Nawałka: "Nigdy nie podejmuję decyzji na gorąco. Umowa obowiązuje mnie do końca mundialu. Interesuje mnie następny mecz. Po nim oddam się do dyspozycji zarządu PZPN i wtedy zostaną podjęte decyzje. "
co za heroizm pana trenera, któremu i tak kończy się kontrakt po mundialu
co do kwestii związanych z gunsami z
@sunsetstrip się kompletnie nie zgadzam, natomiast jeśli chodzi o kadrę, mamy te same poglądy.
Wspomniałeś o Peszce i Kurzawie. Nawałka powołuje gości którzy normalnie nie powąchaliby murawy (może da im minuty w meczu o honor, aczkolwiek ja nie uważam żeby był to mecz o honor, bo oni go stracili przegrwając z kretesem w tych dwóch meczach), wiec w obliczu fatalnej dyspozycji Grosika i Błaszcza zostajemy bez bocznych pomocnikow.
Wielu ludzi zastanawia się skąd się wzięła taktyka 3-5-2. A no z tego, że nie było komu grać na prawej i lewej pomocy, wiec musiał postawić na wahadła, na których obsadził kolejnych dwóch obrońców. do tego dochodzą Krycha z Górlaskim na pomocy. Tak więc po meczu z Senegalem, na który wystawił ultra ofensywny skład, na mecz z Kolumbią wystawił ultra defensywny (7 def. 3 ofensywnych piłkarzy. Ze skrajności w skrajność. Totalna improwizacja zioma, który kiedys był do bólu konsekwentny.
Po meczu z Senegalem Nawałka zapytany dlaczego w pierwszym składzie wychodzi dwóch tak ofensywnych zawodników jak Milik i Zieliński odpowiedział, że to są zawodnicy z takim potencjałem, że nie mogą siedzieć na ławce. Czyli IMO równie dobrze można było ich dać do obrony, niech grają byle gdzie, byleby byli na boisku, bo przecież mają potencjał
No własnie, potencjał do czego?
Decyzje nawałki przypominaja mi te z Korei czy z Austrii, gdzie w meczu z Koreą na prawej pomocy zagrał Zurawski (!) a w Austrii Saganowski (!). Opcja z Zurawskim nie wyszła, wiec w nast. meczu na prawą pomoc przesunął Koźmińskiego, który całe eliminacje grał na lewej obronie!
Nie uważam, ze powolanie Milika czy Błaszcza było błędem (naród by go zajebał, gdyby nie powołał Błaszcza). Błędem było powołanie ich zmienników. Teraz słyszę, że w kadrze nie było atmosfery. Wiec po co pojechał Peszko?
Szczęsny. Dwa mecze, dwa błędy. Fabian się pewnie śmieje przez łzy. No ale jak Nawałka, mógł nie wystawić kumpla Lewandowskiego?
Co do Weszło. Często ich słucham i oglądam. Ostatnio nawet się tam dodzwoniłem i byłem na linii 15 minut. No ale dziś słyszałem jak gadali na Kownackiego, że słaby itd., a jeszcze dwa dni temu wg tych samych ludzi miał być liderem na lata i wokół niego miała być budowana reprezentacja. Wystarczyło ze pobiegał 14 min w meczu z Senegalem, powalczył bo jeszcze miał siły i nagle miał się okazac zbawicielem jak Jeleń w Niemczech 06'