NighTrain Station Guns N' Roses

Ale czy zamieszczanie postów w tematach "co mnie cieszy, smuci, wkurza" to nie jest taki trochę fejsbukowy ekshibicjonizm ?

BTW - ja uważam, że fejs jest przydatny. Po pierwsze komunikacja. Po drugie mam dostęp do wszystkich informacji których potrzebuję w jednym miejscu.

Każdy korzysta z fejsbuka jak chce, a jak ktoś mnie z jakiegoś powodu irytuje, to wybieram opcję "przestań obserwować" i po sprawie. Wam też polecam tak zrobić. Dzięki temu nie obserwuję fejsbukowych ekshibicjonistów.

Ja nie mam facebooka to facebook ma mnie. Nigdy nie używałem go jako komunikatora typu Gadu Gadu, chociaż zdarza mi się czasem z jedną albo drugą przyjaciółką pogadać przez fejsa. Natomiast uważam, że facebook o tyle jest fajny, że pozwala łatwiej rozwijać pasję, nawiązać kontakty z ludźmi o podobnych zainteresowaniach. Podyskutować na temat o których ze znajomym w realnym świecie raczej bym nie był skłonny rozmawiać (świadomość braku zainteresowania drugiej strony na dany temat). 

Ja od pewnego czasu zauważyłem, że fejsa poza funkcją komunikatora (ostatnio chodzą głosy, że FB zagląda w prywatne wiadomości i daje bany za nieodpowiednie treści...) używam jedynie do przeglądania grup dotyczących sprzętu gitarowego, a polajkowane mam takie strony, które swoimi udostępnionymi treściami pozwalają mi być na bieżąco z wydarzeniami ogólnokulturalnymi w mojej okolicy. Ekshibicjonistów odkliknąłem. A profilowe mam od 3,5 roku to samo

Mając konto na Facebooku, nigdy - NIGDY - nie używajcie słowa "pedał" (obojętnie w jakim kontekście) ani nie przywołujcie nazwiska ministra telekomunikacji RPA.

Ba! Całe szczęście mamy też inne formy kontaktu jak np. sms, telefon, list lub po prostu spotkanie twarzą w twarz ze znajomymi

mialem taka sama sytuacje 2 lata temu, bo miedzy imieniem a nazwiskiem jeszcze mialem pseudo

nie ma na to rady, zamazalem wszelkie wrazliwe dane i im wyslalem

teraz mam tylko imie i nazwisko

pewnie ktos to zglasza, po zlosci do fb, i wysylaja ci potem maila ze istnieje zagrozenie ze ty to nie ty

pewnie licza ze ktos im wysle skan calego dowodu a oni sprzedadza wszystkie dane

pewnie ktos to zglasza, po zlosci do fb, i wysylaja ci potem maila ze istnieje zagrozenie ze ty to nie ty

pewnie licza ze ktos im wysle skan calego dowodu a oni sprzedadza wszystkie dane

Oczywiście w gwoli ścisłości to nie chodziło o mnie tylko o osobę, która się tym faktem pochwaliła na jednym z facebookowych forów (na którym jest też jestem zapisany).

Ja natomiast dzięki facebookowi dowiedziałem się, że jestem z okolic Warszawy  ostatnio co chwilę dostaję informację, że jakiś mój znajomy interesuje się wydarzeniem w mojej okolicy i oczywiście jest to Warszawa do której mam jakieś 300 kilometrów 

Niechaj zgłaszają. Mam to w głębokim poważaniu. Instytucja facebooka jest tak mało poważna, że aż śieszna. Tworzą nierealny świat, w którym mamy nierealnych znajomych, którzy to znajomi ograniczeni są (możliwościami technicznymi) do wyrażanie nieraz głębszych emocji poprzez wysłania "buźki" uśmiechniętej bądź smutnej. Uważam, że ten świat jest kaleki, więc mam to w ... nosie.