http://facet.wp.pl/kat,1007847,wid,10305496,wiadomosc.html oto link a tu wklejam co w linku
"Chemistry to czysta tripowa jazda, która wykrzywia i wykreca umysł. Po prostu magiczny grzybek w pigułce stworzony jako alternatywa kwasa" - tak na swojej stronie spółka World Wide Suplement Importer z Wielkiej Brytanii reklamuje jeden ze swoich produktów. Już w sobotę będzie się można przekonać o prawdomówności WWSI.
Bowiem w sobotę w Łodzi, zostanie otwarty pierwszy w Polsce sklep z substancjami odurzającymi!
Specyfiki już podbijają polskie kluby i dyskoteki, a eksperci ostrzegają, że chociaż prawo nie zabrania ich sprzedaży, to mogą być one niebezpieczne dla zdrowia – pisze dziś Dziennik. Tylko do końca tego roku importer „środków dopalających” chce otworzyć 30 sklepów z dopalaczami w większych miastach Polski.
Zdaniem rzecznika prasowego firmy substancje działają j popularne napoje energetyczne. W tej materii wielu internautów ma odmienne zdanie:
„Najpierw spaliłam skręta, który momentalnie poprawił mi nastrój i nieco oderwał od rzeczywistości. Potem wzięłam cztery tabletki i po ich zadziałaniu podjęłam życiową decyzję: nigdy więcej zwykłych narkotyków. Nie dość, że efekty są o wiele lepsze i wchodzą stopniowo, a nie walą w beret, to brak też przysłowiowego zjazdu. Ale radzę uważać z ilością" – napisała użytkowniczka wortalu muzyki klubowej, ziutka 89.
Polskie Towarzystwo Kryminalistyczne zbadało skład brytyjskich dopalaczy pod kątem obecności marihuany, amfetaminy, kokainy lub heroiny ale nic nie znalazła. Profesor Krzysztof Wędzony, wicedyrektorowi Instytutu Farmakologii PAN, po przejrzeniu listy oferowanych przez WWSI środków był wyraźnie zszokowany: „Taka Salvia dividorium jest halucynogenem i działa podobnie jak marihuana.”
Najpopularniejsze oferowane przez WWSI i kupowane już dziś w klubach środki to:
BZP – czyli psychoaktywna substancja o działaniu stymulującym, porównywalnie do amfetaminy. Powoduje euforię, zwiększoną koncentrację i uczucie przyjemności.
TFMPP – psychoaktywna substancja, stosowana często razem z BZP, działająca jak nieduża dawka LSD i spora amfetaminy. W połączeniu z BZP powoduje bezsenność, mdłości czy niepokój.
Salvia dividorium – to specyfik nazywany boską szałwią, uważa się go za legalny halucynogen, działający jak marihuana. Meksykańscy szamani używają Salvii do obrzędów religijnych, jednak jak się okazuje nie wykorzystują jej potencjału tak bardzo jak spreparowane specyfiki.
W odpowiedzi na pojawienie się owych specyfików na rynku, Komisja Europejska zaleciła wszystkim krajom członkowskim natychmiastową ich delegalizację. Do tej pory zdelegalizowało je 5 państw, w tym Grecja, Belgia, Dania, Szwecja i Malta, Polska na razie nie.
W Polsce nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, mająca rozszerzyć listę środków zakazanych o BZP, trafi pod obrady rządu dopiero jesienią.
"Na uchwalenie zakazu mamy czas do marca 2009 roku" - mówi DZIENNIKOWI ekspert biura do spraw przeciwdziałania narkomanii Michał Kidawa. Farmakolodzy twierdzą, że zakaz powinien wejść w życie jak najszybciej, według nich specyfiki tego typu są szalenie niebezpieczne.
Sanepid i policja zarzekają się, że ta luka prawna w żaden sposób nie powstrzyma ich w walce z handlarzami narkotyków, dlatego, jeśli wykryją, że w sklepach z BZP, sprzedaje się również substancje zakazane w Polsce, od razu zajmą się tą sprawą.
Do tego czasu nie pozostaje nam nic innego tylko obserwować ile pieniędzy da się zarobić na takiej luce prawnej.
CO SADZICIE O TYM???