Autor Wątek: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie  (Przeczytany 15885 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Knife

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +136
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #30 dnia: Lutego 23, 2011, 11:43:23 pm »
0
Szczerze nie polecam. Niektórzy robuli to podczas pytania przy tablicy - kucali zawiązać buta, wstawali i mdleli. My przestaliśmy, kiedy kumpel mdlejąc walnął głową o kuchenkę. Głupia zabawa głupich dzieci, ot co :).

PS. Nie brakowało Wam moralizatorstwa na forum? ;D
Ostatnia zmiana: Kwiecień 09, 1984, 09:45:11 am wysłana przez (być może) Bóg.

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #31 dnia: Lutego 24, 2011, 12:06:28 am »
0
"Naskakiwany" - zabawa, której nie zapomnę do końca zycia  :lol: bawilismy sie w to na przerwach w podstawówce. Jedna osoba "naskakiwała" jako pierwsza, pozostałe stawały w rządku, ustawiając każda po jednej stopie obok stopy drugiej osoby. "Naskakująca" osoba, odskakiwała od ściany próbując nadepnąć na stopę inne osoby. Uciekac można było tylko odskakując w różne strony. Już dobrze nie pamiętam czy osoba na której stopę naskoczono odpadała z gry czy stawała się jak w berku "naskakującym", wiem tylko ze sporo krzyku było przy tej zabawie  ;) i baaardzo długo była popularna
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline William_Bailey

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1073
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +37
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #32 dnia: Lutego 24, 2011, 09:51:29 am »
0
U mnie najgłupszą zabawą była zabawa w tzw "oddychanie". Kucasz, oddychasz głęboko przez minutę, potem wstajesz i przestajesz oddychać. Zaraz mdlejesz... po paru chwilach odzyskujesz przytomność. Bez sensu, poza tym (jak widać) zostaje rysa na psychice.    ;)

U mnie była podobna zabawa, aczkolwiek dochodziło jeszcze kręcenie się wokół siebie. Zakończyliśmy ją jak kumpel upadając uderzył głowa o kamień i miał wstrząs mózgu.

Offline Gnatek

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1600
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +289
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #33 dnia: Lutego 24, 2011, 10:57:50 am »
0
Jeżeli chodzi o to wstrzymywanie oddechu to mój kolega kiedyś zamiast stracić przytomność dostał ataku padaczki. Początkowo wszyscy myśleli że udaje i zamiast ktoś mu pomóc wszyscy zaczęli się śmiać. Chłopak po chwili w końcu sam się ogarnął :)

Offline Knife

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +136
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #34 dnia: Lutego 24, 2011, 11:39:12 am »
0
Aaaa no miałem też kumpla który reagował panicznym śmiechem.

A jeszcze jedna zabawa mi się przypomniała. Jak jeszcze na mojej ulicy nie było asfaltu tylko droga z kamieni, to ustawialiśmy się po dwóch w odległości ok 10 metrów i napierdzielaliśmy się kamieniami. Było trochę siniaków itp, potem szliśmy wszyscy na oranżadę :).
Ostatnia zmiana: Kwiecień 09, 1984, 09:45:11 am wysłana przez (być może) Bóg.

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8790
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #35 dnia: Lutego 24, 2011, 11:40:15 am »
0
Ogólnie rzucanie się kamieniami było modne ;)

Offline Knife

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +136
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #36 dnia: Lutego 24, 2011, 12:01:56 pm »
0
No teraz już dzieci się tak fajnie nie bawią, teraz mają gormity i inne bajery... :)
Ostatnia zmiana: Kwiecień 09, 1984, 09:45:11 am wysłana przez (być może) Bóg.

Offline Slither

  • Legenda
  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3830
  • Płeć: Mężczyzna
  • Dobry BAN nie jest zły
  • Respect: +72
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #37 dnia: Lutego 24, 2011, 01:03:47 pm »
0
zabawy z dzieciństwa.... "czarno-białe" na podłodze na korytarzu w szkole płytki były położone tak że czerne po bokach a białe na środku, jedna osoba stała w środku i była bekiem a utrudnieniem było to że mógł łapać tylko tych którzy weszli na białe płytki, drugą zabawą było to że siadaliśmy w drzwiach na salę gimnastyczną i się nawzajem łapaliśmy za ręce zadaniem jednej osoby było wyciągnięcie osoby siedzącej i zajęcie jej miejsca, nasza szkoła miała duże piwnice ulubionym zajęciem było uciekanie/ukrywanie się przed woźnym który nas ścigał i próbował wygonić
krótko też funkcjonował regularny Fight Club :D
« Ostatnia zmiana: Lutego 24, 2011, 01:06:25 pm wysłana przez Slither »

Offline mafioso

  • Marketing
  • Street of dreams
  • *******
  • Wiadomości: 12080
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2221
    • As Koncertowy
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #38 dnia: Lutego 24, 2011, 01:32:00 pm »
0
krótko też funkcjonował regularny Fight Club :D

U nas też był. W piaskownicy na podwórku przed szkołą organizowaliśmy regularne walki bokserskie na pieniądze :) A w szkole często na korytarzu były ustawki klasa na klasę aż do momentu wjazdu psów, yyyyy tzn. nauczycielek :D

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1125
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #39 dnia: Lutego 24, 2011, 07:10:10 pm »
0
hehe, u mnie w gimnazjum stałym miejscem walk było stare boisko oddalone kawałek od szkoły, żadnych bloków w koło, więc można się było lać :P w I klasie stoczyłem chyba 3 bitwy, 2 wygrałem, przynajmniej tak twierdzili koledzy, w trzeciej chłopak już nieźle dostawał, to dobiegło do mnie dwóch jego ziomków i skopali dupę  :_: po tym incydencie, gdy przyszedłem z podbitym okiem do chaty i musiałem wszystko wyśpiewac, moja mama zadzwoniła do dyrektora i od tamtej pory w okolicy starego boiska zaczęły się regularne patrole straży miejskiej, a bitwy przeniosły się na korytarze szkolne, ja jednak zmądrzałem i nie brałem w nich udziału, wolałem zeby mnie obrazali slownie niz mialbym pozniej problemy w szkole i na dobre mi to wyszło :P

co do piaskownic - na podwórku latem, gdy większośc szła na kolację, zostawało nas czasami 3-4 i w piaskownicy budowaliśmy małe miasta, kazdy swoje, zwykłe babki z piasku na szybko ulepione, po 10 małych i 5 dużych, w jakiejś tam odleglosci od siebie, potem stawalismy za swoimi miastami kazdy, brało się jakis większy kamien i trzeba było zniszczyc miasto rywali :)
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

Offline sroka1994

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 121
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: 0
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #40 dnia: Lutego 25, 2011, 08:20:07 pm »
0
jja z psem sie bawilem :)
Sex, drugs n' Rock N' Roll!

Offline Canis_Luna

  • Global Moderator
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 16009
  • Płeć: Kobieta
  • Nice girls don't play rock n' roll ;)
  • Respect: +4576
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #41 dnia: Lutego 25, 2011, 09:10:24 pm »
0
My jeszcze łaziliśmy po drzewach. Duże boisko od mniejszego dzieliła górka i rosły na niej takie naprawdę olbrzymie i stare drzewa. A że szkoła stoi na terenie dawnego cmentarza (sprzed I lub II wojny) uwielbialiśmy sie straszyć nawzajem historyjkami z dreszczykiem. Ale to raczej typowe dziecinne zabawy, (to znaczy były, bo teraz z własnych obserwacji wnoszę, że dzieciaki w wiekszości wola komputery niż wspinaczkę po gałęziach).

Za to po szkole z przyjaciołką i siostrą bawiłysmy się w tzw. "brudne koszulki", ulica na której mieszkam jest ślepa i rzadko jeżdżą po niej samochody, więc można się było bawić do woli i dawno temu była tam olbrzymia dziura, która po deszczu oczywiście nabierała wody. Wykorzystywałyśmy to do zabawy właśnie w "brudne koszulki". Zabawa polegała na tym, że każda z nas zrywała sobie liść, który był jakąś osobą, ubraną w koszulkę z czymś tam - obowiązkowo trzeba było podać wzór koszulki, po czym tarzałysmy te liście w tej wodzie i błocie tak długo aż się podarły. Wtedy brało się nastepnego, mowiło się z czym jest koszulka i tak w kółko xD niby nic, ale jaka radocha, że można pobawić się błotem.

Tworzyłysmy też hodowle ślimaków. Przyjaciółka miała domek dla Barbie i mnóstwo mebli. Każda z nas brała kilka ślimaków, okreslała kto jest kim w rodzinie ;) i na określonej przez siebie powierzchni ustawiałysmy meble, tak żeby wyszedł domek. Ślimaki rozłaziły się po tym wszystkim, a my miałyśmy niezłą frajdę, głównie dlatego, że każdy miał imie. Pamiętam że najwięcej śmiechu było, kiedy ślimak będący dziadkiem i głową rodziny złożył jajka  :???:
« Ostatnia zmiana: Lutego 25, 2011, 09:15:37 pm wysłana przez Canis_Luna »
"Are you gonna bark all day, little doggy, or are you gonna bite?"



"There's no place like the jungle run by Mr. Axl Rose, and there never will

Offline Knife

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 776
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +136
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #42 dnia: Lutego 26, 2011, 09:14:44 am »
0
jja z psem sie bawilem :)

O k...a nie zdziw się, jak na zlocie nikt nie będzie chciał z Tobą siedzieć ;)))
Ostatnia zmiana: Kwiecień 09, 1984, 09:45:11 am wysłana przez (być może) Bóg.

Offline sroka1994

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 121
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: 0
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #43 dnia: Lutego 27, 2011, 05:56:32 pm »
0
Ej no to jeszcze nie zoofilia bez przesady. Ale zdarzały się głupie pomysły jak np. podkradanie nauczycielom różnych rzeczy z biurka ;) raz dziennik zakosiliśmy bo 1 były z kartkówki i schowaliśmy go pod szafą. Pół miesiąca nie było dziennika a póżniej sprzątaczka go znalazła ;/
Sex, drugs n' Rock N' Roll!

Offline gloomy

  • Global Moderator
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4985
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1125
Odp: Najgłupsza zabawa w dzieciństwie
« Odpowiedź #44 dnia: Lutego 27, 2011, 06:00:19 pm »
0
to masz dziwną szkołę, jeśli przez tak długi czas nauczyciele się tym nie przejeli, że nie ma dziennika. U mnie w gim jak nie było dwa dni z rzędu było wielkie szukanie, straszenie przez nauczycieli że jesli sie nie znajdzie to musimy wszystkie sprawdziany na nowo pisac...co prawda nikt nie pomyslał o tym że nasza wychowawczyni jest chora i ma ten dziennik w chacie bo przez weekend sobie coś tam uzupełniała :P
Naje 2017: Najlepszy avatar; Dobry duszek forum; Ulubiona osoba funkcyjna

 

Foto-zabawa

Zaczęty przez Shivel

Odpowiedzi: 864
Wyświetleń: 175870
Ostatnia wiadomość Lutego 25, 2008, 01:00:20 am
wysłana przez Nope