Czyli jak ktoś przez 6 lat zapalił 4 czy 5 razy to jest uzależniony?
nie, a kto tak powiedział? no ale...
po co w ogóle palić coś, co szkodzi...nie rozumiem tego, nie lepiej żyć zdrowo i dłużej? Środowisko zanieczyszczone, sters na codzień, że mam wszystkiego po dziurki w nosie, to pewnie jeszcze będę sie truła.
czytał ktoś to? Kumpela mi to niedawno pokazała...Mity o marihuanie
<fragmenty>
"Marihuana nie uzależnia:
THC ma w czystej postaci niewielkie właściwości uzależniające fizycznie. Jednak uzależnienie psychiczne następuje szybciej niż w przypadku alkoholu. Co to znaczy? To znaczy, że kiedy przestajesz palić nie masz głodów ani delirium. Do ponownego sięgnięcia po narkotyk zmusza Cię psychika, a nie ciało. "
"Najnowsze badania i publikacje (np. Richard, 1999) nie pozostawiają złudzeń:
- w dymie palonych konopi znajdują się substancje smoliste, które przy długotrwałym paleniu uszkadzają górne drogi oddechowe (krtań, oskrzela), płuca, wątroba, mięsień sercowy...
- chroniczne palenie marihuany może powodować raka (Fligiel i in., 1988) - dym konopi jest bardziej kancerogenny, niż dym nikotynowy (Jones, 1980), w dodatku zwykle trafia do płuc bez pośrednictwa filtra oraz dłużej w nich przebywa
- u chronicznych palaczy spada odporność immunologiczna organizmu (THC powoduje zmiany w metabolizmie komórkowym i syntezie DNA) "
"Nikt nie umarł od marihuany: Nie licząc tych, którzy zginęli w wypadkach samochodowych, spadli z wysokości czy popełnili samobójstwo po załapaniu ciężkiego ''doła''- to rzeczywiście nikt. "
"jak ktoś ma silną wolę to sie nie uzależni- Pogląd równie popularny, co nieprawdziwy. Istotnie - szybciej uzależniają się osoby o słabej woli, bowiem ich psychika łatwiej ulega czarowi narkotyku. Jednak każdy, nawet człowiek o wyjątkowo silnej woli, jeśli będzie powtarzał doświadczenia z marihuaną - prędzej czy później uzależni od niej swą psychikę.
Jeśli jesteś w więzieniu, to żebyś nie wiem jak chciał wyjść - nie możesz, bo twoja wolność jest ograniczona. Tak samo jest z psychicznym zniewoleniem - nie jesteś w stanie już decydować. Zapalisz prędzej czy później, bo wpadłeś w pułapkę uzależnionego funkcjonowania umysłu."
"zapalić od czasu do czasu to nic takiego :
Marihuana osadza się w tkance tłuszczowej otaczającej wiele organów wewnętrznych (głównie wątrobę, mózg i organy płciowe). Dlatego bardzo wolno uwalnia się z organizmu. Każda następna dawka THC powiększa jego złogi w organizmie - oznacza to, że THC kumuluje się w organizmie. Syndrom amotywacyjny, kłopoty z pamięcią i koncentracją, specyficzne ''splątane'' myślenie oraz inne objawy psychiczne używania marihuany pojawią się więc nawet przy paleniu ''od czasu do czasu''.
itd
pozdrawiam