NighTrain Station Guns N' Roses

Ja nigdy jeszcze nie paliłem, i nie mam zamiaru palić Nie lubię też gdy ktoś pali przy mnie.

Nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Oczywiście - spróbowałem ale dla mnie szału nie ma! Szkoda zdrowia i forsy.

Próbowałem rzucić ze względu na potrzebę oszczędzenia na inne rzeczy i próbowałem sziszy i e-fajki.

- e-fajka- dla mnie NIESAMOWITE paskudztwo. W smaku to jakieś takie dziwne i nie widzę sensu bawienia się.

- szisza natomiast świetna Tyle że i tak cholerstwo drogo wychodzi

ja również palę okazyjnie, bo na nałogowo mnie nie stać, ot co poza tym, moi znajomi z klasy dowiedzieli się, że palę dopiero po 2 latach, kiedy im powiedziałam, co potwierdza, że można palić i nie capić

a ja wyjątkowo zapach dymu lubię. nie wiem zupełnie dlaczego, ale połączenie zapachu męskich perfum i dymu wydaje mi się niesamowicie pociągające

No to ja zasilam grono smolących to świństwo
nie wiem czemu, ale ludzie próbują, a przynajmniej próbowali, mi wmówić, że to paskudne, okropne i robię to by 'przyszpanić' wśród znajomych..
A mnie to po prostu smakuje i ja lubię to robić, choć to chyba nie jest zbyt częste zjawisko
Jedyny minus to kapitałochłonność - po ostatniej podwyżce cen naprawdę zaczęło mi to dokuczać :<

Dzisiaj byłem zmuszony kupić Viceroy'e niebieskie. Ble.

A ostatnio uraczyłem się e-fajką. Dobra opcja na posiadówę w domu, gdzie się nie pali, żeby nie wychodzić na zewnątrz Spędziłem z tym 4-5h i nie wyszedłem na normalnego papierosa Ale nie widzę się z tym na codzień. Brakowało mi tego smrodu tradycyjnych fajek

26 stycznia 2012 roku napisałem taki post:

Ja palę tylko Częstony i Cudzesy, jak spotkam gdzieś kolegę i mnie poczęstuje to zapalę, nigdy nie palę sam i nigdy o fajka nie proszę. W życiu kupiłem tylko jedną paczkę, a co do palenia w knajpach - jest mi absolutnie wszystko jedno. Natomiast jeśli znajomy chce u mnie zapalić - na balkon.

Koleżanka Martina (czy może raczej kolega, skoro "nigdy nie pali sam") 6 lutego b.r. napisał(a) taki

a palę tylko Częstony i Cudzesy, jak spotkam gdzieś kolegę i mnie poczęstuje to zapalę, nigdy nie palę sam i nigdy o fajka nie proszę. W życiu kupiłem tylko jedną paczkę, a co do palenia w knajpach - jest mi absolutnie wszystko jedno. Natomiast jeśli znajomy chce u mnie zapalić - na balkon.

Słyszałem już o tym, jak dziennikarze podkradali sobie artykuły, muzycy patenty, firmy pracowników itp. Ale żeby podpierdalać posty na forum? Tego chyba jeszcze nie grali . No ale w końcu jak czerpać wzorce to od najlepszych.