Autor Wątek: Muzyka i miłość.  (Przeczytany 22308 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Solid Shake

  • Gość
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #30 dnia: Maja 04, 2007, 01:23:03 pm »
0
Wspólny gust muzyczny jest rzeczą ważną, ale nie najważniejszą. Nie wiem czy wytrzymałbym z fanką hh, techno czy innego disco. Ale jesli z daną osobą miałbym wiele wspólnego, to odmienny gust nie stanowiłby raczej przeszkody w związku.

Yup, zresztą w kwestiichociażby wyboru imprez zawsze można iść w jakieś miejsce neutralne ;]


Offline Queen of Sorrow

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 424
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #31 dnia: Maja 04, 2007, 08:00:19 pm »
0
Queen of Sorrow mylisz pojęcia, bo miłość ma wiele obliczy.Nikt tu nie zakładał tematu czy wytrzymasz ze swoim ojcem pomimo iż słucha disco polo. Bezsensu, tu chodzi o miłość do faceta/kobiety i w grę wchodzi też sex. A to co napisałaś o przyjacielu ni jak ma się wg mnie do tematu bo chodzi o to czy byłabyś z facetem (tak włączając w to uprawianie sex) jakby słuchał HH czy co tam innego. łapiesz tą subtelna różnice?
Najwyraźniej nie jestem subtelna.
Czyli się brzydzisz ludzi słuchających innej muzyki, tak?


Dobiłam Cię, RQ? Ale się przynajmniej dowartościowałaś się błyskotliwą analizą mej osobowości i zauważyłaś swym bystrym okiem, że nigdy nikogo nie kochałam i nie byłam kochana. ;)
Koniec tematu - ja Ci niechętnie zarzucam, że miłość dla Ciebie to tylko seks, a Ty mi ochoczo robisz to samo. Trudno, nie dogadamy się już, chyba że nie jesteśmy pamiętliwe. ;)

over & out
« Ostatnia zmiana: Maja 05, 2007, 06:06:39 am wysłana przez Queen of Sorrow »
as water spins in circles twice
spiders, snakes and the little mice
get twisted around and tumble down
when Nature calls we all shall drown

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #32 dnia: Maja 04, 2007, 08:13:29 pm »
0
Znam wiele osób, dla których muzyka stanowi jedynie tło w życiu codziennym. Włączając płyty, czy słuchając radia nie wsłuchują się w melodię tudzież tekst utworu. Muzyka schodzi w ich przypadku na drugi plan. Takie osoby rzadko słuchają muzyki dla samego jej słuchania. Ja do tej grupy osób nie należę. Kocham muzykę i nie potrafię wykluczyć jej ze swojego życia. Ta forma sztuki, obok malarstwa, najsilniej do mnie przemawia i nie wyobrażam sobie, abym mogła zrezygnować z niej na rzecz drugiej osoby. Zwykle jest tak, że dwoje ludzi łączą wspólne zainteresowania, jak również możliwość dyskusji na tematy, które są dla obojga interesujące. Przy wyborze partnera nie bez znaczenia jest zatem to czego słucha, ponieważ wiąże się to w duzej mierze z pewnym światopoglądem, czy systemem wartości. Wspólne zaintersowania muzyczne są niesłychanie fajnym elementem związku ;) Wspólne koncerty, słuchanie podobnej muzyki, wymiana wrażeniami po przesłuchaniu najnowszej płyty zespołu X bądź Y itd.  ;) Warto jednak zauważyć, że muzyka to nie wszystko i być otwartym na różne nurty, czy subkultury. Pewnie trudno byłoby mi się zakochać w facecie, który ma spodnie zwisające w kroku do kolan, ale to już zupełnie inna historia.. :D
Warto być tolerancyjnym, jednak nie zapominajmy o tym, że muzyka niesie ze sobą emocje, facynacje oraz kształtuje nasz światopogląd, w związku z tym rozbieżności na tej płaszczyźnie mogą prowadzić do "zgrzytów" ;)

Offline Queen of Sorrow

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 424
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #33 dnia: Maja 04, 2007, 08:24:42 pm »
0
Ach, takie skrajne przypadki są oczywiście nie do pogodzenia, ale gdy słucham muzyki, to jestem sama, nie chcę wtedy rozmawiać z nikim. Jeśli przyjaciel, brat, czy tzw. "partner" nie akceptuje tego, to znaczy, że nie rozumie mnie i z kimś takim nie mogę przebywać. Ale można z kimś żyć w zgodzie i harmonii - on w jednym pokoju z hip-hopem, a ja w drugim. ;) I możemy razem chodzić do kina, na wernisaże, rozmawiać godzinami o wszystkim i o niczym. :)
as water spins in circles twice
spiders, snakes and the little mice
get twisted around and tumble down
when Nature calls we all shall drown

Offline RocketQueen

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 3004
  • 'Take me down to the Paradise City...take me home'
  • Respect: +6
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #34 dnia: Maja 05, 2007, 02:13:26 pm »
0
Queen Of Sorrow - co do Twoich wczesniejszych wypowiedzi.. to chyba sie nie dogadamy - bo zle interpretujesz moje slowa i niepotrzebnie atakujesz. To jest forum i mam prawo wyrazac swoje zdanie. A Ty chociaz moglabys nie obrazac innych forumowiczow..

 
on w jednym pokoju z hip-hopem, a ja w drugim. ;) I możemy razem chodzić do kina, na wernisaże, rozmawiać godzinami o wszystkim i o niczym. :)

jak juz mowilam wczesniej, nie dogadalabym sie z hiphopowcem :| zupelnie inny swiat...


nowy nr gg : 12071320

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34709
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3448
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #35 dnia: Maja 05, 2007, 02:37:49 pm »
0
Byłem w bliskich relacjach z osobami słuchającymi innej muzyki.Ale dziwnie jest, jeśli nie można z najbliższą osobą pogadać np. o nowym przecieku,bo jej to nie interesuje. Sporo zależy od filozofii,jaką wyznaje się do co związków,więc rozumiem,że dla kogoś  związek uczuciowy polega przede wszystkim na przyjaźni.Jesteśmy różni,mamy różne potrzeby przecież. Przyjaźń i miłość to dwa różne,ale często przenikające się światy. Z tego powodu chciałbym,żeby moja "partnerka" znała Gunsów i chociaż trochę ich ceniła ;) Ale nawracać ;) nie zamierzam.

Szanuję wolność swoją i innych,a czasem różnice między nami sprawiają,że człowiek sie ubogaca.
Wierzę,że będąc rockowcem można dogadać się z hiphopowcem,będąc punkiem można dogadać się ze skinem i.t.d. Wszystko zależy od człowieka,od jego otwartości i tolerancji. Od spojrzenia na swoje "zasady" i na zasady innych. Od przyzwolenia na to,że druga osoba ma prawo nie podzielać wszystkich naszych pasji. A z tą tolerancją z różnych stron czasem różnie bywa.

Fan Gn'R,czy ogólnie fan rocka to nie jest ściśle sprecyzowany "gatunek" człowieka,podobnie,jak nie jest nim fan innej muzyki,czy przedstawiciel jakiejś subkultury.Jasne pewne rzeczy są wspólne,w większym czy mniejszym stopniu,ale nie to się liczy. W przypadku miłości liczy się to,co jest w sercach bliskich sobie ludzi...a "odrobina"
tolerancji,spojrzenia na kogoś,czyj wizerunek nam "nie odpowiada" jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Skała

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 62
  • Respect: 0
    • http://
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #36 dnia: Maja 06, 2007, 05:03:58 pm »
0
Wiadomo, że fajnie by było jaka "moja druga polowa" (kocham to określenie:P) słuchała tego co ja. Ale dopóki nie gustuje w techno czy w współczesnym hh to mogę tolerować.
"Snuj marzenia jakbyś miał życ wiecznie. Żyj jakbyś miał umrzeć dzisiaj." James Dean (1931-1955)

Offline REBEL

  • Better
  • *******
  • Wiadomości: 2745
  • Respect: +5
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #37 dnia: Lipca 21, 2008, 02:25:29 pm »
0
A jakbyscie mieli do wyboru:
a) muzyka która Was łączy + inne zainteresowania które Was dzielą
b) muzyka która Was dzieli + inne zainteresowania które Was łączą
W "inne zainteresowania" wstawcie cos czym rownie bardzo sie interesujecie.
Którą opcje byście woleli? :D

Offline krelke

  • Szara Eminecja | Wodopój
  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 9214
  • Płeć: Mężczyzna
  • !!! GN'R: Don't you try to stop us now !!!
  • Respect: +250
    • Tomasz Krela
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #38 dnia: Lipca 22, 2008, 11:18:36 pm »
0
hmmm... ja wybieram opcje "B" :D

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #39 dnia: Lipca 23, 2008, 12:00:18 am »
0
ja uwazam ze zwiazek to sztuka kompromisu, bo jesli jedna strona narzuca cos drugiej to juz to nie ma sensu. wiec jesli
chodzi o muze to np jesli ja jestem fanem rocka i bluesa, a ona fanka hh i techno to powinnismy sprobowac znalesc jakis
wspolny mianownik, bo jednak jest malo ludzi ktorzy ograniczaja sie scisle do jednego czy dwoch gatunkow muzycznych.
czyli moze sie okazac ze jest sporo kawalkow popowych ktore wspolnie lubimy, zreszta ja nie lubie hh, ale potrafilem zrobic
sobie skladanke wlasnie taka rapowa i jednak wiele kawalkow toleruje, zwlaszcza na imprezy. poprzegladac plyty u jednej i
u drugiej osoby, powybierac, porobic skladanki i czadu  :D simple as that

a jesli bedzie fanka disco polo i bedzie mnie wyciagala na koncert Boysow, coz tylko jeden warunek, musze sie wczesniej
znieczulic i moge isc, calym sekretem jest przekroczenie granicy kiedy potrafisz sie smiac samemu z siebie i nie przejmowac
sie ze inni sie smieja z ciebie  8)
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #40 dnia: Lipca 24, 2008, 08:25:54 pm »
0
wybrałabym opcję "B"...w każdym przypadku...no...w prawie każdym, bo jak trafi się fan Zeppelinów i Gunsów, to od razu wychodzę za mąż i reszt się nie liczy  :lol:

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #41 dnia: Lipca 24, 2008, 08:27:58 pm »
0
jak bedzie fanem tylko GNR lub tylko LZ - to tylko slub cywilny  :lol:
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #42 dnia: Lipca 24, 2008, 08:39:45 pm »
0
no i czytasz w moich myślach, Drei  :lol:

wiecie...problem w tym, że najczęściej muzyka jakiej słuchamy w jakiś sposób przekłada się na styl ubierania, styl bycia, nasze poglądy, towarzystwo, w jakim się obracamy itd. na pewno z upływem lat człowiek nie identyfikuje się tak bardzo z przedstawicielami danego gatunku muzycznego  ;) ja też nie chodzę już z bandaną na głowie i w czarnych koszulkach z krzyżem, ale często tak jest  :) po niektórych osobach na pierwszy rzut oka widać ich gusta muzyczne...i w takim przypadku trudno jest zainteresować się kimś, kto ma kilo żelu na głowie albo t-shirt z ogromnym napisem "puma" i wielki złoty łancuch na szyi  ;)

SSolid

  • Gość
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #43 dnia: Lipca 24, 2008, 09:11:32 pm »
0


wiecie...problem w tym, że najczęściej muzyka jakiej słuchamy w jakiś sposób przekłada się na styl ubierania, styl bycia, nasze poglądy, towarzystwo, w jakim się obracamy itd. na pewno z upływem lat człowiek nie identyfikuje się tak bardzo z przedstawicielami danego gatunku muzycznego 
nie zgadzam sie ;]

Offline rose84

  • One In A Million
  • *********
  • Wiadomości: 5139
  • Płeć: Kobieta
  • Prosacówna Zeppelinka
  • Respect: +11
Odp: Muzyka i miłość.
« Odpowiedź #44 dnia: Lipca 24, 2008, 11:27:27 pm »
0
hmmm...wg mnie w przypadku młodych osób tak najczęsciej jest  ;) ja mam już ten etap dawno za sobą i raczej nie manifestuję tego, że slucham rocka ubiorem bądź stylem bycia, ale u wielu osób tak jest  ;)

a widziałeś np. jakiegoś metala, który okazałby się prawdziwym fanem disco polo ?  8)

oczywiście jestem daleka od uogólnień itd.  ;)

 

Miłość

Zaczęty przez Zqyx

Odpowiedzi: 42
Wyświetleń: 13536
Ostatnia wiadomość Grudnia 25, 2017, 09:40:59 pm
wysłana przez owsik