Camp Nou to nie stadion na 5 tyś ludzi! tam siedziało ok. 90 tyś ludzi, którzy śpiewali, kibicowali, więc logiczne, że RvP mógł nie słyszeć gwizdka,a sam bramkarz wykonał ruch w jego kierunku. Ta kartka zniszczyła Arsenal. Było widać, jak brakuje jednego zawodnika z przodu. Gdy raz udało się wyjść z kontrą to Fabregas był sam i nie za wiele mógł zrobić.
Zeby nie było, że obiwiniam tylko sędziego. Arsenal sam sobie zgotował to piekło. Dobrze wiedzieli, że Barcelona wyjdzie do przodu, będą cisnąć. Przez pierwsze minuty rozumiem - tylko obrona. Ale potem, gdy już trochę Barca polatała to było trzeba uderzyć z całych sił, odsłonić się i spróbować stworzyć przewagę. Arsenal to jedna z najbardziej ofensywnych drużyn w PL, to oni zazwyczaj mają przewagę w posiadaniu piłki, a wczoraj zagrali jak 2ligowy Polski zespół. Rozumiem, że kompleks Barcelony, ale Arsenal to równie wielki klub i szczególnie piłkarze powinni znać jego wartość.
ps. mecz był sprzedany :p