Odgrzebuję.
Miałem wczoraj taką sytuację:
Byliśmy na małym grillu u kumpla trzy domy ode mnie w sześć osób.
O północy jechaliśmy odwieźć moją dziewczynę, kumpel poszedł otworzyć bramę i woła nas ręką.
Podjeżdżamy, a mówi, że ktoś grzebie przy moim autku, które stoi przy ulicy. No to jedziemy, kolesie spierniczają,
jeden to syn jednego sąsiada, drugi to syn drugiego sąsiada, czyli po obu stronach mojego domu. Jeden 16, drugi 17 lat,
a na tylnej zakurzonej szybie mam narysowane dwa kutasy. Do jednego sąsiada chodzę często pomagać przy kompie, bo nawet
sterowników nie potrafi zainstalować, ogólnie z wszystkimi sąsiadami żyjemy w zgodzie, a z tymi chłopakami zawsze cześć cześć,
pogadamy o piłce itp. Dzisiaj poczekałem do południa, może przyjdą i przeproszą. Właśnie byłem u jednego z nich, opierniczyłem go kulturalnie (Czyli z chujami i kurwami). Najpierw wsypał, że to nie on, tylko ten drugi, potem stwierdził z uśmiechem, że eeee to przecież nic takiego. "To k***a tacie narysuj na szybie!". Dla mnie to są jeszcze dzieci oczywiście rodzicom też powiedziałem i nie miałem w tej kwestii skrupułów. Jak wrócą rodzice drugiego to idę do niego. Dobrze, że wczoraj nas dziewczyny powstrzymywały, bo byliśmy wcięci i byśmy im nogi z dupy powyrywali.
Za moich czasów jak się miało 16 lat i ktoś o 12 lat się z tobą przywitał i pogadał, to się człowiek czuł wyróżniony. Kumpel z którym byłem wczoraj na grillu trenuje drużynę piłkarską, w której grają te chłopaki i mówi, że na prawdę trudno te roczniki ogarnąć, bo to są już takie przemądrzałe dzieciaki bez szacunku dla starszych, że masakra. Poza tym dawniej człowiekowi nie przychodziło do głowy, żeby takie rzeczy zrobić komuś starszemu z kim się dobrze żyje, tym bardziej, że nie jestem dla niego kolegą z klasy, tylko jednak 12 lat starszym sąsiadem. No i jak się było młodszym i się nabroiło, to się człowiek ze skruchą przyznawał, no i gdzie by ktoś wydał kumpla, a ten od razu
Ogólnie coraz częściej młodzież już jest tak zajebista i tak im wpajają to że mogą wszystko, że zapominają o jakimkolwiek szacunku.