NighTrain Station Guns N' Roses

Ok, widzę, że często przewija się temat - nie wiem, skąd wezmę kasę na bilet itd.
Może macie jakieś pomysły, które podrzucilibyśmy tym, którzy na ponad pół roku przed koncertem uznali, że bariera finansowa jest nie do przeskoczenia. Wydaje mi się, że możliwości, nawet mając te naście lat jednak trochę jest i to niekoniecznie polegających na ' Mamo, tato potrzebuję 500 zł na bilet, drugie tyle na dojazd".

Burza mózgów, czas start

A gdy ma się załóżmy ten rok, czy dwa lata mniej?

Sprzedać podręczniki szkolne

Może nie tylko podręczniki, a zbędne pierdoły walające się po domu, chociażby na allegro

Ulotki, dobra sprawa, chyba to rozważę  

Można też wykorzystać w pewien sposób swoje umiejętności, w zasadzie każdy ma inne. Chociażby udział w jakichś konkursach, często "drobne" mogą wpaść do portfela. Dając przykład, sama miałam wystąpić z grupą pewną w konkursie talentów w swoim powiecie i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie żelazna zasady regulaminu. Było nas za dużo, a uznaliśmy, że albo razem, albo wcale. Nagrodą było 500zł. :c

A jak nie, to wziąć gitarę i grać na ulicy

są swieta - uprzedzic rodzine że chciałoby się pieniądze zamiast prezentow.

POMYSŁ DOSKONAŁY! 

Ja tak często robię

Może daj na przechowanie komuś odpowiedzialnemu z rodziny, i niech da Ci w swoim czasie  
Wtedy rączki nie będą świerzbić

Nawet jak sie zatruje to i tak na drugi dzień w najgorszym przypadku z wieczora można ładować na nowo

z aszyj sie