Szok! Kibole Legii ustawili mecze Ligi Mistrzów!
Jak wykazało dziennikarskie śledztwo Gazety Wyborczej, kibole Legii Warszawa mieli ustawić wyniki dwóch meczów 6 kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. W grupie D doszło wczoraj do dwóch spotkań. Ajax Amsterdam podejmował na własnym stadionie Real Madryt, a w tym samym czasie w Zagrzebiu odbywał się mecz miejscowego Dinama z Olympique Lyon.
Jak donosi anonimowo osoba z otoczenia Manuela De Sousy, portugalskiego sędziego meczu Ajax - Real, został on zastraszony przez kiboli Legii: - W nocy z poniedziałku na piątek do jego domu w Portugalii wparowało 741 uzbrojonych w widelce mężczyzn. Zwrócili się do niego słowami 'Ty głupia k***o, masz jutro gwizdać tak, żeby Real wygrał, bo jak nie, to... zobaczysz'. Sędzia nie zrozumiał ani słowa, ale po uzbrojeniu osobników poznał, że to kibole z Polski. Słysząc ton ich wypowiedzi, wolał nie ryzykować. Nigdy nie wiadomo, do czego taki jeden z drugim są zdolni... Dlatego nie uznał dwóch strzelonych prawidłowo przez Ajax goli.
Manuel De Sousa nie chciał skomentować tego zdarzenia. Następnego dnia trener Dinama Zagrzeb, Krunoslav Jurčić, odebrał tajemniczy telefon - W środę macie przegrać. Mamy twoje dziecko jako zakładnika. Jeśli nie posłuchasz, to posłuży nam jako mięso na grilla.
Trener zignorował telefon. Myślał, że to żart. Jego syn przebywał w tym czasie na wymianie uczniowskiej w Warszawie i nic złego nie miało prawa mu się stać. Zupełnie nie potrafimy zrozumieć tego, jak mógłbyć tak nieodpowiedzialnym rodzicem i wysłać swoje dziecko samo w takie miejsce?
Do przerwy nic nie wskazywało na druzgocącą porażkę ekipy z Zagrzebia. Do przerwy wynik brzmiał 1:0 dla Dinama, a trener wydawał się niewzruszony telefonem, który otrzymał. Co się jednak stało, że Jurčić w przerwie meczu wyglądał na załamanego, a jego drużyna zaczęła grać tak nieporadnie? Tego się pewnie nigdy nie dowiemy. Sztab szkoleniowy i zawodnicy Dinama odmówili jakichkolwiek komentarzy. Jednak kibole osiągnęli swój cel. Olympique Lyon i Real awansowały do dalszej rundy. Pytanie - jaki cel mieli w tym pseudokibice warszawskiej Legii?
Otóż dzięki takim wynikom Ajax zajął w grupie D 3. miejsce i na wiosnę będzie grał w rozgrywkach Ligi Europejskiej. A tam już czeka na niego Legia wraz z hordą wściekłych kiboli. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kibice Legii wraz z zaprzyjaźnionymi z nimi bandzioram z klubu FC Den Haag chcą wziąć odwet na fanach Ajaxu za oszustwo w sprawie transportu narkotyków do Polski, które potem dilerzy z Warszawy mieli rozprowadzać na Żylecie.
- Panie, jak ja się dowiedziałem, że Ajax może trafić na Legię, to czym prędzej pognałem do kościoła i dałem na tacę. Wszystko jedno kto, tylko nie Legia... Pan wie, jak będzie wyglądał Amsterdam po najeździe tych hunów? - powiedział nam roztrzęsiony mieszkaniec Amsterdamu, który nie potrafi wyobrazić sobie tego, co może się stać, gdy w kolejnej rundzie Ajax trafi na klub z Warszawy.
Niestety, szyki warszawskim kibolom pokrzyżowała UEFA. Otóż okazało się, że Ajax nie będzie drużyną rozstawioną w losowaniu i nie ma szans, by trafić na warszawski zespół, który również jest nierozstawiony. Jak donosi nasz informator, w warszawskim półświatku trwa już narada w sprawie porwania Michela Platiniego, prezydenta UEFA. Proceder ten miałby na celu wymuszenie na Francuzie zmiany obecnego regulaminu rozgrywek w taki sposób, aby Ajax i Legia spotkały się już w 1/16 finału Ligi Europejskiej.
źródło: Gazeta Wyborcza