocnych testów:
http://wojowniczezuleninja.blox.pl/tagi_b/6429/miller.html (http://wojowniczezuleninja.blox.pl/tagi_b/6429/miller.html)
Próbowałem zmęczony, po długim rodzinnym spacerze, więc teoretycznie powinien wejść w 2 minuty, a męczyłem się z nim trochę czasu. Bez rewelacji. Smak mi nie podszedł, małe buteleczki, cena też wysoka.
-
Z takich 'lekkich' piw dla mnie smaczne jest 'Peroni'
-
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3FZXngXi6dA (http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3FZXngXi6dA)
-
Z takich 'lekkich' piw dla mnie smaczne jest 'Peroni'
Makaroniarskie? :D
Polecam Starovar (ale tylko ten robiony w Czechach) i Lipcowe.
-
Pił ktoś piwo Nordgold ? jest w Netto za 7,99zł (4 bery) .. a skuszę się i kupię na wieczór.
-
Widzieliście nowego Lecha? Tego z lemoniadą? Pewnie ciężko to nazwać piwem, ale oranżadka bardzo smaczna. Dla kogoś kto nie lubi piwa, a na imprezach typu juwenalia chciałby się napić, pozycja idealna. Podejrzewam, że to jakas edycja limitowana. Ma 2,5% alkoholu, więc pewnie będzie można z nim wchodzić na stadiony :P
-
a pił ktoś radlera? normalne piwo ze sprajtem :D proporcji nie pamiętam ale każdy moze do sobie zobić sam "na czuja"
-
Piłem ostatnio w Niemczech od kolegi, nie dla mnie, ale jak ktoś ma ochotę się orzeźwić takim napojem, to czemu nie :P
-
Ja chętnie spróbuję, kiedy będzie okazja
-
Widzieliście nowego Lecha? Tego z lemoniadą? Pewnie ciężko to nazwać piwem, ale oranżadka bardzo smaczna. Dla kogoś kto nie lubi piwa, a na imprezach typu juwenalia chciałby się napić, pozycja idealna. Podejrzewam, że to jakas edycja limitowana. Ma 2,5% alkoholu, więc pewnie będzie można z nim wchodzić na stadiony :P
2,6 % :P
Ten Lech był dużo lepszy od lanego Lecha co tam rozlewali, i pewnie miał więcej procent xD
-
Lech "normalny" to bardzo słabe piwo, wiec nie ma się co dziwić, ze z oranżadką smakuje lepiej.
-
Schalker, coś w tym jest, bo mój chłopak i jego znajomi woleli pić Reedsa (żurawinowy swoją drogą bardzo dobry) niż tego zwykłego Lecha ;)
-
No niestety. Z każdą imprezą masową to piwo jest chyba coraz bardziej rozcieńczane.
-
zgadazm sie... na woodstocku chyba z 5 lanych piw wypiłam i szłam trzeźwiutka, jedyny efekt to ze do toi toia biegałam ;] poszłam na rondo wypiłam dwa z puszki i już latałam.. ;] wiec teorie rozwadnianego piwa potwierdzam...
-
Na rondzie na Woodstocku to ja polecam ciemne lane :P Jeden kubek + słońce zrobiło swoje :lol:
-
no wiem wiem :D mnie tak pozamiatało że nie pamietam powrotu do namiotu.. :P bez szczegółów ale było grubo...:D
-
Można się było tego spodziewać, jeśli Kompania wprowadziła Leszka z lemoniadą to Grupa Żywiec wypuszcza Warkę Radler http://www.press.pl/newsy/reklama/pokaz/28983,Grupa-Zywiec-wprowadza-piwo-z-lemoniada-pod-marka-Radler-Warka (http://www.press.pl/newsy/reklama/pokaz/28983,Grupa-Zywiec-wprowadza-piwo-z-lemoniada-pod-marka-Radler-Warka)
-
A ktoś wie po ile jest pakowane i jaka cena tego Tyskiego z flagą?
-
Dzisiaj w Netto widziałem 12pak ze szklanką i flaga właśnie za 28 złotych bodajże z tego co kojarzę
-
Heineken w bogatsze dni, a tak zwykle to Lecha i Harnasia. Szczególnie te drugie to idealny kompromis między ceną, a smakiem :)
-
co do tyskiego i flagi to sie ostatnio w carfurze moim zdziwiłam.. jak flag powinna być gratisem do 12 tyskich tak u nass była dostępna osobno za bagatela... 50 zł :) ;] :P
-
Hubik pijesz takie ?
(http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/598413_379922148737334_1543140386_n.jpg)
-
Będąc na wsi znalazłem piwo o dumnej nazwie "Browar Czartoryski".... prawie bez bólu dało się to pić.
-
Podesłano mi coś takiego. Jako ciekawostkę lub przestrogę :P
Czy ktoś kiedyś zastanawiał się do czego służy kropkowanie denka puszki piwa?
Tak dla waszej wiadomości podaje tajną informacje z koncernu piwowarskiego.
Sprawdzajcie zanim kupicie piwo w puszce czy nie ma kropek pod nim takie jakby mazakiem.
W momencie gdy jest jedna tzn. że piwo już było raz zwrócone ze sklepu do koncernu piwowarskiego ponieważ straciło swoją ważność następnie zostało zlane na nowo do kadzi, tam powrotem jest barwione i gazowane. Jak 2 kropki to 2 razy było już przerabiane itd aż do 4 kropek. Czym ich więcej tym gorsze siki pijecie.
Jak nie ma kropek pod puszką to piwko jest świeże i pochodzi z pierwszej produkcji.
Dodam, że wszystko jest zrobione zgodnie z prawem, tylko oczywiście poza naszą wiedzą i plecami.
Kilkakrotnie przelane trafiają na promocję.
-
Dobrze, że już nie mam tego problemu, bo nie pijam już tego typu siurków :P
-
Ja za to mam problem, bo butelkowane nie ma kropek chyba a moje ulubione piwa są tylko butelkowane :P
-
A na butelkach nie ma gdzieś tego szyfru? Bo ja pijam ogólnie w większości butelkowe :ph34r:
-
czytasz mi w myślach! :wub:
puszkowe do mnie jakoś nie przemawia za bardzo
-
PRIMATOR !!! :megafon:
-
Grzon, co ja mowiłam o capsie? :p
Picie z butelki jest jakieś takie bardziej... tró :P
-
Grzon, co ja mowiłam o capsie? :p
Picie z butelki jest jakieś takie bardziej... tró :P
a myślisz, że ja czytam całe forum? :P
tak, puszka jest obciachowa.. ale czasami nie ma wyjścia ;p
-
Butelkowe też musi być przelewane i jeszcze raz barwione, bo dwie butelki tego samego piwa smakuja czasami całkowicie różnie, mimo, że kupowane razem.
-
a myślisz, że ja czytam całe forum?
Ale regulamin pewnie czytałeś :)
Butelkowe też musi być przelewane i jeszcze raz barwione, bo dwie butelki tego samego piwa smakuja czasami całkowicie różnie, mimo, że kupowane razem.
Ale może są po prostu z innej partii?
-
a myślisz, że ja czytam całe forum?
Ale regulamin pewnie czytałeś :)
Proszę wrócić do tematu :P
-
No właśnie. Dlatego napisałem pytanie dot tematu w poście poprzednim.
W ogóle lubicie piwo zimą pić?:P
-
Ja lubię o każdej porze roku :P
-
a co za różnica :P wiosna, lato, jesień, zima.. każda pora dobra :D
chociaż w zimie plener raczej odpada
-
No niestety. Mogłoby się już ciepło zrobić, żeby się odbyła inauguracja piwa w plenerze :P
-
Przecież zima taka osom i w ogóle...
Ja już inaugurowałem, po kiego grzyba ta kulka w Guinessie jest? :d
-
Tłumaczyli mi. Ona ma azot czy cuś, (nie chce skłamać, więc lepiej sobie wygugluj :P ). Chodzi o to, że pianka się dłużej utrzymuje czy coś tam. Chyba.
Zima jest osom, pewnie, że tak, ale ma ten minus, że nie można piwka pod gołym niebem wypić, leżąc na trawie bez drżenia z zimna :P
-
Żeby ładnie przelać do kufla sygnowanego Guinessem, z odpowiednią pianką ;)
Jest to tzw. nabój gazowy, z którego po otwarciu puszki uwalniany jest azot. Ma to posłużyć wytworzeniu gęstej, drobnopęcherzykowej piany, tak jak na piwie lanym z beczki.
-
Ja ostatnio wielbię zimnego Paulanera :wub:
-
Doznałam szoku jak zobaczyłam dziś w sklepie półtoralitrowego Grolscha i to w szklanej butli :P Wielkie, ciężki cholerstwo za 19,99 zł :P
-
Nigdy nie piłem tego Grolscha. Dobre to? Bo drogie to widzę, bo 19,99 za tak jakby 3 piwa to masakra :P Za taką kasę to już wolałbym sobie winko kupić albo jakieś pół litra czystej :D
-
Ja piłam łyka kiedyś dawno, kumpel mi dał spróbować i o ile pamiętam to to strasznie gorzkie było.
Ale tu nawet nie chodzi o cenę tylko o to jak wielkie to było i na dodatek szklane. Taka butla to gotowa broń i to sprzedawana legalnie :lol:
-
Ja lubię o każdej porze roku :)
-
Brakuje Kasztelana w zestawieniu, ostatnio moje ulubione piwko.
-
Promocja w Carrefourze. Dwa czteropaki Kasztelana za 14 zł.
-
Z tego co czytałem na fb u Nydidhe była to podobno jednodniowa promocja i chyba tylko w określonym Carrefourze :)
-
Ale warto sprawdzić u siebie, może promocja chodzi od Carrefoura do Carrefoura :P
-
Oj chyba się starzeję... cały zeszły rok patrzyłem krzywo na browara, także z powodów trzymania jakiejś tam diety. A teraz... patrzę krzywo na wszystkie piwa, które nie są pszenicznymi, niepasteryzowanymi, itp. Jak mam wypić normalnego browa w barze to... wolę sobie zamówić soczek i być mistrzem trzeźwej wypowiedzi 8)
-
!!
http://www.youtube.com/watch?v=wquBxT-j3TA (http://www.youtube.com/watch?v=wquBxT-j3TA)
-
Dziś pierwszy raz piłem pomarańczowego Lecha Shandy i powiem wam, że nic lepiej nie zabija pragnienia w taki letni dzień
Jes jeszze warka Radler, a terz yszedl limonkowy Okocim. Piwo to to nie jest :P ale z tezą o pragnieniu muszę się zgodzić.
-
Jest też Łomża Lemonowe, ale jeszcze nie miałam okazji spróbować.
A od poniedziałku w Lidlu między innymi Fortuna, Łomża, Perła w całkiem fajnych cenach :D
-
Lech Shandy to najgorsze szczyny w kwestii piwa, jakie miałem okazję pić. Już nawet nie chodzi o to, że to nie jest piwo. To jest po prostu obrzydliwe w smaku. Już Lech sam w sobie to lura, a tu jeszcze dolali jakigoś czegoś, co ma niby robić za owoce i to posłodzili. Staje mi przed oczami obrazek, jak Ferdek słodził mocnego fulla i Waldusiowi się obiad cofnął. Ja miałem podobne odczucia, kiedy piłem to "piwo".
Jak juz musicie coś owocowego, to po pierwsze primo - Sommersby. A po drugie primo - Fortuna Wiśniowa.
-
Sommersby Sommersbym, ale nic nie zastąpi Reddsa żurawinowego :rolleyes:
-
Podesłano mi coś takiego. Jako ciekawostkę lub przestrogę :P
Czy ktoś kiedyś zastanawiał się do czego służy kropkowanie denka puszki piwa?
Tak dla waszej wiadomości podaje tajną informacje z koncernu piwowarskiego.
Sprawdzajcie zanim kupicie piwo w puszce czy nie ma kropek pod nim takie jakby mazakiem.
W momencie gdy jest jedna tzn. że piwo już było raz zwrócone ze sklepu do koncernu piwowarskiego ponieważ straciło swoją ważność następnie zostało zlane na nowo do kadzi, tam powrotem jest barwione i gazowane. Jak 2 kropki to 2 razy było już przerabiane itd aż do 4 kropek. Czym ich więcej tym gorsze siki pijecie.
Jak nie ma kropek pod puszką to piwko jest świeże i pochodzi z pierwszej produkcji.
Dodam, że wszystko jest zrobione zgodnie z prawem, tylko oczywiście poza naszą wiedzą i plecami.
Kilkakrotnie przelane trafiają na promocję.
http://blog.kopyra.com/index.php/2013/05/10/kropki-na-spodzie-puszki/ (http://blog.kopyra.com/index.php/2013/05/10/kropki-na-spodzie-puszki/)
Obalamy mit! Przy okazji polecam inne odcinki z tej serii, jak i cały blog Kopyra.
-
Próbował może ktoś tego:
(http://i273.photobucket.com/albums/jj226/santospl/piwa/blanchedenamur1.jpg)
Miałem okazję pić to piwko rok temu w Paryżu w jakieś restauracji, niestety nie zapisałem sobie nazwy. Byłem pewien, że smak najlepszego piwa jakie piłem będzie tylko wspomnieniem, a tutaj jestem przedwczoraj w pubie Academus we Wrocku a tam był właśnie dostępny lany Blanche De Namur. :D No przecudowne jest to piwo, niby pszeniczne, ale wzbogacone całym bukietem przypraw i cytrusów. I nawet jest dostępne w sklepach, niestety cena powala bo za butelkę o,7 trzeba dać 18 zł :o.
-
Za dobre piwo trzeba zapłacić :D A taki witbier jest idealny na gorące dni.
-
Za butelkę Troopera od Iron Maiden też śpiewają 18 zł :P
-
Zaznaczyłem inne :) Bo ja pijam od niedawna po wycofaniu Wojaka Super Mocnego Karpackie albo Książ :) 9% alkoholu. To lubię :)
-
Wojaka Super Mocnego wycofali? no to co ja będę pił na urlopie?!
-
Na Birofilia do Żywca się ktoś wybiera? ;)
-
Belgijskie Deliriumy Tremens i Nocturnum...
Nie bez powodu dostaly miano: The best in the world...
Swietne sa! Butelkowane maja 8.5% a lane 12%
Smak idealny...
Nigdy wiecej polskich piw.
-
Jeśli ktoś jest zainteresowany i chce poznać nowe ciekawe piwa, to wraz z emily_rose serdecznie zapraszamy na naszego bloga http://oproczmarzenwartomiecjeszczepiwo.blogspot.com/ (http://oproczmarzenwartomiecjeszczepiwo.blogspot.com/) ;)
-
Ostatnio w Dino natrafiłem na piwo Połczyn korzenny, nie znałem go wcześniej, ale schłodzone bardzo mi smakuje. Dawno tak dobrego piwa nie piłem.
-
Dostałem w prezencie podobny zestaw piw Komes. Dobre, mocne, ale już nie na moją głowę.
(https://sklep.piwoteka.pl/images/items/488/komes-zestaw2-min_top.jpg)
-
Ja też dostałem ten zestaw w prezencie, ale od siebie :D
A tak w ogóle to chwaliłem się, że sam zacząłem jakiś czas temu robić piwo?
-
... qrde, a ja mam alergię i nie mogę pić piwa....
biednemu zawsze wiatr w oczy...
-
pij wódę albo pal marychę. Medyczną oczywiście.
-
Byłem kilka dni u naszych zachodnich sąsiadów. Nie szukałem specjalnie ale parę piwek spróbowałem. Były ok, ale mam wrażenie, że nasze craftowe są dużo lepsze.
-
Ja szanuję Niemców za to, że u nich piwo jest naprawdę w sensownych cenach, czego nie można powiedzieć o UK