NighTrain Station Guns N' Roses

Inne => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: mafioso w Lutego 05, 2017, 07:07:12 pm

Tytuł: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Lutego 05, 2017, 07:07:12 pm
Popełniłem spory tekst na temat swoich ulubionych płyt za poprzedni rok. Zachęcam do czytania i do pisania swoich propozycji i podsumowań.

 http://www.as85.ubf.pl/readarticle.php?article_id=4
Tytuł: Odp: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: Bluebird w Lutego 06, 2017, 01:50:08 am
Podoba mi się to podsumowanie. Jest tu kilka fajnych płyt, które są również odzwierciedleniem moich gustów. Chodzi dokładnie o płyty: Eric Clapton – I Still Do, Jan Bo. - Kawa i Dym, Cugowscy - Zaklęty Krąg, The Rolling Stones - Blue and Lonsome.

Ja boję się, że gdybym zrobił moje podsumowanie to głównie byłby to blues. Niestety w rocku czy nawet jazzie, aż tak bardzo już teraz nie siedzę.
Tytuł: Odp: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: Śpiochu w Lutego 06, 2017, 09:23:41 am
Wow. Dużo ciekawostek. Na razie tylko przeleciałem, poczytam dokładniej jak będę wracał z roboty. Ogólnie to dużo polskiej muzy słuchasz Panie Mafi.
Tytuł: Odp: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Lutego 06, 2017, 09:49:14 am
Staram się tak pół na pół. Polskie zespoły są tańsze w wersji koncertowej a pobawić się można równie dobrze. Jest tylko taki problem, że nie ma świeżej krwi, słucham głównie starych dinozaurów, którzy zaczynali max na poczatku lat 90. Później to tylko Chemia zwróciła moją uwagę.
Tytuł: Odp: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: Canis_Luna w Lutego 06, 2017, 01:03:24 pm
Ja to jestem strasznie do tyłu ze wszystkim i niestety nie mogę zrobić żadnego podsumowania, bo jeśli coś "odkrywam" to jest to coś starego i rzadko kiedy trafia się coś wydanego w roku bieżącym, chyba  ze jest to artysta, na którego nowy materiał czekam.
Chyba jedynie z Organkiem jestem na bieżąco, no ale w domu mi się wielka fanka wyhodowała jakieś dwa lata temu :P

Skorzystam z Twojego artykułu, żeby nadrobić braki :)
Tytuł: Odp: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: Śpiochu w Lutego 06, 2017, 01:17:37 pm
Po tym tekście też można dojść do jeszcze jednego wniosku: nie zawsze trzeba znać zespół, żeby słuchać jego n-tą z kolei płytę :P
Tytuł: Odp: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: Hubik w Lutego 06, 2017, 06:49:51 pm
Zszokowany byłem wysokim miejscem u Ciebie płyty HEY.
Tytuł: Odp: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: Włodi w Lutego 07, 2017, 10:17:02 pm
Bardzo ciekawe podsumowanie. Przesłuchałem mało płyt wydanych w 2016 roku, ale od siebie dorzuciłbym jeszcze The Serenity Of Suffering Korna. Jeszcze na wiosnę słuchałem Korna przed ich koncertem w Polsce i kompletnie mnie nie ujął, a wszystko zmieniło się właśnie przez ich nowe wydawnictwo i teraz nie mogę odpuścić koncertu w marcu :) Zainteresowałeś mnie tą płytą The Cult i chyba się za nią zabiorę.
Tytuł: Odp: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: mafioso w Lutego 07, 2017, 10:47:13 pm
Zszokowany byłem wysokim miejscem u Ciebie płyty HEY.
Dobra płyta to i wysoko w rankingu ;-) Przynajmniej jest to przystępniejsze dla takich prostych ludzi ja, o wiele bardziej  niż piosenka o locie pszczoły nad tymiankiem :-D Szkoda, że jakoś nie mogę się wybrać na ich koncert od 2012 roku, może teraz w marcu mi się uda.
Tytuł: Odp: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: sunsetstrip w Lutego 07, 2017, 11:57:34 pm
ja to sie zatrzymalem na piosence o klepaniu sie po brzuchu... i jakos nie zaluje
Tytuł: Odp: Muzyczne podsumowanie roku 2016
Wiadomość wysłana przez: Grzon w Lutego 08, 2017, 01:16:14 am
Dobra płyta to i wysoko w rankingu ;-) Przynajmniej jest to przystępniejsze dla takich prostych ludzi ja, o wiele bardziej  niż piosenka o locie pszczoły nad tymiankiem :-D Szkoda, że jakoś nie mogę się wybrać na ich koncert od 2012 roku, może teraz w marcu mi się uda.

ja byłem ostatnio na Hey w Krakowie (trzeci raz ich widziałem na żywo), dobre widowisko, dobry kontakt z publiką... i fajna setlista - najpierw zagrali 5-6 numerów z nowej płyty, a potem Kasia (Państwo Kochani, co to za cudowna Kobieta jest) oznajmiła, że na tym skończymy i teraz będą walić stare hity. No i walili. Petarda :)