NighTrain Station Guns N' Roses

Depay za darmo, skończył mu się kontrakt w Lyonie.

Wreszcie Polacy pokazali charakter a Lewy bycie liderem i że potrafi strzelić gola w ważnym meczu (choć ewidentnie faulował przed tą główką). Szczęsny też bronił dobrze. Ogólnie mieliśmy fure szczęścia. Ale remis z Hiszpania na jej terenie w wielkim turnieju można było brać w ciemno.

Zobaczymy co pokażemy że Szwedami. Nic wielkiego tamci na tym turnieju póki co nie grają ale co innego musieć wygrac...

Ani słowa o meczu Polski z Hiszpanią? Hm...
To może zacznę. Nie spodziewałem się takiego wyniku, ale nie da się ukryć, że w wielu sytuacjach Polakom po prostu dopisało szczęście. Hiszpanie, starym zwyczajem Hiszpanów, chcieli wejść z piłką do bramki. To nie przynosiło im nigdy sukcesów, więc i wczoraj, przy tak zdeterminowanej obronie, nie mogło przynieść sukcesu. Polacy wywalczyli co mogli, choć, być może, przy odrobinie zimnej krwi, mogliby wywalczyć więcej. Ale nie wyciągam z tego długoterminowych wniosków. Następny mecz będzie naszym być, albo nie być. Jednorazowy zryw może być zaprzepaszczony już za kilka dni. Ze Szwecją tak, czy inaczej trzeba będzie wygrać, a to może być zadanie ponad siły Polaków, których na pewno wiele kosztował mecz z Hiszpanią. Zobaczymy. Pytanie zostaje jedno, dlaczego nie mogliśmy zagrać tak ze Słowacją?

Przede wszystkim w meczu ze Słowacją graliśmy pół godziny w dziesiątkę i fart zdecydowanie nie był po naszej stronie. Wczoraj Hiszpania mogła nam zapakować z 5 szt. ale byli wyjątkowo nieudolni a szczęście było z nami. Poza tym zawsze się lepiej czujemy grając z kontry niż prowadząc atak pozycyjny, dlatego że Szwedami będzie dużo trudniej

Jak Hiszpanie wyjda z grupy i dostana w leb w 1/8 to bedzie dokladnie taki sam wynik jak na Euro2016 i MS2018

Ja tam wolę nie komentować występu z Hiszpanią po wcześniejszym wpisie  Bednarek mnie wyjaśnił 

Brawa dla Duńczyków, są w ćwierćfinale. Niesamowicie pozbierali się po stracie Eriksena oraz dwóch porażkach w grupie. Dziś wytarli podłogę beznadziejna Walia, chamsko faulująca, z Bale'm który stał się karykatura.

Nie strzelił bramki od 15 meczów, koncertowo spartolil karnego, nie pokazał nic w najważniejszym meczu i dostał kartkę za pyskowanie do sędziego. Oto jego podsumowanie. Tu mówimy o reprezentacji.

Myślę że po półfinale euro2016 Walia miała większe ambicje niz solidny wpier**l w pierwszym meczu po wyjściu z grupy.

Tymczasem Włosi niepokonani od 31 meczów. Brawa dla Austriaków którzy jako jedyni potrafili strzelić im chociaż bramkę.(To w kwestii porównania z Walią) Życzę Italii złotego medalu.