Ja też długo nie paliłam. Pierwszego papierosa zapaliłam chyba na trzecim roku studiów do piwka i meczu i palę tak jak większość z Was przy okazji większej imprezy, kiedy można wyjść na balkon całą grupką i przy dymku pogadać o pierdołach albo o życiu
(i tylko kiedy ktoś ma L&My "z klikiem"), ale nie jest to jakaś wielka przyjemność, na którą czekam z niecierpliwością, raczej dodatek do imprezy, chyba że tytoń jest smakowy. Na dodatek nie potrafię się zaciągać (a może się boję xD), więc jestem raczej stworzona do palenia fajki.
Fajki spróbowałam dużo wcześniej, dzieckiem będąc, ojciec mojej przyjaciółki podsunął mi ją pod nos, w czasie któregoś z Sylwestrów z dawnych czasów. I to mi naprawdę zasmakowało
niestety swojej fajki nie mam, ale w studenckim mieszkaniu mamy sziszę - rozpalana jest przy okazji imprez, a pachnący dym nie jest tak wstrętny jak dym papierosowy. Choć nie przeszkadza mi, że ktoś przy mnie pali, nie przeszkadza mi siedzenie w zadymionych knajpach (choć wszystkie ciuchy wtedy śmierdzą niemiłosiernie, nie mówiąc już o włosach), ale jak ktoś palący jest u nas w mieszkaniu to raczej wyganiamy go na zewnątrz lub na balkon. Swoją drogą taki papieros to też dobra okazja do ruszenia się z domu na spacer xD choć ze zdrowiem nie ma to wiele wspólnego.
Jako dziecko byłam okropnym przeciwnikiem palenia (teraz raczej wyznaję zasadę, że w życiu trzeba spróbować wszystkiego (poza jakimiś g****mi
) - paliła moja mama, a ja w pewnym momencie, nawet nie wiem jakim impulsem było to podyktowane - łamałam lub dziurawiłam jej papierosy. Mama do dziś wspomina jak zapaliła sobie papierosa, a dym poleciał jej z każdej strony, bo był podziurawiony szpileczką. Już nie pali. Niestety nie dzięki mnie
po prostu któregoś dnia stwierdziła, że już nie zapali i nie zapaliła. Od 8 lat.
PS przypomniały mi się te cienkie mentolowe papierosy, które Schalker podarował mi na Woodstocku xD
Dodam jeszcze, że nie zawsze biorę kiedy mnie częstują. Muszę mieć naprawdę ochotę, żeby nie odmówić papierosa, a to zdarza się bardzo, bardzo rzadko. Stwierdziłam, że nałogowo zacznę palić dopiero jak dożyję 80 lat i wszystko już w życiu przeżyję
Poza tym, może to głupie, ale uważam, że podtykania kobiecie przez mężczyznę zapalniczki, żeby mogła sobie odpalić, jest całkiem sexy
Bodajże w "November rain" był taki moment